Ze względu na fundusze odwiedzam głównie second handy. A po spodnie tylko Big Stara. Potem łączę nowe z używanym. Kolorystyka raczej stonowana a styl klasyczny. Pasuje na plac zabaw i do pracy do biura. Córkę też ubieram w second handach i w H&M bo ceny są przystępne a jakość dobra.
Ja też bardzo lubię sh, ale szukam tam głównie ubrań dla dzieci. Dla siebie nic dawno nie upolowałam.
O rety, ja kompletnie nie umiem się ubrać! Nie mam pojęcia, jak łączyć wzory i kolory, nie wiem też, co pasuje do mnie i mojej sylwetki. W dodatku jakiś czas temu obraziłam się na sieciówki, bo jakość ubrań była fatalna, a z kolei ceny marek premium są wg mnie mocno przesadzone, więc… przestałąm kupować ciuchy niemal w ogóle. Ostatnio coraz mocniej mnie to uwiera, więc dzięki za rady – myk z pinterestem podkradam, a do Radzkiej też na pewno zajrzę! 🙂
Ja też się tego cały czas uczę. Nie mam tego “daru”, że cokolwiek bym na siebie nie narzuciła to bym super wyglądała. Niestety;) Zobacz sobie na filmiki radzkiej, może coś Ci się rozjaśni. A ten z czarno- białymi ciuchami jest genialny
Ania, bardzo fajny wpis 🙂 Zgadzam się z Tobą co do Zary, ja tam sobie w życiu chyba niczego nie kupiłam, bo choć figure mam naprawdę niezłą (170 cm i 55 kg), to fasony i tak kompletnie nie dają się nosić (takie niewygodne)… Nie wiem na kogo są te rzeczy, chyba na wieszaki 🙂 Ale, ale… Uwielbiam ubrania z Zary dla dzieci i Synka głównie tam ubieram. Mają fantastyczne koszule flanelowe (w zeszłym roku całą zimę przechodził w ich koszulach) i różne spodenki (nie wszystkie, ale większość to rewelacja, np. legginsy w świetne wzory i sztruksy). W żadnym sklepie nie znalałam też takich kurtek na zime, puchowe (a nie na jakiejś nędznej watolinie), lekkie, świetnie uszyte, po zesonie mega intensywnego noszenia od października do kwietnia kurtka nie ma śladów użytkowania. Także Zarę można w tej kwestii rozważyć 😉 Pozdrawiam!
Jesteś bardzo skromna – fajnie sie ubierasz i doskonale wiesz jak podkreślać swoje atuty. W życiu bym nie powiedziała, ze masz jakieś zbędne kilogramy. Nie podejrzewałam tez, ze jesteś jeszcze niższa niż ja. 😉 A biała bluzka w czarna kratę – pragnę takiej odkąd zobaczyłam ja u Ciebie, ale na razie wszystkie, które przymierzalam nie do końca mi pasowały. Od Ciebie tez zaraziłam sie Minnetonkami. Moim ulubionym miejscem na zakupy jest olx i ciuchlandy. 😉 Wciąż mam za dużo ubrań, ale odkąd bacznie czytam metki, tych zakupów jest zdecydowanie mniej. Najwiecej ubrań mam chyba z hm, bo tam zaopatruje sie w jeansy (rurki high Waist, które kupuje na wyprzedaży za plus minus 50 zł). Lubię Promod, ale jeśli chodzi o góry, to aktualnie rządzi cool mama. 😉 Bardzo lubię sukienki (tu prym wiedzie miszkomaszko), ale z wygody wybieram jeansy. Mam tez słabość do butów i zdecydowanie za dużo, w stosunku do tego, ze generalnie w kółko chodzę w 2 a 3 parach. 😉 No i skarpety. Kocham kolorowe skarpety. Najbardziej pary niedopary od manymornigs.
A ja uwielbiam Twoje stylówki dla dzieci! Jest to moja absolutna inspiracja. Wyszukujesz prawdziwe perełki i świetnie je zestawiasz. Myślę, że zbyt surowo siebie oceniasz . W Twoich stylizacjach podoba mi sie prostota.
Ja nie jestem prawdziwą kobietą, bo nie lubię torebek 😉 Noszę, bo muszę. Sprany sweter z fotki cudowny ;-0 Przygarnęłabym na jesień 😉
Aniu to teraz proszę bardzo o wskazówki co robić żeby mieć tak piękne włosy jak Ty i tak promienna cerę? Jak udało Ci się dojść do takiego ładnego blondu z ciemnych włosów?
Magda, dziękuję za miły komentarz. Postaram się odpowiedzieć na Twoje pytania. Z cerą całe życie miałam problemy (i to straszne) aż zaszłam w ciążę z Lilką, nastąpił cud – hormony zadziałały w ten sposób, że do teraz mam naprawdę świetną cerę. Owszem, zdarzają się wpadki, ale bardzo rzadko. O pielęgnacji pisałam nawet niedawno. Do zmywania makijażu płyn miecelarny, lubię żel do mycia Tołpa z mikropeelingiem albo Kiehl’s i na to krem lub serum Resibo – to wszystko. A z włosami już nie jest tak kolorowo. Od początku wrześnie byłam już 3 razy u fryzjera i moje włosy już się lekko zbuntowały. Marzy mi się chłodny odcień, ale wciąż szybko się wypłukuje. Ostatni raz miałam rozjaśniane z Olaplexem i wyszło spoko. Na zdjęciach tutaj mam włosy wyprostowane prostownicą, więc wiesz… 😉
Bardzo mi się podoba Twój styl i w życiu bym nie powiedziała, że masz jakiś nadmiarowy kilogram! Dzięki Tobie poznałam Miszkomaszko, ale obecna kolekcja w ogóle mi się nie podoba, jakieś nietwarzowe te odcienie 🙁 Masz naprawdę świetne dżinsy, ciemnie i bez udziwnień – muszę poszukać w Mango 🙂
Już doczytałam w poprzednim wpisie, że trzeba brać rozmiar większe. Szkoda:( bo w swoim typowym rozmiarze wyczaiłam fajną cenę za nie, a w tym o rozmiar większe już 2 razy drożej. Chociaż i tak taniej niż oferuje rynek:P Będę przemyśliwać zakupy…;)