Wydaje mi się że można założyć na kran perlator (ta kratka na końcu) zmniejszający zużycie wody, wtedy nawet odkręcona na maksa nie leci tak mocno. Moi teściowie takie mają i faktycznie dzieciaki w łazience i w kuchni raczej nie robią potopu 🙂
Aniu, a czy taka kostka nie jest siedliskiem bakterii? Tylkl dlatego nie kupuję takich mydeł ale może się mylę
Hmm, ciężko powiedzieć, powinna na pewno być na mydelniczce z ociekaczem, bo musi wysychać. U nas też jest dobra wentylacja w łazience i kostka wysycha.
Super wpis! Mnie najbardziej stresuje odkręcanie wody na full, a syn oczywiście zanosi się śmiechem.? I oczywiście ubieranie się przed wyjściem. Ale tak to cały czas próbujemy samodzielności, dlatego pozwalam synkowi gotować ze mną.❤
Czytając ostatnio książkę o odpieluszkowaniu malucha spodobał mi się bardzo fragment o tym że w dzisiejszych czasach zapisujemy dzieci na masę dodatkowych zajęć i stawiamy na to żeby potrafiły robić wiele różnych rzeczy, którymi możemy się potem pochwalić a nie stawiamy na uczenie naszych dzieci podstawowych czynności, dzięki którym będą się czuły mądre i wartościowe. Nikt nie lubi musieć o coś prosić, dzieci chcą być samodzielne tylko trzeba im na to pozwolić. Trzeba pozwolić dzieciom eksperymentować i obserwować co w danym czasie ma szansę się u nich rozwinąć. Zaobserwowałam na przykład u Ciebie że Jul używa zwykłego talerza i pomimo słodkości talerzyków dla dzieci, zaczęłam dawać synowi jeść też na zwykłym talerzu, bo chętniej z niego je. Ma półtorej roku i tylko jedną szklankę na sumieniu, a praktykujemy ten zwyczaj już od kilku miesięcy i co ważne nie bawi się talerzem, jest to dla niego po prostu naczynie.
Ania, mogłabyś napisać o nauce samodzielnego zasypiania? Gdzieś wspomniałaś, że jeszcze usypiasz Lilkę, my mamy taki “problem” (no własnie nie wiem czy to problem), że córka ma 5,5 roku i nadal chce żeby posiedzieć/poleżeć przy niej zanim zaśnie (najpierw czytamy). Nie ukrywam, że czasem to jest męćzące, a czasem ze zmęczenia rodzic też zasypia… Czytałam różne opinie na ten temat, np. żeby im wczesniej tym lepiej nauczyć dziecko samodzielnego zasypiania, bo jak się przegapi moment, to będzie to trwało i trwało, albo że samo dorośnie do tego… Sama już nie wiem. Czy to jest normalne w tym wieku?
Dla mnie jest normalne i ja usypiam dzieci. Jak będzie trzeba to nawet do 18 😉 dzieci potrzebują takiego czasu wyciszenia i żeby ktoś był obok. Ja nie widzę w tym nic nienormalnego. Ja też szybciej zasypiam, jak jest mój mąż. Oczywiście, czasem mam dość, ale wtedy na przykład puszczam im muzykę cichutko (Kołysanki utulanki) i siedze w pokoju aż zasną.
My oprócz podestu zamontowaliśmy jeszcze przy kranie przedłużkę (mamy akurat firmy Prince Lionheart, ale pewnie są też inne dostępne ) i radość Dziecka wielka, że woda dolatuje do rączek 🙂
Aniu, ja od początku dawałam dzieciom dużo swobody i pozwalałam na samodzielność. Takie błahostki jak woda lejąca się na full z kranu w ogóle mnie nie rusza:)Teraz starszy syn -4,5 roku – po okresie “ja sam”, który już dawno przeminął każe sobie we wszystkim pomagać…ubieranie, jedzenie etc. Czy po okresie fascynacji samodzielnością to jest normalne?Czy walczyć z tym czy raczej “wyręczać” go jak o to prosi? Ma teraz młodszą siostrę – prawie 2 latka- może zrezygnował z samodzielności, bo też chciał żeby się nim więcej zajmować?Czasem czuje się, że ten cały czas poszedł na marne…ładniej jadł sam w wieku roczku;)
Wpis jest bardzo potrzebny. Pamietam, ze miałaś już podobny. Dzięki temu od dawna stosujemy się do Twoich rad. Synek 3 lata sam myje raczki właśnie kostka, bo tak fajnie. Przynosi schodki itp. Córeczka 1,5 roku naśladuje brata i robi dokładnie to samo.
A co z takim egzemplarzem, który powtarza: Nie mamo, Ty zrób? I pół godziny siedzi z butami na nogach i kurtce bo mama ma zdjąć…
U każdego dziecka są takie sytuacje 🙂 ale jeżeli jest tak cały czas to warto się przyjrzeć, co jest powodem.
No właśnie, ale czy przekonywać że może sama, że da radę… Czy odpuścić na jakiś czas? Podejrzewam, że to mamine wyręczanie ?
Taka mala sugestia : zmniejsz cisnienie w kranie. A tak juz co do samodzielnosci, to planuje mojego 5cio miesieczniaka karmic metoda BLW – czyli ze bedzie sie sam karmil 😉 trzeba zaczac od malego 😉 Maz troche przerazony (szczegolnie zakrztuszeniem) ale powiedzialam ze sprobojemy, metoda polega na tym zeby dziecku zaufac.