fbpx

Jak i kiedy uczyć dzieci sprzątać – i dlaczego tak wcześnie?

Pewnie każdy rodzic chciałby żeby dzieci sprzątały: wokół siebie, po sobie, odkładały rzeczy na miejsce… Rozmarzyłam się… 🙂

Jak to jest, że uczymy dzieci wielu rzeczy, a nie uczymy ich sprzątać, a później tego wymagamy. Jest to pardoks, prawda?

W dzisiejszym wpisie, który napisałam we współpracy z BeSymbio przeczytacie o wielu świetnych sposobach, które spowodują, że Wasze dzieci na propozycję: “Sprzątamy” nie będą chować się za zasłonę.

BeSymbio jest nową, polską marką, która ma tylko naturalne produkty. Każdy z nich ma bardzo dobry skład – właściwie to dzięki nim możemy myć roślinami. Do tego butelki są szklane i możemy być bardziej EKO. Produkty są bezpieczne i bez obaw mogą je używać dzieci, albo my w trosce o nasze dzieci.

środki czystości besymbio

Jak nauczyć dzieci sprzątać i kiedy zacząć?

Pierwszy raz sprzątające maluchy (18 m +) spotkałam w placówkach Montessori. Dzieci mają swoje małe zmiotki, szufelki, gąbki, ścierki i cały sprzęt, który jest na wysokości ich wzroku. W razie draki wiedzą, gdzie jest miotła, czy ścierka z mikrofibry, która powyciera rozlaną wodę.

Kiedy pierwszy raz zobaczyłam maluchy w pieluchach, które zmywają po sobie talerzyki to byłam bardzo zdziwiona. Ale tak pozytywnie! Pomyślałam, że też tak chcę – od początku uczyć dzieci, że są w stanie same sprzątać.

Wiecie, że okres sensytywny na porządek trwa od urodzenia do 4,5 roku życia. Jeżeli do tego czasu nie nauczymy dziecka tych czynności lub nie zapewnimy im odpowiednich bodźców bardzo trudno będzie nam je później egzekwować.

mama i syn w czasie sprzątania

A zazwyczaj jest tak, że rodzice sami sprzątają jak dzieci śpią albo mamy wyprawiają dzieci z tatusiami na spacer i wtedy zabierają się za porządki.

Co dziecko widzi?

Magia – samo się posprzątało!

Ja odkąd zostałam mamą, to sprzątałam z dziećmi przy nodze. Nie będę Was mamić, że tak wspaniale dzieci pucują lusterka i zamiatają śmieci. To nieprawda – dzieci robią najlepiej jak potrafią, a ja po nich poprawiam. Sprzątanie lub sortowanie prania trwa dłużej, ale ja WIEM, żę je je w tym czasie uczę. Takie czynności mają więcej walorów edukacyjnych niż najbardziej ciekawa bajka, a nawet książka.

dziecko sprząta lustro

Pewnie u Was tak samo to wygląda, ale u nas sprawdza się w 100%:

  • sprzątnie z rodzicami to 80% zabawy i wygłupiania, a 20 % sprzątania (albo i mniej) 😉
  • sama posprzątałabym całe mieszkanie w 4h, a z dziećmi zajmuje mi to 12 (a później trzeba zaczynać od nowa) 🙂
  • sprzątanie pokoju dzieci razie z nimi składa się z: 1% sprzątanie, a 99 % bawienie się tym, co akurat znaleźli

Chociaż o sprzątaniu z dziećmi można napisać wiele zabawnych historii, to ja traktuje ten temat bardzo poważnie. Wiem, że angażując dzieci robię coś ważnego dla ich rozwoju.

Znam wiele rodzin, gdzie dzieci nie chcą sprzątać, bo nikt ich tego nie uczył jak były małe. A ciężko jest nagle od 8-latka wymagać żeby zaczął sprzątać. Według mnie trzeba zacząć 7 lat wcześniej.

A jak widzę, że 4-latek jest tak zajarany sprzątaniem:

bobas psika w lustro

Czy jest jakiś magiczny sposób żeby zachęcić dzieci do sprzątania?

TAK

Po prostu trzeba im pozwolić.

Co się u nas najlepiej lepiej sprawdza?

LUZ – ja nie jestem pedantką i naprawdę mam luźny stosunek do sprzątania – nie ma rygoru, testów białej rękawiczki itd. Dzięki temu dzieci myjące lustro budzą u mnie radość, a nie złość, że tylko porozmazują. Wychodzę z założenia, że jak im teraz pozwolę i nauczę jak to robić, to później same będą uczyć tego swoje dzieci, a porządki w domu będą dla nich rozrywką

BEZPIECZNE ŚRODKI DO CZYSZCZENIA – zawracam na to uwagę, bo dzieci mają z nimi bezpośredni kontakt. Czasem się nakręcą i np. psikną na siebie. Dlatego wybieram naturalne produkty do sprzątania (a nie znoszę zapachu octu), ostatnio używamy kosmetyków BeSymbio i chciałam je Wam polecić. Po pierwsze są w szklanych butelkach, więc nie przyczyniamy się do wytwarzania plastiku. Tak naprawdę składają się z roślin, a naturalny ekstrakt z pestek grejpfruta działa silnie przeciwbakteryjnie. 

BeSymbio ma całą linię produktów, a moim faworytem został spray do wszystkich powierzchni – bez obaw myję nim też stół, na którym jemy.

Kosmetyki bardzo dobrze czyszczą i neutralizują wszystkie zapachy. Jeżeli jeszcze ich nie znacie to spróbujcie – też je polubicie, bo do tego są bardzo wydajne.

ZAMIAST SPRZĄTAĆ CAŁĄ SOBOTĘ – to sprzątamy etapami – np. w pon łazienka, we wtorek pokój dzieci, środa salon itd. Dzięki temu sobotę mamy wolną i sprzątanie nam się rozkłada

CO MOGĄ ROBIĆ DZIECI, TO ROBIĄ – moje dzieci bardzo lubią pryskać sprayami i właściwie zawsze wołam je na sprzątanie gładkich powierzchni, bo wiem, że chętnie to robią

Z WIEKIEM WPROWADZAMY OBOWIĄZKI – odkładnie talerzy do zmywarki, wyjmowanie sztućców, sprzątanie zabawek z podłogi przed włączeniem robota odkurzającego, sortowanie i składanie prania. BARDZO MI NA TYM ZALEŻY i przymykam na to oko, że trwa to dwa razy dłużej (na końcu napiszę Wam orientacyjną listę, co moje dzieci robiły w danym wieku)

Jak zachęcam do sprzątania

CO ROBIĘ KIEDY NIE CHCĄ SPRZĄTAĆ? – pytam dlaczego i staram się zrozumieć. Widzę też, że dzieci traktują sprzątanie jako zabawę i kiedy jest przyjazna atmosfera, to sprzątają chętnie

STOSUJĘ RÓŻNE ZABAWY – na przykład wieczorem przed bajkami sprzątają sami swój pokój i jak skończą to mnie prowadzą za ręce do pokoju (ja mam zamknięte oczy). Ja wchodzę, a oni krzyczą “Niespodzianka!” Ja udaję zaskoczoną, a oni się cieszą. Taka zabawa pomogła nam zachęcić dzieci do samodzielnego sprzątania pokoju. Włączam też czasami płytę DUBI (pierwszą płytę) i tam jest piosenka o sprzątaniu. Przed włączeniem dzieci szacują ile czasu im to zajmie, a ja mówię, że więcej. W czasie sprzątanie uwijają się jak małe mrówki.

ZAMIAST SŁÓW “POSPRZĄTAJ POKÓJ” używam konkretnych poleceń: włóż klocki do żółtego pojemnika, ubrania włóż do szafki, książki odłóż na górę. Takie sformułowania działają znacznie lepiej, bo dla wielu dzieci (szczególnie poniżej 5 lat) “posprzątaj pokój” jest zbyt ogólne.

MNIEJ RZECZY – kiedy widzę, że dzieci przestają panować nad porządkiem w pokoju to przeglądamy rzeczy, chowamy do szafy, oddajemy itd. Im więcej rzeczy, tym trudniej zapanować nad porządkiem, a sprzątanie jest mało motywujące jak widzimy ogromny bałagan.

DOSTOSOWANE OTOCZENIE – dzieci wiedzą, gdzie stoi spray do czyszczenia bezpieczny dla nich, gdzie jest miotła, gdzie gąbka. Jak coś się wydarzy to wiedzą, co mają robić

Tak wygląda nasza lista, według mnie podstawą jest LUZ I BEZPIECZNE ŚRODKI do sprzątania, bo bez żadnych obaw możemy ich razem użyć. Na przykład umyć zabawki, które leżały na balkonie, czy wytrzeć rzeczy sanitarne.

A jak to u Was wygląda? Sprzątacie sami czy angażujecie od początku dzieci?

dziewczynka z besymbio w ręce

Poniżej moja orientacyjna lista obowiązków (analogicznie, obowiązki 3 latka, to też te wcześniejsze):

2 lata:

  • odnoszenie ubrań do kosza na brudy
  • wrzucanie pieluchy do kosza na śmieci
  • przecieranie stolika mokrymi chusteczkami
  • odkładanie zabawek na półkę
  • odkładanie książek na miejsce

3 lata:

  • pryskanie sprayem w czasie sprzątania
  • wyciąganie prania z pralki
  • wycieranie stołu
  • wycieranie rozlanej wody

4 lata:

  • sortowanie kolorystyczne prania
  • odnoszenie talerzy do zlewu
  • nalewanie wody z kranu do kubka
  • pomaganie w wycieraniu luster i szyb
  • wieszanie prania
  • składanie prania
  • rozkładanie talerzy i sztućców

5 lat:

  • zamiatanie (w Montessori od 18m tego uczą, u nas niezbyt to idzie)
  • wycieranie półek na mokro
  • porządki w szufladach i decydowanie, których rzeczy nie używam
  • nauka sortowania śmieci

6 lat:

  • wstawianie (prawidłowo naczyń do zmywarki, bo zdarzały się miski wstawiane dołem do dołu)
  • wyjmowanie rzeczy ze zmywarki
  • mycie luster

7 lat:

  • uczymy się samodzielnego gotowania (czytania przepisów, proporcji itd.)
  • umycie wanny po kąpieli (bez zalewania łazienki)
  • samodzielne trzymanie porządku na biurku (pomogło też wstawienie kosza na śmieci do pokoju)
sprzątanie łazienki

I chociaż wiele rzeczy udało mi się nauczyć dzieci, ale nie mogę ich przekonać, że szafka RTV, nie służy do odkładania wszystkich rzeczy 🙂

półka do posprzątania

Jeżeli też chcecie spróbować bezpiecznych kosmetyków do sprzątania BeSymbio to możecie skorzystać z rabatu “nebule10” ważny do 26.05.2020 r. do końca dnia

Komentarze

    Hej – dopytaliśmy – BeSymbio można kupić na ten moment tylko online poprzez sklep na ich stronie

    Bardzo podoba mi się ten wpis i rady jak zachęcić a nie zniechęcić dzieci do sprzątania.
    Sama tez chętnie przerzucę się na eko środki do sprzątania bo od tradycyjnych czasem aż kręci się w głowie. A wtedy i dzieci będą mogły sprejować ?

    Hej kochani!
    Ja mam pytanko o Wasze kwiatki w domu ? ten w łazience co to za cudo? rośnie bez dostępu światła?

    Moje dzieciaki lubią pomagać, od początku ich uczyłam, że trzeba po sobie sprzątać, segregować zabawki itd. I jakoś to weszło im w krew. Jedynie nie odkurzają, bo robi to irobot. Starsza córka to nawet ziemniaki pomaga mi obierać albo np. ogórki na mizerię. Trzeba dzieciaki uczyć pracy , by nie miały lewych rąk

    U nas mam wrażenie, że wszystko poszło jakoś tak naturalnie 🙂 Co prawda mój synek jest jeszcze dość mały, ale już teraz po skończonej zabawie odkłada zabawki na miejsce, wyciera stolik jak coś mu się wyleje, czy włącza roombę kiedy ja wszystko już przygotuję 🙂 Myślę, że na więcej przyjdzie jeszcze czas 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

SMARTPARENTING - nebule.pl dla rodziców, którzy chcą wiedzieć więcej

Bądź z nami na bieżąco
Dołącz do nas na Facebooku
NEBULE NA FACEBOOKU
Możesz zrezygnować w każdej chwili :)
close-link