fbpx

Plecak Kanken – czy warto go kupić i skąd się wzięła moda na niego?

Plecak Kanken od fjallraven to jeden z najbardziej popularnych plecaków. Mam wrażenie, że z roku na rok wręcz panuje na niego większy szał. W dzisiejszym wpisie napiszę o moich przemyśleniach na temat Kankenów.

Przyznam szczerze, że nigdy nie rozumiałam tego fenomenu marki fjallraven. Pamiętam dobrze, jak Lila miała może rok, a ja szukałam jej plecaczka na wycieczki. Już wtedy w 2013 były modne. Ja się łapałam za głowę… jak plecak dla małego dziecka może kosztować ponad 300 zł. Uważałam to za bezsens i nie poddałam się wpływom modowym. Kupiłam jakiś zwykły z dziecięcym motywem i używaliśmy go przez rok. Po tym czasie się rozpruł, a do tego zwierzątko mojemu dziecku przestało się podobać.

żółty plecak kanken fjallraven

Pamiętam tę kankenową gorączkę “Jaki kolor wybrać”, “Jaki rozmiar” itd. A ja w tym czasie weszłam zupełnie przypadkowo do białostockiego secondhandu. Tam objawił mi się na haczyku musztardowy plecak Kanken Mini. Z biciem serca sprawdziłam jego cenę. Kiedy zobaczyłam, że widnieje na nim absurdalna cena 10,50 to poczułam się jakbym wygrała w totolotka.

Od tamtej pory mamy ten plecak i cały czas użytkujemy. Dopiero wtedy zrozumiałam, że on naprawdę jest wart tej ceny. Kiedy w tym roku szukałam plecaka na laptop 17′ i zobaczyłam, że fjallraven wypuścił ulepszoną linię do komputerów to nie zastanawiałam się ani chwili. Kupiłam go i przymknęłam oko na cenę, bo wiedziałam co kupuję i jak długo będę go używać.

Dokupiłam też portfel Kanken i uznałam, że to dobry moment aby opisać Wam o moich odczuciach.

Co ma plecak Kanken, że wyróżnia się na tle innych i nikt poza użytkownikami tego nie rozumie:

  • design – moda na skandynawski design wciąż nie przemija. Myślę, że plecak Kanken mógłby być jego ikoną. Marka Fjallraven powstała w 1970 roku i od tamtej pory jest modna w Skandynawii. Ale dopiero na przestrzeni ostatnich lat ich plecaki stały się bardzo popularne
  • uniwersalność – jak kupowałam plecak, to chciałam żeby były uniseks (mamy kolor ACORN) – taka abym ja mogła go nosić i mój mąż (dodam, że teraz musimy negocjować, kto dziś bierze plecak)
  • pasuje do wielu stylizacji. To chyba jeden z niewielu modeli plecaków, który dobrze wygląda i z sukienką i ze sportowym lookiem
  • ma zapinane rączki. Dzięki nim możecie przyczepić plecak do ramy wózka, ramy rowerowej lub innego miejsca. Szczerze powiedziawszy, to dziś zrezygnowałabym z typowej torby wózkowej i kupiłabym plecak Kanken.
  • głęboko rozpinany suwak. Jeżeli wkurza Was, że ciężko Wam coś znaleźć w plecaku, albo musicie go mocno spakować to suwak, który dojeżdża prawie do dna jest zbawienny
  • sam w sobie jest bardzo lekki, dzięki temu nie dodaje ciężaru na plecach
  • jest to plecak idealny na wycieczki i spełnia wymagania linii lotniczych, co do bagażu podręcznego

Przed zakupem miałam wątpliwości, czy paski nie będą się wrzynać, czy nie będzie się brudził i czy będzie funkcjonalny.

Jak zobaczyłam, że wersja plecaka Kanken na laptopa ma miękkie szelki, to wtedy moje wątpliwości zostały w większości rozwiane. Ale moje przyjaciółki mają wersje z normalnymi szelkami i nie zaobserwowały żadnego dyskomfortu, a noszą w nim dużo rzeczy dziecięcych.

Jak dbać o plecak Kanken?

Plecaków nie pierze się w pralce! Najlepiej jest go czyścić gąbką lub miękką szczoteczką z łagodnym detergentem. Możecie też kupić impregnat z woskiem pszczelim.

Kolejnym plusem Kankenów jest to, że ładnie się starzeją. Delikatne przetarcia, lekkie odbarwienia pojawiają się dopiero po dłuższym czasie i nadają plecakowi charakteru. Dzięki temu te plecaki naprawdę są na wiele lat.

Muszę Wam też napisać o podróbkach, które często pojawiają się w sieci i kosztują około 20-30 euro. One nie będą miały takich właściwości jak oryginał.

Marka Fjallraven ma również modele plecaków wyprodukowane z butelek (to model Re kanken). Warto też wspomnieć o lisku, który jest w logo. Czerwony lis na białym tle jest odblaskiem. Do tego zwraca uwagę na zagrożony gatunek lisa polarnego (1% ze sprzedaży wędruje do fundacji).

Oprócz głównej kieszeni dużej, mniejszej na poddupnik, małej z przodu – w wersji na laptop jest świetna kieszeń właśnie na komputer. Ma wzmocnione dno i miękkie plecy.

pakowność plecaka Kanken fjallraven
Plecak Kanken  zdjęcie bocznej kieszonki
wąska kieszeń na butelkę (trzeba dobrać ją do tej kieszeni)

Porównanie szelek w modelu na laptop i normalnego. Do cienkich szelek możecie też dokupić miękkie nakładki i pas piersiowy.

porównanie 2 rozmiarów plecaka Kanken
13 i 15 plecaki Kanken fjallraven porównanie
po mojej prawej Kanken 13′, a po lewej 15′

Według mnie plecak Kanken na laptop sprawdzi się do szkoły – pisałam o tym we wpisie Plecak do 1 klasy

Portfel Kanken

Kilka słów o portfelach Kanken. Kiedy rozpadł mi się skórzany portfel za grubą kasę, zaczęłam szukać nowego, solidnego modelu. Moją uwagę zwrócił portfel Kanken, który wtedy wprowadził właśnie portfele ( większy i mniejszy). Jeszcze wtedy był obowiązek noszenia dowodu rejestracyjnego, więc wybrałam większy model.

Sprawdził się znakomicie i mieścił wszystko, czego potrzebowałam. Jednak po czasie okazał się za duży (bo dowodu już nie trzeba było nosić). Wtedy uznałam, że sprzedam większy i kupię mniejszy. To też był strzał w 10! Używam małego i bardzo dobrze się sprawdza.

zielony portfel Kanken
Duży portfel Kanken
wnętrze portfela Kanken fjallraven
Ma bardzo dużo kieszonek
do portfela Kanken mieści się telefon
Mieści się też duży telefon
porównanie portfeli kanken fjallraven
Porównanie dużego i małego

A tak wygląda mały:

Myślę, że plecak Kanken fjallraven jest świetnym wyborem na lata. Wciąż będzie modny i do tego funkcjonalny. Mój mąż nadal tej mody nie rozumie. Sam pewnie by się na niego nie zdecydowałTymczasem właśnie spakował wszystkie rzeczy na plażę i pojechał z nim rowerem.

a tu łapcie Plecak do pierwszej klasy, Kapcie do przedszkola i szkoły, tutaj Kapcie do szkoły a tu Piórnik do szkoły i akcesoria

Komentarze

    Hej Ania,
    Chcialam Cie zapytać o domek dla lalek lori, czy nadal jest u Was w użyciu i czy warto go kupić dla 4-łatki. Zastanawiam się poważnie nad nim jak również innymi akcesoriami dla laleczek lori typu samochód, przyczepa campingowa itp. Mam nadzieje ze będziesz mogła mi pomoc w wyborze. Pozdrawiam Anula

    Hej, przy przeprowadzce oddałam je w kolejne ręce, bo już minęła u nas faza na zabawy lalkami. Ale był bardzo fajny, duży i dawała dużo możliwości do ustawiania mebli.

    Cześć Aniu. Mam parę swoich spostrzeżeń.
    1. Moim zdaniem Kånken absolutnie nie nadaje się jako torba do wózka. Próbowałam i non stop zapięcie odpinało się jak tylko go przez przypadek dotknęłam. Było to mega irytujące. Wkońcu zrezygnowałam i kupiłam dedykowaną torbę.
    2. Mam trzy Kånken’y i z jakością tak średnio jest. Po pewnym czasie zaczynają wyłazić nitki przy szwach i jak pomyślę ile te plecaki kosztują, a co otrzymuję wzamian, to tak słabo wypada Fjällräven.
    3. Na potwierdzenie, że coś nie tak dzieje się z jakością w Fjällräven muszę również przytoczyć przykład moich spodni trekkingowych. Niestety po 2 tyg. pobycie w górach rozeszły się na pupie ??‍♀️ A był to tylko zwykły wypad – doliny i parę szczytów w Tatrach Zachodnich. Więc slabiutko znowu.
    Reasumując uwielbiam Fjällräven za design, ale jakość to mega słabo. Pozdrawiam Ewa

    Dzięki, że piszesz, będę zwracać na to uwagę, ale ten nasz mały 6-letni nadal ok wygląda.

    No wlasnie, u mnie sa wylazace nitki, dziurki, przetarcia – wciaz da sie go nosic ale w porownaniu z nowym wyglada naprawde szmatlawo, u kolezanki to samo – niestety plecak pobrudzil sie tlustym jedzeniem, gabeczka nie dala rady wiec zaryzykowala pranie, plamy zostaly, plecak wyglada zle (oba oryginalne zreszta z panpablo wlasnie), tylko plecak meza wyglada dobrze po 2 latach, ale jest ciemny, uzywany codziennie ale jednak malo intensywnie, nigdy nie prany. Jestem ciekawa tez jak sie sprawuje seria Kanken 02 z materialu G1000 (tylko ten material mozna inpregnowac woskiem – maz ma z niego spodnie juz chyba 10 lat i wciaz wygladaja jak nowe) ale one juz kosztuja ponad 550 zlotych, troche duzo nawet jak za sama kultowosc tego modelu.
    Ja plecaka uzywam intensywnie i w zasadzie codziennie, w miescie, do pracy, na plaze, do lasu, z dziecmi wiec ten brak mozliwosci prania jest dla mnie mocno klopotliwy. Uwielbiam zamek od brzegu do brzegu, wyglad – pasuje do wszytskiego i do sukienki i do jeansow czego nie powiem o innych plecakach, lekkosc. Mnie nie oburza ta cena, bo wiadomo to jest kultowy gadzet, plecak miejski do zwyklego uzytkowania , dlatego tak mnie denerwuje wciskanie, ze to plecak na lata i jakas wspaniala jakosc bo to akurat nie jest prawda. Ale kochac bede nadal taka prawda.

    Dostałam ten plecak na 30te urodziny, w kolorze mięty. Mam go prawie rok i też mam wrażenie, że bardzo ładnie się starzeje. Zobaczymy jak będzie w kolejnych latach 🙂 Ja jestem totalną fanką, kocham to, że tak “głęboko” można go rozpiąć. Mój mąż narzekał na cienkie paseczki, mi nie przeszkadzają, ale fajnie wiedzieć, że można dokupić te nakładki.

    Też mam plecak z Decathlon za paręnaście zł i od paru lat nie z nim problemu. Jak kto chce szpanować i mu nie szkoda kasy to niech kupuje wyczesane, szpanerskie rzeczy za miliony monet. Moim zdaniem nie warto.

    Moj kanken po niecalych 3 latach wyglada bardzo slabo, ale tez nie obchodzilam sie z nim lagodnie i pralam w pralce z dobre 10 razy. Z jednej strony moja milosc do tego plecaka jest wielka, ale uwazam, ze za ta cena zupelnie nie idzie jakosc, na lata jest tylko jesli jest malo intensywnie uzywany i nie brudzony, jesli sie mocno ubrudzi to padaka, bo wyprac bez szkody nie mozna a przecieranie gabeczka da rade przy jakis malych przybrudzeniach co najwyzej. Wiec nie ma co sciemniac, jest to drogi, hipsterski gadzet ale mimo to miluje go wielce dlatego tym razem zamowilam re-kankena, bo podobno mozna go wyprac, wiec moze on posluzy dluzej.

    Nie miałam styczności jeszcze z tą marką, ale co jakiś czas przewija mi się przed oczami. Słyszę wiele pochlebnych opinii, więc może to czas najwyższy na lepsze zapoznanie się z produktami, jak i historią samej marki 🙂

    Ciekawie wygląda. Myślę, że sprawdziłby się na jakiejś miejskiej wycieczce.

    Troche nie rozumie ich fenomenu. Rzeczywiście design jest dobry. Kolorowy I surowy. W Amsterdamie był na nie szał I można było je zaobserwować na każdym kroku. Ostatnio jest ich jakby mniej. Inne plecaki przejmuja rynek, albo już mnie tak nie pociągają więc nie zwracam na nie uwagi. Prawie uległam, koniec końców zrezygnowałam po rozmowie z kilkoma właścicielami tych plecaków. Przy codziennym używaniu, jeździe na rowerze, w deszczu i targaniu wszystkiego się nie spełnia. To jest podobny fenomen jak Mac. Designerski ale czy warto? Dyskusja może trwać.

    A ja zastanawiam się jak sprawdzi się w szkole plecak z 1 komorą wewnętrzną?wszystkie książki i śniadaniówka razem 😉 nie brzmi zachęcająco..
    Nie zmienia to faktu że plecaki są śliczne i dla fanów gadżetów praktyczność pewnie nie ma znaczenia..
    I znajdą się osoby dla których stosunek jakości do ceny jest ok..
    Ze swojej strony jako mama trójki dzieci zastanowiłabym się nad wydaniem takiej kwoty na plecak szkolny-który (nie oszukujmy się) nie jest produktem „na lata”.i dzieci zazwyczaj w 3-4 klasie chcą mieć nowy.
    Pozdrawiam!

    Mam w planach zakup modelu clasic,kolor royal blue. Lepiej kupić za te 400 zł. Orginalny,niż za 80 podróbkę,która może nigdy nie przyjść?

    No cóż, kupiłam córce, bo strasznie chciała i nie widzę, żeby jakoś oporniej się niszczył czy starzał, niż inne plecaki. Osobiście od 6 lat mam plecaczek za 60 pln z (wstyd) aliexpress i pomimo, że miliard razy wkładałam tam cięższe rzeczy np. na zakupach i naprawdę bardzo często go noszę, myślę, że bite trzy lata by były to nie dzieje się z nim absolutnie nic, nawet się nie poprzecierał, jest nieśmiertelny. W międzyczasie użytkowałam plecak z vansa, jansport i o dziwo chińskie g**** najmniej się zużyło. Także znowu – cena nie ma znaczenia, niestety płaci się za markę. W mojej opinii kanken jest ładny, fajnie się prezentuje, ale absolutnie nie jest wart swojej ceny. Z tymże to też jest kwestia różnic ekonomicznych, bo na swoim terenie nie jest to jakiś produkt prima sort, tylko właśnie średnia-niska półka. No i chyba za dużo ludzi go nosi….

    Właśnie myślałam, że to jakiś przemyślany projekt plecaka, z innowacyjnymi rozwiązaniami, sprytnymi kieszonkami, niezniszczalny plecak na lata – okazuje się, że to moda, która nakręciła się chyba na zasadzie efektu potwierdzenia.

    Hej Aniu, mam plecak od jakiegoś czasu i był ok dopóki nie pojawiły się na nim plamy, których niestety gąbeczką nie dało się usunąć. Zaryzykowałam wyprałam i powiem szczerze – dramat. Plecak wygląda okropnie a plamy zostały. Do dresów się nie nadaje a co dopiero mówić o sukience:/ jestem bardzo zawiedziona i drugi raz nie dałabym tych pieniędzy za taką jakość. Dla porównania mam trzy (a w zasadzie od niedawna cztery) plecaki firmy Doughnut i je uwielbiam całym sercem. Świetnie się noszą – do szkoły, na wycieczkę na plażę i do lasu. Dzieciaki chodzą z nimi do szkoły, nie oszczędzają ich a one po praniu wyglądają jak nowe!!! Polecam, warte każdej złotówki:)

    Nie podoba mi się ten tekst. Nosi wszelkie znamiona sponsorowanego, a udaje opowieść na bazie “user experience”. Plecaki wyglądają spoko, trwałość – jak widać po komentarzach – jest zbliżona do średniej rynkowej, jednak cena w mojej ocenie kompletnie nieadekwatna. Uważam, że ich popularność uzasadniająca tak wysokie ceny może być nadmiernie budowana m. in nieetycznym marketingiem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

SMARTPARENTING - nebule.pl dla rodziców, którzy chcą wiedzieć więcej

Bądź z nami na bieżąco
Dołącz do nas na Facebooku
NEBULE NA FACEBOOKU
Możesz zrezygnować w każdej chwili :)
close-link