fbpx

Książki dla roczniaków – najlepsze propozycje

Książki dla roczniaków – różne pozycje, które zaciekawią każdego malucha. Dziś pokażę Wam nasze ulubione książki. 

Ogromnie cieszy mnie, że mój syn nie zdąży dobrze otworzyć oka, a już taszczy jakąś kniżkę. A kiedy sama proponuję żeby przyniósł książkę to autentycznie śmieje się na głos i mości się na moich kolanach. Potrafi czytać nawet 20 książek ciurkiem (to jego rekord), nawet starsza siostra aż takim molem książkowym nie była.

Poprzednie wpisy:

Książki dla dzieci 0- 6 miesięcy

Książki dla dzieci 6-12 miesięcy

Dziś nasze ulubione książki dla roczniaków

Umówmy się, że są to pozycje, które będą ciekawe i dla 9- miesięcznego malucha i 15- miesięcznego, poważnego już smyka. Wszystko zależy od dziecka. Na Kicię Kocię przychodzi nawet moja 5-latka;)

Książki dla roczniaków

Nowa seria dla najmłodszych

Kartonowa seria CO WOKOŁO to rymy, rytmy, dźwięki i obrazy dla najnajów, czyli najmłodszych czytelników.”

książki dla roczniaków

Auto robi brum – Lotta Olsson wyd. Zakamarki

Dostępna TUTAJ

Rymowana książka z prostym tekstem dla najmłodszych. Fajne, proste ilustracje i zaskakujące skojarzenia.

Mały, mały smyk – Lotta Olsson wyd. Zakamarki

Dostępna TUTAJ

Dzień z życia dziecka opisany w ciekawy sposób. Rytuały, które dają poczucie bezpieczeństwa.

Sweter włóż i już – Lotta Olsson wyd. Zakamarki

Dostępna TUTAJ

Książka o ubieraniu się i czynnościach samoobsługowych. Świetna, bo pokazuje te na pozór proste rzeczy bez lukru. Skarpeta, którą ciężko założyć czy też smarki, które trzeba wytrzeć. Widzę w niej spory potencjał edukacyjny;)

Seria Kicia Kocia i Nunuś wyd. Media rodzina

książki dla roczniaków

Kicia Kocia i Nunuś – co robisz? Ania Głowińska wyd. Media rodzina

Dostępna TUTAJ

Książkę kupiłam młodemu tuż przed roczkiem i pokochał ją miłością wielką, a później przeniósł ja na szczotki (chyba zgapił od Nunusia). Bardzo prosta książeczka, której bohaterami jest rodzeństwo kotków (swoją drogą, ilekroć czytam uwielbianą przez moje dzieci Kicię Kocię zastanawiam się dlaczego bohaterka nie mogłaby być dziewczynką, a nie kotem).

Wracając do książki – czytając ją robimy różne gesty, wypowiadamy wyrażenia dźwiękonaśladowcze i naprawdę sporo możemy z niej „wycisnąć”. To właśnie pierwsze „brawo” mojego syna było dla Nunusia, który zjadł zupkę. Chociaż sami nie bijemy braw naszym dzieciom  w takich sytuacjach, to książkę lubimy i przeczytaliśmy ją z 200 razy.

Kicia Kocia i Nunuś na spacerze – Anita Głowińska wyd. Media rodzina

Dostępna TUTAJ

Najnowsza z serii o rodzeństwie kotków – jest świetna! Nasz młody wymawia bardziej lub mnie zrozumiałe wszystko to, co Nunuś spotyka na spacerze. Książka jest u nas bardzo często czytana.

Dostępne są jeszcze:

Kicia Kocia i Nunuś W kąpieli TUTAJ

Kicia Kocia i Nunuś Na nocniku TUTAJ

Pracujące pojazdy Hej ho! Taro Miura wyd. Tako

Dostępna TUTAJ

Książka z serii o pracujących pojazdach. Wydawać by się mogło, że jest tak ascetyczna, że nie może zainteresować roczniaka, ale to nieprawda. Mój syn ją UWIELBIA! Chociaż cała ma może 20 słów to mógłby ją czytać non stop. Mało tego, to dzięki tej książce pokochał wszystkie duże pojazdy, a my na nie mówimy… „Hej ho!”.

W serii są jeszcze:

Zostaw to mnie TUTAJ

Czy dosięgnie? TUTAJ

książki dla roczniaków

Seria dla najmłodszych z wydawnictwa Adamada

Bardzo fajna seria dla najmłodszych. Prosty, ciekawy test, a do tego ładne ilustracje.

książki dla roczniaków

W kąpieli – Liesbet Slegers wyd. Adamada

Dostępna TUTAJ

Przyjaciele – Liesbet Slegers wyd. Adamada

Dostępna TUTAJ

W serii są jeszcze dostępne:

Spanie TUTAJ Mam zamiar niedługo ją kupić i wprowadzać czytanie przed snem

Jedzenie TUTAJ

Kochane zoo – Rod Campbell wyd. EneDueRabe

Jest niestety problem z dostępnością. Pisałam do wydawnictwa i odpowiedzieli mi, że mają dosłownie kilka egzemplarzy, więc próbujcie.

A jak nie, to warto nawet zamówić z bookdepository.com z darmową wysyłką

Jest to książka wałkowana u nas NON STOP. Junior uwielbia zaglądać do okienek i udawać zwierzęta. Jest taka prosta, a tak genialna.

książki dla roczniaków

Pierwsze urodziny prosiaczka – Ola Woldańska-Płocińska wyd. Czerwony konik

Dostępna TUTAJ

To była ulubiona książka Lilki. Zachowałam po niej naprawdę niewiele książek, ale Prosiaczek był pierwszy na liście. Idealna na prezent na pierwsze urodziny. Obecnie czytamy ją trochę w zmienionej formie i przechodzę prawie od razu do prezentów, bo Junior się niecierpliwi 🙂 Uwielbiamy za tekst, najpiękniejsze ilustracje i pomysł. Junior nawet nauczył się śpiewać: „To lat”:)

książki dla roczniaków

Gdzie idziemy – A. Tidholm wyd. Zakamarki

Dostępna TUTAJ

Druga z serii dla najmłodszych, która zrobiła na nas wrażenie. Po sukcesie „Jest tam kto?” nie miałam zbyt wielkich oczekiwań – jednak Juniorowi bardzo się spodobała, bo są psy, kaczki i lody:)

książki dla roczniaków

Lato na Czereśniowej – Rotraut Susanne Berner wyd. Dwie siostry

Dostępna TUTAJ

Ta książka również jest po Lilce. O dziwo ona za nią nie przepadała. Zdecydowanie lubiła bardziej książki z tekstem. Jednak Juniorowi spodobała się od razu. Tylko nie wiem dlaczego zdecydowanie woli przeglądać „Zimę na Czereśniowej” niż „Lato”:)

Auto – Jan Bajtlik wyd. Dwie Siostry

Dostępna TUTAJ

Świetnie narysowana książka o czerwonym aucie. Julian ją uwielbia, a mi podoba się za kreskę i zaskakujące zakończenie.

książki dla roczniaków

Jest też sporo książek, które nie są już dostępne i bardzo tego żałuję.

Szukam właśnie w używanych serii o Panu Kłapie (ktoś coś?)

Nie mogłam też nigdzie znaleźć kartonowych Miffy, ale uratowała mnie Matkawariatka 🙂

Regularnie zaglądam też do Tkmaxx po książki dla roczniaków

Właśnie zobaczyłam, że jest polska wersja z dźwiękami zwierząt. Nazywa się Kwik w gospodarstwie TUTAJ

Mam też dla Was atrakcyjne info: biblioteczka, o którą zawsze dopytujecie ma być znów dostępna w lipcu w  Netto. Zaglądajcie tam, bo warto! Kosztuje 130 zł, a jest naprawdę świetna i uważam, że połowa sukcesu czytelnictwa naszego Juniora to właśnie fajnie wyeksponowane książki, po które może sam sięgać.

Komentarze

    Jaaa te dywany są zajebiaszcze tylko ta cena powala… i tak odkladam i odkladam to kupno 😉 Miffy kartonowych szukalam juz jak syn byl mlodszy i wlasnie lipa, bo nigdzie nie ma… co zrobic? 😉 trzeba innymi zastąpic 😉

    ja szukałam strasznie długo czegoś sensownego i nic nie znalazłam. Ten przynjaniej można prać w pralce i jest w tak neutralnych kolorach, że do 18 będzie leżał;)

    my mamy trzy z czterech książek A-C Tidholm, akurat “Gdzie idziemy” nie kupiłam, bo zawiera w tytule błąd – powinno być przeciez “Dokąd idziemy” 😉 ale po zobaczeniu jej wewnątrz jestem pewna, że mojej córce bardzo by się spodobała, więc chyba jednak zamówię i będę nieszczęsne “gdzie” sama zamieniac na “dokąd ” 😀

    Hahaha, nie kupiłam jej z tego samego powodu. 😉
    Za to “Jest tam kto” Madame kazała sobie czytać do wyrzygu. 😉 “Wymyśl coś” już nie zaskoczyło.
    Moja 5-cio latka tez lubi Kicię Kocię. Mi nie pasują te ilustracje, ale z biblioteki zawsze z jakąś wyjdziemy. Nawet kiedyś wzięła “Kicia Kocia i Nunuś – co robisz? ” chyba ze 20 razy musiałam ją czytać. 😉
    “Czy dosięgnie?” swego czasu tez bardzo emocjonowało Madame. 😉 Za to seria o prosiaczku zupełnie jej nie przypadła do gustu.

    Aaaaaaa złożyłam dziś zamówienie w księgarni, a Ty “dokładasz do pieca”! ?
    Kilka tytułów nam się pokrywa na szczęście.
    Mam prośbę – czy mogłabyś podać wymiary tej półki z Netto? Pozdrawiam ☺

    “Dear zoo” w oryginale można bez większego problemu dostać w lupeksach bądź na allegro. Gruffalo też 🙂 – a że tekst nietrudny, to i tłumaczyć można na żywca, czytając.

    Myśmy z TkMaxxa meli taką super przyjemną serię o ksztłtach i kolorach/dzieciach/zwierzętach, coś jak Usborne. Najukochańsze mojej córki 🙂 – z prawdziwymi zdjęciami super jakości.

    I polecam jeszcze od “1 do 10” Aleksandry Cieślak. Też córa uwielbiała.

    A seria Usborne “To nic strasznego” wyd. Bookhouse? albo oryginalne “Apple tree farm”? – taka trochę kicia kocia, ale z ludźmi :D. Idealnie mało tekstu dla Jula, myślę, lub nieco starszego.
    Pozdrowienia!

    Swietny i bardzo przydatny tekst, dziekuje! 🙂 Moj synek skonczyl roczek kilka dni temu i rowniez bardzo lubi ksiazki, ale… mam wrazenie, ze woli ogladac je sam (zajmuje sie na doslownie kilka minut), jak tylko ja je czytam, to wykazuje zainteresowanie, ale po chwili przerzuca strony, zamyka, wyrywa mi z rak. Czy ksiazki sa niedostosowane do jego wieku i maja zbyt dluga tresc jak na jego cierpliwosc? Czy to po prostu jego sposob na poznawanie ksiazek? Bylabym wdzieczna za podpowiedz, dziekuje! ♡

    Aniu, z jakiegomaterialu wykonana jest biblioteczka? Bo pewnie nie jet to lite drewno? pozdrawiam

    Mogłabyś kiedyś pokazać, jak i gdzie trzymacie książki dla dzieci? Nasza kolekcja (choć korzystamy też dużo z biblioteki, dzięki czemu udało mi się zminimalizować liczbę nietrafionych zakupów, bo starsze tytuły po prostu testujemy przed zakupem) wciąż się powiększa i zajmuje już prawie całe trzy niskie regały Billy… Chciałam wczoraj wynieść choć część maluszkowych pozycji na strych (synowie mają już 3 i 4,5 roku), ale jak chłopcy zobaczyli swoje książeczki kontrastowe, to czytali je potem całe popołudnie. Zaczynam się zastanawiać nad wymianą niskich regałów na wysokie, ale wciąż się waham, bo chciałam jak najdłużej, by wszystko było w zasięgu rąk dzieci… (Plus trzeba by chyba robić regał na wymiar, bo mamy tak krzywe ściany, że Billy’ego przykręcić nie da rady, a jestem bardziej niż pewna, że moi mali akrobaci na pewno wspinaliby się na wyższe półki po to, by samodzielnie zdjąć sobie, co potrzeba…)

    Bardzo fajne zestawienie.
    U Nas Kicia Kocia rządzi bezapelacyjnie! Szczególnie ta o pociągu 🙂
    Za to ulica Czereśniowa jest z nami już 3 lata. Starszy czyta ją młodszemu, młodszy pokazuje i szuka paluszkiem zwierzątek, pociągu i koparki

    Czy już wiadomo, kiedy dokładnie będzie dostępna ta półeczka na książki w Netto?
    Przeglądam gazetki i niestety nie widziałam w ofercie:(

    A myślałam, że przy drugim dziecku zaoszczędzę na książeczkach, ale grubo się pomyliłam. Nie potrafię się opszeć dzieciecym ksiązkowym cudownościom i znów się na coś skuszę. 🙂

    Szukam, szukam i szukam… opini użytkowników dywanu Lorena Canals 🙂 a tu nagle wyszukiwarka Jula na dywanie mi pokazuje :). Ceny maja wysokie, dlatego kolejną noc zarywam myśląc o nim :/. Dywanu potrzebujemy pilnie, jesteśmy bardzo domowi, malujemy, rysujemy, czytamy i turlamy się po podłogach… do wspaniałej dwójki niedługo dołączy maluch nr 3, szukamy czegoś na dłużej 🙂 co po pierwszym praniu nie będzie wyglądało tragicznie. Czy Wasz dywan jest warty swojej ceny? Czy po praniu nie traci na jakości? Polecacie? Będę bardzo wdzięczna za opinie, za każdą informację i zaoszczędzę dużo snu ;D

    O widzisz! Już piszę: ma tylko dwa minusy- cena, która na pierwszy rzut oka jest zaporowa i fakt, że z dywanu przez pierwsze dwa tygodnie gubił puszek, ale jak już wyszedł to jest fantastyczny! Prałam go już 3 razy w pralce i nawet suszyłam w suszarce. Za każdym razem jest jak nowy i do tego mięciutki. Uwielbiam w nim to, że można go prać, bo inaczej byłoby z nim słabo. Bardzo polecam- dziewczyny na insta pisały mi, że mają te dywany od kilku lat i one w ogole nie zmieniają wyglądu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

SMARTPARENTING - nebule.pl dla rodziców, którzy chcą wiedzieć więcej

Bądź z nami na bieżąco
Dołącz do nas na Facebooku
NEBULE NA FACEBOOKU
Możesz zrezygnować w każdej chwili :)
close-link