Dziadek Lilki to zdolny człowiek. Wozidło jest piękne w swej prostocie. Można gdzieś takie wozidło kupić od dziadka?
Zrobił nam własnoręcznie … bramę żeby mi dziecko na ulicę nie uciekało 🙂 A tak specjalnie dla wnuczki jeszcze nic, bo nie został poproszony. Chodziło mi o to, że to też taka złota rączka 🙂
Lilka musi mieć niezwykle wyposażony pokój – w dobie fisher price i różowizny – takie gadżety jak wozidło (ho ho!!) – i to jeszcze zrobione przez dziadka 🙂 pewnie ze względu na samą wartość sentymentalną będzie dziedziczony przez następne pokolenia 🙂
haha, chyba mieszkanie:) Lilka nie ma swojego pokoju i jej dobra są wszędzie:) Myslę, że tak! Jest tak piękny, że kiedyś go schowam i przekażę dalej:)
tak – tak konie poszły w świat i właśnie przed 5 minutami telefonicznie baba doniosła – że właśnie Lili dosiada konia drewnianego 🙂 / kika1983
Niesamowite! Widać, jak starannie jest wykonany. A jeszcze mi przyszło do glowy, że zauważyłaś, że Polkę dziewczęco ubieram- kiedy się urodziła, doszłam do wniosku, że mój gust, ten minimalistyczny, japoński, prosty, jej w ogóle nie pasuje… jej jest po prostu dobrze w rożowych falbankach…. a cała reszta jest już klasyczna 🙂
Mam tak samo co do ubran 🙂 co rozowe to w wiekszosci prezenty 🙂 juz myslalam, ze glownie ja tak mam 🙂
Właśnie wertuje www w poszukiwaniu wózka i mam dylemat bo nie wiem jaka powinna być optymalna wysokość rączki/barierki. Pamiętasz może jak wysoko jest chwytadelko w waszym wozidle i ile L miala/ma wzrostu?;)…i czy taka wysokość była/jest dla niej ok?
Ok, to napiszę Ci jak to wygląda w praktyce. Drewniany wózek wg mnie nadaje się tylko do spacerów po domu… Wygląda ładnie, ale nic poza tym. Polecam Ci kupienie małej spacerówki (koniecznie z koszem pod spodem i składanym daszkiem). Serio, kosztuje 2 razy mniej i jest bardziej ergonomiczny. Często go bierzemy pod spód do naszego bugaboo i wyjmuje jak jest potrzeba. Widziałaś nasz w kropeczki?