Jaki ziew boski!!!!! No i Lilka jaka mobilna się zrobiła! Zaczyna raczkować? Aniu, skąd macie ten śliniaczek z rękawkami? też muszę taki kupić, bo po jedzeniu Miko wygląda jakby nura w nim zrobił;-)ps. też mamy juz od wczoraj spacerówkę, dziś robimy pierwszy tour:D
Te pierwsze foto to moje ulubione:)Lila stoi już w pozycji czworaczej i się buja do przodu i do tyłu.Chwila moment i zrobi pierwszy “krok”.Śliniaki kupiłam w Świecie dziecka. Nie wiem czy u Was jest ten sklep. Dam Ci rade jezeli bedziesz inne kupowala: najlepiej zeby byl frotowy, a nie plastikowy, bo się podnosi przy każdym ruchu. Na rekawach muszą byc gumki, bo inaczej jedzenie wslizguje się pod nie.Spacery w sapcerówce uwielbiam:) Lila też, bo w końcu coś widzi.
dzięki za radę, ślinak faktycznie musi być naprawdę pancerny, bo jedznie ląduje wszędzie i wszędzie włazi;-)my też już po pierwszych spacerach w spacerówce;-)
pierwsze zdjęcie kocham:)cudownie kolorowa ta Wasza furka, miałaś nosa wybierając ją na długą zimę.Lilijka boska jak zawsze, ale powiem Ci i że i Ty nie odstajesz od niej za bardzo:-)))