mówisz, że fajna? Trochę obrazki takie straszne. Chociaż mojemu Synkowi, to chyba nic nie straszne. Buziaki i jak dobrze, że wróciłaś 🙂alexanderkowo.blogspot.com
Jest w tej ksiazce cos takiego, ze Lilka ciagle do niej wraca. JesCze nie wrocilismy:) ten post napislam 2 tyg temu;) pozdrawiamy
Rzeczywiście, książki z tekstem mają wreszcie znaczenie. I wiesz, mam wrażenie, że te “mroczne” klimaty tylko dla nas są takie w odbiorze, a dla dzieci to po prostu część normalnego świata….