Super, że dodałaś wiek! Brakowało mi tego w innych wpisach, więc próbowałam obliczać ile Lila wtedy miała. Wiem, że to tylko orientacyjne, ale nie chciałam Zosi przemęczać i frustrować. Zachwycam się Twoim blogiem i jeśli masz ostatnio masę odsłon z Warszawy, to wiedz, że to ja 😉 Dzięki tej nowej wersji odkryłam tu mnóstwo fascynujących tekstów!
O dzięki, edytuję tamte wpisy i dodam wiek:) Ale wiesz myślę, że Twoja Z. miałaby dużo frajdy ze zdejmowania folii z kasztana. Może taka opcja jej się spodoba. Bardzo mi miło, dzięki. Odsłon i komentarzy jest niestety dużo mniej. Nie mam pojęcia dlaczego. Wypadłam z blogrolla, a za reklamę nie będę płacić… Pozdrowienia i duuużo zdrówka
Lila wzięła kasztana wczoraj do buzi i wyjęła. Jest tak duzy, ze nie połknie;) Na wyzwietleniach akurat az tak mi nie zależy, ale mniejsza ilośc komentarzy sprawia, ze nie wiem czy wpis był ok, czy raczej nie;)
Ale poprawiło sie po jakimś czasie? A moze to dlatego, ze jest wiecej zachodu z wpisywaniem komentarza albo to, ze trzeba podac swoj e-mail…
Tak, poprawiło się, ale to nie to co na blogerze, niestety. Myślę, że może niektórzy nie uaktualnili sobie w ulubionych nowego adresu chociaż u mnie było ze starego na nowy przekierowanie… Ja teraz chcę żeby publikowały się na bloglovin, ale nie umiem na ten moment wyczarować żeby moje posty pojawiały się razem ze zdjęciami;/ myślę też żeby komentarze szły przez disqus, ale muszę znaleźć chwilę żeby to uruchomić, chcę żeby powiadomienia szły przez maila o nowym komentach, Ty już coś masz podobnego. Wtedy nie trzeba tego wszystkiego wpisywać.
super :0 a czy jest szansa na post z trybem dnia rozkłądem dnia? 🙂 bardzo lubie takie posty bo one mega inspirują 😛
Nebule- blog numer 1 wśród wszystkich które mam okazje śledzić 🙂 Czerpiemy z małą wiele inspiracji do zabaw i zakupów . Czekamy na nowe wpisy 🙂 Zabawę oczywiście wykorzystamy – z tym , że moja córcia jest za mała , żeby zapakować kasztana – ale spróbujemy odpakować 🙂 Pozdrawiam,
Jak przeczytałam pierwsze zdanie to śmiać mi się zachciało:) Dzięki, nie spodziewałam się aż takiego “ok”. Pogrzeb w poprzednich pracach domowych są tam inspiracje dla mniejszych dzieci. Pozdrowienia
nie martw się ilością komentarzy, wierna rzesza fanek i tak zagląda! 🙂 a folią dziś się z zofija pobawię. i&z
O jak dobrze , że nie polegam tylko na blogspocie, który pokazuje(tzn pokazywał) mi nowe wpisy na ulubionych blogach. Okazało się że Twojego, po zmianie nazwy nie pokazywał. Postanowiłam wpisać adres “z ręki”, a tu…nowe posty, nowa szata. Wow!!!Bardzo mi się podoba, zazdroszczę Ci pięknej strony;);)Pozdrawiam
No i właśnie. Osoby, które miały mnie na blogrollu nie widzą nowych postów. Będę spamować facebooka. Może w końcu mnie dopuści?:) Dzięki:)
Aniu, postaram się komentować każdy wpis, bo każdy bardzo cenię. Wyświetleń może mniej przez okres wakacyjny,każdy korzysta se słońca zamiast z laptopa? Założę się,że wielu czytelników czyta z przyjemnością i korzyścią, a milczy z obawy, że ich komentarz nic nie wniesie lub jest zbędny…ja tak mam 😉 Z kasztanami fajne zajęcie,a wcześniej koniecznie wspólne zbieranie! Powiedz czy Lila cały czas przejawia taką samą miłość do książek czy czasami robi sobie przerwy? Życzę Wam pięknego dnia!
Wiek 18+ mnie rozbawił 🙂 Ja wiem, że chodzi o miesiące, ale po pierwszym przeczytaniu wyglądało jakby była to zabawa wyłącznie dla pełnoletnich 🙂
A mnie rozbawił Twój komentarz:) Wiesz, nie ma górnej granicy wiekowej… Jeżeli ktoś ma chęć pozawijać jak świstak, to czemu nie:) P.s. Nie wiedziałam, że do nas zaglądasz. Ja muszę u Ciebie kuknąć w serialową listę, bo znów jesteśmy “na głodzie”:)
Tak proste i genialne, że aż nie mogę się nazachwycać 🙂 w wersji letniej wykorzystam kamyczki z ogródka. Niech tylko mój maluch wstanie z drzemki, to idziemy zawijać 😀
No bosko 🙂 Tylko o te kasztany wiecznie ciężko, nie wiem, czy ludziska z samego rana zbierają? Bo popołudniu ciężko coś znaleźć 😛 w zeszłym roku tak było, ale w tym roku Kuba jest większy, to musimy się spiąć i coś nazbierać, bo jak tylko wpadnie do babci, to pierwsze co robi, to ściąga z półki kasztany 😀
Kasztany daję też mojemu 11-miesięcznemu maluszkowi. Może bez sreberek ale i tak jest fun 🙂 I mam pewność, że nie połknie 🙂
A ja jestem dziwolągiem: IG zlikwidowalam, na fb rzadko bywam, ale na nebule.pl zaglądam regularnie 1x /2x tydzień, adres wpisuje “z łapki” ? pozdrawiam! Monika