fbpx

Pokój dla rodzeństwa – nasz projekt i metamorfoza

Pokój dla rodzeństwa – jak go zaprojektować żeby był funkcjonalny i rozwijający dla dzieci? Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży, zaczęłam myśleć o tym, jak się pomieścimy w naszym 50 – metrowym mieszkaniu. O ile w pokoju dla jednego dziecka nie mieliśmy problemu z rozmieszczeniem łóżka czy też komody z zabawkami, tak z pokojem dla rodzeństwa mieliśmy sporą zagwozdkę.

Jak urodził się Junior, wiedziałam, że będzie z nami w pokoju. Chciałam mieć go jak najbliżej siebie i kosz Mojżesza postawiliśmy blisko naszego łóżka. Nie miał zbyt wielu swoich rzeczy, więc spokojnie zmieściliśmy je w komodzie.

Później, kiedy przybywało mu zabawek, a nasz salon, w którym śpimy zaczął się kurczyć, zaczęłam myśleć o tym, żeby w Lilki pokoju zorganizować mu kilka półek na zabawki. Cały czas spał z nami, ale coraz więcej czasu przebywał w pokoju siostry.

Znacie to uczucie, które towarzyszy wszystkim krokom milowym dzieci?

Ja zawsze bardzo się cieszę, ale jednocześnie jest mi też trochę smutno, że dzieci tak szybko rosną. Kiedy pomagaliśmy Juniorowi zdmuchnąć pierwszą świeczkę na torcie, to uczucie się we mnie jeszcze mocniej obudziło.

Mój malutki synek już chodzi, gada jak najęty i mówi teraz, że ma „jeden lat”, zjada sam jajecznicę w ekspresowym tempie i prosi o swoją „kawę”. Ściska mnie trochę w dołku, że ten czas tak szybko leci i te etapy przechodzi jak burza. Ja chyba do końca nie jestem na to przygotowana i każdą chwilę, kiedy jest jeszcze malutki, celebruję jeszcze bardziej, bo wiem, że one też niedługo przeminą.

Tak właśnie było też z Julka „wyprowadzką” do pokoju siostry. Lekko odciągałam to w czasie, żeby nie dać mu jeszcze pełnej niezależności. Całe dnie spędzał u niej w pokoju, ale noce wciąż był ze mną. Wspominałam Wam, że nasza mleczna droga niedawno się skończyła i żeby zająć głowę, zaczęliśmy myśleć o pokoju dla rodzeństwa.

Lilki pokój wyglądał tak:

 Pokój przedszkolaka:

Pokój dla rodzeństwa to nie jest wcale taki prosty temat. Zwłaszcza, że między naszymi dziećmi jest spora różnica wieku (3,9) oraz różnią się płcią. Każde jest na totalnie innym etapie rozwoju ruchowego i psychicznego. Mają inne zainteresowania i potrzeby.

Szukałam na własną rękę różnych rozwiązań, przeszukałam cały internet i gazety wnętrzarskie. Żaden pokój dla rodzeństwa nie zrobił na mnie takiego wrażenia, że mogłabym zastosować te rozwiązania u siebie. Stwierdziłam, że poproszę o pomoc fachowca. Jednak uprzedziła mnie moja czytelniczka, Agata, która jest projektantką wnętrz w Pracowni Projektowania Wnętrz A+A Kids (zobaczcie ich genialne realizacje), a prywatnie  jest mamą dwójki dzieci z podobną różnicą wieku jak moje.

Zaproponowała mi swoją pomoc. Nie dość, że „zna” nas z bloga, wie, co lubimy, to jeszcze sama na podstawie doświadczeń ze swoimi dziećmi miała dla nas kilka rozwiązań. Spotkałyśmy się kilka razy i w przerwach w rozmowie o książkach, metodzie Montessori i gadżetach dziecięcych rozmawiałyśmy o naszym pokoiku.

Tak wygląda docelowy projekt pokoju dla rodzeństwa, który będzie pewnie gotowy na początku roku.

Pokój dla rodzeństwa

pokój dla rodzeństwa
pokój dla rodzeństwa
pokój dla rodzeństwa
pokój dla rodzeństwa

Cudowną tapetę w gruszki zaprojektowała Beata Dejnarowicz

Jest to wszystko, na czym mi zależało. Idealny pokój dla rodzeństwa w różnym wieku. Lila marzyła od zawsze o piętrowym łóżku i uznałyśmy, że to jedyna okazja żebyśmy mogły jej marzenie spełnić. Chciałam też, żeby miała swoją kryjówkę przed bratem, czyli do zabawy małymi rzeczami, których nie będzie jej zabierał. Dlatego też zmieniamy biurko na wyższe. Przy niskim stoliku przeszkadza jej przy pracy. Będzie też miała wyżej swoje półki, które będą poza zasięgiem młodszego współlokatora. Postawiłyśmy wykorzystać przestrzeń wkoło okna na półki i półeczki. Zamiast zasłon będzie roleta, która powiększy pokój.

Na górze będzie pawlacz na zabawki, które zmieniam co kilka tygodni. W końcu szafa w salonie opustoszeje.

Strefa Julka będzie na jego łóżku oraz obok. Dzięki mobilności będzie można je ustawiać w dowolny sposób. O tym projekcie będę jeszcze pisać nie raz.

Przejdźmy do pierwszego etapu remontu.

Chciałam podzielić go na dwa razy, żeby nie mieć wyłączonego pokoju przez kilkanaście dni.

Pierwszy etap już za nami i dziś się Wami nim podzielę. Nasz pokój dla rodzeństwa jest gotowy.

Pokój Lilki był pomalowany zwykłą satynową farbą, która niestety nie do końca spełniała swoje funkcje. Wybierała nam ją ekipa remontowa, która nie wzięła pod uwagę tego, że będzie tam mieszkało dziecko. My się kompletnie na tym nie znamy, więc zaufaliśmy im w 100 %. Po 1,5 roku od malowanie ściany wyglądały niezbyt świeżo.

Z Agatą doszłyśmy do wniosku, że zrobimy coś zwariowanego i dodamy dzieciom trochę koloru na ścianie. Długo nie trzeba było mnie namawiać kiedy usłyszałam jedno słowo: „OMBRE”, czyli ściana, która zaczyna się od najciemniejszego koloru, a kończy na najjaśniejszym. Ten pomysł wydał mi się genialny!

Zaczęłam szukać odpowiednich farb oraz fachowca, który taki efekt uzyska na naszych ścianach

Mój wybór padł na markę Beckers, która zgodziła się wziąć udział w tym odważnym malowaniu. Po wielu rozmowach uznaliśmy, że to właśnie te farby najlepiej będą się nadawały do naszego remontu. Dlaczego? Przede wszystkim mają farby, które są antyalergiczne bez zawartości Lotnych Związków Organicznych. Mają też atesty i certyfikaty. Spodobały mi się też sprytne, ekologiczne opakowania brainy pack, które można wykorzystać do ostatniej kropli i są niesamowicie ergonomiczne: łatwo się je nalewa na tackę lub do sprężarki.

Najpierw ściany zagruntowaliśmy Beckers Designer Primer później pomalowaliśmy na biało Beckers Designer White, na koniec Pani Dorota za pomocą sprężarki zrobiła efekt ombre farbą Beckers Väggfärg 7 z mieszalnika, kolor NCS  S 2070Y10R.

Kiedy miałam już wybrane farby, kolor z palety NCS to nie mogłam znaleźć fachowca, który pomaluje w taki sposób ścianę. Przecież ekipa remontowa nie będzie bawić się w takie niuanse. Myślałam, szukałam, pytałam i w końcu znalazłam osobę, która zajmuje się artystycznym malowaniem ścian.

Pani Dorota kiedy tylko usłyszała o moim pomyśle, od razu się zgodziła. Zajęła się również wszystkimi pracami, czyli malowaniem sufitu, dwukrotnym pomalowaniem ścian na biało i na koniec jako wisienkę na torcie wyczarowała nam ombre na ścianach.

Jestem niesamowicie zadowolona z tego efektu! Gradient sięga odrobinę wyżej niż widać na zdjęciu i przechodzi płynnie do białego.

Jeżeli szukacie kogoś, kto artystycznie maluje na ścianach zajrzyjcie do Pani Doroty TUTAJ

Malowanie trwało 3 dni, a my w tym czasie żyliśmy w komunie w naszym salonie. Ciekawe doświadczenie;) Nie musieliśmy się wyprowadzać z mieszkania, bo farby Beckers są praktycznie bezzapachowe i nie było czuć typowego zapachu farby.

Pierwszy etap naszego remontu już za nami, a ja z naszych rzeczy oraz kilku nowych dodatków zrobiłam dzieciom pokój, który będzie im służył do momentu realizacji projektu architekt. Trochę to potrwa, dlatego chciałam żeby ten pokój dla rodzeństwa był już w pełni funkcjonalny. Dzieciom bardzo podoba się kolor na ścianach i to, że Julek śpi razem z Lilą. Oni są tak samo podekscytowani jak my i na razie o dziwo siedzą w swoim pokoju, a nie na nas (jak dotychczas).

Pokój dla rodzeństwa w wieku 5 lat i 1,5 roku

pokój dla rodzeństwa
pokój dla rodzeństwa
pokój dla rodzeństwa
pokój dla rodzeństwa
pokój dla rodzeństwa
pokój dla rodzeństwa
pokój dla rodzeństwa

Po tej przeprowadzce mam wrażenie, że Julek urósł o kilkanaście centymetrów. 

Cieszę się też, że remont rozłożyliśmy na dwa etapy. Dzięki temu możemy spokojnie myśleć o końcowym efekcie. Wcześniej myślałam, że sama ze wszystkim dam radę sama: z projektem, malowaniem itd. Jestem zadowolona, że oddałam te funkcje profesjonalistom. Wszystkie produkty Beckers sprawdziły się znakomicie przy tym niestandardowym malowaniu i jestem przekonana, że dzieci długo będą mogły bawić się w pokoju ze słoneczną łuną na ścianach.

Komentarze

    Piękny pokój. Jeśli Wasze mieszkanie ma 50 metrów, jest w nim jeszcze salon, kuchnia i sypialnia to musi mieć doskonały rozkład pomieszczeń! Pokój wygląda przestronnie i prezentuje się wspaniale. PS. Też mamy farby Beckers (lateksowe) i sprawdziły się fajnie. Trochę mi tylko było żal, że nie mogę nakleić wymarzonych złotych kropek na jednej ze ścian pokoju córki. Lateksowa farba odchodzi razem z naklejką (sprawdziłam w mało widocznym miejscu).
    A! I bardzo mi się podoba kolorystyka w pokoiku. Te ciepło-żółte akcenty wyglądają bardzo miło. 🙂

    My śpimy w salonie:) Układ jest fajny, ale niestety nie ma nigdzie normalnych, zamykanych drzwi – trochę to przeszkadza. Dziękuję za miłe słowa:)

    No Kochana dałaś czadu:) Jutro czeka mnie malowanie pokoju syna. Chyba nie zasnę – Ombre zawróciło mi w głowie:) Świetny pomysł. A projekt zapiera dech. Będzie pięknie!

    Małgosiu, dziękuję! Denerwowałam się, czy wszystko będzie tak jak zaplanowałam i też nie spałam:) Powodzenia w malowaniu!

    A co to za łóżko planowane dla Julka? Ja planuję przenieść mojego 16-miesięcznego syna do ‘dorosłego’ łóżka, ale niestety nic nie mogę znaleźć.

    Będziemy robić na zamówienie u stolarza, bo niestety nic ciekawego nie znalazłam.

    Dzień dobry, a czy możesz polecić stolarza,który podjął się realizacji takiego łóżka?

    Jeżeli będę z niego zadowolona to na bank polecę:)

    Projekt pokoju jest fantastyczny! Zajrzałam nawet na stronę pani Agaty i kojarzę niektóre zdjęcia z magazynów wnętrzarskich 🙂 Namawiam męża, byśmy i my skorzystali w najbliższej przyszłości z pomocy projektanta wnętrz, bo choć pokój dla dzieci mamy duży, to mam wrażenie, że nie wykorzystujemy w pełni jego potencjału (+ nie mam pojęcia, gdzie ustawić biurka, które już niedługo nam się przydadzą, bo pod oknem niestety jest to niemożliwe). Czekam na zdjęcia pokoju po pełnej metamorfozie 🙂

    To chyba najlepszy pomysł, bo nie sztuką jest wstawić meble. A skoro macie taką przestrzeń to warto ją dobrze wykorzystać. Nam się marzyła jeszcze huśtawka- hamak dla dzieci. Ale jeszcze może coś wymyślimy.

    Bardzo ładny projekt, ale nie obawiasz się trochę piętrowego łóżka przy Julku? Też zbliżamy się do tego momentu i w dodatku nasz pokój jest chyba jeszcze mniejszy. Córka też chciałaby łóżko piętrowe ale nasz młodszy ma trochę ponad rok i już widzę, że nic go nie powstrzyma przed wspinaczką na górę 🙁

    Zbliżamy się już do końcowego projektu łóżka i chcemy zrobić szczebelki w taki sposób żeby Jul nie dosięgał ;), czyli bez dwóch dolnych szczebelków.

    Ja wiem, że zwykle do przesady zwracam uwagę na kwestie bezpieczeństwa 😉 ale z mojego doświadczenia wynika, że dzieci 1) szybko się uczą 2) kombinują jak mogą, córka w tym wieku spacerowała po domu ze stołeczkiem z łazienki żeby móc dosięgnąć gdzie chce…

    Tutaj jeszcze myślimy, możliwe, że drabinka będzie zdejmowana. Łózko też nie jest strasznie wysoko (160 cm) więc znjadziemy bezpieczny sposób dostania się na górę.

    u nas mamy pietrowe z ikei, tzw. kure. 🙂 nie narzekamlismy a dziecko baaaardzo ruchliwe z si. taka drabinka do cwiczen 😉 nic nie zabieralismy, tzn. zadnych stopni
    to jak, gdy odwiedzilam kolezanke i bylam przerazona przedluzaczem i kablami na wierzchu, az zapytalam, na co ona: moze dlatego ze sa tu caly czas, nie zabronione to sie nimi nie interesuje

    A czy te polki na książki nie są za wysoko? Tzn czy Lilka do nich sięga czy z założenia potrzebuje pomocy? I podobnie, jak sprawdzały się ksiazki nad łóżkiem? Chciałam zastosować takie rozwiqzanie, ale boję się, że będą rozpraszały przed spaniem i że córka do nich nie będzie dosięgać.

    Wysokość będzie dopasowana do wzrostu, ale też chcę żeby mogła sięgnąć po książkę będąc na górze. Ogólnie te półki nam się sprawdziły. Czytamy przed snem. Kończymy, gasimy światło i spać. Jakoś nigdy nie było tak, że nie może z tego powodu zasnąć. Jedyne na co trzeba zwracać uwagę to, czy nie stoi ich za dużo, bo mogą spaść.

    mamy lozko kure, nad nia polki tez z ikei nad lozkiem 🙂 nie przeszkadzaja 🙂 nie rozpraszaja 🙂

    wow! jakie łoże dla Julka, czuję, że dzieciaki będą na nim razem sobie spać 🙂 i jaki ten pokój się zrobił słoneczny. Poza tym bardzo ciekawy projekt, który myślę zadowoli Lilę.

    Uwielbiam Twoje artykuły i że zawsze trafiają w czas dla mnie. Właśnie w połowie października będę urzadzala pokój dla 5 latki. Jej półroczna siostra będzie spała z nami.
    Po poprzednim lokatorze w pokoju zostają żółte rolety w oknie i właśnie zastanawiałam się nad połączeniem białego z żółtym. Na podstawie Waszego projektu widzę, że to wygląda słonecznie i rewelacyjnie

    JA miałam już trochę dość tej szpitalnej bieli, dlatego chciałam trochę ożywić ściany. Żółty to dobry pomysł:)

    Żółty i do tego to przejście w biel – efekt ombre – mega wyszło!

    czy Pani projektant podzieliła się informacją, gdzie można kupić takie wiszące ażurowe półki? Będę wdzięczna za namiar 🙂 też jesteśmy na etapie urządzania pokoju dla 2 chłopców z różnicą wieku 2,5 🙂

    Świetny projekt, świeży i … nie skandynawski… uff 🙂 Dla lepszego zobrazowania powiedz proszę ile m2 ma pokój i jakie w przybliżeniu wymiary ma łóżko Julka?

    Aniu, przepiękny projekt! A patrzyłaś na łóżka Rafa Kids? Na oko wydaje mi się, że mogłyby Was zainteresować i mają podobny design to tych z Twojego projektu.
    Powodzenia!!! Już się nie mogę doczekać zdjęć gotowego pokoju z łóżkiem piętrowym 🙂
    (moja córa też marzyła o takim, stać nas na zwykłą Kurę z ikei, córa ma dla siebie oba piętra bo syn w osobnym pokoju. Jest radość i wspólne zabawy :))

    PS. A myśleliście o drabince? Ja podpatrzyłam naszą u Wioli (matkawariatka), dzieci dostały od Mikołaja w ub. roku i to jest najgenialniejszy prezent i miejsce zabaw/odpoczynku/integracji sensorycznej na świecie! Nasza jest rozporowa, bez wiercenia, i na żywo jest zadziwiająco kompaktowa. Mieściła nam się w mieszkaniu 45m2 🙂

    Wszystko pięknie i funkcjonalnie. Nam w sprawie schodków sprawdziło się łóżko piętrowe z płaskimi schodkami – deskami – ułożonymi pionowo jeden nad drugim. Też się bałam że 14 miesięczny ciekawski świata człowiek wdrapie się po nich na górę, ale na szczęście to jest dla niego za trudne, Pomyślcie o takim rozwiązaniu.
    Pod kątem na pewno Julowi będzie łatwiej, a jak pominiecie dolne szczebelki, to przesunie łóżko i już sobie poradzi. Czyli tak jak jest teraz, ale drabinka prosta, nie skos.
    A pokój wygląda cudnie! Tylko nie wiem czy ten żółty trochę się za szybko nie znudzi i czy np. naklejanie albo wieszanie czegoś na ścianach to już nie będzie za dużo.
    Ale czekam niecierpliwie na efekt końcowy!
    Powodzenia

    Projekt bajka bardzo mi się podoba i fantastyczny efekt z tym żółtym kolorem na ścianie. Będzie bajkowo jak już wszystko dokończycie.

    Pokój bardzo ładny ale brakuje w nim akcentów dziewczęcych, ja wybrałabym szarość, ten żółty do mnie nie przemawia.Dla chłopca super, jednak dziewczynki w nim nie widzę.Jestem mamą dwóch księżniczek i może dlatego patrzę na to z innej perspektywy.Gdybym miała parkę myślę że poszłabym bardziej w stronę szarości i turkusu.
    Łóżko piętrowe oczywiście , ale też wydaje się bardziej pod chłopca.
    Ot takie moje rozmyślania( tylko rozmyślania).
    Ważne że dzieciom się podoba, innym nie musi?

    Chciałam zapytać czy jesteście zadowolone z obecnego łóżka Lilki. Jaka jest jego jakość czy jest wygodne i jaki macie materac? Czy kupiłabyś to łóżko ponownie?

    My mamy mniejsza roznice 2 i 8 m-cy- 5 latek i troche ponad 2 latka- czyli tez mieszane. Jestesmy tak wyrodni, ze 4 pokoj poki co slozy za gabinet a dzieci maja wspolny. Lozko Kura z Ikea i mloda śpi,na dole na materacu. Ad schody, drabinka czy jakiekolwiek inne rozwiazanie- ok 3 tyg zajelo jej dojscie ze jak sie podstawi stoleczek to juz sie wszedzie dosiega- takze… Mam to szczescie ze ona wola, jak chce zejsc z gory (na ktora sie samodzielnie wspiona). Na waszym miejscu myslalabym nad zdejmowana drabinką. Ad wyzsze biurko- jak mlody podstawi stolek to i tam sie dostanie- sprawdzone. A na koniec- u nas najwiekszy problem z usypianiem, chodza czesto spac o roznych porach i tutaj jeszcze nie wypracowalismy koncepcji, podobnie jak rozwiazania kwesti czytania przed snem- syn czuje sie pokrzywdzony bo zawsze czytam lezac an dole z młodszą.

    Witam
    i choć łóżko piętrowe to marzenie i moje i dzieci to się jednak na nie nie zdecydowaliśmy i póki co nie zdecydujemy raczej z obawy że się popchną, spadną i będą zazdrościć kto na górze, kto na dole. Czekamy na Wasze recenzje.
    Kolory bardzo mi się podobają, w sumie mamy podobne – szaro-czarne + musztarda. Bardzo podobają mi się te druciane kosze na ścianach – projekcie. Skąd one są ?

    Jak dla mnie to brakuje jeszcze tablic edukacyjnej na ścianę, zeby nauka sama wpadała do głowy :)))

    Czy mogłaby Pani napisać skąd pochodzi regalik na książki który stoi na podłodze? Pokoik cudny ?

    Dzień dobry!
    Piękny pokoik, szczególnie spodobał mi się stolik z krzesełkami! Właśnie takiego szukam dla mojego malucha. Czy mogłabym wiedzieć co to za firma bo w mnogości zalewającej internet trudno coś wybrać 🙂

    Witam
    Bardzo ładny projekt pokoju.
    Czy mogę się dowiedzieć gdzie można kupić ażurowe pojemniki na zabawki?

    Mam pytanie nie dotyczące obecnej zmiany pokoju, chodzi mi o obudowę kaloryfera, to gotowa, czy robiona na wymiar? Jeśli gotowa to gdzie kupiona, a jeśli na wymiar, to mogłabym prosić o polecenie osoby, która to zrobiła? Bardzo mi się podoba i też chciałabym do pokoju mojej córeczki taką zrobić 🙂

    Ekstra metamorfoza! Naprawdę genialne połączenie barw i świetnie pomalowane ściany. Takie połączenia bieli żółci i szarości są najlepszym rozwiązaniem do dziecięcego pokoju dla rodzeństwa. Nadają mu wesołego, słonecznego charakteru, a jednocześnie nie przytłaczają wielością barw. Super! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

SMARTPARENTING - nebule.pl dla rodziców, którzy chcą wiedzieć więcej

Bądź z nami na bieżąco
Dołącz do nas na Facebooku
NEBULE NA FACEBOOKU
Możesz zrezygnować w każdej chwili :)
close-link