fbpx

10 błędów w pielęgnacji włosów – sprawdź, czy też je robisz

  • KOSMETYKI
  • 8  min. czytania
  •  komentarze [2]

W ubiegłym roku zauważyłam, że coś złego dzieje się z moim włosami. Z bujnej i błyszczącej czupryny zostały smętnie wiszące strąki. Pewnego dnia zobaczyłam zdjęcie moich włosów z tyłu i się przeraziłam. Została połowa tego, co miałam wcześniej. Do tego miałam ogromne problemy ze skórą głowy, która swędziała i była zaczerwieniona.

  • Niniejszy wpis powstał jako płatna współpraca z marką Drogeria Pigment. Na końcu wpisu czeka na Was rabat 20 % na wszystkie produkty

Uznałam, że najlepiej zacząć od zrobienia badań z krwi. Wszystkie wyniki wyszły dobrze, więc to nie tutaj leżał problem. Doszłam do wniosku, że coś muszę robić nieprawidłowo, skoro moje włosy są w coraz gorszej kondycji.

Zaczęłam interesować się świadomą pielęgnacją włosów, sporo czytałam i obserwowałam konta włosomaniaczek na Instagramie. Przez miesiąc stosowałam się do planu pielęgnacyjnego od Zaczesanej i faktycznie zaczęłam widzieć poprawę. Jednak prawdziwe efekty zobaczyłam dopiero jak jeszcze mocniej zgłębiłam tematykę pielęgnacji i naprawiłam wcześniejsze błędy.

Dziś opiszę błędy, które popełniałam w pielęgnacji włosów – znajdziecie też moje sposoby aby poprawić ich kondycję

1 szampon, 1 odżywka

Jeżeli kosmetyk się sprawdza, to używam go cały czas – też macie takie przyzwyczajenie? Ja tak! I o ile w pielęgnacji skóry jest to zasadne, to przy włosach jest inaczej. Potrzebują różnych składników w szamponach, które zapewnią tzw. równowagę PEH, czyli:

  • Proteiny
  • Emolienty
  • Humektanty

I jeżeli używamy odżywek, które są czysto emolientowe, to nasze włosy w pewnym momencie mogą być przeemolientowane (moje właśnie takie były). Miałam wrażenie, że zrobiły się bardzo cienkie, było ich mniej. Do tego wyglądały na przyklapnięte i nie do końca świeże.

Byłam przekonana, że moje włosy są suche i zniszczone, więc cały czas używałam maski z emolientami. A to był błąd! Aby równowaga była zachowana powinnam też używać innych produktów, a przede wszystkim co drugie mycie użyć szamponu łagodnie oczyszczającego.

Mam swoich dwóch faworytów – 2 szampony, które bardzo dobrze myją, a jednocześnie są łagodne.

  • Szampon oczyszczający, Hairy Tale, Dragon wash
  • Yope, BOUNCE my hair, Boost, Szampon do wrażliwej skóry głowy z tapioką KLIK

2. Źle myłam głowę

Pomyślicie, że to absurd – jak można źle myć głowę? Właśnie tak – napiszę Wam jakie błędy popełniałam, bo możliwe, że też je robicie:

  • włosy myłam za rzadko – moje włosy nie przetłuszczają się mocno, więc myłam je co kilka dni (do 4 dni), ale zauważyłam, że to im nie służy. Im dłuższe robię przerwy tym mam problemy ze skórą głowy oraz widzę, że więcej włosów opada. Kiedy zaczęłam myć co 2-3 dzień to zauważyłam, że skóra głowy jest w lepszej kondycji i mniej włosów zostaje na szczotce
  • używałam szamponu tylko raz – kilka lat temu uznałam, że to bardzo dobry sposób, bo zużywam mniej szamponu;) Jednak włosy po umyciu jednokrotnym nie są dokładnie umyte. Kiedy wprowadziłam mycie dwukrotne zauważyłam dużą poprawę w kondycji skóry głowy oraz odbicie włosów u nasady
  • drażniące składniki w szamponie – swędziała mnie skóra głowy – nie wiedziałam, że szampon, którego używam ma wysoko w składzie Cocamidopropyl Betaine, który może powodować świąd i zaczerwienie
  • nakładłam szampon na skórę głowy – kiedy nalewacie nierozcieńczony szampon na rękę i nakładacie na skórę głowy możecie podrażnić skalp. Mocne rozcieranie szamponu żeby uzyskać pianę nie jest dobre dla włosów. Chodzi o to żeby nie nakładać szamponu na skórę, tylko pianę (która powstała z szamponu i wody). Jak ją uzyskać? Najlepiej użyć kubeczka do spieniania lub nalać szampon na dłoń i drugą ręką go spienić. Jeżeli macie problemy ze skórą głowy – to bardzo Wam polecam ten sposób!
  • po umyciu za mocno tarłam włosy ręcznikiem – najlepiej jest użyć bawełnianego ręczniczka lub bawełnianej koszulki
  • za długo chodziłam w ręczniku na głowie – optymalne jest 5 minut, a mi się zdarzało nawet 30 min. Wilgotne włosy w połączeniu z ciepłem grubego ręcznika nie mają dostępu do powietrza i przez to mogą być oklapnięte i pozbawione blasku

Kubek do spieniania szamponu KLIK

Bawełniany turban do pielęgnacji włosów KLIK

3. Źle używałam odżywek i masek

  • Przede wszystkim nie używałam ich na zmianę, a to powodowało, że miałam np. przeemolientowane włosy
  • Nie wczesywałam szczotką masek i odżywek – w mojej pielęgnacji to był prawdziwy gamechanger. Zaczęłam od tego, że przed samym myciem rozczesywałam szczotką włosy – taki prosty zabieg powoduje, że znacznie lepiej umyjecie włosy, a jeżeli wczeszecie szczotką odżywkę lub maskę to spowodujecie, że wszystkie włosy równomiernie będą odżywione
  • Bałam się używać w jednym myciu dwóch odżywek lub maski i odżywki – nie musicie się tego bać – jeżeli są dobrze dobrane to macie równowagę. Ja uwielbiam łączyć proteiny z emolientami i po myciu nakładam maskę, trzymam ją 10 min, a później na 5 min nakładam odżywkę. Różnica jest ogromna
  • Nie używałam odżywek bez spłukiwania – uważałam, że jeżeli nie zmyję odżywki to zostawi na moich włosach tzw. oklap. Nic bardziej mylnego – tylko musicie wiedzieć, jak prawidłowo używać odżywki bez spłukiwania. Jak zmyjecie odżywkę lub maskę, to leciutko odciśnijcie wodę i na takie mocno mokre włosy nałóżcie odżywkę bez spłukiwania i ją wczeszcie szczotką. Efekt jest genialny! Moje ulubione połączenie to odżywka proteinowa ze spłukiwaniem, a póżniej odżywka emolientowa bez spłukiwania.

Ulubione odżywki do pielęgnacji włosów:

  • ta odżywka to jest hit nad hity – robi u mnie efekt tafli – nie muszę nawet używać odżywki bez spłukiwania: The Ordinary, Behentrimonium Chloride 2% Conditioner KLIK
  • Odżywka proteinowa, która odbudowuje włos
  • Najlepsza odżywka bez spłukiwania Emolientowa morela KLIK

Ulubione maski do włosów:

  • Kultowa maska emolientowa Hairy Tale Biana – ta maska tak nawilża włosy jak zabieg u fryzjera – jest bardzo treściwa i wystarczy jej niewiele żeby odżywić włosy KLIK
  • Maska 2 w 1 – emolienty i humektanty w jednym – Nowa Kosmetyka, Maska do włosów Różą i miodem płynąca – nawilża i wygładza KLIK

4. Nie używałam peelingów do skóry głowy

Wszyscy wkoło trąbią o konieczności używania peelingu, a ja myślałam, że taki kosmetyk dodatkowo podrażni moją już czerwoną i uwrażliwioną skórę głowy. Kiedy pierwszy raz użyłam tego peelingu to zmieniłam zdanie. Już od pierwszego użycia zobaczyłam, że moje włosy są uniesione, mniej się przetłuszczają, a co najważniejsze skóra głowy przestała mnie boleć.

Używam tego peelingu i uważam, że jest najlepszy: Hairy Tale Cosmetics, Squeaky Clean, Kwasowy peeling do skóry głowy KLIK

5. Nie używałam wcierek

Wcześniej wcierki kojarzyłam z dziwnym zapachem i tłustą formułą. Moje podejście zmieniło się po pierwszym użyciu. Wcierki, których używam są na bazie wody i nie są widoczne na włosach. Możecie używać ich codziennie, nawet jeżeli nie macie w planach mycia głowy. Oprócz tego, że wcierka działa na cebulki włosów i skórę głowy to też podbija włosy do góry.

Uwielbiam wszystkie 3 i naprawdę polecam Wam spróbować. Jeżeli nigdy nie używałyście wcierek to polecam na początek Joannę Konopie. Wcierek używam codziennie wieczorem. Później masuję skórę głowy przez około 2 minuty.

Kolejność wprowadzenia wcierek wg mnie:

  • dla początkujących – Joanna, Konopie Odżywka wcierka wzmacniająca do włosów wypadających KLIK – totalnie bezproblemowa wcierka bez efektu rozgrzania, fajnie podbija u nasady włosy
  • dla średniozaawansowanych – Anwen, Grow Me Tender, Ziołowa wcierka rozgrzewająca KLIK – wcierka o mocnym zapachu i dość mocno rozgrzewa
  • dla zaawansowanych – Bandi, Tricho-Lotion stymulujący wzrost włosów – naprawdę czuję mocniejsze działanie – używam jej tylko po myciu, od razu czuję rozgrzanie, skóra jest lekko zaczerwieniona, ale … po żadnej wcierce nie mam tylu babyhair, więc działa najlepiej KLIK

6. Nie zabezpieczałam włosów na noc

Przez wiele lat robiłam koczek na czubku głowy i spinałam włosy spinką. To właśnie w tym miejscu miałam najbardziej zaczerwienioną skórę głowy. Od kilku miesięcy zabezpieczam włosy na noc serum z olejami i silikonami – następnie robię luźny kok i związuje scrunchie. Ta metoda sprawia, że rano mam ładne włosy, a do tego nie niszczą się w trakcie spania.

Polecam te dwa produkty – są bardzo wydajne, bo wystarczy kilka kropel

  • Hairy Tale, Malinois, Ochronne serum do końcówek i do olejowania KLIK
  • Anwen, Zielona Figa, silikonowe serum do zabezpieczania końcówek włosów KLIK

7. Nie dbałam o kolor włosów

Mam włosy rozjaśniane i w pewnym momencie kolor moich włosów się zmieniał. Zazwyczaj przez to, że włosy były mocno wysuszone nabierały żółtych tonów. A ja umawiałam się do fryzjerki na tonowanie. Obecnie na rynku jest mnóstwo odżywek, które pozytywnie wpływają na poprawę koloru. Ja też mam swoich ulubieńców:

  • Phitofilos, Maschera Illuminante, Maska do włosów dodająca blasku – ta maska sprawia, że kolor włosów staje się bardziej świetlisty, mniej matowy – KLIK
  • Anwen, Cool Bananas, Bananowa maska do włosów ochładzająca kolor – maską która niweluje żółte tony we włosach blond ( jest też wersja dla włosów brązowych) – KLIK

8. Nie piłam pokrzywy

Kiedyś próbowałam naparu z pokrzywy i krótko mówiąc totalnie mi nie podszedł. A pokrzywa ma udowodnione działanie na włosy, zawiera:

  • minerały: wapń, magnez, potas, krzem, fosfor, siarka, chlor
  • pierwiastki śladowe: żelazo, miedź, mangan
  • witaminy: C, K, E, A, B2
  • ryboflawina, kwas pantotenowy, kwas glicerolowy, kwas glikolowy, beta-karoten

Aż trafiłam na pokrzywę z dodatkiem mango z Lipton. Jest naprawdę pyszna!

9. Nie używałam termoochrony

Niestety przez bardzo długi czas nie używałam żadnego produktu, który zabezpieczałby moje włosy przed wysoką temperaturą. Możecie używać serum z silikonami lub sprayu. Dodatkowo te kosmetyki ułatwiają rozczesywanie.

  • Mawawo, Termoochronny spray do włosów ułatwiający rozczesywanie KLIK

10. Nadużywałam lokówki i zbyt gorącą temperatura suszyłam włosy

Teraz lokówki używam sporadycznie, a włosy suszę chłodnym strumieniem powietrza Co ważne – suszarkę trzymam daleko od włosów. To naprawdę pomaga i włosy wyglądają znacznie lepiej.

Zdaję sobie sprawę, że świadoma pielęgnacja włosów może wydawać się skomplikowana, ale przynosi rewelacyjne efekty. Poniżej przygotowałam Wam listę na początek:

  • serum do zabezpieczania końcówek
  • gumka scrunchie
  • szampon oczyszczający
  • odżywka lub maska
  • odżywka bez spłukiwania
  • peeling do skóry głowy
  • wcierka np. Joanna konopie
  • pokrzywa do picia

Mam też dla was rabat 15% na wszystkie nieprzecenione produkty. Wystarczy wpisać podczas zakupu kod NEBULE04. (Rabat nie łączy się z innymi promocjami. Kod ważny do 30.04)

A tu łap mój wybór 10 kosmetyków polskich marek z drogerii Pigment a tu moje wrażenia – rok temu zrezygnowałam z manicure hybrydowego – poznaj 10 powodów dlaczego to zrobiłam

Komentarze

    Na jakiej stronie (oprócz Insta) można kupić plan pielęgnacji od Zaczesanej? Nie ma mediów społeczneściowych i nie potrafię znaleźć do niej kontaktu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

SMARTPARENTING - nebule.pl dla rodziców, którzy chcą wiedzieć więcej

Bądź z nami na bieżąco
Dołącz do nas na Facebooku
NEBULE NA FACEBOOKU
Możesz zrezygnować w każdej chwili :)
close-link