fbpx

piłka produktem deficytowym?

  • ZABAWKI
  • < 1  min. czytania
  •  komentarze [33]

Wczoraj podczas spaceru wstąpiłam z Lilką do Świata Dziecka. Chciałam jej kupić piłkę. Zwykłą, gumową piłkę. Przeszłam cały sklep i nie znalazłam. Zapytałam Panią, a ona mi odpowiedziała, że nie mają ani jednej piłki.

Są za to hule kule i inne interaktywne wynalazki. Widocznie nie ma popytu na takie proste zabawki. Mało kto pewnie wie, że to łapanie piłki doskonali obustronną koordynację, koordynację ręka-oko, równowagę, propriocepcję i inne ważne funkcje.

Do tego piłką można bawić się na milion sposobów i z innymi osobami. A wciskanie przycisków na nic nie wpływa, może tylko na rosnącą irytację rodziców.

Także już robię research w necie i zamawiam dziecku piłkę. Będę śpieszyć, bo kto wie może już ich nie produkują? p.s. Wychodząc chwyciłam bańki mydlane, ale była zabawa na podwórku;)

      Wszystkie piłki (oprócz czerwonej-Haba) to Crocodile Creek
Nie podaję linków, bo uwaga!!! bardzo trudno je znaleźć i w niektórych sklepach są tylko pojedyncze egzemplarze;)

Komentarze

    My kupilismy juz kilka zwyklych pilek,za kazdym razem z pomoca przychodzi nam Biedronka;)

    Zosia dostała 2 piłki od moich rodziców. Jedna jest chropowata, więć przy okazji sobie ją drapie. Najlepszy prezent jaki dostała. Mimo iż jest jeszcze mała, ale już próbuje ją odpychać nogami i piszczy z radości, kiedy ktoś z nią siada i tę piłkę turla.

    szczęściarze mamy z milion piłek, gramy codziennie, obawiam się ze becham nam rośnie, bo bru do bramy kopie bezbłędnie!!!!
    a piłki do nogi mamy z tesco z serii pele (za punkty) <3 są genialne

    No co ty???? U nas piłek po sufity:))) mamy nożna, mamy do kosza, mamy taka zrzekła gumowa z1€ z toys r us:))) i mamy jedna mała gumowa z różowym konikiem pony:)))))) u Felix rzuca rewelacyjnie te piłki:))) tak twierdzi tata fachowiec i przez 29 lat zawodnik piłki ręcznej:))))

    My też mamy Biedronkowe albo z małego wiejskiego sklepu w którym jest wszystko 😛

    Takie sklepy sa najlepsze! NajbardIej lubie dział: gospodarstwo domowe. Tyle tam zabawek!

    Najlepsze zabawki są właśnie w sklepach społem z gospodarstwem domowym. I w kuchni tez;) Szkoda tylko, ze tak mało rodziców o tym wie albo zwyczajnie sie boi dać dziecku coś, co nie jest wyprodukowane dla dzieci, bo niebezpieczne i dziecko sobie coś tym zrobi.

    U nas też piłki są a topie. A raczej piłeczki, tak aby Krzyś mógł je sprawnie łapać rączkami. Chowamy mu te piłeczki pod kubeczkami albo wkładamy do nich. Szukanie ich i turlanie to najlepsza zabawa! A co do źródka skąd je mamy… są to piłki dla kotów 😉 kolorowe i niektóre mają dzwonki. Dla dziecka jak znalazł 🙂

    Malutkich tez mamy sporo, ale chciałabym taka duza zeby mozna było łapać w dwie ręce. A tak btw zabawki dla zwierząt maja wiecej atestów niz te dla dzieci.

    Tak sobie właśnie myśle że może zamówie. Tylko potrwa to dłużej niż kupno u nas bo zamówiłaby je moja mama i wysłała do Polski. Jeżeli będziesz chciała się podłączyć to bardzo proszę 🙂

    Pięto niżej trzeba szukać. W sklepach “wszystko po 5zł” zawsze widują całe stosy wywieszone przed sklepem. Mu poszukujemy w formie globusu. Będzie 2w1. Pozdrowienia.

    My mamy 2 z decathlona kipsta są super miękkie (nawet jak się w głowę dostanie nie boli ;-)) i tanie. Lila mówi na nie “gram” do piłek tez zaliczamy o’ball i tez to jest “gram” a najlepsza do zabawy jest moja duża piłka do ćwiczeń ;-)kika1983

    Mam pytanko nie w temacie piłek. Jaki Lilka ma rozmiar bucików Emel i jaki kupiła Pani rozmiar crocs? Będę wdzięczna za odp.

    Lilka lubi te piłki z wypustkami. Dostała od prababci, ale kocur jà przebił i jesteśmy też chwilowo bez piłki. Balony ją zastępują 😉

    My kupiliśmy fajną piłkę w Carefourze za 1.90 😀 Słuzy nam doskonale… wciąż uczymy się rzucać do przodu…

    W biedronce ostatnio były, takie własnie zwykłe gumowe ok 20/30 cm średnicy 🙂

    My też mamy z carrefoura i okazała się to być najbardziej trafiona zabawka w ciągu kilku ostatnich miesięcy 😉

    Dominika

    w każdym markecie znajdzieciei ich masę 🙂 u nas piłek jest mnóstwo Zosia od zawsze uwielbia! 🙂

    Pepco albo jakiś bazar – takie piłki jak na obrazku za parę złotych bez problemu!

    Ja szukałam piłki w lutym-zalecenie rehabilitantki. Było trudno, wszędzie słyszałam, ze nie jest sezon na piłki. W końcu udało mi się dostać zwykłe, gumowe piłki na bazarku.

    My piłek mamy cały kosz, mniejsze i większe, chyba we wszystkich możliwych kolorach. Kilka dni temu Zosia dostała nową, sama sobie wybrała kolor i tak ją lubi, że razem z nią śpi… Tak wiem, dziwne 😉 No i chyba z mężem jesteśmy jedynymi rodzicami, którzy kopią i rzucają piłkę w domu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

SMARTPARENTING - nebule.pl dla rodziców, którzy chcą wiedzieć więcej

Bądź z nami na bieżąco
Dołącz do nas na Facebooku
NEBULE NA FACEBOOKU
Możesz zrezygnować w każdej chwili :)
close-link