fbpx

Mój szybki makijaż – tricki i sposoby, które stosuję

  • URODA
  • 6  min. czytania
  •  komentarze [4]

Kto ma rano więcej niż 10 minut na makijaż? Ja nie mam, dlatego od kilku lat maluję się tak samo i zajmuje mi to mało czasu. Pod wpisami pojawiła się prośba o wpis na temat makijażu i dziś pokażę Wam, jak to robię i czego używam.

Zacznę od tego, że w ciągu 7 dni, z których składa się tydzień jestem umalowana max 5 razy. Lubię siebie bez makijażu i kiedy mam taki dzień, że nie mam spotkań, czy też nie robimy zdjęć to się nie maluję.

Kiedyś byłoby to niemożliwe, bo miałam kiepską cerę, a teraz jest naprawdę ładna i uważam, że wcale tak dużo nie potrzebuję.

Cały makijaż możecie też dziś obejrzeć na Instastories.

W dni kiedy się nie maluję używam tylko filtra UV (stosuję pielęgnację z kwasami), kremu nawilżającego lub kremu BB dla wyrównania kolorytu i to wszystko. Obecnie moim ulubieńcem jest Clinique iD – jest to świetny produkt, bo sami go do siebie dobieracie.

Najpierw wybieracie bazę: macie ich aż 5 do wyboru

A później wg Waszych potrzeb dobieracie wkład z aktywnym koncentratem

Ja używam teraz Clinique iD z bazą nawilżającą i leciutkim kryciem Dramatically Different™ Moisturizing BB-Gel (butelka moro) i mam wkład pomarańczowy z z Aktywnym Koncentratem na Zmęczenie.

Mój makijaż dzienny

Kiedyś popełniałam mnóstwo błędów, ale wynikały one z mojej niewiedzy. Dziś wiem już więcej i podzielę się nimi z Wami.

Przez wiele lat pod podkład nie nakładałam kremu nawilżającego, bo miałam rozszerzone pory. Wydawało mi się, że taki krem spowoduje mocniejsze przetłuszczanie się skóry twarzy. A tymczasem nie wiem czy wiecie, że rozszerzone pory to objaw skóry odwodnionej. I odkąd zaczęłam ją mocno nawilżać, to zmniejszyły mi się pory! Kiedyś używałam też podkładów matujących i to też był błąd, przez to twarz wyglądała bardzo płasko i nie odbijała światła.

Teraz: zawsze pod podkład używam nawilżenia. Teraz jest to Clinique iD i dopiero na to podkład.

Wiem, że makijażystkom może się jeżyć włos na głowie, ale nie używam gąbek i Beauty blenderów. Wszystko nakładam palcami, bo jest mi tak wygodniej i nie musze później nic czyścić – tylko myję ręce.

Podkład

Od roku używam nawilżającego podkładu Even Better Refresh i uważam, że jest genialny – naprawdę widzę większe nawilżenie i nie mam żadnych suchych skórek, które kiedyś mi się zdarzały w okolicy nosa. Mam kolor WN04 Bone. Podkład trzyma się do wieczora i cały czas czuję, że skóra jest przyjmnie nawilżona.

Korektor pod oczy

Mam dość mocne cienie pod oczami (taka moja uroda) i używam korektora. Przez jakiś czas używałam Collection 2000, ale któregoś dnia zauważyłam, że mam o wiele większe zmarszczki pod oczami i zaczęłam się zastanawiać dlaczego tak się dzieje. Sama doszłam do wniosku, że ten korektor jest za ciężki.

Zbierał mi się w zmarszczkach mimicznych i wyglądałam jakby mi przybyło lat. Ponad rok temu zmieniłam korektor na o wiele lżejszy, ale z dobrym kryciem. Od roku używam Airbrush Concealer i jest idealny – właśnie mi się skończyło pierwsze opakowanie, więc jest wydajny. Dobrze kryje, rozjaśnia cienie i nie zbiera się w zmarszczkach. Mam kolor Fair cream

Makijaż oczu

Zanim zorientowałam się, że mam opadające powieki to minęło trochę czasu i popełniłam mnóstwo błędów makijażowych – łącznie z obrysowywaniem całego oka czarną kredką (kto tak nie robił?;)

Wcześniej nakładałam cień na powiekę i po kilku godzinach cień miałam zrolowany. Kiedy zaczęłam używać bazy pod cienie, to moje życie się zmieniło;) Cienie przestały się rolować i zniknął efekt tłustej powieki, a tusz do rzęs pozostawał na miejscu. Od lat używam bazy Urban Decay.

Czyli zaczynam od bazy na powiekę, a później przechodzę do cienii.

Kiedyś miałam duże paletki z cieniami, ale zauważyłam, że na 12 kolorów zawsze używam … dwóch. Uznałam, że bez sensu kupować takie duże zestawy, bo później muszę je wozić i zajmują dużo miejsca. Bardziej ekonomicznie jest kupić dwa duże cienie i tak od ponad roku mam swoich dwóch ulubieńców.

Te cienie są świetne, bo się nie osypują przy nakładaniu i dobrze się trzymają na powiece

W porównaniu z cieniami z palety Naked wygrywają dwa razy!

Jasny perłowy cień Cream pop – lekko opalizuje i odbija światło, a dzięki temu oko wydaje się większe. Nakładam go palcem, bo wtedy lepiej trzyma się powieki.

A drugi to Cocoa Pop – jest ciemny i świetnie nadaje się do powiększania oka. Nakładam go pędzelkiem i rozcieram.

tak wyglądają swatche

Na kursie makijażu nauczyłam się, że opadającą powiekę maluje się na otwartym oku – dzięki temu coś na nim widać, a oko się powiększa. Super patent!

Mam też jeden pędzelek do rozcierania cienia (makijażystki nie śmiejcie się ze mnie;) Pędzelek Real Techniques

Kreska na oku

Od lat maluję też kreskę na powiece – mam słabe rzęsy, a nie chcę sobie doczepiać, więc maluję kreskę. Dodam, że nie umiem tego robić i często kreski wychodzą mi inne, ale się tym nie przejmuję, bo wiem, że tylko ja to widzę;)

Kiedyś kreski malowałam ściętym pędzelkiem i cieniem, ale od kilku lat robię to eyelinerem w pisaku. Ostatnio kupiłam z Bourjois, ale po miesiącu mi się rozdzielił na pół (strasznie słabe) i teraz mam eyeliner Clinique Pretty Easy Liquid Eyelining Pen. Rysuje nim się bardzo łatwo i trzyma się na oku cały dzień! Nawet na opadającej powiece.

Tusz do rzęs

Bardzo lubię wodoodporne maskary, bo mam dość wrażliwe oczy, a do tego nie odbijają się na górnej powiece. Obecnie mam High Impact Waterproof Mascara i sprawdza się super. Wcześniej miałam Diorshow, ale zostawiał mi “pieczątki” na powiekach.

Brwi

Brwi też mam liche, więc raz w miesiącu chodzę na hennę. Jak zaczyna mi się zmywać, to podkreślam je żelem do brwi Benefit.

Bronzer i rozświetlacz

Na koniec używam zawsze bronzera w takie miejsca jakby padało na mnie słońce, czyli na górę czoła, kości policzkowe, nos i żuchwę. Długo używałam Nars laguna, ale wkurzało mnie to, że kiedy jest go mniej to mi się kruszył i nie nadawał się do użytku. Teraz mam True Bronze Pressed Powder Bronzer – delikatnie bronzuje i odbija światło – ma drobinki.

Od niedawna używam też rozświetlacza, korzystając z patentu mojej przyjaciółki nakładam go palcem na kości policzkowe, nos i na łuk kupidyna (nad ustami). Nałożenie rozświetlacza w tym miejscu powiększy usta i będą wydawały się wyraźniejsze (znacie ten trick?)

Ja naprawdę używam rozświetlacza tym palcem, wybaczcie 😉

Usta

To już pewnie wiecie, że mam swoją ukochaną pomadkę i właściwie tylko jej używam. To Dramatically Diffrent Lipstick kolor 28 romantizice, która pasuje chyba wszytskim. Jest nawilżająca, delikatna i do tego ma chłodny pigment, który powoduje, że zęby wydają się bielsze.

Tak wygląda na ustach bez filtra

Ta wygląda mój makijaż, który robię od kilku lat. Zajmuje mi to nie więcej niż 10 min.

A ja mam dla Was bardzo fajną ofertę, jeżeli w dniach 23-25.02 zamówiciie dopasowany do Was Clinique iD to moją ukochaną pomadkę (Dramatically Diffrent Lipstick kolor 28 romanticize) dostaniecie gratis. Kod do wpisania: nebule

Darmowa dostawa jest od 119 zł i nie łączy się z innymi ofertami na stronie.

Jeżeli spodobał się Wam ten wpis to kliknijcie “Lubię to” na Facebooku i udostępnijcie go swoim znajomym – może też chętnie skorzystają.

Komentarze

    No jeśli mam czas to na szybko zrobię makijaż, przy dzieciach czasem ciężko, ale staram się. Chciałabym codziennie rano mieć ładny makijaż i wyjść do pracy umalowana. No ale widac, że ty to jesteś mega szybka i sprytna 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

SMARTPARENTING - nebule.pl dla rodziców, którzy chcą wiedzieć więcej

Bądź z nami na bieżąco
Dołącz do nas na Facebooku
NEBULE NA FACEBOOKU
Możesz zrezygnować w każdej chwili :)
close-link