fbpx

Rowerek biegowy, hulajnoga dla dzieci – test

Rowerek biegowy czy może hulajnoga?

Dziś bardzo długo oczekiwany przez Was test pojazdów dla dzieci. Postaram się pokazać je w różnych aspektach – tak aby ułatwić Wam wybór idealnego rowerka biegowego lub hulajnogi. 

część linków we wpisie to linki afiliacyjne

Żyjemy w czasach kiedy wiele rzeczy dla dzieci jest dostępnych na wyciągnięcie ręki. Nie trzeba kombinować, zamawiać  i prosić rodzinę z zagranicy o przysłanie rowerka biegowego dla naszej pociechy. Na rynku jest tego multum i naprawdę ciężko jest się zdecydować na coś co będzie służyło dziecku.

Dziś pod lupę wezmę pięć pojazdów, które sama wybrałam do testów. Niektóre z nich mamy od dłuższego czasu i ich recenzje będą najbardziej obszerne. Postaram się być obiektywna w ocenie, a swoje dygresje napiszę na koniec.

Na początek kilka rad czym kierować się przy zakupie.

Jak wybrać rowerek biegowy?

  1. Wysokość siodełka – podstawowy parametr, który powinniśmy brać pod uwagę. Najpierw trzeba zmierzyć długość nogi w bucie po wewnętrznej stronie aż do ziemi. Według tego wymiaru szukamy odpowiedniego rowerka.
  2. Najlepiej jest jeżeli rowerek biegowy ma regulowaną wysokość siodełka – wtedy wystarczy nam na dłużej
  3. Idealna wysokość siodełka to taka kiedy cała stopa dziecka stoi twardo na ziemi, a nogi w kolanach są bardzo delikatnie ugięte (prawie wyprostowane).
  4. Zwróćcie uwagę na szerokość siodełka. Im węższe tym lepiej. Dzieci nie będą wtedy szeroko rozstawiać nóg, a miednica będzie w naturalnej pozycji. Siodełko oczywiście musi być wygodne.
  5. Nie kupujcie rowerków biegowych 3-kołowych z pedałami na przednim kole – dziecko jadąc nim znajduje się nienaturalnej pozycji, a miednica jest zaokrąglona.
  6. Zastanówcie się również czy będziecie rowerek biegowy nosić np. kiedy do parku jest daleko, a dziecko nie będzie w stanie do niego jeszcze dojechać. Wtedy lepiej wybrać lżejszy model.
  7. Koła piankowe czy pompowane? Piankowe są lżejsze, więc przekłada się to na wagę całego rowerka biegowego. Są również bardziej odporne na przedziurawienie. Nie trzeba ich również serwisować. Koła pompowane lepiej jeżdżą po nierównościach i nie straszna im trawa czy kamienie.
  8. Hamulec – dla młodszych dzieci, które dopiero zaczynają przygodę na rowerkach biegowych nie są zupełnie potrzebne. Jednak kiedy kupujemy biegówkę dla starszego dziecka (3,5+) to można zwrócić na to uwagę – będzie dobrą wprawą przed następnym rowerem z pedałami.
  9. Wygląd – o tym się podobno nie dyskutuje.
  10. Cena, która często idzie za jakością. Rowerków biegowych używa się raczej przez kilka sezonów. Warto kupić porządniejszy pojazd niż plastikowy badziew z supermaketu, który rozpadnie się po jednym sezonie.

Zaczynamy!

Najpierw przedstawię parametry techniczne tak żeby łatwiej było Wam odnaleźć rowerek biegowy na miarę Waszych potrzeb.

rowerki biegowe
rowerki biegowe

 Hulajnoga dla dzieci Mini micro 3w1 – bardzo duży wybór Tutaj

W wieku 22 miesięcy

rowerek biegowy

Wszyscy przechodnie się zachwycali:)

rowerek biegowy
rowerek biegowy
rowerek biegowy
rowerek biegowy

Był to pierwszy pojazd jaki kupiliśmy Lilce. Miała wtedy 1,5 roku.. Zdecydowaliśmy się na wersję 3w1 (jeździk, hulajnoga z krótką rączką, hulajnoga z długą rączką). Taka wersja posłuży na kilka lat. Składa się do mniejszych rozmiarów i dzięki temu mogliśmy ją zabierać na długie spacery – bez problemu mieści się w koszu pod wózkiem. Złożenie jej zajmuje 10 sekund (trzeba tylko zamontować rączkę do otworu) i już można jeździć. Ta hulajnoga dla dzieci jest popularna na całym świecie. Są również dostępne wersje dla starszych dzieci, a nawet dla dorosłych. Jest wykonana z bardzo solidnych materiałów. Mimo tego, że jest rzucana na ziemię, jeździ w wózku lub bagażniku nie ma na niej większych śladów użytkowania. Firma Mini micro wydała również serię gadżetów do hulajnóg ( torebeczki, kolorowe dzwonki itd.)

Nasza opinia: bardzo ciężko jest mi cokolwiek napisać akurat odnośnie tej hulajnogi. Dlaczego? Bo nam nie służy. Wiem, że jesteśmy wyjątkiem, bo znam może 15 dzieci, które uwielbiają Mini Micro. O ile na wersji z jeździkiem radziła sobie dość dobrze, to z hulajnogą jest różnie. Lilka miała  lekką asymetrię ciała i wzmożone napięcie mięśniowe. Nie do końca jest to pojazd sprzyjający jej zapotrzebowaniom rozwojowym. Wiadomo, że podczas jazdy dziecko wybiera nogę dominującą. Fizjoterapeuci mówią, że najlepiej by było aby raz jeździć na jednej stronie, a raz na drugiej. Nie jest to możliwe przy hulajnodze, bo nasz mózg zawsze wybierze stronę dominującą. Jak we wszystkim- ważna jest różnorodność.

A tu łapcie rabat na zakupy do sklepu todler.pl gdzie na kod Nebule – dostajesz 5% rabatu na rowerki Woom, Puky czy na hulajnogi Micro.

Scootandride rowerek biegowy i hulajnoga dla dzieci 2w1 – Tutaj

Poniżej Lilka w wieku ok 2,5 roku.

rowerek biegowy
rowerek biegowy
rowerek biegowy
rowerek biegowy
rowerek biegowy
rowerek biegowy

Innowacyjny pojazd, który  po przekręceniu ramy staje się rowerkiem biegowym lub hulajnogą. Bardzo fajny pomysł dla dzieci, które lubią oba pojazdy, ale nie mogą się zdecydować. Ten ma te dwa rozwiązania w jednym i przy tym wynalazku ucieszyli by się fizjoterapeuci – jest różnorodność i inne wzorce ruchu. Do tego jest bardzo lekki (2 kg). Jeżeli dziecko się zmęczy to bez problemu możemy powiesić go na wózku lub nieść. Materiał, z którego wykonane jest Scootandride jest bardzo solidny (stworzyli go wynalazcy Mini micro), więc po wielu jazdach wygląda bardzo dobrze. Z racji niewielkich niepompowanych kółek nie poradzi sobie po piaskowych ścieżkach na wsi. Jest to rowerek miejski.

Nasza opinia: Lilce bardzo przypadł do gustu. Właściwie cały poprzedni sezon przejeździła na tym rowerku biegowym. Ciągłe użytkowanie wygląda u nas tak (5 min na rowerku, 15 min na placu zabaw, 3 min jazdy, dalej ja niosę). Jednak to zawsze Scootandride był wyciągany przed spacerem. Na hulajnodze nie chce jeździć, z rowerka już wyrosła.

Rowerek biegowy Scoot

rowerek biegowy
rowerek biegowy
rowerek biegowy
rowerek biegowy

Porządny, aluminiowy rower na długi czas użytkowania. Inne pojazdy i rowerki wyglądają przy nim jak zabawki. Regulowana kierownica i siodełko  pozwalają dostosować do odpowiedniego wzrostu dziecka. Rowerek biegowy przed sezonem trzeba dokładnie sprawdzić (tak jak rower dla dorosłych). Dokręcić wszystkie śruby, dopasować wysokość kierownicy i siodełka. Niektóre elementy trzeba też naoliwić. Jako jedyny z naszego zestawienia ma hamulec ręczny. Przekonał nas do niego pan w sklepie rowerowym, że jest dobrym wstępem do większego roweru z pedałami. W podstawowym zestawie ma również dzwonek. Duże, pompowane koła jadą nawet po wertepach. Jest dość ciężki – nawet dla 2,5 letniego dziecka.

Nasza opinia: Mimo tego, że ten rowerek biegowy wydawał nam się najbardziej porządny i miał wystarczyć na długo – nie jest u nas lubiany. Pewnie z tych względów, o których pisałam wyżej – jest dość ciężki. Do parku mamy daleko i samym rowerem jeszcze tam nie dojechaliśmy. Nie dało się go powiesić na wózku, ani również nieść. Wydaje mi się, że jest to rowerek biegowy dla starszych dzieci, a nie dla mojej 15- kilogramowej dziewczynki.

Rowerek biegowy Góralek Pilch

rowerek biegowy
rowerek biegowy
rowerek biegowy
rowerek biegowy
rowerek biegowy

Pierwszy drewniany rowerek biegowy z jakim miałam do czynienia. Wykonany z drewnianej sklejki oraz eko skóry. Nie ma żadnych bajerów i przez to jest lekki. Ma miękkie, dość szerokie siodełko o regulowanej wysokości. Posiada duże, ale lekkie piankowe koła i przez to może być użytkowany w każdym terenie.  Kierownica lekko chodzi i jest na dobrej wysokości. Bardzo porządny rower za niewielkie pieniądze.

Nasza opinia: Bardzo przypadł do gustu Lilce, kilkanaście dni jeździła nim po domu i troszkę porysowała nam białe ściany oponami. A na podwórku sprawdza się idealnie. Da radę sama go znieść np. z krawężnika. Nie przeważa jej na zakrętach  i do tego fajnie wygląda.

Rowerek biegowy Wishbone 3w1

rowerek biegowy
rowerek biegowy
rowerek biegowy
rowerek biegowy
rowerek biegowy

Inna wersja drewnianego rowerka biegowego, która zwraca na siebie uwagę designem. Jest wykonany z drewna z ekologicznych upraw. Jest to rowerek biegowy na lata, który rośnie razem z dzieckiem. Białe opony nie rysują ścian (sprawdziliśmy), więc dzieci mogą najpierw wprawiać się w domu. Ma najwęższe siodełko ze wszystkich testowanych przez nas pojazdów, a to bardzo duży plus. Dedykowany jest dzieciom od ok 18 miesięcy do 5 lat. Ma bardzo duże, szerokie i pompowane koła, które ułatwiają jazdę i nadają się na każdą nawierzchnię.

Rowerek biegowy trójkołowy

nie było nam dane testować ten pojazd ponad 2 lata temu dlatego poprosiłam moją czytelniczkę o opinię. (Dziękuję Eliza!)

wishbone

“Rowerek kupiliśmy jak synek miał 18 miesięcy. Wybraliśmy limitowaną wersję “Abecadło” i do niego dokupiliśmy silikonową nakładkę w kolorze musztardowym. Nasz syn jeździł nim najpierw “na sucho” po domu. Kiedy przyszedł kask – byliśmy już gotowi na jazdę na rowerze po podwórku. Od razu załapał o co chodzi i robił furorę na chodnikach. Kolorowa, drewniana rama w literki i śnieżnobiałe opony robiły wrażenie. Ale najbardziej ten maluszek, który dziarsko przebierał nóżkami i był bardzo szczęśliwy. Nie miałam pojęcia, że taki maluch tak szybko załapie o co chodzi. I tak jeździł na tym trzykołowcu. Przy tej wersji, niestety po pewnym czasie, zauważyłam że synek szybko przebierając nóżkami zaczepiał piętami o tylną oś kół. Mnie to bardzo irytowało, a jemu chyba nie przeszkadzało. Wyglądało to tak jakby tego nie zauważał i jechał dalej. Na wersji trzykołowej synek jeździł przez rok. Teraz używamy wersji dwukołowej, na którą od  razu się przestawił. Po dwóch latach intensywnego użytkowania rowerek biegowy wygląda jak nowy.”

Nasza opinia: 

Wg mnie najbardziej stylowy. W porównaniu do innych rowerków biegowych jest dość długi. Nie utrudnia to jednak jazdy. Bardzo wygodne i wąskie siodełko (ogromny plus). Łatwo nim się manewruje i Lilka go naprawdę lubi. Bez problemu go podnosi i przenosi w inne miejsce. Jesteśmy teraz na drugim poziomie. Za rok obrócimy ramę do góry nogami i jeszcze nam posłuży. Gdybym mogła cofnąć czas to chyba nie kupiłabym Mini micro baby seat tylko Wishbone, bo starczył by nam na dłuższy czas.

rowerek biegowy

Prosicie również o opinie na temat kasków dla dzieci. Mieliśmy do tej pory dwa. Bardzo lekka (218 g) Alpina ze światełkiem z tyłu. Ten gadżet pomógł nam  przy oporach przed założeniem. Zapinany pod brodą i dopasowywany przez pokrętło z tyłu. Ma bardzo dobre wietrzenie, więc na upały był idealny. Dobry na obwód głowy (50-55 cm), są też inne rozmiary.

rowerek biegowy
rowerek biegowy

Drugi kask, który będzie użytkowany już drugi sezon to kask Janod – sporo cięższy (380 g) tzw. “orzeszek”. Regulowany paskami pod brodą i za pomocą pokrętła. Dobrze dopasowuje się do głowy i trzyma się przez cały czas. (51-54 cm)

rowerek biegowy

I na koniec o moim odkryciu tego sezonu.  W końcu znalazłam tak miękkie buty o klasycznym wyglądzie, które nie ograniczają małej i bardzo aktywnej stopy Bobux tutaj

rowerek biegowy
rowerek biegowy

A jeśli rozważasz zakup dla starszego dziecka, lub dla siebie – kopalnię inspiracji znajdziesz we wpisie Jaki rower miejski kupić.

Komentarze

    Ja polecam rowerek KOKUA. Cena troche zabija ale u nas złożyła sie cala rodzina. Przede wszystkim ma AMORTYZATOR. Jest niewiarygodnie LEKKI. wszystko na swoim miejscu. To nasz drugi rowerek. Pierwszy drewniany sie po prostu rozpadł… Mój syn dość mocno eksploatuje takie sprzety 🙂 jezeli bym miała kupować jeszcze raz rowerek to tylko kokua.

    Witam, my tez mamy rowerek Kokua ale ten drewniany LIKE a BIKE Mountain, przytargany z UK z 10 lat temu i drugi kupiony na OLX za grosze 🙂 Chlopaki moje (4 i 2,5 roku) sa dosc wyrosnieci jak na swoj wiek, zaczeli przygode z biegowka w wieku ok 20 miesiecy. Rowerek jest duzy (np. w porownaniu z Puki) i ciezki!!! Ma duzy zapas regulacji siodelka. Kolejny plus to kierownica – ma ograniczenie skretu, wiec nie jest bardzo zwrotny, dla mnie to ogromny plus. Starszy synek juz przesiadl sie na duzy rower i dzieki temu ciezarowi w drewnianym nie ma teraz problemu “z gabarytem” i utrzymaniem balansu na 16calowym rowerku. Bez wachania kupilabym je ponownie bo sa NIE DO ZAJECHANA! Posluza jeszcze kolejnemu pokoleniu w rodzinie 🙂 Jedyny minus to nienadają dla drobnych i niskich dzieci i cena

    A od jakiego wieku synek na nim jeździł ? Ja się zastanawiam nad Kokua i nad Whisbone. Córka skończyła 17 m , na początku byłam zachwycona designem Wishbone i tym , że z 3 kół można zrobić 2, ale o tym pierwszym też sporo dobrego przeczytałam i wygląda naprawdę na porządny rowerek , ale boję się ze za wcześnie na niego . Chłopcy chyba szybko załapują takie rzeczy , ja nawet nie wiem czy córce się spodoba chociaż należy do dzieci bardzo energicznych. Czy rowerek ma jakieś wady wg Ciebie ?

    Moja córka w wieku 17 miesięcy na Wishbonie potrafiła jeździć, więc może nie ma się czego bać 🙂

    Mój syn przez dwa lata jeździł rowerem biegowy puky, lekki na piankowych kołach i bez hamulców:-) rowerek przetrwał zjazdy z pagórków, trasy w lesie, w kałużach, błocie i nawet w śniegu. zaliczył milion upadków i nadal wygląda rewelacyjnie. W mojej opinii jest nie do zdarcia. Dzięki niemu (między innymi) synek bez problemu przesiadł się na dwa kółka jeszcze przed 4 r.ż. I to ten poleciłabym każdej mamie:-)

    Ciesze sie ze w koncu macie BOBUXy 🙂 Ja swoim dzieciom je kupuje od rozmiaru 20 juz do 27…i zaczynam miec stresa co bedzie jak wyrosna z rozmiarowki, bo to jedyne buty ktore chetnie zakladaja!

    U nas z kolei Mini micro (którą kupiłam po waszej recenzji) to hit córka lata od 22 m, za to biegówka którą dostała mając 2,5 bez szału. Pewnie też trochę przez nas, bo razie czego rower trzeba nosić a hulajnogę pcham. Ale ja mam pytanie moja Hania jest leworęczna a na hulajnodze jako tą stabilną nogę stawia prawą a lewą nogą się odpycha. Czyli lateralizacja jest skrzyżowana, czy powinnam coś z tym zrobić? Hania ma 3l4m.
    Sylwia
    Ps. Uwielbiam Pani blog i mnóstwo już rzeczy przez was kupiłam 🙂

    Pozwolę sobie odpowiedzieć na to pytanie. 3 latka to jeszcze zbyt wcześnie, aby ostatecznie twierdzić o lateralizacji. Może być tak, że jest ona skrzyżowana i nie ma w tym niczego złego:) Oprócz ręczności i nożności jest również oczność, którą można łatwo sprawdzić patrząc na przedmiot w odniesieniu do innego; patrząc lewym i prawym okiem. Z pewnością nie powinna Pani przestawiać dziecka.

    Pozdrawiam!

    O, nie odpowiedziałam Sylwii. Dziękuję Aniu:) Tak, dokładnie to jeszcze trochę za wcześnie żeby mówić o ostatecznie ukształtowanej lateralizacji. Jednak z teorii i praktyki jasno wynika, że praworęczność kształtuje się zdecydowanie wcześniej.

    U nas przygoda z pojazdami zaczęłą się od mini micro baby seat w wieku ok 1,5 r.ż. To była porażka i pojazd wrócił do sklepu. W wieku 2 lat Madame dostała Pukacza (Puky LR M). Zrobiłam research i wyszło mi, że jest najmniejszy i najlżejszy z nie-drewnianych. Ma piankowe koła. Madame go uwielbia. Po początkowym rozczarowaniu p.t. nie da się usiąść i być pchanym, bo się przewraca, była wielka LOW. Córka potrafiła na tym rowerze zrobić naprawdę długie dystanse. Mamy też pasek do noszenia, jakby się znudził. Bardzo fajne rozwiązanie. 😉 Do kompletu mamy kask Puky ze światełkiem i regulacją. Poecam, jest wygodny, dobrze wentylowany i łatwo go dopasować do głowy dziecka. Kiedy Madame wyrosła (w wieku 4 lat) z rowerka kupiliśmy Puky LR 1R Br (z hamulcem). Na razie ćwiczony był na klatce schodowej i czeka na wiosnę, a córa ćwiczy skałdanie nóżki stopą. 😉 Ja Pukacze polecam całym sercem. Nie wyglądają może tak stylowo jak Wishbone, ale ja nie mam przekonania do drewnianych rowerków. Dodam jeszcze, że oba kupowałam z drugiej ręki i oba praktycznie nie miały śladów użycia, poza kilkoma ryskami.
    Mamy też hulajnogę Mini Micro. Do jakości się nie można przyczepić. Jest świetna. Madame marzyła o hulanodze, ale jest ona zdecydowanie rzadziej używana od rowerka i córka szybko rezygnuje z jazdy (w porównaniu do biegówki). Podejrzewam, że głównym winowajcą są chodniki z kostki bauma na których małe kółeczka hulajnogi telepią i po prostu taka jazda męczy bardziej. Po domu na hulanodze “jeździ” chętnie.
    Teraz czeka nas zakup kolejnego kasku, więc przyjżę sie bliżej Twoim typom. Wpadły mi też w oko kaski KIDDIMOTO. Bardzo stylowo wyglądają. 😉

    A, zapomniałabym: mimo 2 lat na biegówce Madame wciąż jeszcze nie gotowa na pedały. 😉
    I jeszcze chciałam o butach: markę Bobux odkryłam podczas poszukiwań pierwszych butów i od tej pory je kocham miłością ogromną. Wtedy były bardzo mało znane, trudno było znaleźć w necie opinie, ale wystarczyło pomacać i już wiedziałam, że nigdzie nie znajdę tak elastycznej podeszwy. Do tego są dość przyjemne wizualnie. Na jesieni zdradziłam je dla Mrugały, bo takie piękne, ale wracam, bo jednak bez porównania (zwłaszcza podeszwa!).
    Polecam całym sercem!

    To dlaczego mi nie napisałaś o Bobuxach???;) my juz zaopatrzone w nie aż do jesieni. Jestem zaaachwycona:)

    Musiałam przegapić, że pytałaś o buty. Albo jeszcze Cię nie czytałam wtedy.

    czy mozesz prosze polecic sklep gdzie mozna kupic te buciki Bobux, dziekuje! Kiedys widzialam je w tkmaxx, ale akurat za duzy rozmiar.

    Ja i mój syn pokochaliśmy Bobuxy, głównie za to, że prawie nic nie ważą i mają super elastyczną podeszwę. Mogę polecić sklep internetowy z opcją odbioru osobistego w Warszawie (na Pradze-Północ, ul. Ratuszowa) https://esklep-dla-dzieci.pl Z reguły dzwonię wcześniej i pytam o dostępność wybranego modelu/rozmiaru, jeżeli nie ma, to właścicielka- Pani Kasia zamawia i umawiamy się na mierzenie (syn ma wysokie podbicie i nie wszystkie modele jestem w stanie w ogóle mu założyć). A w temacie rowerków- wszystko przede mną, podsunęłam Panu Mężowi artykuł, niech wybiera.

    No właśnie same zachwyty nad nimi! Cieszę się bardzo:)

    Rowniez polecam zobaczyc, przymierzyc i wtedy kupic. Bobuxy sa sliczne i naprawde dobrej jakosci, niestety nadaj sie w wiekszosci do waskich stopek (poza niektorymi sandalami). Niezwykle wazne jest dopasowanie buta na szerokosc, niewiele jest o tym jednak informacji i jeszcze mniejszy wybor.

    Jak przypomniałaś o tym poście, to dopiszę jeszcze jeden hit: rowerek biegowo-pedałowy z Decathlonu. Madame długo chciała, ale nie potrafiła opanować rowerka z pedałami.
    Okazało się, że rozwiązanie jest bardzo proste: rowerki z pedałami były za duże mimo, że dosięgała nogami do ziemi. Rozwiązaniem okazał się ten rowerek z Decathlonu, bo ma koła 12-calowe jak biegówka Madame i na nim moja córka “nauczyła” się pedałować w 20 minut (nie ściemniam). Rozpędza się i hamuje jak na biegówce, ale pedałuje pierwsza klasa, tylko trochę jak na rowerku młodszej siostry na nim wygląda. 😉
    Na wiosnę planujemy zakup większego rowerka z pedałami.
    Także dla córki młodszej zostawiam małego Pukacza i tą hybrydę Decathlonową, a dużego Pukacza sprzedałam.
    Co do hulajnogi, wciąż używana, ale bez szału. Głównie po domu. 😉

    Pytanie bardzo wprost:) Bobuxy są bardziej miękkie na plus. Pod koniec tygodnia pokażę jakie jeszcze mamy na wiosnę.

    My do tej pory na dwór emele, w domu profilaktyczne Mrugały i dawid. Teraz ciągle się zastanawiam, bo potrzebujemy butów na stopę z wyższym podbiciem.
    Ja lubię bardzo wprost 😉

    To podeszwa Bobuxow jeszcze bardziej miękka niz w emelach- roczkach. Nie wiem jak oni to robią.;)

    Zależy pod jakim względem. Bobuxy są ładne i miękkie, ale osobiście nie lubię tego, że noski im się przecierają i to szybko np. przy jezdzie na rowerze. Ale ja mojemu dziecku na wiele pozwalam i nie jesteśmy chodnikowi raczej offroadowi 🙂 Bardzo się cieszę, że na zimę kupiliśmy Mrugały, bo w Bobuxach przy mrozie jest słabo, jak się dużo wychodzi. Ja osobiście uważam, że obie marki są dobre i obie mają plusy i minusy. Zależy od trybu życia i dziecka.

    Właśnie córka tez ma problemy z napięciem miesniowym i chciałam jej kupić hulajnoge na święta. Dobrze ze trafiłam na pani insta i bloga,bo teraz widzę, że bym jej sama jeszcze problemów narobiła. Bo faktycznie jak sama coś robi to tylko na jedną str, z moja pomocą ćwiczymy ciągle druga str z oporem ? ale ważne, że współpracuje, a jednak na dworzu z hulajnoga więcej płaczu by było niż zabawy i pozytku.

    To ja czekałam m.in na ten post. Dzięki wielkie ! Ma pytanie do ktorego roku używała Lilka Scoot and Ride i do ktorego jest Goralek,wciąz używacie czy Wishbone go zastąpił. Wasz jest tez z opcja 3 kołową?

    Aniu, to wszystko zależy od długości nóżek i wzrostu. Zmierz wewnętrzną stronę nogi jak stoi w bucie i porównaj z tabelką (wysokość siodełka) i wtedy będziesz miała odpowiedź.

    Corka,nie ma jeszcze 2 lat więc bardziej chodziło mi orientacyjnie jak było w waszym wypadku,czyli na jak długo wystarczyły? Choć wiem ,że kazde dziecko ma nieco inny wzrost w tym samym wieku(w tabelce jest w tych dwóch wypadkach tylko waga podana).Dzięki.

    Ale to i tak musisz zmierzyć długość nóżki . Moja ma 3,5 roku wazy 15 kg i mierzy 95 cm- jest drobna.

    Hehhe! Dzieki! Po 6 h siedzenia non stop przed kompem to i pojazdy są jeżdżące;)

    My mieliśmy drewniany – i zgadzam się odnośnie jego z twoja opinią. Kubulkiem był nim zachwycony…
    Inne też ok. Tylko zawsze jest jakieś ale..

    My jesteśmy wierni rowerkom puky. Mamy wszystkie rozmiary. Dzięki nim syn w wieku 3,5 roku jeździł już spokojnie na dwóch kółkach na rowerze z pedałami. Idealnie uczą trzymać równowagę. No i po latach używania są wciąż jak nowe 🙂

    Starszak zaczynał od dwukołowego Puky. Bardzo przekonała mnie niska rama. Nie musiał wysoko przekładać nogi nad siodełkiem, mógł łatwo przełożyć nogę pomiędzy siodełkiem a kierownicą. Jakoś wydawało mi się to bezpieczniejsze. Poza tym Puky ma regulowaną kierownicę. Starszak niestety szybko wyrósł z pierwszego pukiego (zaczynał na nim jeździć jak miał rok i 10 mcy). Drugi rower tez był biegowy, dostał go niejako w “spadku” i to był first bike. No i uważam, że jest to zdecydowanie przerost formy nad treścią. Rower mega drogi, a zupełnie nie odpowiadający jakości… Kierownica tylko na jednym poziomie, mało skrętny, toporny i do tego ciężki. No ale Starszak rok na nim przejeździł. Zanim skończył 4 lata kupiliśmy rower na pedały (ale już większy) ponownie Puky. Najlepszy wybór! Rower stabilny, trochę pokroju “naszego” pelikana, znów nisko rama, wiec nie było problemu z łapaniem równowagi i przekładaniem nóg z przodu. No i zgodnie z teorią wsiadł na rower z pedałami i pojechał 🙂 jak skończył 4 lata na rowerze robił już po kilka kilometrów za jednym zamachem :-). A no i oczywiście od początku kariery rowerowej na głowie był kask 🙂
    Młodsza od roku jeździ na mały Pukim. Potrafi dwugodzinny spacer w Łazienkach przejeździć na rowerze! Ona jest dużo drobniejsza od swojego brata, wiec myśle, że jeszcze na parę miesięcy starczy jej Puky 🙂
    P.S. Jak zawsze super wpis 🙂 miłego wieczoru! M.

    Aniu, powiedz w jakim wieku ten kask Janod był dobry dla Lilki?
    Ja nie mam możliwości mierzenia kasku kupię na ślepo i jak nie będzie pasował to sprzedam, niestety takie mam chwilowo warunki.

    Aniu, mamy go do roku, czyli jak Lilka miała 2 lata 8 miesięcy i długo jeszcze będzie dobry do obwodu głowy 54 cm.

    Hulajnoga wydaje się być stabilniejsza od rowerków. Myślisz, że rower to dobre rozwiązanie dla dzieci w takim wieku?

    U nas się sprawdził rowerek, do tej pory nie umie dobrze jezdzić na hulajnodze.

    Wracajac do tematu 😉 jak dlugo uzywalyscie baby Seat w Mini Micro? Jutro wybieramy sie do sklepu,a corka konczy lada moment 2 lata. Siodelko warte inwestycji w tym wieku? A moze inne mamy tez podziela sie swoimi doswiadczeniami w tym temacie?

    No i zapomnialam zapytac o kierownice od kiedy wieksza w waszym wypadku? A u was mamy?

    Ok,kupilismy wersje nowa tzw Deluxe (kierownica regulowana) bez siodelka bo za niska kierwonica dla 86 cm dwulatki i nie chciala nawet siasc na krzeselku. Za to na klasyku przejechala i odpychala sie nawet noga. jestem mile zaskoczona.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

SMARTPARENTING - nebule.pl dla rodziców, którzy chcą wiedzieć więcej

Bądź z nami na bieżąco
Dołącz do nas na Facebooku
NEBULE NA FACEBOOKU
Możesz zrezygnować w każdej chwili :)
close-link