Ogromne gratulacje!!! Zazdrość u mnie w tym momencie nastąpiła, że już masz swojego Malucha przy sobie;-) Po opisie porodu nie było chyba aż tak mocno tragicznie chociaż zamarłam jak przeczytałam, że nie było początkowo miejsca w szpitalu! Szybkiego powrotu do domku! ps. dziś idziemy na sushi, może i mnie z rana jutro “coś” weźmie;-))
Te Lilki coś w sobie chyba mają, że mam podczas porodów nie męczą… 🙂 Ja też mam Liliankę, a poród (pierwszy) trwał 3h i bez zzo. 🙂
Chyba Ci zazdroszcze takiego porodu 🙂 I takiej cudnej córki także! Piękna jest! Jeszcze raz gratuluję 🙂
gratulacje!oraz “nie bolało mocno” – boże, pozazdrościć kobieto! – u mnie do 4 cm dochodziło w bólach piekielnych za pierwszym razem!
Ja też mam Liliankę:) Urodzona 28.08:) Mój poród był super-bolało ale z perspektywy czasu określam ten ból jako do przezycia:) Jest cudownym zdrowiuśkim i ślicznym dzieckiem:) Rodziłam 2,5 h rowniez bez znieczulenia, teraz malusia słodko śpi a mama ma czas dla siebie:)) Odkąd skończyla 2 miesiace przesypia całe noce a matka w tym czasie buszuje po blogach:)) Ściskam malusią i pozdrawiam WAS!!