Lego tylko dla chłopaków?! 🙂 Też mi coś! 🙂 Ja i mój brat spędziliśmy przy tym całe godziny. W ogóle nie byłam zaskoczona tym, jak szybko Polka się od nich uzależniła. Duplo to coś, przy czym potrafi siedzieć przez godzinę i w ogóle nie pamięta o bożym świecie. Oprócz zestawów, które dostaliśmy w prezencie (np. cudowna kolejka elektryczna duplo), znalazłam inny sposób na oszczędność- zawarłam deal z naszym 5letnim sąsiadem, który przesiada się na normalne drobne lego i odsprzedał nam worek swojego duplo- on był szczęśliwy, że zarobił “TYLE KASY” a ja oszczędziłam i tym bardziej się cieszę, że znów udało mi się kupić coś używanego, bez dokładania kolejnej konsumpcyjnej cegiełki do machiny sprzedaży zabawek 🙂 Aaaa, i zielona płytka też jest nam pilnie potrzebna :))
Ja nie miałam klocków, ale teraz nadrabiam z Lilka. Lego z 2 ręki to super sprawa, zwłaszcza ze duplo mozna sie bawic przez lata, mysle, ze spokojnie po Poli ktos jeszcze bedzie mogl skorzystać:) płytka jest swietna, nawet jej nie sprzątam, bo ciagle cos na niej jest.
Ja też się bawiłam LEGO! Najpierw klockami mojego brata a dopiero jakoś pod koniec podstawówki dostałam taki “babski” zestaw ze Scali 🙂
oj matka! jak mogłaś pomyśleć, że lego to tylko dla chłopców :p ja pamiętam ze swojego dzieciństwa te godzinne, ba! całodzienne zabawy klockami lego, począwszy od zamków po domy 8-mio piętrowe w oranżerią na ostatnim piętrze 😀 moja Zo skończyła niedawno rok i szukam właśnie czym by już zainteresować odnośnie LEGO 🙂 oczywiście sami starzy też będziemy się z nią bawić :d
haha, no wiesz człowiek uczy się całe życie. Jak Lilka by była młodsza to kupiłabym jej zestaw lego Duplo z lodami 🙂
Lew się lego zaczął bawić dość wcześnie. Teraz sam potrafi usiąść i budować pół godziny sam. Dziś budowaliśmy razem wikiński drakar;]
Lego to zabawka na lata. Kacperek po Starszej odziedziczyl cale pudlo. Kiedys Starsza razem z tata budowala konstrukcje po sufit a teraz pokazuje Malemu jakie cuda mozna z klockow robic. Mimo ze Duplo juz nie dla niej milosc do klockow zostala, przeniosla sie na te dorosle i potrafi kilka godzin skladac bardziej skompliowany zestaw. A Kacperek na razie zainteresowany glownie figurkami, szczegolnie ukladaniem dziewczynek w malych lozeczkach z kolderkami, na pietrach zbudowanych przez siostre. 🙂
Jak się ma 4 braci to ciężko lego się NIE bawić 🙂 Jestem na etapie poszukiwania pierwszego zestawu dla mojego 14 miesięcznego MałegoA 🙂
Proponuję numer katalogowy 10552. Jest świetny. Może bardziej chłopięcy, ale myślę że dziewczynce może dać też dużo frajdy.
Ja mam siostrzeńca 9cio letniego. U niego lego-mania zaczęła się podobnie jak u Was i z wiekiem osiągnęła szczyt. W chwili obecnej nadal sięgamy po lego, ale już nie tak często jak dawniej.
Nigdy nie miałam Lego, ale zawsze jak pojechałam do kuzynostwa a oni mieli, to zabawy było na długie godziny. Dobrze, że mi przypomniałaś, chętnie kupię Lego dla Jagody, jeśli ona nie będzie miała frajdy to przynajmniej ja sobie wspomnę czasy dzieciństwa 🙂 Dzięki!
mój syn bawi się lego 12 lat (ma 13), mamy ich bardzo dużo, bardzo lubię te klocki bo rozwijają wyobraźnię, kreatywność ale też usprawniają dziecko manualnie,
Sam bawiłem się lego, moje najstarsze dziecko bawiło się lego i najmłodszemu też kupuje lego, jakoś strasznie legowa rodzina 😀
Klocki są dobre zarówno dla chłopców jak i dziewczynek. Dodatkowo niesamowicie pobudzają kreatywność. Jeżeli ma się kilka modeli to zaczyna się samemu tworzyć coraz to nowe statki, samochody i budowle. Myślę, że jest to nieodłączny element w pokoju każdego dziecka.
Prawdziwa zabawa zaczyna się wtedy, gdy uruchomimy wodze fantazji i tworzymy własne budowle, twórcze kompozycje. Można wówczas w zabawie dosłownie się zapomnieć. Budujemy i realizujemy własne wizje konstrukcyjne razem z synem. Zapraszam do przeczytania mojego bogato ilustrowanego artykułu na temat historii klocków Lego, własnej twórczości, inwestowania w zestawy klocków Lego, a nawet porównania budowania z klocków do wykonywania tłumaczeń (z racji tego, że jestem tłumaczem i prowadzę biuro tłumaczeń). Po duńsku “Lego” – bo podstawa to dobra zabawa!