Bardzo ciekawy wpis. Mam tez pytanie. czy Lila byla zazdrosna o Julka? my mamy core tez Lile prawie 3 latke i synka 9 m. Czasem w napadzie zlosci chce go odepchnac albo szturchnac i wtedy tez staram sie mowic ze Grzes jest jeszcze maly i nie rozumie, ze sie bawisz i jak sie bawisz , ze bicie boli, ze to przeciez jej brat ird czasem zdarza mi sie krzyknac i wtedy mi glupio. lila ostatnio jest zazdrosna o tate i nie pozwala tacie praktycznie na kontakt z bratem. tlumaczymy jej wszystko ale to jakby nie dziala i nie wiem co z tym zrobic. mieliscie takie sytuacje?
U nas różnica wieku jest 2 lata. Strasza obecnie ma 4 lata młodszy 2. I powiem szczerze że dopiero teraz jest fajnie. Wydaje mi sie ze najtrudniejszy jest okres 1-2 rok zycia młodszego bo zaczyna już też wymagać więcej od otoczenia i co tu dużo mówić panoszy sie pod nogami i przeszkadza. Dzieci potrzebuja czasu by sie zgrac i zawiązać relacje (jaka relacje można mieć z niemowlakiemktory ciągle leży je i spi?). U nss oczywiście Julcia wielokrotnie była zazdrosna o brata i do tej pory bywa choć znacznie mniej. Zazdrość wśród rodzeństwa jest naturalna i nawet nie próbowalam jej wyeliminować… bo sie nie da. U nas najbardziej pomogło przebywanie sam na sam choćby 15 min z córką… wspólna zabawa, spacer ale z wszystkimi zmysłami skietowanymi do niej. I jeszcze wielokrotnie wyraźnie mówiłam i dalej mówię głośno jak widzę że robi się zazdrosna i zla że wiem że jej trudno bo Jaś przeszkadza etc a ona chciałaby teraz tylko z mama etc (wszystko zależy od sytuacji)… z 3 latka da się już porozmawiać więc warto zapytać co jej najbardziej przeszkadza albo czego potrzebuje w danej chwili. U nas bardzo lagodzilo przytulanie właśnie w takiej jej złości i zrozumienie jej emocji… że jest zla bo brat coś tam zrobił. Zdarza się że go też uderzy ale widzę że to jest taki odruch gdy już nie wie co zrobic. Wtedy też się zatrzymuje i staram się nie karcic tylko empatyczbue podejść ale do dwójki… jak brat płacze to najpierw jego tule i mówię że Julia go uderzyła i że to boli (Tak żeby i tamta słyszała) i że Jaś się nie zgadza na to, nikt nie ma prawa go bic. Jak się uspokoi podchodzę do Julci i rozmawiam z nią tak jak Ania pisała ze jak czuje ze tak bardzo musi go uderzyc to moze w inny sposób rozładowac emocje… walnąć w pozycję etc zachęcam oczywiście że ma mu mówić co jej nie pasuje bo z każdym trzeba próbować się dogadac(Ale chyba są jeszcze za mali) a jak widze ze czuje potrzebe to nawet pozwalam jej krzyknąć ale nie wyrażam zgody na bicie. Cóż bycie podwójnym rodzicem jest podwójnie trudno… Ale proszę mi uwierzyć że po jakimś czasie zbiera się cudowne owoce:) ja nie miałam rodzeństwa i czasem łzy mi płyną że wzruszenia jak na nich patrzę. A i polecam książkę “Rodzenstwo bez rywalizacji”
U nas jest różnica 2.5 roku. Starsza ma generalnie pozytywne nastawienie do młodszego brata, choć awantury są co chwila oczywiście. Brat też za siostra przepada, ale kiedy ona mu coś zabierze lub nie chce dać jakiejś zabawki to ją bije, drapie, a czasem nawet gryzie. Nie wiem jak sobie z tym poradzić, bo żadne tłumaczenia na niego nie działają. Siostra wtedy płacze, nigdy mu nie oddała. U nas dzieci się nie bije, więc skąd on to w ogóle wziął? Zagadka.