fbpx

Książki do czytania dzieciom przed snem

Mnie książki bardzo skutecznie usypiają, dlatego stworzyliśmy naszym dzieciom rytuał przed snem, który ułatwia odpłynięcie. Dziś pokażę Wam nasze hity, po które najczęściej sięgamy wieczorem.

Czytanie książek przed snem jest nawykiem GENIALNYM!

Dlaczego  warto to robić?

  • stworzenie rytuałów przed snem pozwala uporządkować wieczór, dzieci czują się wtedy bezpiecznie, a rodzice (na oparach energii) wiedzą co robić żeby spokojnie pójść spać
  • czytanie książek przed snem wycisza
  • badania dowodzą, że czytanie nawet 6 minut przed snem zmniejsza stres i napięcie o 68% (dotyczy też dorosłych) link
  • to świetny sposób na tzw. „quality time” kiedy po całym, zabieganym dniu mamy chwilkę żeby położyć się lub usiąść przy dziecku i być tylko z nim
  • kiedy dzieci mają rodzeństwo to czytanie tylko jednemu dziecku bardzo pozytywnie wpływa na jego samoocenę. Oczywiście czytanie dwójce też jest super. Ale od czasu do czasu warto poczytać coś tylko jednemu dziecku
  • buduje dobre nawyki na przysłość

Kiedy zacząć czytać przed snem?

Jest to zupełnie indywidualne. Są dzieci, które potrafią wysiedzieć przy książce już w wieku 18 m. A są takie, które dopiero w wieku 3 lat. My przy dwójce dzieci zaczynaliśmy około 20 miesiąca życia. Zbudowaliśmy taki rytuał: kolacja-kąpiel-czytanie w łóżkach- zasypianie przy śpiewaniu. Nam on odpowiada i naszym dzieciom również.

Dodam też, że na palcach jednej ręki mogę policzyć ile razy dzieci zasnęły W TRAKCIE czytania. Dopiero po przeczytaniu, zgaszeniu światła i śpiewaniu kołysanek usypiają na dobre.

A jakie książki czytamy?

Z Julem zaczynaliśmy od tej.

Zaśnij ze mną, Vincent Bougeau wyd. Babaryba

DOSTĘPNA TUTAJ

O czym jest książka? O rytuałach przed snem. Rodzic razem z dzieckiem przygotowuje do snu… książkę. Pyta ją czy umyła zęby, czy opowiedzieć jej bajkę, czy nakryć kocykiem itd. Świetna książka dla małych dzieci. My ją uwielbiamy!

„Wszyscy ziewają”, Anita Bijsterbosch, wyd. Adamada

DOSTĘPNA TUTAJ

Świetna książka do czytania o każdej porze. U nas się sprawdza nawet wieczorem, mimo tego, że jest dość aktywizująca. W środku są otwierane okienka, a właściwie są to „ziewające paszcze” zwierząt. Julek uwielbia ją czytać, naśladuje, nazywa zwierzęta i naprawdę ziewa:) a my razem z nim! Ziewanie jest zaraźliwe (dzięki neuronom lustrzanym) i to właśnie dlatego nie możemy się opanować przed tą czynnością.

Snów kolorowych, placu budowy, Sherri Duskey Rinker, wyd. Nasza księgarnia

DOSTĘPNA TUTAJ

Jedna z niewielu książek, którą czytamy bardzo regularnie (nie tylko przed snem). Jakby ktoś mnie zapytał, jaka jest Jula ukochana książka to byłaby właśnie ta. A o czym jest? Cały plac budowy zbiera się do snu. Betoniarki, koparki, ładowarki kończą pracę i zamykają powoli oczy. Książka jest genialna! Jeżeli jeszcze jej jakimś cudem nie znacie, to koniecznie kupcie.

Masło śpi, Agata Królak, Tina Oziewicz wyd. Dwie siostry

DOSTĘPNA TUTAJ

To jest hit! Ta książka zawładnęła naszym domem, bo Julek teraz chce  przed snem czytać tylko ją. Często wieczorem szukam jej wszędzie, bo bez niej nie ma usypiania. Jul zna już ją na pamięć i mnie poprawia.

Jest cudownie napisana i zilustrowana. Najpierw myślałam, że otwierane okienka będą za mocno aktywizować przed snem, ale się myliłam. To idealna książka do czytania tuż przed odpoczynkiem.

Sama również czerpię ogromną przyjemność z tej lektury, bo jest zabawna.

„Wszystkie kredki śpią w piórniku,

tylko jedna poszła siku.”

Te słowa za każdym razem wywołują na moje twarzy uśmiech 😉

Raz, dwa trzy, zaśnij Ty!, Dorota Kassjanowicz, Gosia Herba, wyd. Znak Emotikon

DOSTĘPNA TUTAJ

Świetny zbiór wierszyków, które nawiązują do snu. Genialnie napisane i zilustrowane. Sama zaczynam ziewać przy tej książce, bo w tekst wplecione są różne motywy, które mniej lub bardziej kojarzą się ze spaniem. Jest odliczanie, kolorowe sny i dużo ciekawych porównań. Do tego całość zdobią piękne ilustracje ze zwierzętami.

Charlie i Lola. Wcale nie jestem śpiąca i nie chcę iść spać, Lauren Child, wyd. Media rodzina

DOSTĘPNA TUTAJ

Książka napisana dla małych buntowników, którzy walczą z tym żeby nie iść spać. Lubimy bardzo to rodzeństwo (oglądamy tez bajki), bo z każdej opowieści płynie ciekawy morał. W tej opowieści, młodsza siostra nie chce iść spać, ale na szczęście jej brat ma na to pomysł i oczywiście się udaje.

Jeżeli nie znacie jeszcze tej serii, to polecam ją bardzo dla dzieci 3+ (Lilka wciąż je lubi).

Pościel – Snap the moment

Moje kapcie – Oysho 

Jelonek Maileg

a tu macie Książki dla najmłodszych dzieci wspierające rozwój mowy:

Komentarze

    Już wiem co będzie następnym zakupem.
    Wieczorem synek wybiera co czytamy. Ostatnio Pan Brumm, teraz Opowiem ci mamo co robią pociągi

    A ja mam pytanie: Jakie kołysanki śpiewacie? U nas 14 m-cy, rytuał zasypiania bardzo podobny, z tym że czytanie w chuście, bo Młody nie wysiedzi – mimo zmęczenia nosi go w każdą stronie. Usypianie w wózku, przy kołysankach (lub w chuście ;)). Mam kilka, ale szukam inspiracji 😀
    Książeczki zamówione, szczególnie ta z placem budowy. Tymek od 3 m-cy ma fazę na wszelkiej maści autka 😀

    Znam, niestety wydaje mi się że niektóre do usypiania się nie nadają, np moja ulubiona “kołysanka dla okruszka” – jak dla mnie ma za dużo przerw instrumentalnych, a ja sama śpiewam Młodemu, jakbym wyciągnęła gitarę, to by było po spaniu 😀

    Dopiero kupilam nowe książeczki, ale zdecydowanie brakuje nam nowych 🙂 te które polecacie 🙂 zapisuje tytuly 🙂

    Czytam córce od urodzenia, bardzo ciekawe pozycje, cześć mamy – po cześć na pewno sięgniemy.
    Osobiście polecamy „popatrz w niebo 3” ?

    Super wpis!! Masło już zamówione. Chyba skuszę się jeszcze na Charlie i Lola, bo moja dwulatka robi przed snem dosłownie wszytko, aby tylko nie iść spać. Na tę okoliczność jest nawet w stanie powiedzieć, że chce siku na nocnik 😉 u nas półki uginają się od książek, doszło do tego, że muszę chować przed mężem nowe nabytki, bo lament podnosi, że miejsca brak. Do tego zestawienia dodałabym jeszcze Śpij, króliczku wyd. Dwie siostry – podobna do Zaśnij ze mną, tyle, że zamiast książki, spać kładziemy króliczka. U nas na topie jest także Jaś i Małgosia Kolekcja retro, wyd. Entliczek – chociaż nie jest to książka o tematyce związanej z zasypianiem, Zosia chce ją czytać tylko przed snem. Nie polecam natomiast Kica Kocia Nie może zasnąć, choć cała seria jest uwielbiana to ta część jest w mojej ocenie kiepskim pomysłem – kto wpadł na to, żeby “uświadamiać” dziecko, że pod łóżkiem mogą czaić się jakieś potwory??! Pozdrawiam gorąco 🙂

    Aniu a czy planujesz jeszcze jakiś wpis o książkach w najbliższym czasie. Nie wiem czy się wstrzymać z zamówieniem czekając na inne propozycje czy już zamawiać;)

    AAA! Mam całą stertę i ciągle sobie mówię, że już zaczynam robić. W przeciągu dwoch tygodni bedzie:)

    Wpis bardzo ciekawy. U nas starszy syn (4,5 roku) ma podobny rytual. Po myciu wybiera ile książeczek dziś czytamy a później które. U nas jednym z hiciorów od dawna jest Dobranoc Albercie Albertsonie (początkowo syn czerpał z niej inspirację jak odwlekać moment spania, teraz tylko się podśmiewuje słuchając co ten Albert wymyślił;) Mlodszego (20 miesiecy) dopiero bedziemy przestawiac, na razie wyżej niż książeczki wieczorem ceni sobie mamy mleko i obawiam się że nie będzie łatwo;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

SMARTPARENTING - nebule.pl dla rodziców, którzy chcą wiedzieć więcej

Bądź z nami na bieżąco
Dołącz do nas na Facebooku
NEBULE NA FACEBOOKU
Możesz zrezygnować w każdej chwili :)
close-link