kontakt i współpraca
Nauka tabliczki mnożenia to zmora wielu dzieci (dorosłych również). Pamiętam jak sama wkuwałam ją na pamięć, nie rozumiejąc zupełnie dlaczego jest taka ważna. W dzisiejszym wpisie pokażę Ci sposoby, jak w prosty i przyjemny sposób pomóc dziecku nauczyć się tabliczki mnożenia.
Kiedy byłam w 4 klasie podstawówki przestałam lubić matematykę. Miałam coraz większe trudności z jej rozumieniem i rozwiązywaniem zadań. Wtedy zaczęłam uważać, że matematyka jest głupia. A tak zazwyczaj mówią dzieci, które nie radzą sobie z materiałem w szkole.
Teraz już wiem, dlaczego na etapie 4 klasy podstawówki przestałam rozumieć zadania, a przed lekcją matematyki bolał mnie brzuch:
Pedagodzy i edukatorzy zgodnie twierdzą, że większość dzieci zaczyna mieć trudności z nauką matematyki, bo nie umie tabliczki mnożenia. To właśnie wtedy matematyka zaczyna być “głupia” i zaczynają się przeszkody. Jeżeli dziecko po 3 klasie podstawówki nie umie tabliczki mnożenia, to już w 4 klasie nie będzie w stanie przyswoić materiału.
W obecnym systemie nie ma możliwości żeby każde dziecko nauczyło się jej w szkole, w czasie lekcji matematyki. Oczywiście, nauczyciele tłumaczą postawowe zasady, pokazują zależności… Ale to jest za mało. Chociaż nauczyciele bardzo by tego chcieli to nie da się zrobić na lekcjach. Aby dziecko swobodnie poruszało się w obliczeniach musi zrobić mnóstwo przykładów – tak po prostu. Im więcej obliczeń – tym lepiej zapamiętają tabliczkę mnożenia.
Najlepiej nie. Dziecko powinno ją rozumieć i zapamiętać pewne zasady, np:
Poniżej macie przykład:
W internecie jest też dużo ciekawych przykładów jak można nauczyć się tabliczki mnożenia. Oczywiście – jest to pomocne na samym początku nauki, ale jednak aby płynnie rozwiązywać zadania w klasie 4 -trzeba umieć ją na tyle dobrze żeby szybko podać wynik.
Dzieci najwięcej się uczą przez doświadczanie, dlatego warto od samego początku pokazywać kiedy tabliczka mnożenia jest potrzebna. Kiedy mamy opakowanie ciastek i 4 osobową rodzinę – pozwólmy dzieciom żeby podzieliły je po równo. Przeliczały swoje klocki, książki albo pieniądze. Takie przykłady z życia wzięte pomagają o wiele szybciej przyswoić matematykę i zrozumieć, że jest potrzebna na co dzień.
Pewnie wielu z Was powie, że macie kalkulator po ręką. Zgadzam się – sama często z niego korzystam, ale dziecko, które zaczyna dopiero przygodę z matematyką może bardzo łatwo popełnić błąd wciskając przez przypadek zły przycisk. I jeżeli nie będzie miało ogólnego pojęcia to mnożąc 9 x 7 omsknie mu się palec i np. wyskoczy wynik 27. Dorosły od razu będzie wiedział, że coś poszło nie tak. A dziecko wpisze ten wynik bez zastanowienia.
Pomoce edukacyjne takie jak np. liczmany, patyczki, tablice, gry dla dzieci
Jeżeli Twoje dzieci są znudzone podawaniem wyniku mnożenia możecie spróbować innych metod. Na przykład fajnym pomysłem jest tabliczka do nauki i utrwalania. Sama kupiłam ją niedawno i uważam, że jest to dobra pomoc edukacyjna, która pomoże przerobić Wam mnóstwo przykładów w krótkim czasie.
Tabliczka mnożenia KLIK
W zestawie jest:
Ta pomoc służy do nauki i doskonalenia tabliczki mnożenia.
ETAP I – NAUKA
Najpierw umieszczamy wszystkie wyniki na tablicy, rzucamy kostką i zapamiętujemy wynik. Możemy również go zapisać, powtórzyć – im więcej zmysłów użyjecie tym szybciej nauczycie dziecko. Możecie też użyć klocków, patyczków, liczmanów żeby zobrazować do działanie.
ETAP II – UTRWALANIE
Wyjmujemy wszystkie wyniki z tablicy i rzucamy kostką. Obliczamy i wkładamy je do tablicy.
Możecie zrobić to w formie gry lub po prostu razem zrobić wszystkie przykłady.
Na tabliczce możecie też pokazać, że mnożenie jest odwrotne i daje taki sam wynik.
Myślę, że ta pomoc edukacyjna pomoże utrwalić tabliczkę mnożenia.
Na rynku są też gry, które również polecam – jeśli kto chce rzucić okiem poniżej linki afiliacyjne:
Bójka na mnożenie CENEO | ALLEGRO | Tania Książka
Eliksir mnożenia REBEL
A tu zobaczcie naszą prostą metodę – Jak nauczyć dziecko czytać
Nie ma wątpliwości tabliczka mnożenia jest bardzo potrzebna i warto pomóc dzieciom jej się nauczyć.
A może spróbujcie zrobić o niej Lapbook
SkyShowtime już tu jest! Nie jesteśmy serwisem filmowym, ani nawet doradcą zarządzania domowym budżetem:) Nie będziemy się rozpisywać nad szczegółami oferty i jej trwania, ani ilością klatek na sekundę jaki oferuje subskrybentom platforma.
12,49 to cena za jaką możecie SkyShowtime w tej chwili w promocji nabyć – a czy warto? Oceńcie sami.
Myśmy zaszaleli i robimy dla was pierwszy przegląd ich oferty. Naturalnie nie wszystkie seriale zdążyliśmy już obejrzeć – ale na kilka pozycji ostrzymy sobie zęby. A jak już je obejrzymy – będziemy ten wpis aktualizować.
IMDb 7,4
Tytuł oryginalny: Funny WomanIlość sezonów: 1Długość odcinka ok. 46 min
Serial powstał w oparciu o bestsellerową powieść Nicka Hornby’ego o tym samym tytule. Poznajcie Barbarę Parker – Miss Blackpool Belle, 1964. kobietę piękną i inteligentną. Kobietę, która przybyła podbić Londyn.
Wielka Brytania, lata 60-te. To wtedy rodzą się kariery Beatlesów, Monty Pythona, Jamesa Bonda. Rodzi się telewizja. Czy Barbara wywalczy sukces w tym zdominowanym przez mężczyzn świecie?
Funny Woman: ZWIASTUN
IMDb 8,7
Tytuł oryginalny: The OfferIlość sezonów: 1Długość odcinka ok. 50 min
“I believe in America”. Tak zaczyna się Ojciec Chrzestny. Klasyk, który razem ze “Skazanymi na Shawshank” dzieli 1 miejsce na liście najlepszych filmów w historii kina (wg. IMDb)
Kto ma ochotę zobaczyć jak powstaje to wielkopomne dzieło Francisa Forda Coppoli – niech wskakuje na pokład. Wspomnieniami dzieli się z nami Albert Ruddy – hollywodzki producent. Pokazuje kulisy powstania filmu oraz jaki wpływ mieli prawdziwi mafiosi na jego powstanie.
The Offer: ZWIASTUN
Tytuł oryginalny: YellowstoneIlość sezonów: 5Długość odcinka ok. 45 min
Nawet jeśli nie jesteś fanem westernu, jeśli serial ma 8,7 na IMDb – musi stać za nim jakiś fenomen. I tak jest właśnie w przypadku Yellowstone. Mimo, że westerny jakoś ostatnio nie są w modzie, to jeśli podobała ci się np. Sukcesja – ten serial będzie dla ciebie.
Rodzina Duttonów posiada rozległe ziemie. Każdy ma na nie chrapkę. Ale dla farmera ziemia jest święta. Wydawałoby się, że taki plot fabularny był już wyeksploatowany a tymczasem okazuje się, że wielowymiarowość postaci, oddanie emocji ale i piękna natury to majstersztyk.
A jeśli się wkręcicie w ten klimat to uwaga – serial doczekał się już dwóch prequeli, które są oceniane jeszcze wyżej! “1883” z Samem Elliotem i “1923” z Harrisonem Fordem i Helen Mirren. Oba są również dostępne na platformie.
Yellowstone: ZWIASTUN
IMDb 8,1
Tytuł oryginalny: Tulsa KingIlość sezonów: 1Długość odcinka ok. 40 min
Choć SkyShowtime klasyfikuje serial jako Dramat – bardziej chyba pasuje do niego słowo Dramedy. Sly Stallone jako wielkomiejski mafioso z Nowego Yorku, któego po 25 latach w więzieniu familia wysyła do prowincjonalnej Tulsy. Ale grany przez Stallone’a bohater Dwight Manfredi nie myśli rozkoszować się emeryturą i wraca do “biznesu”.
Serial twórcy Yellowstone, 1923, 1883… Dlatego na pewno damy mu szansę.
IMDb 7,9
Tytuł oryginalny: ElementaryIlość sezonów: 6Długość odcinka ok. 43 min
Tego serialu pewnie nie muszę wam przedstawiać. Solidne 6 sezonów zagadek kryminalnych. Jeśli ktoś jest fanem Sherlocka Holmes’a, któremu akurat w tym koncepcie pomaga nie John a Joan Watson – znajdzie tu godziny rozrywki na długie zimowe wieczory.
Przemyślane i skomplikowane zagadki, do tego osadzone współcześnie. Gdyby Sherlock żył w naszych czasach – tak właśnie bym go sobie wyobrażał.
Elementary: ZWIASTUN
IMDb 7,2
Tytuł oryginalny: HAPPYishIlość sezonów: 1Długość odcinka ok. 27 min
To serial, który na początku naszej przygody z serialami SkyShowtime będziemy chcieli spróbować. Recenzje są takie, że albo się go kocha albo nienawidzi. Nikt nie przechodzi obojętnie. Jest trochę satyrą na American Dream.
Mamy 44 latka, który od lat pracuje w branży reklamowej, którego nowymi szefami zostają millenialsi, którzy chcą żeby używał Twittera i któremu wcale się to nie podoba.
Ciekawi nas co wyniknie w tego zderzenia pokoleń, ale chyba nie będzie to epopeja na miarą Mad Men’a.
HAPPYish: ZWIASTUN
IMDb 8,4
Tytuł oryginalny: The Good WifeIlość sezonów: 7Długość odcinka ok. 42 min
Żona idealna długo była naszym numerem jeden. Każdy sezon (a jest ich siedem) wciąga niesamowicie. Uwielbiam seriale o mocnych, niezależnych kobietach i ten właśnie taki jest. Wątek prawniczy mocno przewija się przez serial. W każdym odcinku przedstawiona jest zupełnie inna, wciągająca historia, a w tle przewijają się perypetie głównych bohaterów.
Żona idealna: ZWIASTUN
IMDb – 8,3
tytuł oryginalny: The Good Fightilość sezonów: 4długość odcinka: ok. 42 min
Jeśli oglądaliście „Żonę Idealną”, to znacie już Dianę Lockhard, współwłaścicielkę i partnerkę we wziętej kancelarii prawnej. Tym razem zatrudnia ona swoją chrześnicę i w wyniku zbiegu niefortunnych okoliczności traci wszystkie pieniądze. Zmuszona jest szukać alternatywnego zajęcia i zatrudnia się w kancelarii prowadzonej przez afroamerykańskich prawników.
Na SkyShowtime nie ma na razie wszystkich sezonów…
Sprawa idealna: ZWIASTUN
IMDb – 7,9
tytuł oryginalny: The Affairilość sezonów: 2 długość odcinka: ok. 56 min
Historia stara jak świat. Oto przykładny mąż i ojciec nagle zakochuje się do szaleństwa w kelnerce i wdaje się w płomienny romans, w czasie wakacji spędzanych nad morzem z rodziną. To mężatka, która straciła dziecko, daje się ponieść emocjom, mającym kompensować jej stratę. Oto żona, która się o wszystkim dowiaduje. A oto zrozpaczony mąż kelnerki, który ciągle ją kocha.
Serial pokazuje całą historię z perspektywy każdej z tych osób. Jeśli jesteście ciekawi, jak wygląda zdrada od środka i dlaczego to wszystko nie jest takie proste, koniecznie obejrzyjcie ten serial. Dla podkręcenia ciekawości powiem Wam, że życie tych ludzi jest pokazane aż do ich starości lub śmierci.
The Affair: ZWIASTUN
IMDb 8.1
tytuł oryginalny: New Amsterdamilość sezonów: 2długość odcinka: ok. 43 min
Serial o nowojorskim publicznym szpitalu New Amsterdam. Nowo mianowany dyrektor Max Goodwin – i imię i nazwisko znaczące:) – ma bezkompromisowe podejście do zarządzania… To wywołuje szereg perypetii. Bohaterzy są cudowni – są prawie jak lekarze z Leśnej Góry:) Twórcy ukazują idealny, wręcz utopijny świat publicznego szpitala, w którym prawie wszystko jest możliwe.
Nie czepiając się fabuły – to co lubię w tym serialu najbardziej, że inspiruje cię do kwestionowania wszelakich barier. No i oglądając go – automatycznie dostrajasz się do jego pozytywnego nastroju i wszystkich pytasz “How can I help?”
Szpital New Amsterdam: ZWIASTUN
Tytuł oryginalny: Top Gun: MaverickRok produkcji: 2022Długość: 2′ 10″
Choć jak pisałam we wpisie Najlepsze filmy 2022 Top Gun: Maverick to całkiem nie moja bajka, nie sposób go pominąć. Jak spojrzycie na listę najbardziej kasowych filmów wszechczasów – TUTAJ – to Maverick już dotarł na 12 miejsce! (Jest na niej tylko jeszcze jeden tytuł z tego roku – Avatar: Istota wody) – żaden inny tytuł nie dobił nawet to pierwszej 50ki.
Jasne, ten sukces jest mocno oparty na resentymencie do pierwszej części – ale Maverick to też kawał solidnego kina i nie sposób mu odmówić miejsca w tym zestawieniu.
Top Gun: Maverick: ZWIASTUN
No i powiem wam, że jeśli chodzi o filmy – to SkyShowtime ma dość sporą bibliotekę, ale na Mavericku kończy się moja lista polecajek jeśli chodzi o nowości… Za serwisem stoi kilka studiów filmowych i to na pewno się zmieni w przyszłości – ale na tę chwilę to trochę odgrzewane kotlety. Znajdziecie tu dużo klasyków i biblioteka będzie uzupełniana. Jest kilka serii – natomiast nawet one nie są kompletne – żeby wymienić choć kilka:
Zobaczmy więc jeszcze co serwis przygotował dla najmłodszych widzów:
IMDb 6,6
Tytuł oryginalny: Minions: The Rise of GruRok produkcji: 2022Długość: 1′ 27″
Na serwisie są dostępne 4 filmy z serii. Nie to żebym była jakąś fanką – natomiast Minionki wejście Gru było całkiem niedawno w kinach więc na pewno tym tytułem serwis będzie epatował w materiałach reklamowych:)
Minionki 2: Wejście Gru: ZWIASTUN
IMDb 6,8
Tytuł oryginalny: The Bad GuysRok produkcji: 2022Długość: 1′ 40″
Kiedy słyszę, że jest dużo nawiązań do Guy’a Ritchi’ego czy do Tarantino – to może faktycznie będzie idealny film, gdzie dzieci mają swoją rozrywką ale jest i coś dla widza dorosłego?
Film opowiada historię nawróconych notorycznych rozrabiaków – czy spodoba im się być dla odmiany po stronie dobra?
Pan Wilk i spółka. Bad Guys: ZWIASTUN
IMDb 5,6
Tytuł oryginalny: Curious George 2: Follow That Monkey!Rok produkcji: 2009Długość: 1′ 20″
Dla fanów serii Ciekawskiego Georga – 3 pełnometrażowe filmy i jeden świąteczny specjał.
Przygody ciekawskiej małpki zawdzięczamy małżeństwu H.A i Margret Ray’om, którzy tworzyli serię książeczek z jej przygodami jeszcze w latach 40-60 tych XX wieku – a które bawią do dziś. Od kiedy trafiła na duże ekrany – gwarantowała sukces. Pozbawiona przemocy, pogodna – nada się dla najmłodszych widzów.
Ciekawski George 2: ZWIASTUN
Tytuł oryginalny: RangoRok produkcji: 2011Długość: 1′ 47″
Klasyk, ale wciąż przez nas uwielbiany. Perypetie Rango na Dzikim Zachodzie pokazują poszukiwanie dla siebie miejsca na świecie.
Twórcom udaje się znaleźć balans by i dzieci zafascynowały się historią ale i by przemycić sporą dozę humoru, który będzie zrozumiały tylko dla dorosłych:)
Rango: ZWIASTUN
IMDb 7,5
Tytuł oryginalny: Kung Fu PandaRok produkcji: 2008Długość: 1′ 32″
Czytałam gdzieś, że Panda spędza kilkanaście godzin dziennie na jedzeniu – stąd chyba nazwa Pandemia:) Czy zwierzątko, które nie kojarzy nam się z najbardziej usportowionym pokona swojego wewnętrznego lenia i zostanie mistrzem Kung Fu?
Na pewno film, który zdobył miejsce w pierwszej setce najbardziej kasowych filmów w historii kinematografii zasługuje na obejrzenie.
Na platformie dostępne są 3 części!
Kung Fu Panda: ZWIASTUN
IMDb 6,9
Tytuł oryginalny: MadagascarRok produkcji: 2005Długość: 1′ 26″
Wyginam ciało śmiało, wyginam ciało śmiało – kojarzycie tę piosenkę? To właśnie na Madagaskar trafiają miejskie zwierzęta, pozbawione naturalnych instynktów, gdyż wcześniej były mieszkańcami wielkomiejskiego Zoo.
Muszą sobie poradzić w nowych całkowicie nowych okolicznościach, a tymczasem poznają lemura Juliana, samozwańczego króla wyspy. Jest bardzo zabawnie, także dla dorosłych.
Na SkyShowtime macie 3 części!
Madagaskar: ZWIASTUN
IMDb 6,7
Tytuł oryginalny: Over the HedgeRok produkcji: 2006Długość: 1′ 23″
To bajka, która dobrze wyjaśni dzieciom, co się dzieje ze zwierzętami, gdy na ich dotychczasowe siedliska wkraczają ludzie i wywracają do góry nogami cały ekosystem. Oto zwierzątka budzą się po zimie i okazuje się, że nic nie jest takie, jak było, gdy zapadali w sen.
Czy poradzą sobie w nowej rzeczywistości? Fajna opowiastka mogąca być przyczynkiem do rozmów o ekologii.
Skok przez płot: ZWIASTUN
Tytuł oryginalny: Spirit: Stallion of the CimarronRok produkcji: 2002Długość: 1′ 23″
Z jakiegoś powodu małe dziewczynki uwielbiają historie o koniach. Ta historia chwyci za serca wszystkie młode amazonki. Młody, dziki koń, zostaje schwytany. Ludzie próbują go okiełznać, jednak on za wszelką cenę chce wrócić na wolność.
Czy znajdzie się człowiek, któremu zaufa?
Mustang z Dzikiej Doliny: ZWIASTUN
IMDb – 6,5
tytuł oryginalny: Nanny McPheerok produkcji: 2005długość filmu: 1h 37 min
Do ojca z gromadką niesfornych dzieci trafia Niania, która ma zapanować nad chaosem. Początkowo dzieci nic sobie nie robią z kolejnej niani, jednak tym razem trafiła kosa na kamień i Niania McPhee wprowadzi porządek w tej rodzinie, co oczywiście nie spodoba się dzieciom. Do czasu.
Dużo zabawnych perypetii, ale także wzruszeń. Czasem zastanawiam się, czy potrzebuję takiej Niani, czy może sama już nią jestem?
Niania McPhee: ZWIASTUN
Wpis i listę naszych polecajek będziemy uzupełniać – w miarę jak SkyShowtime będzie uzupełniał swoję bibliotekę o nowości.
A ty co byś dodał do naszej listy?
A tu łapcie nasze rekomendacje – Najlepsze seriale 2023
A jak szukacie tysięcy godzin filmów za 49 zł rocznie to może zobaczcie jakie super seriale i filmy można obejrzeć na Amazon Prime Video
Tu znajdziecie coś dla dorosłego widza – nasze najlepsze seriale Netflix, tu seriale Disney a tu Najlepsze seriale MAX
Tu znajdziecie wpis z najlepszymi pozycjami Disney plus dla dzieci
a tu Najlepsze bajki na Netflix a tu z kolei wpis w którym znajdziecie najlepsze bajki edukacyjne, dostępne też poza Netflixem
Dokładnie rok temu podjęłam decyzję, że przestaję robić manicure hybrydowy (po 2 latach). W tym poście przeczytacie o powodach dlaczego to zrobiłam.
Dałam się złapać w pułapkę, że osoba, która nie ma zrobionych paznokci nie jest “zadbana”. Wiele lat robiłam sama manicure w domu lub czasami nosiłam au naturel.
Kiedy internet zaczęły zalewać zdjęcia przepięknie zrobionych paznokci, przyznam, że sama zaczęłam odczuwać presję. Uznałam, że moje naturalne są niewystarczające i nie robią efektu “wow”. (serio?)
Teraz zdecydowanie wolę taką wersję.
Przez dwa lata umawiałam się na paznokcie co około 18 dni. Wychodziłam z salonu z nowymi, pięknymi paznokciami i od razu umawiałam kolejną wizytę. Moja manikiurzystka była bardzo rozchwytywana, więc żeby mieć ładne paznokcie na Wigilię trzeba było się umówić w czerwcu. Dopiero teraz, jak to piszę, widzę ten absurd.
Najgorzej było się wpasować w wakacje, kiedy np. umówiłam się już po 10 dniach aby tylko mieć ładne paznokcie na wyjazd.
Kilka razy zdarzyło mi się, że akurat na wyjeździe pod wpływem słońca i wody odpadł mi lakier. Zauważyłam też, że jasne paznokcie szybko się przebarwiają.
Razem z dojazdem – tyle za każdym razem poświęcałam na piękne paznokcie. Moja manikiurzystka była bardzo dokładna i cały mani trwał 2 h. Czyli przez 2 lata straciłam ok 120 h na robienie paznokci.
Oczywiście na samym początku traktowałam ten czas jako #selfcare, ale później zaczęło mnie denerwować, że tyle czasu na to tracę.
Manicure hybrydowy utwardza płytkę – to prawda. Pomaga też niektórym kobietom zahodować dłuższe paznokcie. Kiedy sama miałam takie paznokcie, to w ogóle ich nie oszczędzałam, bo przecież są twarde i wytrzymałe.
Jaki był efekt?
Często bolały mnie opuszki palców, bo używałam ich jakby były ze stali.
Manicure hybrydowy według mnie wygląda ładnie tylko przez pierwszy tydzień. Kiedy tylko pojawiał się nawet malutki odrost (a paznokcie rosną mi bardzo szybko) to uważałam, że wygląda to okropnie. Moja manikiurzystka robiła manicure metodą kombinowaną, a mimo to po tygodniu najchętniej bym je już zmyła.
Teraz zmywam lakier kiedy tylko mi się podoba i lubię tę wygodę.
Chociaż lampy do utwardzania paznokci nie są mocne, to dermatolodzy zalecają nałożenie kremu z SPF na skórę dłoni przed każdym mani. Prawie zawsze o tym zapominałam i na skórze dłoni pojawiły mi się przebarwienia.
Do tego moja manikiurzystka była tak dokładna, że utwardzała każdy paznokieć po kolei i z 2 minut na całą dłoń wychodziło razem 8 minut na każdy palec (baza, 1 warstwa, 2 warstwa, top)
Oczywiście na samym początku robiłam wymyślne wzory i kolory. Jednak po dłuższym czasie odechciało mi się. Najbardziej podobały mi się totalnie naturalne paznokcie. To właśnie wtedy się ocknęłam – przecież takie mogę sobie robić sama!
Moim ulubionym manicurem jest właśnie taki delikatny. Lubię też modelować szerokość paznokci lakierem. Hybrydą nie dało się uzyskać takiego efektu.
Kiedy moja córka zadała mi to pytanie, to nie potrafiłam jej odpowiedzieć. Jedyne, co mi przeszło przez myśl, że lubię mieć ładny manicure.
I wtedy popatrzyłam na te moje piękne panterkowe, o kształcie idealnego migdała paznokcie i zerknęłam kątem oka na jej trochę połamane, lekko maźnięte markerem, które często chowa za sobą i się ich wstydzi. To pomyślałam, że nie chcę aby moja córka porównywała siebie do mnie i widziała tak duży kontrast.
Kiedy zaczynałam robić manicure hybrydowy to kosztował ok 60-70 zł. Obecnie ta usługa podrożała o 100 % i szybki rachunek daje mi 3000 zł w kieszeni rocznie.
Teraz kiedy sama robię w domu manicure, to sama wiem kiedy chcę i mogę to zrobić.
Nie jestem przywiązana do niczyjego grafiku. Lubię tę elastyczność.
Do tego odkryłam manicure, który trzyma się u mnie ok 10 dni, więc nie widzę sensu chodzenia na hybrydę.
Tu wpis gdzie pokazuję m. in. lakiery jakich używam.
A tu zobaczcie przejrzałam bibliotekę SkyShowtime – zobaczcie co można obejrzeć za 12,49:)
Jaki zamysł towarzyszył producentom w trakcie projektowania takiego obuwia, jak radzi sobie stopa w butach barefoot i czy to dobry wybór dla wszystkich dzieci? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w poniższym wpisie.
Od kilku lat na rynku oferującym obuwie dziecięce (i nie tylko dziecięce) pojawia się coraz więcej marek proponujących buty typu “barefoot” – ta zbitka wyrazowa oznacza nic innego jak bose stopy. Stoją one w kontrze do równie dużej ilości butów “profilaktycznych”, ortopedycznych i innych mających uchronić dzieci przed ewentualnymi wadami stóp.
Po sieci krąży zdjęcie, które dokładnie pokazuje, jaka jest różnica
But granatowy – standardowa szerokość pokazuje, jak ściśnięte są paluszki w bucie i but biały: barefoot
(jeżeli znacie autora tego zdjęcia, proszę podeślijcie mi)
Podstawowa idea jaka przyświeca producentom takich butów to jak najmniejsza ingerencja w naturalny cykl chodu dziecka, które chodzi boso. Stopa ma mieć miejsce na swobodne ruchy we wszystkich płaszczyznach. W tym miejscu warto przypomnieć, że ruch stopy odbywa się w trzech płaszczyznach:
Wszystkie ruchy opisane powyżej składają się na trójpłaszczyznowe ruchy supinacji i pronacji stóp, które występują podczas naturalnego cyklu chodu na boso. Policzmy lub wyobraźmy sobie mnogość ruchów, które opisałam w powyższym akapicie, a później spróbujmy tą mnogość zapakować w but narciarski. Tak mniej więcej wygląda stopień swobody ruchu stopy włożonej w klasyczne, z reguły sztywne buty dla dzieci.
Prawidłowy rozwój stopy dziecka opisałam we wpisie “Stopa Dziecka” do którego lektury serdecznie odsyłam, poniżej chciałabym zwrócić uwagę na kilka dodatkowych aspektów, ważnych ze względu na wpływ jaki ma ustawienie stopy na całe ciało.
Podczas prawidłowej, trójpłaszczyznowej pracy stóp w całym cyklu chodu zaangażowane są liczne mięśnie stopy, podudzia, uda, miednicy a także wyżej: brzucha i tułowia. Ciężki, sztywny but będzie powodował zmianę pracy całego łańcucha biokinematycznego kończyny dolnej, a co za tym idzie wyżej – również tułowia.
W ramach eksperymentu proponuje pochodzić chwilę we wspomnianych wcześniej butach narciarskich, lub chociaż cięższych zimowych traperach – da to dobre poczucie tego jak pracuje stopa i ciało w sztywnych butach.
Porównujemy jak dziecko chodzi boso, a jak w wybranych butach – różnica powinna być jak najmniejsza.
Dodatkowym argumentem idącym za wyborem tego typu obuwia jest bodźcowanie sensoryczne stóp. Stopa ma ponad milion receptorów czucia powierzchownego, które odpowiedzialne jest za odbiór wrażeń czuciowych z podeszwy stopy.
W trakcie chodu po różnych podłożach układ nerwowy odbiera sygnały z powierzchni po której stąpa dziecko, ucząc się w ten sposób dostosowania reakcji równoważnych i posturalnych w odpowiedzi na różnorodne bodźce.
Możemy sobie tylko wyobrazić jak ograniczony będzie dopływ tych informacji do mózgu dziecka w sztywnym bucie z grubą podeszwą.
Autorką wpisu jest Karolina Bojdo, fizjoterapeutka neurorozwojową, terapeutka Integracji Sensorycznej, ręki, trójpłaszczyznowej terapii wad stóp.
Prowadzi gabinet fizjoterapii dziecięcej w Katowicach, współpracuje z lokalnymi centrami rehabilitacji oraz przychodniami wielospecjalistycznymi. Zajmuje się diagnozą i terapią dzieci oraz dorosłych. Na swoim profilu na instagramie oraz Facebooku dzieli się z obserwującymi informacjami na temat fizjoterapiiziecięcej oraz stomatologicznej:
https://www.facebook.com/fizjobojdo
We wrześniu kiedy robiłam przegląd Kapcie do szkoły, kupiłam Julkowi właśnie barefoot i jestem z nich bardzo zadowolona. Są bardzo wygodne, jakość jest świetna. Po kilku miesiącach nadal wyglądają jak nowe. Mamy dokładnie ten model:
Buty Barefoot KLIK
A tu zobaczcie najnowszy wpis Kapcie do przedszkola i szkoły – przegląd miękkich modeli
a tu Buty na wiosnę dla dzieci