“tak” (czyli m.in tak jak Lila) rosną tylko dzieci karmione kp. Co nie znaczy, że dzieci karmione mm rosną gorzej – w sumie częściej rosną lepiej…
Też się nie zgadzam z tym panem.Ja nie karmiłam piersią,a mój Bartek rośnie jak inne dzieci w jego wieku :)I nawet nie choruje zbyt często 🙂
Ja z kolei przed ciążą uważałam, że dzieciaczki karmione mm są większe, a kp drobne. W zasadzie przeświadczenie to opierałam wyłącznie na fakcie, że mój chrześniak chowany na mm gubił się w urodzaju fałdek, a bratanica kp była drobna:). Mając takie “doświadczenie” wiedziałam, że mój syn będzie ptaszynką, bo w końcu wykarmiony piersią:). Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że mały ssak przybiera 40 dag na tydz., a w czwartym miesiącu życia nosi ubranka w rozmiarze 74:D Moje mleko ma chyba w składzie drożdże, ale jest to składnik utajniony, nie wyodrębniony w składzie, na opakowaniu:D Uwielbiam, gdy faceci mają dobry kontakt z dziećmi, jest coś w tym rozczulającego, a postawa agenta godna pochwały:). Pozdrawiam, Karina
Dobry z niego agent znaczy sie.. No ale skoro ma trójkę dzieci,to wie o czym mówi. Mojej koleżanki mąż to tez mega obryty z typowo damskich spraw:-) mówię Ci,gorzej niż baba 🙂
kiedy byłam jeszcze w ciąży to właśnie moi koledzy albo mężowie koleżanek mówili do mnie: ” pamiętaj jak urodzisz małą, że karmienie piersią jest dla dziecka najlepsze i jak tylko będziesz mogła to karmi minimum 12 miesięcy” 🙂 byłam zdziwiona ale teraz mężczyźni są bardziej zaangażowani w kwestię wychowania i pielęgnacji dziecka niż kiedyś:)
Wszystko zależy od pokarmu kobiety. Nasza Mila przybrała 2 kg w miesiąc na piersi. Też zawsze wychodziłam z założenia, że na mm dzieci są większe – a tu niespodzianka – moja naturalnie karmiona rośnie szybciej, niż kuzynki od urodzenia na mm 🙂
Zachwyciłam się, i Twoją opowieścią i tym Panem. 😀 Super, że są tacy faceci na świecie i w dzisiejszych czasach jest ich chyba coraz więcej. :))