kontakt i współpraca
Jeśli marzysz o miejscu, gdzie czas płynie wolniej, a natura i kultura przenikają się na każdym kroku, Podlasie będzie idealnym kierunkiem. To region pełen kontrastów: z jednej strony dzikie puszcze i malownicze rzeki, z drugiej – urokliwe miasteczka, zabytkowe cerkwie i wyjątkowa kuchnia.
W tym wpisie zabieram Cię w podróż po Podlasiu – pokażę Ci najciekawsze atrakcje, sprawdzone miejsca noclegowe, klimatyczne restauracje i zakątki, które warto odwiedzić choć raz w życiu.
Gotowy na podlaską przygodę? Zaczynamy!
Podlasie to prawdziwy tygiel kulturowy, w którym od wieków przenikają się wpływy polskie, białoruskie, litewskie, tatarskie i żydowskie. Ta różnorodność widoczna jest nie tylko w architekturze – od drewnianych cerkwi po meczety i synagogi – ale także w tradycjach, języku i kuchni.
To właśnie ta harmonijna mozaika kultur sprawia, że Podlasie ma tak niepowtarzalny klimat.
Zapraszam Was na wpis o moim Podlasiu – miejscu, w którym się urodziłam, później wyjechałam, aby po 15 latach wrócić i odnaleźć spokój.
(Nie współpracuję z Podlaską Regionalną Organizacją Turystyczną – treści o Podlaskim Bonie Turystycznym mają jedynie charakter informacyjny. Wiem też, że były duże trudności ze strony informatycznej przy pierwszej turze i mam nadzieję, że to naprawili.)
Podlaski Bon Turystyczny – już 1.06 od ok godz 11 do 13 startuje druga tura bonów turystycznych, która ma na celu wsparcie turystyki w tym regionie. Mogą brać w niej udział osoby dorosłe, mieszkające w Polsce (również z Podlasia!). Uzyskanie bonu uprawnia do otrzymania dofinansowania do minimum 2 noclegów w obiektach, które są zarejestrowane w tym programie. Tym razem mogą brać też udział mieszkańcy Podlasia. Więcej informacji znajdziecie TUTAJ. Trzecia tura bonów będzie od 1.09.
Na Podlasie najłatwiej dotrzeć samochodem – z Warszawy do Białegostoku jedzie się około 2 godzin – trasą ekspresową S8.
Cały region jest bardzo dobrze skomunikowany pociągami – z Warszawy droga zajmie Wam niecałe 2 godziny, a 2 razy dziennie kursują pociągi, które dowiozą Was tutaj w ciągu 1h i 30 minut.
Chciałabym polecić Wam kilka miejsc, które znamy i lubimy. Biorą też udział w Podlaskim Bonie Turystycznym
Wyjątkowe miejsce w Puszczy Białowieskiej, oddalone od Hajnówki o kilka kilometrów. Znajdziecie tam przestronne apartamenty, pyszne dania w restauracji i moc atrakcji dla dzieci. Jeżeli wybierzecie na pobyt na Podlasiu rejony Białowieży to warto się tu zatrzymać. Szczegółowo wszystkie atrakcje w okolicy Puszczy opisałam w tych wpisach – tutaj: Puszcza Białowieska a tutaj: Białowieża i okolice.
Hotel położony jest w samym centrum Białowieży – świetnie nadaje się na miejsce wypadowe na wycieczki. To idealne miejsce dla rodzin szukających komfortowego wypoczynku w sercu Puszczy Białowieskiej. Hotel Żubrówka może pochwalić się nowoczesnym centrum SPA & Wellness, które jest prawdziwą perełką obiektu. Goście mają do dyspozycji basen z wodą o przyjemnej temperaturze, strefę jacuzzi, sauny (suchą i parową), a także gabinety oferujące szeroką gamę zabiegów relaksacyjnych i pielęgnacyjnych.
To doskonałe miejsce zarówno na rodzinne chwile odprężenia, jak i na momenty tylko dla siebie. Kilka minut od obiektu znajduje się strefa aktywnego wypoczynku: mini golf, tenis i duży plac zabaw.
Hotel Białowieski w Białowieży to komfortowy obiekt położony tuż przy granicy Białowieskiego Parku Narodowego, idealny dla rodzin oraz miłośników natury. Na gości czeka rozbudowana strefa wellness z basenem, jacuzzi i saunami, a także regionalna restauracja serwująca dania inspirowane kuchnią podlaską. Dzieci mogą korzystać z sali zabaw, a cała rodzina z łatwością wyruszy stąd na rowerowe i piesze wycieczki po Puszczy.
Bojarski Gościniec w Narewce to klimatyczne miejsce z duszą, położone w otulinie Puszczy Białowieskiej. Słynie przede wszystkim z absolutnie pysznej, domowej kuchni podlaskiej – serwowane tu dania to prawdziwa uczta dla podniebienia, pełna lokalnych smaków i tradycji. To idealna baza wypadowa dla tych, którzy chcą połączyć bliskość natury z autentycznym, regionalnym klimatem.
W Narewce jest też baza kajakowa.
Hotel Warszawa w Augustowie to miejsce, gdzie można naprawdę odetchnąć – tuż nad jeziorem, wśród pachnących lasów. Rano kawa z widokiem na wodę, potem relaks w spa albo wypad kajakiem na jezioro Necko. Wieczorem pyszna kolacja w hotelowej restauracji i totalny chill. Idealne miejsce na reset – czy to z rodziną, czy we dwoje.
Camping Narva w Puchłach to totalna perełka dla tych, którzy szukają spokoju, natury i podlaskiego klimatu z dala od zgiełku. Klimatyczne parcele na namiot lub campera, chata solna i ruska bania – wszystko, czego trzeba, żeby się zatrzymać i złapać oddech. Rano śniadanie na trawie, wieczorem zachód słońca nad Narwią. Idealne miejsce na slow life w najczystszym wydaniu. Możecie też tam wynająć kajaki na spływ.
Majątek Howieny to miejsce, gdzie czas się zatrzymuje, a natura i tradycja grają pierwsze skrzypce. Drewniane chaty, zwierzęta gospodarskie, regionalna kuchnia i sielski klimat sprawiają, że czujesz się jak na wakacjach u babci – tylko lepiej. Dzieciaki mają gdzie się wybiegać, dorośli gdzie się wyciszyć. Muszę dodać, że jest tutaj restauracja, która bez dwóch zdań trafia do mojego top 10 najlepszych restauracji na Podlasiu – za smak, klimat i gościnność. Po prostu Podlasie w pełnej krasie.
Hotel Traugutta 3 w Białymstoku to miejsce, które od razu robi wrażenie – elegancki, dopracowany w każdym detalu, a jednocześnie bardzo przytulny. Idealny na weekendowy wypad albo kolację w wyjątkowym klimacie. No i restauracja Regiment… sztos! Jedna z najlepszych w mieście, zdecydowanie warta odwiedzenia!
Hotel Royal w Białymstoku to świetna baza wypadowa – znajduje się dosłownie w samym sercu miasta, tuż przy Rynku Kościuszki, więc wszystko masz na wyciągnięcie ręki. Stylowy, komfortowy i z fajnym klimatem – idealny na city break albo wieczór z kolacją i winem. Lokalizacja robi robotę, a widok z okien na tętniące życiem centrum to dodatkowy plus
Przystanek Tykocin to przytulne miejsce w samym sercu Podlasia, gdzie można złapać oddech od codziennego zgiełku. Nowoczesne domki i apartamenty są w pełni wyposażone, a dodatkowe udogodnienia, takie jak sauna fińska czy grill, umilą każdy pobyt. To świetna baza wypadowa do zwiedzania urokliwego Tykocina i okolicznych atrakcji.
Przed przyjazdem warto sprawdzić dostępność biletów na różne wydarzenia. Gdzie warto zajrzeć?
Jeżeli już jesteście w Białymstoku to zaczynamy zwiedzanie. Zabiorę Was we wszystkie moje ulubione miejsca.
Jeżeli będziecie zwiedzać Białystok z dziećmi albo sami i lubicie takie klimaty, to polecam spacer po Białymstoku śladami figurek Misiów. Tak, pewnie już widzieliście podobny pomysł we Wrocławiu:) W Białymstoku też się przyjął. A dlaczego jest to Miś polarny, a nie np. żubr?
Otóż w Polsce żartobliwe mawia się, że w Białymstoku jest tak zimno, że misie polarne chodzą po ulicach – oczywiście nie jest to prawda;)
Na miejski szlak turystyczny Widzimisie składa się aż 16 brązowych rzeźb – każda jest związana z danym miejscem lub wydarzeniem. Możecie je zobaczyć na mapce i później szukać – mapkę dostaniecie w Centrum Informacji Turystycznej ul. Legionowa 2 (na przeciwko katedry)
W Białymstoku znajduje się jeszcze kilka innych szlaków, którymi można podążać zwiedzając miasto. Możecie je zobaczyć TUTAJ.
Polecam Wam też sprawdzić Szlak Murali KLIK ze znanym na całym świecie muralem „Dziewczynka z konewką”
Jeżeli jesteście miłośnikami jednośladów to bardzo polecam Wam zabrać je ze sobą. Mamy tu piękne ścieżki rowerowe i całą trasę Green Velo. W Białymstoku jeździ się bardzo przyjemnie i bezpiecznie. Moja ulubiona ścieżka rowerowa prowadzi przy rzece Białej. Bardzo lubię też ścieżki w Lesie Zwierzynieckim i wokół niego. Jeżeli nie macie możliwości zabrania ze sobą rowerów możecie skorzystać z rowerów miejskich.
Jeżeli będziecie w Białymstoku to musicie koniecznie odwiedzić ogród wokół pałacu, który otacza Pałac Branickich. W budynku jest obecnie Uniwersytet Medyczny i Muzeum Historii Medycyny i Farmacji, a Wam polecam spacer po pięknym ogrodzie francuskim z rzeźbami. A później wybierzcie się do dalszej części Parku Planty do różanki i pomniku Praczek. Jeżeli będzie spacerować wieczorem warto poczekać na multimedialny pokaz fontann – są w godzinach 20-23 (teraz są w remoncie).
W samym środku Parku Planty czeka na Wasze dzieci odnowiony plac zabaw, a tuż obok siłownia pod chmurką.
Rynek Kościuszki to takie serce Białegostoku – pełne życia, kolorów i dobrej energii. Otoczony urokliwymi kamienicami i zabytkami, idealny na spacer, lody albo wieczorne spotkanie ze znajomymi. Latem roi się tu od ogródków i wydarzeń, a zimą robi klimat z jarmarkami i światełkami – zawsze coś się dzieje!
Teraz mamy koło widokowe – warto zobaczyć miasto z wysokości.
Plaża Dojlidy w Białymstoku to jedno z tych miejsc, gdzie bardzo lubimy przyjeżdżać, szczególnie jeżeli pogoda nie sprzyja kąpielom. W upalną pogodę jest tu naprawdę tłoczno, a w inne dni bardzo przyjemnie i spokojnie. Wstęp jest płatny, ale jest tam, co robić, więc warto skorzystać. Przy plaży jest sporo atrakcji i warto odwiedzić to miejsce, szczególnie z dziećmi:
Przy budynku jest też 14 parceli na kampery, przyczepy i namioty – są sanitariaty, więcej informacji TUTAJ
Epi-Centrum Nauki w Białymstoku to miejsce, gdzie nauka spotyka się z zabawą. Położone na terenie Chorten Areny, centrum oferuje dwie główne strefy: Strefę Małego Odkrywcy dla dzieci w wieku 3–10 lat oraz Wystawę Główną z interaktywnymi stanowiskami z dziedzin takich jak optyka, robotyka czy medycyna.
A tutaj cały artykuł o Epi-Centrum Nauki
Oprócz dwóch stałych wystaw są również dostępne zajęcia laboratoryjne, sprawdźcie ich dostępność TUTAJ przed przyjazdem (szczególnie polecamy LABBAR).
W tym samym budynku od strony ul. Ciołkowskiego znajduje się retro muzeum Gier i Technologii – to wyjątkowe miejsce, które przeniesie Was do dzieciństwa.
Muzeum jest czynne tylko w weekendy: w sobotę i niedzielę w godzinach 12-17
Jeżeli podczas wizyty w Białymstoku traficie na brzydką pogodą i nie będziecie wiedzieli, co zrobić z dziećmi – wybierzcie się do Strefy Wysokich Lotów. To wielki park trampolin, gdzie możecie skakać, bawić się i spędzić fantastyczny czas. Ważne: wejścia do SWL są o pełnych godzinach!
Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku to nowoczesne miejsce, które wciąga w poruszającą opowieść o losach Polaków zesłanych na Syberię. Wystawa pełna jest autentycznych przedmiotów, dźwięków i multimediów, które pozwalają poczuć klimat tamtych trudnych czasów. To nie tylko muzeum, ale emocjonalna podróż przez historię, która zostaje w pamięci na długo.
Tu macie jeszcze dedykowany wpis Białystok – atrakcje dla dzieci
Ważne: w weekendy jest dużo ludzi, jeżeli macie możliwość wybierzcie się w inny dzień
Ta kładka to prawdziwa perełka – prowadzi przez bagnistą dolinę rzeki Krzemianka i jest częścią ponad 2-kilometrowej ścieżki, która łączy piękne źródliska z historią sprzed tysięcy lat. Po drodze można zobaczyć pozostałości po prehistorycznych kopalniach krzemienia sprzed 3000 lat temu! Świetne miejsce na spacer z klimatem. Idealna na spacer z dziećmi! Sprawdźcie gdzie zaparkować TUTAJ
Jurajski Park Dinozaurów w Jurowcach to świetne miejsce na rodzinną przygodę – dinozaury w naturalnej scenerii, które robią wrażenie nawet na dorosłych. Do tego plac zabaw, małe wesołe miasteczko i sporo zieleni, więc dzieciaki nie będą się nudzić. Idealna opcja na weekendowy wypad z nutką prehistorii!
Jeżeli zacznie Wam burczeć w brzuchach to polecam na obiad tuż obok regionalną restaurację z placem zabaw – Folwark Nadawki
Przy okazji jednej wizyty obok jest kolejne miejsce do odwiedzenia
Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej to prawdziwa podróż w czasie — drewniane chaty, wiatraki i wiejskie zagrody tworzą klimat dawnych podlaskich wsi. Można tu zajrzeć do leśnej bimbrowni, zobaczyć pokaz sokolnictwa czy po prostu pospacerować wśród pachnących bzów i starych chałup. Idealne miejsce na spokojny spacer i chwilę oderwania od codzienności.
Od 1.06 nowość – Plac zabaw dla dzieci
Bardzo polecam odwiedzić muzeum przy okazji festynów – macie wtedy możliwość uczestniczenia w warsztatach, pokazach i posłuchania ludowej muzyki
Daty festynów:
Z Białegostoku możecie tam dojechać na 3 sposoby: autem, autobusem lub rowerem – do Supraśla prowadzi świetna ścieżka rowerowa
Supraśl to prawdziwa perełka Podlasia – spokojne uzdrowisko otoczone Puszczą Knyszyńską, gdzie historia i natura idą ramię w ramię. Można tu zanurzyć się w klimacie prawosławnego monasteru, podziwiać ikony w nowoczesnym muzeum czy po prostu pospacerować nad rzeką i złapać oddech od codziennego zgiełku. Idealne miejsce na weekendowy reset z dala od hałasu.
Muzeum Sztuki Drukarskiej i Papiernictwa – to miejsce, gdzie historia druku i papieru ożywa na Twoich oczach. Możesz tu własnoręcznie wyczerpać kartkę papieru i odbić tekst na replice prasy Gutenberga – świetna zabawa nie tylko dla dzieci!
Godziny otwarcia wtorek-sobota: 10:30-17:30, niedziela: 11:30-17:30
Muzeum ikon – to prawdziwa perełka Podlasia, gdzie w klimatycznych wnętrzach można zanurzyć się w świecie prawosławnej sztuki sakralnej. Zbiory muzeum obejmują ponad 1500 ikon, w tym unikatowe XVI-wieczne freski, które ocalały ze zniszczonej cerkwi Zwiastowania NMP. Wystawa, wzbogacona o efekty świetlne i dźwiękowe, przenosi zwiedzających w mistyczną podróż przez historię i duchowość Wschodu
wtorek – niedziela – 10.00–17.00
Monaster w Supraślu – Monaster Zwiastowania Przenajświętszej Bogurodzicy w Supraślu to prawdziwa duchowa i architektoniczna perełka Podlasia. Zwiedzając jego monumentalne cerkwie i zabytkowe zabudowania, można poczuć atmosferę wieków historii i modlitwy. Więcej informacji dla zwiedzających TUTAJ
Spacer wzdłuż rzeki Supraśl to relaks w najlepszym wydaniu – szumiąca woda, zieleń dookoła i szeroka ścieżka idealna na spokojny marsz albo przejażdżkę rowerem. Miasteczko Supraśl ma swój niespieszny rytm – drewniane domki, urocze kawiarenki i klimaty klasztorne sprawiają, że można się tu naprawdę wyciszyć.
Przy rzece znajdziecie też place zabaw i budkę z lodami.
Szwędaczki Supraskie – jeżeli lubicie przygody i chcecie przeżyć coś niezapomnianego to polecam spacer ze Szwędaczkami. Nie chcę Wam za dużo zdradzać, ale to nie jest zwykły spacer – to NIEZWYKŁE przeżycie z ciekawie opowiedzianymi legendami, wróżbami i spotkaniami.
Więcej informacji tutaj – kontakt do umówienia się
Możecie też zerknąć do repertuaru Teatru Wierszalin
Moim ukochanym miejscem są Duchowe Łąki – to wyjątkowe miejsce, do którego jeździmy specjalnie z Białegostoku. Bardzo polecam śniadania (są serwowane do godziny 11), jeżeli chcecie mieć pewność, że tam zjecie, to warto zrobić rezerwację. Uwielbiam klimat tego miejsca i smak potraw, który przypomina mi moje wakacje u babci na wsi. Weźcie koniecznie ziołowy napar, a na śniadanie polecam omlet wytrawny i racuchy z jabłkami i kwaśną śmietana – zapamiętacie ja na całe życie!
A jeśli lubicie placki ziemniaczane, babkę ziemniaczaną to wybierzcie się do kultowego baru Jarzębinka
Wracając z Supraśla możecie też zahaczyć o miejsce znane tylko miejscowym. Bardzo lubimy tu przyjeżdżać o każdej porze roku. Nie dostaniecie się tam z wózkiem i osoby z niepełnosprawnością ruchową będą miały problemy z dotarciem.
Parkujecie na leśnym parkingu TUTAJ i idziecie w głąb lasu – jeżeli potrzebujecie nawigacji, wpiszcie „Urokliwe jeziorko” – ktoś tak je nazwał w Google maps i w pełni na tę nazwę zasługuje – piękne widoki i kontakt z naturą.
Tykocin to małe miasteczko na Podlasiu z wielkim klimatem – brukowane uliczki, barokowy rynek i synagoga robią wrażenie. Można tu zwolnić tempo i poczuć się jak w bajce. Idealne miejsce na spokojny weekend z historią w tle. Spacerując brukowanymi uliczkami, można poczuć się jak w bajce — nie bez powodu Agnieszka Osiecka nazwała je „miasteczkiem bajeczką”
Gdzie zjeść w Tykocinie? Polecamy restaurację na Zamku lub Alumnat
Warto skorzystać z Flisak Parku – przepłynąć się Malinką po Narwi, posłuchać ciekawych opowieści
DNI TYKOCINA 20-22.06.2025 – program TUTAJ
Warto też zajechać do Kiermus – zjeść obiad i pospacerować. Od 20 lat odbywa się tutaj największy targ staroci na Podlasiu (w sezonie pierwsza sobota i niedziela miesiąca, poza sezonem tylko niedziela)
Kładka Śliwno-Waniewo to drewniana ścieżka przez bagna Narwi, gdzie zamiast mostu… przeciągasz się sam na pływającej platformie! To mega fajna przygoda – trochę spacer, trochę zabawa. Po drodze piękne widoki, śpiew ptaków i pełen relaks na łonie natury.
Choroszcz to spokojne miasteczko niedaleko Białegostoku, idealne na krótki wypad. Jest tu pałacyk Branickich w otoczeniu pięknego parku – aż chce się spacerować. Klimat leniwy, trochę sielski, idealny żeby złapać oddech
Jeżeli przyjedziecie na Podlasie z dziećmi to warto wybrać się do parku linowego w Jeronikach koło Choroszczy – kilka tras zawieszonych w drzewach o różnym stopniu trudności.
Gdzie na obiad? Talerz smaku!
A na deser – warto podjechać do nowej kawiarni w Porosłach Pane Vino Caffe – pyszne ciasta i lody ze Starej szkoły w Sokółce
Tuż obok macie Delikatesy Śniadaniowe – znajdziecie tam mnóstwo regionalnych produktów.
Majątek Howieny (KLIK) to takie wiejskie „wow” niedaleko Białegostoku – są tu alpaki, kangury, stodoła na imprezy i pyszne jedzenie. Miejsce idealne na wesele, rodzinny wypad albo po prostu chill w fajnym klimacie. Trochę sielsko, trochę z klasą – no i dzieciaki też będą zachwycone! Wejście do minizoo jest płatne.
Koniecznie zjedzcie tam obiad! Wszystko jest absolutnie przepyszne! Przy restauracji jest też plac zabaw dla dzieci.
Będąc na Podlasiu musicie odwiedzić Białowieżę i Hajnówkę. Białowieża to puszcza pełna magii – można spotkać żubra, pochodzić po lesie i wskoczyć na drezynę. Hajnówka to klimatyczne miasteczko – warto zobaczyć Sobór Św. Trójcy i zjeść pyszny Marcinek. Idealna baza, żeby ruszyć w dzikie rejony Podlasia. Jeżeli trafi się Wam brzydka pogoda to warto wybrać się na basen do Hajnówki
Gdzie zjeść obiad w Hajnówce? Bardzo polecam restaurację Niezapominajka, a jeżeli chcecie kupić do domu regionalne wypieki: sękacz, mrowisko, Marcinek to wstąpcie do cukierni na ul. 3 maja 44
Cały wpis o atrakcjach w Hajnówce i Białowieży znajdziecie we wpisie Puszcza Białowieska – atrakcje
Augustów to idealne miejsce, żeby złapać wakacyjny klimat – są jeziora, plaże, knajpki i mnóstwo zieleni dookoła. Możesz tu wyskoczyć na rower, kajak, rejs statkiem albo po prostu poleżeć na pomoście i nic nie robić.
Przy kanale augustowskim i Tawernie Fisza znajdziecie nowiutki plac zabaw dla dzieci
Polecamy też park linowy Lemur przy jeziorze.
Sokółka to spokojne miasteczko na Podlasiu, gdzie historia i kultura spotykają się w wyjątkowy sposób. Możecie odpocząć nad wodą nad zalewem lub spędzić aktywnie czas. Sokółka jest znana na Podlasiu z doskonałego zaplecza gastronomicznego.
Karczma pod Sokołem – legendarne miejsce (warto zrobić rezerwację), gdzie tradycyjna kuchnia podlaska spotyka się z nowoczesnym podejściem do gotowania. W menu znajdziesz regionalne specjały z twistem.
Stara Szkoła w Sokółce – to prawdziwy raj dla łasuchów i kawoszy. Znajdziesz tu ponad 80 smaków lodów rzemieślniczych – od klasyków po takie perełki jak lawenda, Guinness czy czekolada z chili. Miejsce absolutnie wyjątkowe i warto pojechać tam specjalnie. Obłędne desery, lody o takich smakach, jakie Wam się nawet nie śniły – tę wizytę będzie długo wspominać i wypatrywać na Podlasiu logo tej kawiarni (mają swoje punkty w kilku miejscach).
Kruszyniany i Bohoniki to dwie urocze wsie na Podlasiu, gdzie od wieków mieszkają polscy Tatarzy. W obu miejscach znajdziesz drewniane meczety i stare mizary (cmenatrze), które robią klimat i przenoszą w czasie. Koniecznie kupcie bilet z przewodnikiem! W Kruszynianach koniecznie zajrzyj do Tatarskiej Jurty na czebureki i pierekaczewnik – pyszne, domowe jedzenie i super gościnność.
Tu macie cały wpis gdzie można pojechać na Podlasiu pogłaskać alpaki i… Kapibary!
Ziołowy Zakątek w Korycinach to prawdziwa perełka Podlasia – miejsce, gdzie natura, tradycja i relaks łączą się w jedno.Można tu spacerować po pachnącym ogrodzie botanicznym z ponad 1500 gatunkami ziół, wziąć udział w warsztatach zielarskich czy ceramicznych, a potem odpocząć w ziołowym SPA z sauną i kąpielami w płatkach róż czy piwie.
Jeżeli będziecie chcieli przywieźć do domu kilka pamiątek z Podlasia to mam dla Was kilka pomysłów:
Mam nadzieję, że zachęciłam Cię do wizyty na Podlasiu♥️ Materiał do tego wpisu powstawał przez 6 lat – wiele miejsc sprawdziłam kilka razy żeby mieć pewność, że Wasz pobyt na Podlasiu będzie niezapomniany. Będzie mi bardzo miło jeżeli polubisz mój post na Facebooku i udostępnisz go dalej.
Prezenty na Dzień Dziecka 2025 – co wybrać, by sprawić radość i trafić w gusta najmłodszych? Dzień Dziecka zbliża się wielkimi krokami, a Ty nadal zastanawiasz się, co kupić swojemu dziecku? Niezależnie od tego, czy szukasz inspiracji dla przedszkolaka, ucznia podstawówki czy nastolatka – dobrze trafiłeś! W tym wpisie znajdziesz pomysły na prezenty, które nie tylko ucieszą, ale i zapadną w pamięć. Przygotowałam listę upominków, które łączą zabawę z rozwojem i wspólnym czasem.
Sprawdź, jakie prezenty na Dzień Dziecka 2025 będą hitem i dlaczego warto postawić na coś więcej niż tylko kolejną zabawkę.
Post zawiera linki afiliacyjne do naszych partnerów
A jeżeli szukacie większego prezentu, jak rower czy hulajnoga – radziłabym się spieszyć…. Ja absolutnie nie rozumiem jak to jest możliwe – ale poczytajcie TUTAJ – polska firma, podwykonawca, który montował rowerki dla WOOM jest w upadłości…
Więc jeśli potrzebujesz zaopatrzyć się w WOOMa, kupić większy rozmiar itd. – łap kod i cóż… kto pierwszy ten lepszy:)
Tu łapcie rabat na zakupy do sklepu todler.pl gdzie na kod Nebule – dostajesz 5% rabatu na rowerki Woom, Puky czy na hulajnogi Micro.
Jeżeli szukacie pomysłu na prezent na Dzień Dziecka dla dzieci od 0 do 3 lat to bardzo polecam Wam moje książki wspierające rozwój mowy. Książeczki są w całości produkowane w Polsce i są napisane przez logopedę. Wykonane z wysokiej jakości kartonu i drukowane ekologicznymi farbami.
Dzięki tym książeczkom będziecie wspierać rozwój mowy dzieci i zaszczepicie w nich miłość do książek.
W skład zestawu wchodzą 3 książki:
Wyjątkowa seria dla najmłodszych czytelników, wspierająca rozwój mowy. Zestaw zawiera 3 książki: Agugu, Akuku i Gadu gadu
tu macie szczegółowy wpis z ich recenzją – Książki wspierające rozwój mowy
a tu łapcie Prezenty na Dzień Dziecka – 100 inspiracji dla dzieci 0-10 lat
a tu 12 pomysłów na najlepsze Książki na zakończenie roku szkolnego!
Czy istnieją sposoby na komary i kleszcze, które naprawdę działają? Według mnie tak – a przetestowałam już masę różnych specyfików i mam pojęcie, czy warto ich używać.
Do podzielenia się moimi doświadczeniami zaprosiła mnie w ramach płatnej współpracy firma ICB Pharma, która codziennie wspiera nas w dbaniu o bezpieczeństwo dzieci i rodziców.
Chyba każdy z nas ma ich serdecznie dość – ja też! W tym roku, po łagodnej zimie, mamy wysyp kleszczy, jest ich mnóstwo w parkach, ogródkach czy placach zabaw.
My sami się o tym przekonaliśmy podczas ostatnich wakacji – wieczorem przy domu chcieliśmy posiedzieć na tarasie – jednak komary tak bardzo nam uprzykrzały rozmowy, że uciekaliśmy do domu.
Tak samo z kleszczami – jest ich masa!
Tak – są ubrania, które mocniej przyciągają komary i kleszcze. Są to ciemne kolory, bo się mocniej nagrzewają, a przez to bardziej się pocimy. Komary i kleszcze wyczuwają to i bardziej do nas lgną. Dlatego lepiej wybierać jasne, przewiewne tkaniny, niż sztuczne i ciemne. Do tego kiedy mamy długie rękawy, to powierzchnia do ugryzienia jest mniejsza. Kleszcze nie widzą kolorów i jest to obojętne jakie ubarwienie ma nasze ubranie, ale – pamiętajcie – na białym i jasnym kleszcza będzie lepiej widać.
podsumowując: żeby uniknąć pogryzień lepiej mieć jasne, przewiewne ubranie
🔹 warto unikać spróchniałych korzeni drzew, nie pozwalajcie dzieciom na nie wchodzić – w takich miejscach samice składają jaja i jest ich tam najwięcej, „złapanie” kleszcza w takim miejscu wzrasta o 800%
🔹 najwięcej kleszczy jest na granicy 2 biotopów – czyli np. gdzie się kończy trawa, a zaczynają drzewa lub krzaki
🔹 larwy i nimfy znajdują się najniżej ściółki i przechodzą na nas po butach (ja zawsze mocniej pryskam sprayem na buty). Dorosłe osobniki znajdują się na wysokości do 150 cm. Pamiętajcie kleszcze nie skaczą z drzew, ale wyczuwają nas z odległości 30 m(!!!).
🔹 dużo kleszczy znajduje się w niepozornych miejscach takich jak np. leśny parking. Bądźcie czujni, bo według nas nie jest to miejsce potencjalnie zagrożone, a tam jest ich ogrom, a my niczego nieświadomi nie zabezpieczamy się i nawet później nie sprawdzamy. Zjadamy kanapki, rozprostowujemy kości, wsiadamy do auta i jedziemy dalej. Ilość kleszczy jest uzależniona od zwierząt, a te bardzo często przychodzą na leśne parkingi wyjadać jedzenie z koszy na śmieci.
Produktów biobójczych należy używać z zachowaniem środków ostrożności. Przed każdym użyciem należy przeczytać etykietę i informacje dotyczące produktu.
Pewnie Cię zdziwi ten punkt, ale tak – tylko spokój może nas uratować. Sama w swoim życiu miałam około 20 kleszczy i wiem, jak ważne jest żeby NIE PANIKOWAĆ. Lepiej dobrze się zabezpieczyć w spraye i wiedzieć, co robić w razie znalezienia kleszcza, niż żyć w niewiedzy.
Ja działam odruchowo i traktuję wyjmowanie kleszcza jako normalny zabieg ( na przykład zdarzyło mi się wyjmować kleszcza z nogi u ciężarnej Pani) – ja mam ze sobą zawsze zestaw dlatego jest mi łatwiej.
Nie boję się kleszczy, ale boreliozy już tak. Niestety teraz jest zakażonych już ok. 30% i jedynie profilaktyka jest w stanie pomóc. Bardzo ważne jest jak najszybsze wyjęcie kleszcza ze skóry i nie możemy z tym zwlekać. Szybkie usunięcie zmniejsza ryzyko zarażenia boreliozą, więc warto to zrobić od razu i na nic nie czekać.
Noszę w torebce przyrząd do usuwania kleszczy – KLIK, dzięki któremu bardzo łatwo wyjmuje się kleszcze i spray zamrażający. Spray powoduje zahamowanie wydzielania zakaźnej śliny, a dodatkowo kleszcz zostaje pokryty powłoką, która zapobiega jego uszkodzeniu podczas usuwania. Polecam ten zestaw!
Naprawdę nie ma sensu jechać z kleszczem na SOR. Działacie tylko na szkodę osoby, która ma kleszcza. Im dłużej jest wbity kleszcz, tym ryzyko zarażenia boreliozą jest wyższe.
Pamiętajcie też, że poradzicie sobie z nim bez problemu sami. Mając zestaw zestaw Kick the Tick expert do bezpiecznego usuwania kleszczy zrobicie to sami w minutę.
Obejrzyjcie koniecznie film, jak to zrobić:
https://youtube.com/watch?v=Ryfzb4N5f0k%3Ffeature%3Doembed%26enablejsapi%3D1%26origin%3Dhttps%3A%252F%252F
Zestaw Kick the Tick expert do usuwania kleszczy możecie też używać na swoich zwierzętach.
Co ważne – jest to wyrób medyczny.
Przyrząd, który jest w tym zestawie ma 2 końcówki – jedną do większych kleszczy, a drugą do nimf.
Warto mieć go zawsze przy sobie. Jak go kupicie to zróbcie pierwszy raz na sucho – to pomaga później, kiedy naprawdę złapiecie kleszcza – KLIK
Przetestowałam ich masę i wiem, co działa, a co nie. Do tej pory używałam preparatów z ikarydyną, a od kilku tygodni mam jeszcze jeden spray, który dodatkowo ma IR3535 i citriodiol. Podpatrzyłam go u Pana Tabletki i muszę powiedzieć, że sprawdza się bardzo dobrze.
Znacie repelent Kick the Tick?
Dostępny jest w aptekach, drogeriach i TUTAJ
To repelent Kick the Tick – ma kombinację tych trzech substancji i działa na komary (przez 4 h) i kleszcze (przez 2 h). Ja używam tego preparatu na skórę (tych z ikarydyną używałam tylko na ubranie i buty).
Spraye Kick the Tick z Ikarydyną mogą być stosowane u dzieci od 3-go roku życia.
Moją uwagę zwróciła też ostatnio nowość – Kick the Tick spray na komary z DEET stopniowo uwalnianym na powierzchni skóry. Sporo się mówi o działaniu DEET i jak trzeba być ostrożnym ze środkami, które go zawierają – jednak faktem jest, że to substancja skutecznie odstraszająca komary.
Spray Kick the Tick z DEET działa do 8 godzin, dodatkowo tolerancja stosowania została potwierdzona na skórze wrażliwej i atopowej. Moim zdaniem ciekawy produkt dla dorosłych i dzieci powyżej 12 roku życia – TUTAJ
Jest to bardzo bezpieczny sposób, który zabezpiecza mechanicznie. Możecie zamontować je w oknach i drzwiach. Dla małych dzieci jest to też najbezpieczniejszy sposób – ja miałam moskitierę na wózek i na łóżeczko dziecięce – sprawdzało się świetnie.
Ten sposób ostatnio wypróbowałam na tarasie i muszę przyznać, że naprawdę działa. Wiatrak rozprasza zapach i dzięki temu nie czują tak mocno Twojej woni.
Wśród sposobów wymienianych w sieci są rośliny, które odstraszają komary i kleszcze, ale ja ich jeszcze nie przetestowałam, ale mam już listę do posadzenia na naszym tarasie:
Pewnie Cię zaskoczę, ale przetestujcie sami. Kiedy wieczorem się wykąpiesz i nie wydzielasz tak dużo zapachu (jak przed prysznicem) to komary znacznie mniej Cię czują. To działa – sprawdźcie!
Przy kleszczach prysznic też działa – my mamy taką metodę, że jak wracamy z działki, lasu – terenu potencjalnie zagrożonego kleszczami to się kąpiemy i zmieniamy ubranie – dzięki temu możemy spłukać nie wbitego jeszcze kleszcza
Najbardziej znana metoda, którą stosowały nasze mamy. Ja mam tak, że od marca do listopada codziennie wieczorem sprawdzam dzieci przed kąpielą. Każde miejsce, które ma cienką skórę jest mocniej narażone i już mechanicznie oglądam: za uszami, pod pachami, w zgięciach kolan, w pachwinach.
Moje dzieci niestety z każdym razem mają odczyny po ugryzieniach – robią im się dosłownie guzy i są mocno zaczerwienione, a do tego długo swędzą.
Ja używam żelu Recotin – KLIK – a czasem jak mam pod ręką to też przykładam plastry zimnego ogórka.
Żel chłodzi i pielęgnuje skórę, szybko łagodzi dyskomfort spowodowany ukąszeniem owadów.
Zawiera m.in. menthol, olej andiroba, alantoinę, panthenol i ekstrakt z aloesu, czyli składniki łagodzące, nawilżające i przyjemnie chłodzące podrażnioną skórę.
Mam go w torbie lub plecaku i szybko działa, a kosztuje niedużo (około 12 zł). Dostępny jest w aptekach i TUTAJ
NOWOŚĆ – plasterki łagodzące miejsca po ugryzieniach Recotin
To musiał wymyślić, jakiś rodzic, bo tylko on wie, że plasterki mają magiczną moc. Plasterki Recotin przeznaczone są do pielęgnacji skóry i szybkiego łagodzenia uczucia swędzenia występującego po ukąszeniu owadów. Dodatkowo redukują zaczerwienienie i działają ściągająco. A dzięki temu, że na każdym jest zwierzątko, to dzieci nie będą rozdrapywać miejsca po ugryzieniu! No idealne! Zresztą zobaczcie sami TUTAJ.
Jeśli na stronie ICB Pharma użyjesz kodu rabatowego nebule20 – dostaniesz 20% zniżki na produkty z kategorii kategorii – kleszcze, alergia, komary, ukąszenia! Kod rabatowy nie dotyczy pakietów!
Szukasz miejsca, gdzie odpoczniesz, ale też zapewnisz rozrywkę całej rodzinie? Druskienniki, malownicze uzdrowisko na południu Litwy, to doskonały kierunek zarówno na krótki wypad, jak i dłuższy urlop. Łączy w sobie wyjątkowy klimat, atrakcje dla dzieci i dorosłych oraz coś, czego coraz częściej szukamy – prawdziwy relaks z dala od zgiełku.
wpis zawiera linki afiliacyjne
Tylko 4 h z Warszawy i niecałe 3 z Białegostoku – tyle dzieli Was od miejsca, które oferuje mnóstwo atrakcji, a jednocześnie jest bardzo spokojne.
Druskieniki to klimatyczne miasteczko na Litwie, położone tuż nad Niemnem, które zamieszkuje nieco ponad 12 tysięcy osób. To nie tylko największe i najnowocześniejsze uzdrowisko w kraju, ale też jedno z topowych miejsc w Europie dla fanów relaksu w stylu spa.
Pierwszy raz byliśmy tutaj 5 lat temu zimą i bardzo dobrze wspominamy ten wyjazd. Co ciekawe atrakcje są tu całoroczne i możecie przyjechać o każdej porze roku i nie będziecie się nudzić.
Znajdziecie tu różne hotele i apartamenty – możemy Wam polecić jeden z nich (do tego jest w dobrej cenie). Nasz apartament znajdował się w samym centrum przy Cerkwi pw. Ikony Matki Bożej i tuż obok dobrze wyposażonego marketu. A do Aquaparku macie niecałe 500 metrów na piechotę.
Apartment Hotel Laisve – TUTAJ
Apartament, w którym byliśmy jest spory, ma dwa duże łóżka, a w szafie znajdziesz schowane dodatkowe łóżeczko turystyczne. Jest w pełni wyposażony, macie nawet ekspres do kawy i herbatę. W łazience jest pralka i płyn do prania – możecie uprać swoje rzeczy po pobycie w aquaparku, do tego jest bardzo czysty i wygodny.
WAŻNE – do 18.05 będą przeprowadzane prace remontowe i niektóre strefy będą wyłączone. Lepiej wybrać się po tym terminie – nie wszystkie atrakcje będą teraz dostępne!
Nie da się mówić o Druskiennikach bez wspomnienia o ich największej atrakcji – Druskininkai Aqua Park. To jeden z największych aquaparków w Europie Środkowo-Wschodniej. Znajdziesz tu baseny z falami, zjeżdżalnie, sauny, strefę SPA oraz wodne atrakcje dla najmłodszych. Całość została zaprojektowana tak, by każdy – bez względu na wiek – znalazł coś dla siebie.
Są tu dostępne strefy rodzinne i tylko dla dorosłych. Przy zakupie biletu podejmujecie decyzję, z których części Aquaparku będziecie korzystać. (Jeżeli macie taką możliwość to oczywiście polecamy obie). Bilety kupowaliśmy na miejscu, a powyżej 5 h jest już bilet całodniowy. Z Aquaparku korzystaliśmy 2 razy, w dzień przyjazdu na 2 h i w drugi dzień na ok 6 h. Ceny za wejścia nie są wygórowane – za cały dzień za naszą czwórkę i dwie strefy zapłaciliśmy niecałe 100 euro.
Z racji terminu (byliśmy w Majówkę) było sporo ludzi, ale można było tego się spodziewać. Po godzinie 18 zdecydowanie się przerzedziło.
Dzieci były zachwycone! A nam też się podobało, na miejscu zjedliśmy też obiad – polecam chłodnik z opiekanymi ziemniaczkami.
Snow Arena w Druskiennikach to wyjątkowe miejsce, gdzie zima trwa cały rok. To jeden z największych krytych ośrodków narciarskich na świecie, oferujący trzy trasy zjazdowe: główną o długości 460 metrów, trasę dla początkujących o długości 150 metrów oraz sezonową trasę zewnętrzną o długości 640 metrów, dostępną przy temperaturach poniżej +5°C.
Korzystaliśmy z tego stoku w 2020 roku. Na miejscu możecie wypożyczyć sprzęt, a także ubrania narciarskie i nawet w lipcu pojeździć na nartach.
Kolejka linowa nad Niemnem w Druskiennikach to jedna z najciekawszych atrakcji miasta – nie tylko zapewnia szybkie połączenie między centrum (startuje spod Aquaparku), a Snow Areną, ale też serwuje niesamowite widoki.
W przeszklonych gondolach unosisz się ponad koronami drzew i majestatyczną rzeką, podziwiając panoramę uzdrowiska z zupełnie innej perspektywy. Przejazd trwa tylko kilka minut, ale robi wrażenie – szczególnie o zachodzie słońca.
W centrum miasta znajdziecie, a właściwie usłyszycie fontannę, która pięknie gra i zmienia kolory. Na środku znajduje się wielka kamienna kula, która się obraca. Fontanna robi wrażenie i warto ją zobaczyć szczególnie wieczorem.
UNO Park w Druskiennikach to prawdziwa gratka dla tych, którzy lubią aktywnie spędzać czas i nie boją się lekkiego skoku adrenaliny. Ukryty wśród drzew, tuż nad rzeką Niemen, park oferuje 15 tras o różnym poziomie trudności – od rekreacyjnych po takie, które solidnie rozgrzeją mięśnie i serce. Najwyższe platformy zawieszone są aż 20 metrów nad ziemią, a łączna długość tras to ponad 3,5 kilometra zabawy i wyzwań.
Na szczególną uwagę zasługuje „Lot Tarzana” – 400-metrowa tyrolka nad rzeką, która daje nie tylko zastrzyk emocji, ale i niesamowite widoki. A jeśli to dla Ciebie za mało, czeka jeszcze „Słoniolot” – gigantyczna huśtawka, która buja wysoko, naprawdę wysoko, bo z 20 metrów.
Więcej informacji TUTAJ
W Druskiennikach jest kilka ciekawych ciekawych miejsc, które warto zobaczyć. Jeden z nich znajduje się nad Niemnem przy „Źródle piękności”.
Drugi za restauracją Etno Dvaras.
A trzeci w Dineika Wellness Parki – bardzo polecamy spacer w tym miejscu.
KLIK
To ponad 1000 m² przestrzeni pełnej atrakcji dla dzieci, w tym plaże, kryjówki, konstrukcje do wspinaczki oraz specjalne strefy dla najmłodszych.
Rodzice mogą odpocząć w kawiarni, podczas gdy dzieci bawią się w bezpiecznym i kreatywnym środowisku. Sala jest czynna od czwartku do niedzieli.
Druskienniki są nieduże i bardzo zielone – zachęcają do spacerów. Polecam ścieżkę nad Niemnem w kierunku restauracji Etno Dvaras i powrót główną uliczką. Nam bardzo przypadła do gustu architektura drewniana z misternymi zdobieniami.
Muszę też przyznać, że przyjazd na Majówkę był bardzo dobry pomysłem. Całe miasteczko zdobiły przepiękne kwiaty na wielkich i zadbanych rabatach. Zrobiły na nas ogromne wrażenie.
Kiedy byliśmy tu pierwszy raz bardzo mile mnie zaskoczyły tutejsze restauracjami. Mamy kilka naprawdę smacznych miejsc do polecenia. I tak jak w 2020 roku ceny dań wydawały mi dość wysokie, to teraz uważam, że naprawdę są przystępne i niższe niż w restauracjach w Białymstoku.
🔻Toli Toli – genialna restauracja z bliskowschodnią kuchnią. Pyszna shakshuka, obłędny labneh z bakłażanem, a dla dzieci gofry lub pączuszki serowe. Koniecznie zostawcie miejsce na deser – ser w cieście kataifi z pistacjami – obłęd!
🔻LABAI – byliśmy tam aż dwa razy, bo bardzo nam smakowało. LABAI oferuje zróżnicowane menu (jest też menu dziecięce), łączące nowoczesne podejście z tradycyjnymi litewskimi smakami. Wśród dań znajdziesz klasyki takie jak cepeliny, chłodnik litewski czy placki ziemniaczane, a także domowe desery, w tym polecane lody twarogowe i wypiekany na miejscu chleb.
Mają plac zabaw na zewnątrz 🙂
🔻Etno Dvaras – to klimatyczne miejsce, które przenosi gości w świat tradycyjnej litewskiej kuchni i gościnności. Urządzona jest w rustykalnym stylu, z elementami folkloru. Oferuje autentyczne dania regionalne, takie jak cepeliny, kugelis czy chłodnik litewski, przygotowywane według domowych receptur. To idealne miejsce, by poczuć lokalny klimat i spróbować klasycznych smaków Litwy w przytulnej atmosferze.
🔻Restauracja Sicilia w Druskiennikach to jedno z najbardziej rozpoznawalnych miejsc kulinarnych w mieście. Znajdziesz ją w centrum kurortu. Mają tam nie tylko smaczne jedzenie, ale i przytulną atmosferę z przestronnymi, zielonymi tarasami.
Sicilia łączy tradycje włoskiej i litewskiej kuchni z nowoczesnym podejściem do gotowania. W menu znajdziecie szeroki wybór dań: od klasycznych pizz wypiekanych w specjalnych piecach, przez świeże makarony, aż po dania mięsne i rybne. Wszystkie potrawy przygotowywane są na miejscu z wysokiej jakości składników, w tym warzyw od lokalnych dostawców. Bardzo nam smakowała pizza na ekstremalnie cienkim, ale chrupiącym cieście.
Pobyt w Druskiennikach minął nam bardzo szybko, pożegnaliśmy naszych znajomych i ruszyliśmy dalej. Julek ma teraz fazę na rycerzy więc uznaliśmy, że warto pojechać do oddalonych o raptem 100 km Trok.
Troki to już właściwie przedmieście Wilna (niecałe 30km). Znajduję się w nich jezioro Galwe (to od głowy) a na wyspie na tymże jeziorze znajdziecie Zamek w Trokach. Połączony jest z lądem długaśnym drewnianym mostem – wyglądy niczym jak z bajek Disney’a:)
W XIV i XV wieku, kiedy to Kiejstut i Witold wznieśli zamek – Troki były ważnym ośrodkiem Wielkiego Księstwa Litewskiego. Kiejstut to właśnie tam przeniósł swoją stolicę, zamieszkał tam i tam umieścił swój książęcy skarbiec.
Po Kiejstucie to wielki książę Witold postanowił wybudować murowany zamek na największej z trzech wysp jeziora. Zamek był wiele razy atakowany przez Krzyżaków.
Choć zamek od XVII wieku podupadał – to w drugiej połowie XX wieku został zrekonstruowany i dziś możemy go podziwiać w całej okazałości!
Zamek w Trokach to jedno z najbardziej malowniczych na Litwie miejsc – idealne na wypad z dziećmi.
Można wejść na wyspę i obejść zamek dookoła. Jeśli zdecydujecie się również kupić bilety (zapłaciliśmy 36 EUR za 4 osobową rodzinę) – możecie zwiedzić także dziedziniec i wystawy we wnętrzach zamku.
Wszelkiego rodzaju REJSY. Możecie wypożyczyć kajaki, rowerki wodne, łodzie wiosłowe. Albo wybrać się na wycieczkę łodzią w przewodnikiem i podziwiać zamek z wody!
Ulica Karaimska (to przy niej zaparkujecie samochód) – to żywe centrum kultury karaimskiej na Litwie! Znajdziecie na niej Kienesę (to jedna z 3 czynnych karaimskich świątyń na świecie!). Pod numerem 22 jest też Muzeum Narodu Karaimskiego dla zainteresowanych.
Drewniane domy są jak na Podlasiu – charakterystycznie ustawione szczytem do ulicy i mają zawsze 3 okna od frontu! To tradycja, gdzie jedno okno jest dla Boga, drugie dla księcia Witolda i dopiero trzecie dla gospodarza.
A dla spragnionych kulinarnych przeżyć – znajdziecie tam restauracje, które serwują tradycyjną kuchnię karaimską! Koniecznie spróbujcie kibinów!
A my postawiliśmy na restaurację z widokiem na zamek – Bona Pizza
W Trokach jest też restauracja rekomendowana przez przewodnik Michelin – skorzystamy z niej innym razem. Nazywa się Apvalaus Stalo Klubas i też ma widok na zamek.
A jak już zwiedzicie Troki – tu macie calutki wpis na temat: Wilno – atrakcje dla dzieci
A jadąc w stronę Litwy – łapcie inspiracje – tu omawiam Podlasie i wszystkie jego atrakcje!