Zosia dostała 2 piłki od moich rodziców. Jedna jest chropowata, więć przy okazji sobie ją drapie. Najlepszy prezent jaki dostała. Mimo iż jest jeszcze mała, ale już próbuje ją odpychać nogami i piszczy z radości, kiedy ktoś z nią siada i tę piłkę turla.
szczęściarze mamy z milion piłek, gramy codziennie, obawiam się ze becham nam rośnie, bo bru do bramy kopie bezbłędnie!!!!a piłki do nogi mamy z tesco z serii pele (za punkty) <3 są genialne
No co ty???? U nas piłek po sufity:))) mamy nożna, mamy do kosza, mamy taka zrzekła gumowa z1€ z toys r us:))) i mamy jedna mała gumowa z różowym konikiem pony:)))))) u Felix rzuca rewelacyjnie te piłki:))) tak twierdzi tata fachowiec i przez 29 lat zawodnik piłki ręcznej:))))
Najlepsze zabawki są właśnie w sklepach społem z gospodarstwem domowym. I w kuchni tez;) Szkoda tylko, ze tak mało rodziców o tym wie albo zwyczajnie sie boi dać dziecku coś, co nie jest wyprodukowane dla dzieci, bo niebezpieczne i dziecko sobie coś tym zrobi.
U nas też piłki są a topie. A raczej piłeczki, tak aby Krzyś mógł je sprawnie łapać rączkami. Chowamy mu te piłeczki pod kubeczkami albo wkładamy do nich. Szukanie ich i turlanie to najlepsza zabawa! A co do źródka skąd je mamy… są to piłki dla kotów 😉 kolorowe i niektóre mają dzwonki. Dla dziecka jak znalazł 🙂
Malutkich tez mamy sporo, ale chciałabym taka duza zeby mozna było łapać w dwie ręce. A tak btw zabawki dla zwierząt maja wiecej atestów niz te dla dzieci.
Tak sobie właśnie myśle że może zamówie. Tylko potrwa to dłużej niż kupno u nas bo zamówiłaby je moja mama i wysłała do Polski. Jeżeli będziesz chciała się podłączyć to bardzo proszę 🙂
Pięto niżej trzeba szukać. W sklepach “wszystko po 5zł” zawsze widują całe stosy wywieszone przed sklepem. Mu poszukujemy w formie globusu. Będzie 2w1. Pozdrowienia.
My mamy 2 z decathlona kipsta są super miękkie (nawet jak się w głowę dostanie nie boli ;-)) i tanie. Lila mówi na nie “gram” do piłek tez zaliczamy o’ball i tez to jest “gram” a najlepsza do zabawy jest moja duża piłka do ćwiczeń ;-)kika1983
Mam pytanko nie w temacie piłek. Jaki Lilka ma rozmiar bucików Emel i jaki kupiła Pani rozmiar crocs? Będę wdzięczna za odp.
Lilka lubi te piłki z wypustkami. Dostała od prababci, ale kocur jà przebił i jesteśmy też chwilowo bez piłki. Balony ją zastępują 😉
My kupiliśmy fajną piłkę w Carefourze za 1.90 😀 Słuzy nam doskonale… wciąż uczymy się rzucać do przodu…
My też mamy z carrefoura i okazała się to być najbardziej trafiona zabawka w ciągu kilku ostatnich miesięcy 😉 Dominika
Ja szukałam piłki w lutym-zalecenie rehabilitantki. Było trudno, wszędzie słyszałam, ze nie jest sezon na piłki. W końcu udało mi się dostać zwykłe, gumowe piłki na bazarku.
My piłek mamy cały kosz, mniejsze i większe, chyba we wszystkich możliwych kolorach. Kilka dni temu Zosia dostała nową, sama sobie wybrała kolor i tak ją lubi, że razem z nią śpi… Tak wiem, dziwne 😉 No i chyba z mężem jesteśmy jedynymi rodzicami, którzy kopią i rzucają piłkę w domu.