Daniel,świetnie się to czytało.jestwm nauczycielka w kasach 1-3. Oraz rodzicem 6-latki i Twój tekst jest w mojej opinii rewelacyjny.pisz czesciej
Mój syn jest w tym samym wieku co Lilka. Właściwie nie pamiętam, jak zaczęła się nasza przygoda z samodzielnym czytaniem – chyba jak miał 6,5 lat.. Z mężem zauważyliśmy, że czyta pojedyncze wyrazy z gazety, z pasków na TV, więc po szybkim reaserchu zdecydowaliśmy się na naukę metodą Domana (czytanie globalne). W posiadanym zestawie I było 200 kart do nauki czytania i nawet nie doszliśmy do 50, a syn szybko załapał czytanie. Po 3 miesiącach samodzielnych prób czytania z gazet, książek itp. syn czyta bardzo płynnie i teraz w ciągu dnia czyta sobie sam, a wieczorem z mamą lub tatą 🙂 Drugiego zestawu nawet nie otworzyliśmy – jest oryginalnie zapakowany 🙂
U nas dokładnie tak samo się zaczęło (zdziwienie, że czyta paski w tv) i tą samą metodę stosowaliśmy. Syn zaczął dobrze czytać pod koniec zerówki, a teraz w drugiej klasie czyta już biegle – łącznie z tekstami z encyklopedii naukowych, bo te czyta najchętniej.
Hej! Podziwiam determinację 🙂 W pracy korzystałam z serii Kocham Czytać Jagody Cieszyńskiej, jest świetna. Nauczyłam czytać czterolatka. To 15 książeczek, dzięki którym dziecko od początku czyta samo. Opiera się na sylabach-i to moim zdaniem jest klucz do jej sukcesu. Czyli nie uczymy się literowania jak w angielskim np, tylko samogłosek a potem różnych sylab. Polecam. Na pewno użyję tego przy nauce czytania mojej córeczki.
A ja cos nie moge zniesc nauki czytania bezsensownych sylab… pu pa po pe? Kaman. Dla mnie jednak czynnosc musi miec sens. Meczylam mlodego (i siebie) ale przy 2. ksiazeczce p. Cieszynskiej wymieklismy. Odpuscilam. Ale jakos sie nauczyl na sensownych tekstach 🙂 – patrzac na ruchy galek ocznych, czyta w tym tempie co ja. Czyli daje rade 100 stron w dwie godziny. Ze zrozumieniem. Gdzies od dwoch lat tak. Obecnie ma 9 lat, 2, klasa podstawowki. Wlasnie sie zaczytuje Assasins Creed… na zmiane z Mikolajkiem 😀 Corka (6 lat) powoli zdobywa plynnosc. Literuje, ku mojemu przerazeniu. Nie chce czytac nai globalnie, ani sylabami. Ale przeliteruje i potem powtorzy w calosci “informacja” 😀 Sprobuje bardziiej regularnie metody Daniela (z doskoku daje rade, ale corka kaprysna…) (ps. @Danel, admin – w tekscie jest kilka bledow, np. przecinek przed “wiec” – poprawicie? 🙂 – bedzie jeszcze fajniej)
Super wpis, ale proszę o więcej szczegółów!!! ❤️❤️❤️Bo sama chce synka nauczyć czytać i metoda Domana jak narazie nie daje efektów..
U nas podobnie, literki synek znał od zawsze, szybko kupiliśmy mu drewniane magnesiki- literki bo był tematem bardzo zainteresowany . Potem potrafił napisać i przeczytać kilka prostych słów- na zasadzie czytania globalnego (mama, tata, dom, kot i swoje imię itp.). Chciał też pisać, odwzorowywać napisy. U nas właśnie tak zaczęło się czytanie-od prób pisania lub układania literek w wyrazy. Synek długo potrafił napisać sam słowo, ale nie umiał przeczytać, zrozumieć co czyta. Aż w końcu coś samo się “zadziało” i z dnia na dzień zaczął łączyć litery w słowa i czyta:) Ma 5 lat.
A ja czekam na 2ga cz.wpisu o nauce innego jezyka.? Za ten tez dziekuje 🙂 rowniez dal mi jakies pomysly. 🙂
Witam, dziękuje za wartościowy tekst. Jednakże brakuje mi szczegółowych informacji – z jakich książek korzystaliście? Pozdrawiam