fbpx

Baj baj pieluchy

  • GADŻETY
  • 2  min. czytania
  •  komentarze [40]

Pieluchy, temat rzeka. Przyznam się Wam szczerze, że też kiedyś uległam presji. W okolicach roku sadzałam Lilkę na nocnik po drzemce. Różnie z tym było… Raz sukces, raz porażka.

W końcu któregoś dnia już nie chciała korzystać z tego dobrodziejstwa ludzkości. Odpuściłam, uznałam, że nie jest gotowa. Nie dawałam nigdy żadnych zabawek, żeby utrzymać ją tylko na nocniku.

Bez sensu jest te podejście, a dodatkowo może powodować zatwardzenia nawykowe. Uznałam, że nocnik jest po to żeby załatwić się na nim jak jest taka potrzeba, a nie siedzieć na nim aż się zrobi potrzebę fizjologiczną.
 Moja teściowa była bardzo zdziwiona, dlaczego przestałam ją „wysadzać” (btw, ale słowo)

kiedyś vs dziś

Mówiła, że kiedyś to około roku już dziecko samo załatwiało swoje potrzeby na nocnik. Wiadomo, kiedyś nie było jednorazówek. Motywacja była większa, bo ileż można było te pieluchy prać, gotować i prasować. Do tego tetra miała jeden zasadniczy plus. Nie odciągała płynu tak jak to teraz robią jednorazówki.

Jak dziecko zrobiło numer 1 lub 2 to od razu czuło dyskomfort. W jednorazówkę dziecko się załatwi i nic nie czuje. Tak było u nas przez 1,5 roku. Ostatnio to się zmienia. Lila sygnalizuje nam, że jakaś niespodzianka jest w pieluszce. Mało tego, że sygnalizuje…

Jak już zrobi, podchodzi do kanapy, rozkłada równiutko ceratkę, na której ją zawsze przewijamy. Kładzie się na nią i krzyczy „bąąąąąąk”. Komunikat bardzo prosty, a jakże wymowny;) Postanowiliśmy iść za ciosem. Skoro już czuje i bardzo jej to przeszkadza, to może jest już gotowa?

Wg American Academy of Pediatrics dopiero ok 18 miesiąca dziecko jest gotowe na taką rewolucję. 

Pytacie mnie jaki mamy plan? Plan jest taki, żeby obserwować i podążać za Lilą. Od poniedziałku nie zakładam jej pieluch w domu. Nosi majtki treningowe, a później zwykłe bawełniane, jak skończą się bawełniane to same spodnie.

Z dnia na dzień jest coraz lepiej. Dziś nawet powiedziała „bąk”, pobiegła do łazienki i numer 2 wylądował w  nocniku. Z godnie z naszymi przekonaniami również nie biję jej brawo. Widziałam sama jaka była z siebie dumna jak wylewała zawartość nocnika do sedesu. Zobaczymy.

Jeżeli się uda będę bardzo szczęśliwa, jeżeli nie to jeszcze poczekamy.

A jak u Was stoją te sprawy? Ahaaa jeszcze jedna kwestia. Widziałyście kiedyś ładne nocniki i nakładki na sedes. Ja nie. Wszystkie zazwyczaj są pstrokate, z Kubusiem i Miki lub mają melodyjkę. A te…są idealne.   

Komentarze

    o super post, w drzemkę Bru poczytam, bo też na wakacje chcemy odpieluchować, ale nic na siłę, żeby ani nas ani Bru nie stresować 🙂
    swietne nocniki, my mamy z ikea i Bru chętnie siada:)
    te gaciochy muszę też w drzemkę oblukać:)
    buziak

    Wpis w sam raz dla nas, bo chyba własnie konczymy odpieluszkowanie i nie mam się tym komu pochwalić 😀 😀

    Mam wrażenie, że moja córka była gotowa do odpieluchowania, mając ok. 16 miesięcy (używamy tetry, więc szybko zaczęła czuć mokro). Zaczęliśmy wtedy i… wtedy Pola dostała jakiegoś zapalenia, antybiotyki poszły w ruch, i wszystko się posypało, łącznie z serią silnych odparzeń po antybiotyku… wróciliśmy do tego miesiąc temu, bo Polka sama woła od dawna, kiedy chce siusiu. W nocy już raczej siusiu nie robi, ale pieluszkę ma. W dzień już tylko bawełniane majtki i wszelkie wypadki przy pracy zdażają się już coraz rzadziej.

    Wiem, że panie w żłobku zakładają jej pieluszkę na wyjścia do ogrodu, ale nie będę toczyć o to wojen.

    Najbardziej zaskoczyło mnie, gdy wczoraj jechałam z Polką przez zakorkowany Poznań i zawołała siusiu w foteliku, poprosiłam ją, by wytrzymała 10 minut, bo nie miałam jak zaparkować…. i co? Poczekała! 🙂 To samo było w długiej kolejce do sklepowej kasy- w sklepie nie było toalety- Pola zaczekała prawie 30 minut!

    Mój mąż miał sporo obaw- że fotelik samochodowy będzie przesikany, że dużo ubrań na zmianę w torbie trzeba nosić… a ja wolę nosić ubrania na zmianę, niż pieluszki. I i tak się te ubrania nie przydają już.

    Majtki treningowe również się nie przydały. Kupiłam jedne i odesłałam do sklepu, bo rozmiar był, jak na 4letnie dziecko. Nawet ich nie przymierzyłam dziecku i w sumie, to nie wiem teraz, po co by mi one były….

    Wow, to szybciutko Polcia sobie poradziła. Zobaczymy jak u nas będzie:) Ale jestem pełna optymizmu.

    U nas Filip chodził po domu po prostu bez pampersa. Raz lał w majty, raz do nocnika – różnie bywało. Ale po około miesiącu siku było już tylko na nocnik, najlepiej Mu szło w przedszkolu, tam nigdy nie zdarzyło Mu się zrobić w spodnie. Na początku za każde siku była naklejka na nocnik i to Go trochę motywowało 😉 Mieliśmy problem z ‘2’ bo nie chciał robić inaczej niż w pampersa albo spodnie ale minęło i jako dwulatek jest już bez pampersowy (jeszcze tylko w nocy) chociaż już czasem woła o 3:00 ‘sikuuu na kibelekkk’ 😀

    Filip też złapał gila przed majówką i zaczynał kaszleć ale nacierałam Mu na noc klatkę maścią i odciągałam gile aspiratorem non stop i na szczęście jest nieźle, obyło się bez lekarstw!

    Ja po pierwszym dziecku gdzie pieluchowanie trwalo zbyt dlugo, postanowilam postawic przy drugim dziecku na pieluchy wielorazowe. Plus jest taki ze komunikuje kwekaniem bardzo szybko. Jest troche zabawy z praniem ale man nadzieje ze to za procentuje za kilka miesiecy, poniewaz moj drugi synek jest jeszcze za maly na kolejny etap edukacji fizjologicznej. Jednak trzymamy za Lili kciuki aby dzielnie zrealizowala kolejny etap samodzielnosci. Powodzenia ! 😊

    Też kiedyś myślałam nad pieluchowaniem wielo. W ostatniej chwili zrezygnowałam. Mam nadzieję, że pójdzie gładko. Chociaż dzisiejszy dzień był ciężki.

    Nie martw się u nas czasem po jednym dniu spodni brakowało a Filip gaci ma jak głupi gwoździ 😀

    Dwa dni temu Lilka usiadła na nocnik i siedziała, siedziała…po czym wstała i poszła zrobić siusiu w korytarzu :/ To już 3 czy 4 taka akcja.

    witam, jak inne Czytelniczki dziękuję za ten post. u nas podobnie jak u Million Feet. córka ma 18 miesięcy, już dobrych kilka tygodni temu zaczęłam sadzać ją na nocnik. plan był taki, ze po spaniu będzie nocnik. oczywiście wcześniej się nim bawiła, tłumaczyłam do czego służy, siadała na nim w ubraniu. ale.. gdy posadziłam bez niczego był krzyk i płacz. dodam, że ona już długo gdy zrobi nr 2 w pieluszkę mówi “be” (po fakcie oczywiście). no więc nie chciałam od rana jej stresować i rano po obudzeniu pielucha i piżamka w dół i tak sobie chodziła i gdy zaczynała nr1 sadzałam na nocnik. potem się przyzwyczaiła i teraz rano zazwyczaj zdążam ją posadzić n nocnik, jak nie zdążę bo nie zauważę ze już nie śpi woła “sisi” tylko ze wtedy już zaczyna siusiać. ale wyraźnie sygnalizuje, wręcz woła. problem jednak w tym, że rano sama pokazuje nocnik itd ale jak ma usiąść w ciągu dnia to jest płacz (i to taki rodzaj jakby bała się tego).od kilku dni w domu biega bez pieluszek, gdy już usiądze w ciągu dnia to też potrafi siedzieć, siedzieć a wstanie i zrobi nr 1 w majtki. dodam że jak z rana uda się jej załatwić na nocnik to oczywiście razem wylewamy zawartość, myjemy itd. jest z siebie bardzo zadowolona.podejrzewam że za długo sadzałam ją tylko z rana i miała niejasny komunikat co do tej czynności. mam nadzieję, ze małymi kroczkami dojdziemy do sukcesu. pozdrawiamy K&U

    Dzięki za ten post, ja też rozważam oduczanie Jurka od pieluch, myślę o lecie, kiedy będzie nieco cieplej. Nie dawno zauważyłam, że synek chyba coraz mniej lubi pieluchy. Gdy biegam za nim,by mu je ubrać on woła “ne, ne”, potem zsuwa je z przodu.
    Ja również sadzałam Jurka gdy nauczył się stabilnie siedzieć na nocniku.
    Jurek siadał w łazience, gdy woda leciała do wanny przed kąpielą i taki mieliśmy rytuał, a potem, gdy nauczył się wstawać i chodzić, nocnik przestał go interesować. Myślę, że to było za wcześnie, ale teraz może być dobra pora na zmianę.

    ta wasza coreczka to jest naprawde bardzo madra ale usmialam sie z tego bąąąk:))))uwielbiam ja jest sliczna :)nocniczki super bardzo ladne:)

    to raczej kreacja rodzicow (ze taka zdolna i madra- kazdy rodzic ma do tego prawo- ale czy jest sens chwalenia sie tym na forum) i presja otoczenia, bo jak mozna radzic i uczyc skoro sie samemu jeszcez nie odpieluchowalo, nie nauczylo itd.

    Ah ta presja…
    Nasza Lila ma 11 miesięcy i wiesz, że nas też już coraz częściej pytają.
    Teściowa nawet była chętna kupić nocnik, który gra piosenkę… Za nic w świecie takie “coś” w mojej łazience.
    Tak jak sama napisałaś dziecko ma tam siadać kiedy czuję potrzebę, a nie robić na siłę, bo muzyczka poleci.
    My póki co nawet nie myślimy i żegnaniu się z pieluchami.
    Czekamy jak Lili będzie dawać znaki :):)

    Ania bo nie zrozumiałam 😉
    Najpierw zakładasz Lilce te majtki treningowe a jak się zabrudzą to zmieniasz na bawełniane jak znów nie zdąży to ubierasz ją tylko w spodnie bez majtek ??? czy na razie masz w planie zakładanie majtek treningowych przez jakiś czas (jaki ????) a potem przejdziesz na bawełniane ???

    Muszę obczaić te treningowe bo też myślałam o rozpoczęciu odpieluchowania Lili chociaż ona raz sygnalizuje a raz nie 😉 ale sprawę numer 2 bardzo często załatwia chodząc w kąt łazienki 😉 więc już widzę że coś się święci.
    /kika1983

    No tak, bo majtki treningowe mam tylko jedne, a bawełnianych 4 pary;) Rozmyślam jeszcze nad wyciągnieciem tetry z szafy…

    Moja córa skończyła rok, ale teściowa bardzo często sadza ją już na nocnik, za każdym razem z sukcesem;) Dlatego w wakacje chce podjąć pierwszą “poważną ” próbę odpieluchowania. Córka czasem pokazuje że robi siku a jak zrobi 2 to się śmieję;) Muszę spróbować bo wydaję mi się ze lato to najlepsza pora na pozbywanie się pieluchy;)Pozdrawiamy i trzymamy kciuki za wasz pełny nocnik;)

    Mikołaj jakiś czas temu już jak ma coś w pieluszce (przeważnie 2) to pokazuje, że coś nie tak i też tak, jak Lila domaga się zmiany. Tą 2 też udało się raz zrobić do nocnika, był przerażony i prawie się rozpłakał po czym przymierzał się do wyciągnięcia owej niespodzianki:D sorry za szczegóły, ale temat taki dupny:D Zaraz jak zrobi się bardziej ciepło chcę żeby biegał bez pampersa. Z tymi majtkami się wstrzymuję, bo uważam aktualnie, że są zbędne. My mamy nocnik becopotty, ten Twój z nakładką też b. fajny!

    właśnie sprawdziłam ten becopotty. Wygląda extra! No to trzymam kciuki żeby poszło szybko i sprawnie.

    Przyznam, że podstawka pod nocnik to super sprawa. Pamietam jak synek kolezanki nie chciał korzystac z nocnika bo ciezko mu sie wstawalo 😛
    Mimo, że Krzys jest jeszcze daleki od odpieluchowania to czesto o tym mysle i ze zgroza wspominam siostrę, która ostatecznie zrezygnowała z pieluch na tydzien przed 1 dniem w przedszkolu… (miala skonczone 3 lata)

    Rzeczywiście stylowe te nocniki 😀 My mamy taki z Minnie, no cóż, już trudno… ale nie korzystamy, też zrezygnowałam ze względu na “nie gotowość” – to nie zawody 🙂

    Pewnie się powrórzę ale ja uznaje wczesne oswajanie dziecka z nocnikiem. Pierwsze kupy lądowały tam jak córka miała 7/8msc. To było dla nas wszystkich szczegołlnie dla ojca L wygodne. Nasza ma 20 msc . Sygnalizuje potrzeby zawsze. Chodzimy bez papmerów. Na dwór zakladamy wielorazówkę z tetrą. Nakładki jeszcze się boi. Prawdą jest , że pokolenie naszych rodziców tz my o wiele wcześniej korzystałysmy z nocników. Dla mnie jest to kwestia higieny przede wszystkim. Nie wyobrażam sobie przewijać z kupy i papmersa 2latka….czasami gdy pytam sie Lilki czy chce siku mowi ” pociem” czyli potem. A najlepsze jest ” Papa popa” gdy wylewamy ową popę do klozetu. Mamy w zasadzie dwa trony. Jeden jest u nas zwyklak z reala drugi Hoppop okrągły z Baby Confort i on jest piękny:) był najładniejszym nocnikiem i musiał być nasz. Często są na Limango:)
    Mam wielu zbajomych, których dzieci mimo, ze sygnaluzowały potrzeby bały się nocnika gdyż za pozno go zobaczyly. Pieluchomajtek czyli tych niby majtek wyglądających jak pampersy nie uznaję:/
    Pozdrawiam

    Ej moja mama i tesciowa tez na mnie presje od roku wywieraly! Baaa i sprawy w swoje rece braly mimo, ze Antek wtedy mial roczek. Teraz ma 2,5 i wlasnie zaczelismy trening. Super idzie, mimo iz dopiero tydzien!

    Hej, może przygotujesz post o wychowaniu dziecka z mężem cudzoziemcem, bo rozumiem, ze Twoj mąź Dany to nie Polak? I jeszcze pytanie o ten mały biały stolik przy ktorym Lila pracuje. Skad on?

    Dany to Daniel:)i jest Polakiem:)
    Niedługo pojawi sie post o Lilkowych mebelkach.
    Pozdrowienia
    P.s. Jezeli masz jakies jeszcze propozycje to pisz:)

    Mam znajomą, która odpieluchowała córkę w wieku 18 miesięcy. Super, że jej się udało i niezbyt często zdarzały się wpadki. Wkurza mnie jednak takie podejście, że musiała ją odpieluchować, bo wygląda na starszą i jakby to wyglądało. Ja nocnik kupiłam kilka miesięcy temu. Mały lubi na nim siadać tył na przód 😉 w innej pozycji nie usiądzie, wkurza się i buntuje. Czasami usiądzie ubrany i przegląda np. książeczki 😉 Plus jest taki, że jak zapytam gdzie zrobił siusiu pokazuje na pieluszkę z przodu, na pytanie o kupę pokazuje tył, więc małymi kroczkami pójdzie wszystko do przodu 🙂

    Wszyscy sugerują czekanie na letnie dni. Ja spontanicznie w zeszłym tygodniu gdy było ciepło postanowiłam nie zakładać pieluchy.W piątek było 5 par spodni zasikanych, w sobotę jedna, w niedziele również a dzisiaj już wola siku. Ale chyba był na to gotowy bo potrafił mieć sucha pieluszkę przez kilka godzin. Wcześniej (synek ma teraz 19m.) również próbowałam Go sadzać pod presja mojej mamy ale Borys tylko się wystraszył i gdy zaczynał sikać to płakał bo nie wiedział co się dzieje.Teraz wstając z nocniczka pęka z dumy i wola SIAM 🙂 i musi uczestniczyć w utylizacji zawartości na nacisnąć spłuczkę z kilka razy… Po tych zaledwie kilku dniach stwierdzam, ze pieluchy to głównie wygoda rodzica !! Dzieci w większości uczą się błyskawicznie tylko trzeba temu poświecić trochę czasu 🙂 co do nocnika to my mamy jakiś zwykły który synek dostał w prezencie – ale jemu to różnicy. nie robi wiec jest OK

    ja jakoś nie mogę się przekonać do tego brrrr wysadzania, nie wiem sama co robić. mamy nocnik, sadza się na nim misie albo przycupuje przy myciu zębów….co radzisz? Helenka mówi pytająco : “kaka” i w kilka minut po tym odkrywamy w pampersie kupkę. usiądzie bez pampersa na nocniczku, posiedzi chwilę, pomruczy siiii i chce wstawać. i tyle z naszych prób. skąd mam wiedzieć kiedy czas?

    Jako terapeuta behawioralny chciałam dodać tylko, że melodyjki w nocnikach, to nie tylko “dziwactwo/okropność” itp. ale coś co może wręcz zaburzyć proces fizjologiczny. Dzieci bardzo szybko warunkują się na melodyjkę, która dla organizmu jest sygnałem do reakcji – siusiania. W efekcie dzieci sikają na sam dźwięk melodyjki 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

SMARTPARENTING - nebule.pl dla rodziców, którzy chcą wiedzieć więcej

Bądź z nami na bieżąco
Dołącz do nas na Facebooku
NEBULE NA FACEBOOKU
Możesz zrezygnować w każdej chwili :)
close-link