To musi być przepiękne, usłyszeć od własnego dziecka “kocham”. Czekam na ten moment. Na razie sama sto razy dziennie mówię, a milion myślę, jak bardzo ją kocham. Z każdym dniem mocniej.Lili to wspaniała dziewczynka, ale jak ma taką Mamę, to tak po prostu musi być.
Szałowy outfit:) I chyba włos się kręci:) Jak najmniej trudnych dni i jak najwięcej cudownych momentów dla Lilki.P.S Miałaś rację z powtarzaniem gestów- jeszcze niedawno śpiewała i pokazywała matka, a teraz ma już naśladowniczkę-“klap, klap”:) A na “kocham” jeszcze trochę poczekamy.Dominika&Nina
Bardzo ładne zdjęcia, powinny być większe:) Lili przesłodka widać że miała radochę, no i te bose stópki:)
a już myslałam, że wszystkie blogi parentingowe są takie same.dzięki za te kilka słów i za nonszalancko ubrane dziecko, dawno nie widziałam na blogach bobasa, który nie wygląda jak z okładki instyle. co za ulga 🙂
Haha, co z ulga, że mam czytelniczki, które nie śledzą każdej nowej kolekcji bobo choses i mini rodini. Pozdrawiam