Widzisz, bo są zabawki interaktywne i zabawki interaktywne… 🙂 Ja jestem złą matką, bo gdy dostajemy taki świecąco- grający plastik – albo udaję, że się popsuło, albo chowam na dno kosza z zabawkami, albo oddajemy po czasie ” innej dziewczynce”, żeby też się pobawiła – tu akurat faktycznie ląduje u potrzebującej dziewczynki, której mama nie jest tak zafiksowana jak ja i bierze wszystko co dają. 😉
Teraz już wiem! W ofercie B.Toys znalazłam jeszcze kilka perełek:) My nie dostajemy takich zabawek, bo wszyscy się boją strasznej matki pedagoga;)
Ja też tak zrobiłam jak zobaczyłam ile kosztuje. Ale mam wrażenie, że to zabawka na lata. 8-latki też się tym bawią:)
Moje dziecko ma mamę psychologa, a i tak czasem dostaje Fisher Price’a 🙁 To pewnie przez to, że nie jestem psychologiem dziecięcym, to znajomi się nie boją. A tak serio mam na tą symfonię chęć od dwóch lat (od kiedy synek się urodził), przeraża mnie tylko cena i może po trosze myślałam, że jeszcze do nie nie dorósł, ale Lila radzi sobie bardzo ładnie. U nas plastik występuje głównie w wersji Duplo i właśnie b.toys. Mamy 4 nakręcane samochodziki i są super, a mnie osobiście podobają się jeszcze produkowane przez nich instrumenty muzyczne.
Wiem, wiem, to zboczenie zawodowe. Ale dzieciątko nieprawidłowo siedzi – asymetrycznie i w siadzie W. Może to wskazywać np. na obniżone napięcie. Lepiej to sprawdzić u fizjoterapeuty lub terapeuty SI .
Dzięki za spostrzegawczość. Tak się akurat składa, że jestem terapeutą SI. Lilka tak siada bardzo rzadko i zawsze ją poprawiam. Akurat tu, nagrywałam film i nie chciałam się odzywać;) A tak btw miała WNM.
Zamierzaliśmy kupić tą zabawkę na 2 urodziny ale jakoś się nie udało. Swoim wpisem przypomniałaś mi o tym 🙂 Też nie lubimy interaktywnych zabawek dlatego jak już coś grającego to coś sensownego aby dziecko nauczyło się czegoś przy tym.
Bardzo, bardzo się cieszę, że tu do Ciebie trafiłam przez niedzielne spotkanie. Rewelacyjny ten Twój blog, już wiem, że będę stałym gościem :)) A symfonia swietna, ja sama chciałam ją kupić, ale młodej się nie podobała w sklepie, bo ona nie lubi grających zabawek… musimy z wszystkiego wyciągać baterie na jej prośbę (czasem jakaś grająca zabawka od kogoś się zdarzy). Ale muszę ją jeszcze raz nakłonić do tej orkiestry, bo u Was wygląda i brzmi świetnie. U nas za to Mikołaj ma przynieść GITARĘ, takie jest zamówienie 😉
Fajne ale ta cena ?! Kurna kogo na to stać ??? ponad 3stówy a raczej prawie 4 na bądź co bądź ale zabawkę – wolę prawdziwe instrumenty w takim przypadku.
Symfonia jest cudna! Posiadamy od niedawna (choć marzyła mi się już chyba z 2 lata;) Bałam się, że dzieci nie podzielą mojego entuzjazmu, ale jest naprawdę super! Fakt, że okrutnie droga, ale wolę jedną taką zabawkę niż dziesięć kucponów czy innych tego typu gratów.
Witam, pierwszy raz zamieszczam komentarz 😉 a odwiedzam Cie regularnie od ok roku..teraz musze się ujawnić, ponieważ mam pytanie..szukam zabawki dla naszej 17 miesiecznej Córeczki, która jest mocno umuzykalniona i zainteresowana instrumentami..czy ta zabawka jwg Ciebie już mogłaby być dla niej, czy jeszcze za wcześnie… 🙂
Witaj Justyno! Myślę, że mogłoby by się jej spodobać zwłaszcza, że teraz dostępna jest tylko wersja z mniejszą ilością instrumentów.
Nie mam pojęcia, B.toys zrobiła 2 mniejsze. Dziewczyny na Facebooku pisały, że ta stara wersja jest teraz bardzo poszukiwana i na aukcjach kosztuje nawet 1000 zł 😉
A te szablony instrumentów, gdzieś można znaleźć w internecie czy to Wasza produkcja?? Czy ewentualnie można link POPROSIĆ??