fbpx

Pielęgnacja sensoryczna (wyniki konkursu)

Nie ma nic milszego w dotyku jak skóra niemowlęcia. Ciepła, sprężysta i gładka jak alabaster. Stópki, które nie postawiły jeszcze pierwszego kroku aż proszą się aby je dotknąć. Kiedyś pójdą w swoją stronę… A teraz kiedy są blisko, możesz wziąć je w dłoń i zacząć masować.

20160914-dsc_0054

W dzisiejszym poście napiszę o wspaniałych korzyściach płynących z dotyku i masażu dzieci.

Wpis powstał w ramach współpracy z marką Mustela 

Pamiętasz kiedy pierwszy raz dotknęłaś swojego dziecka? Ja pamiętam doskonale, jakby to było wczoraj. Od razu po tym jak moje dzieci się urodziły leżały u mnie na brzuchu, a ja dotykałam ich delikatnej skóry z ogromnym niedowierzaniem. Pamiętam dokładnie co wtedy czułam. To było niesamowite!

Zmysł dotyku rozwija się jako pierwszy w życiu płodowym (między 6-8 tc.). Powstaje z tego samego listka zarodkowego co układ nerwowy, więc oba układy są ze sobą bardzo powiązane. Mówi się nawet, że skóra odzwierciedla  stan układu nerwowego.

Przypominasz sobie jak byłaś w ciąży i przykładałaś dłoń do swojego brzucha? Dziecko to czuło i podpływało do miejsca, w której była Twoja ręka i układało się wzdłuż jak największą powierzchnią swojego ciała. Niesamowite prawda?

20160914-dsc_0056

Dzieci (w większości) uwielbiają być dotykane. Właśnie to uczucie pamiętają najlepiej z okresu życia prenatalnego. Zdecydowany dotyk rodzica wpływa na wiele funkcji:

  • rozluźnia mięśnie i zapewnia spokojny sen
  • wycisza
  • usuwa napięcie
  • buduje więź między rodzicem, a dzieckiem
  • daje poczucie bezpieczeństwa
  • pozytywnie wpływa na rodzica, który może stać się pewniejszy siebie i uwierzyć w swoje umiejętności bycia rodzicem (bardzo ważne szczególnie na początku)

Masaż wpływa na późniejszy rozwój emocjonalny dzieci. Wiele badań naukowych pokazuje, że dzieci masowane, często przytulane są mniej agresywne, gotowe do współdziałania i są bardziej empatyczne. W szwedzkich przedszkolach dzieci masują siebie nawzajem i nauczycielki zauważają, że w ten sposób jest mniej konfliktów między dziećmi (“Nie będę bił kogoś, kogo wcześniej masowałem”).

Maluszki najlepiej jest masować około południa, bo wieczorem zawsze za dużo się dzieje.

20160914-dsc_0071

Pielęgnacja sensoryczna

Wiecie, że kąpanie w wannie, późniejsze ubieranie i zabiegi pielęgnacyjne można wykorzystać w bardzo ciekawy sposób? Warto skupić się na tych czynnościach – tylko dla dziecka. Wyłączyć radio, telewizor  i być razem. Wszystkie czynności wykonywać powoli (zwłaszcza przy mniejszym dziecku) i cieszyć się z tego czasu.

To nie jest tylko odruchowe zakładanie pieluchy,  smarowanie kremem i spoglądanie na ekran telefonu. Naprawdę warto stworzyć z tego wyjątkowy punkt dnia, a nie tylko obowiązek. To jest właśnie ten czas, który tak szybko nam mija. Można  zapalić tylko lampkę, włączyć cichutką muzykę, mówić do dziecka spokojnym tonem i celebrować te chwile. Dzieci tak szybko rosną.

20160914-dsc_0063

Rodzic może masować dziecko bez żadnych kursów i szkoleń. Niech polega na instynkcie i obserwacji dziecka. A jeżeli ma chęć pogłębić swoją wiedzę to polecam kurs- masaż Shantala.

Masaż olejkiem wpływa pozytywnie na wszystkie zmysły dziecka, a po nim  dziecko jest odprężone, a jego skóra jest nawilżona. My masujemy się po kąpieli suchym Olejkiem do masażu Mustela, który nie pozostawia na ciele tłustego filmu tylko wchłania się i doskonale nawilża skórę dziecka. Do tego ma doskonały skład!

Ten olejek jest wytworzony z 99% składników pochodzenia naturalnego (dobroczynny olejek z awokado, olejek z pestek granatu, olej słonecznikowy, a konserwantem jest witamina E).

Sama  Julkowi podbieram ten olejek i używam go po kąpieli. Ten zapach na zawsze będzie mi się kojarzył z okresem kiedy synek był mały.

20160914-dsc_0048
20160914-dsc_0078

Mam dla Was wyjątkowy konkurs. Napisz w komentarzu z czym kojarzy Ci się dotyk. Wybiorę 3 najciekawsze wypowiedzi.

 Do wygrania 3 olejki do masażu oraz niespodzianki od firmy Mustela. Możecie kliknąć “Lubię to” na profilu sponsora Mustela Polska. Na Wasze odpowiedzi czekamy do 22.09.2016 r. do północy.

Wyniki konkursu

3 olejki z niespodziankami wędrują do:

sylwia piotro

Aga

mama.gabrielki

Gratuluję!

Napiszcie swoje dane teleadresowe na kontakt@nebule.pl

Komentarze

    Dotyk ( w tym przypadku dziecka ) to najpięknieszy i najczulszy sposób na “powiedzenie ” KOCHAM CIĘ MALUSZKU !!

    Dotyk kojarzy mi sie z najdoskinalszym sposobem przekazania drugiej osobie informacji-Kocham Cie, jestes dla mnie ważny, w moich ramionach możesz czuc sie bezpiecznie, chce być dla Ciebie.

    Dotyk-to dziewczyna znikąd, śpiewająca urzekającym głosem. Zwykła-niezwykła. Sprawiała, że na lekcji biologii marzyłam, by kolega z równoległej klasy zamienił mnie w dotyk, zaklął mnie w dotyk, by strącić mnie w noc, bezsenną zimną noc…
    Jejku i pomyśleć, że jej koszulka nocna wydawała się być nazbyt odważna.

    Właśnie sobie uświadomiłam że zmysł dotyku odgrywał pierwszą rolę w najważniejszych momentach życia. To pierwsza randka i objęcie ramieniem, złapanie się za ręce, pierwsza kłótnia i mocne przytulenie, zakładanie obrączek, romantyczne wieczorne mizianie po plecach, wspaniały dotyk malutkiego nowonarodzonego ciałka na moim brzuchu, karmienie piersią na golasa, dotyk piętek które jeszcze nigdy nie chodziły. Jednym slowem dotyk to wspaniały zmysł który u mnie wyzwala wiele wspaniałych wspomnień 🙂

    Pierwsze, nieocenione, najcenniejsze spotkanie z naszym nowo narodzonym maleństwem to właśnie dotyk, którego magiczna moc wymazuje nam z pamięci cierpienie i ból podczas porodu oraz daje początek najcudowniejszej relacji. Relacji matka-dziecko.

    Dotyk to bliskość, poczucie bezpieczeństwa, relaks. Wiem, ze nic złego mi sie nie stanie. Czy to ja, moj maz, moje dziecko.

    Dotyk to najwspanialszy ze zmysłów.Dla mnie znaczy więcej niż słowa.Dziś,jeszcze w brzuchu kołyszę Cię synku,ale już za chwilę będę mogła dotykać i tulić Cię bez końca.To niesamowite,że ja czuję Ciebie,a Ty mnie….prawie od samego początku…Dzisiaj mamy 40 tc i leżę już w szpitalu i tak już nie mogę się doczekać,aż poczuję Twój dotyk na mojej skórze….”in touch… my little boy”

    Dotyk kojarzy mi się ze spokojem, kiedy głaszczę córkę po główce, a ona po chwili zamyka oczka i zapada w sen. Choć nie zawsze to tak pięknie wygląda 😉 Ostatnio zasnęła mi na rękach z takim spokojem, że aż łezka mi się zakręciła w oku. Maślane oczka, wydęte usteczka i różane policzki zamieniły się w spokojny, głęboki sen i nawet nie wiedziałam kiedy.

    Jak dla mnie taki dotyk bardzo kojarzy się z bezpieczeństwem. To, że ktoś mnie (czy w tym przypadku dziecko) dotyka, znaczy to, że ja dopuszczam tą osobę do grona zaufanych, tych, których się nie obawiam i komu ufam, że mnie nie skrzywdzi. Taki dotyk potrafi bardzo zacieśniać relacje, nasilać bliskość i zaufanie. Sam przykładam dużą uwagę do tego, żeby dotykać, masować, tulić mojego 5 miesiecznego synka. I aż serce rośnie jak widzę, jaki jest spokojny, uśmiechnięty, i szczęśliwy.

    Wiedziałam o dobroczynnym działaniu dotyku, ale jakoś nigdy tego nie praktykowałam. Aż urodził mi się drugi syn. Mały miał podejrzenie wzmożonego napięcia mięśniowego. Poza tym był bardzo niespokojnym noworodkiem. Rehabilitantka nauczyła mnie jak go dotykać i masować w celu zmniejszenia napięcia. Efekty były zauważalne od razu. Mały nie tylko pozbył się problemu z napięciem. Dzięki dotykowi “główesi”, ramionek, brzunia i “łapesi” potrafiłam wyprowadzić go z największej rozpaczy. Zbliżyliśmy się do siebie. Do tej pory to stosu, gdy widzę, że się denerwuje. Natychmiast się uspokaja, patrzy się co robię, słucha mojego głosu i… śmieje z łaskotek 😀 Właśnie z tym kojarzy mi się dotyk. Dzięki niemu mogłam zbliżyć się do swojego dziecka.

    Dotyk to namiastka jedności (mama0-dziecko), jaką było się w okresie ciąży 🙂

    Dotyk – mały wielki gest, który może czynić cuda. Niezbędny na każdym etapie naszego życia. Wyraża wiele bez zbędnych słów i jest całkowicie za darmo 😉

    Dotyk to dla mnie bliskość. W masowaniu zakochałam się przy pierwszym dziecku, praktykuję go teraz z drugim. Seanse te wyciszają też mnie, nie bez przesady mogę powiedzieć, że sprawiają mi tyle przyjemności ile zbliżenia (dotyk) z mężem, oczywiście bez wydźwięku erotycznego. Spojrzenie dziecka podczas masażu mówi mi wszystko. Pół godziny temu skończyłam masować synka, po masażu bez marudzenia usnął. Masowanie dzieci powinno być nauczane na porodówkach, nadal zbyt mało rodziców je praktykuje.

    Dotyk to życie. Nie da się żyć bez bliskości z drugim człowiekiem. Dziecko nie potrafi żyć bez ręki, policzka, ramion rodzica.

    W życiu kobiety przychodzi taki moment, gdy dotyk nabiera zupełnie nowego znaczenia. Chwila, w której pojawia się dziecko, zupełnie na nowo definiuje dotyk. Pojawiająca się wówczas burza hormonów to szaleństwo zmysłów. I tak dotyk pachnie letnią rosą, nuci najpiękniejszą kołysankę i ma kolor pudrowego różu. To zaciskająca się malutka rączka na moim kciuku, łapczywe ssanie piersi, mokre buziaki, pierwszy spacer za rączkę i zabawy w koci-koci łapki. To absolutne bezpieczeństwo i miłość bezwarunkowa.

    Dotyk z maluchem niczym pierwsze spotkanie po miesiącach oczekiwań na wielką miłość…

    Dotyk kojarzy mi się z tymi cudownymi chwilami rozkoszy z ukochanym, od których przecież zaczyna się nowe życie. To świadectwo miłości, bliskości i gwarancja bezpieczeństwa. To magiczny zmysł, dzięki któremu przechodzi ból stłuczonego kolana, łezki z policzków zostają otarte, a noc jest spokojna i przespana. Ale to nie tylko głaskanie i tulenie, to również momenty wesołe jak łaskotki i uściski w chwilach wielkiej radości.

    Zmysł dotyku kojarzy mi się z…szokiem, jakiego doznałam, kiedy dotarło do mnie, że jest on pierwszym, jaki się wykształca w życiu płodowym. I że dzieje się to tak wcześnie! I z szokiem jakiego doznałam, kiedy wyczytałam, że skóra jest największym ludzkim narządem zmysłu. Bo nigdy nie patrzyłam na nią, jak na oko czy ucho.
    Dotyk kojarzy mi się z ciepłem, jakiego doświadczyłam niedawno tuż po porodzie, kiedy to położna położyła mi młodszą córkę na brzuchu.
    Kojarzy mi się z bezpieczeństwem, kiedy starsza córka w chwilach dla siebie trudnych przychodzi i mówi, że chce się przytulić.
    Kojarzy mi się ze wsparciem, kiedy mąż kładzie mi dłoń na ramieniu i nic nie mówi. A ja wiem, że jest obok i mogę na niego liczyć.
    Wychodzi na to, że dotyk kojarzy mi się z rodziną: wsparcie, bezpieczeństwo, ciepło i…..szok:)

    Dotyk to pocałunek. Ciepło rozlewajace się po całym ciele. To największa bliskość.

    Dotyk to uczucie bezwarunkowej miłości i zaufania, którego nikt nam nie zabierze. Gdy dotykam lub masuje swoją czteromiesieczną córcię, patrzy mi z zaufaniem i miłością głęboko w oczy. To są nasze i tylko nasze chwile które zawsze zostaną w mojej pamięci. Kocham Cię córciu

    Dotyk, kojarzy mi się z poczuciem bezpieczeństwa 🙂 bywają dni, gdy nie mam ochoty zbyt wiele mówić, w tedy swoje uczucia wyrażam poprzez dotyk, przytulam się do narzeczonego by dac mu do zrozumienia że wszystko ok, że mam jedynie gorszy dzień , o który w czasie ciąży ostatnio nie trudno. Hormony szaleją! u Nas działa w obie strony, w złe dni jednego z nas, że miłość i to poczucie bezpieczeństwa, że wszystko w normie wyrażamy dotykiem właśnie.

    MIłość i szczęscie, to czuje kiedy dotykam mojej coreczki, kiedy na mnie zasypia i trzyma mocno moje wlosy w swojej raczce. To bezpieczenstwo kiedy przywiera do mnie cala kiedy sie czego boi. To absolutny spokoj kiedy mala glowka wtula sie we mnie. I radosc kiedy laskocze maly slodki brzuszek albo robimy noski-eskimoski.

    Dotyk kojarzy mi się ze spokojem. Taką jedną, wyjątkową chwilą zatrzymaną w biegu codziennej gonitwy. Poprzez dotyk w naszej nowo stworzonej rodzinie chcemy przekazywać nasze uczucia, naszą miłość, wzajemny szacunek i wsparcie. Zawsze, gdy się zdenerwuję, uniosę, to właśnie delikatny dotyk ręki mojego męża na moim ramieniu czy policzku, powoduje, że się uspakajam, wyciszam i uśmiecham. Takiego magicznego dotyku chcemy też nauczyć nasze maluszki, by później przekazały go w swoich rodzinach. A kiedy nas już nie będzie, to właśnie ten dotyk będą wspominać i kojarzyć z nami, nasze dzieci, a może nawet i nasze wnuki 😉

    Dotyk to pierwszy nasz kontakt dzięki któremu wiedziałam że jesteś tam, pod moim sercem, to pierwsze nasze spotkanie gdy wzięłam Cię w ramiona. Dotyk to niezwykła bliskość gdy karmiłam piersią i ciepło Twojego pachnącego ciałka. Dotyk to Twoja dłoń w mojej gdy stawiasz pierwsze kroki. To bezpieczeństwo gdy boisz się lub cieszysz. Dotyk to uścisk ramion i wiadomość jak bardzo mnie kochasz.

    Muszę czekać jeszcze kilka miesięcy by poznać dotyk, który doświadczę po raz pierwszy – dotyk mamy. Głaszczę brzuch i marzę o byciu blisko skóra do skóry, o porannych i wieczornych przytulankach, jedynej takiej radości z bycia razem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

SMARTPARENTING - nebule.pl dla rodziców, którzy chcą wiedzieć więcej

Bądź z nami na bieżąco
Dołącz do nas na Facebooku
NEBULE NA FACEBOOKU
Możesz zrezygnować w każdej chwili :)
close-link