Twoje wpisy są genialnie napisane – wstęp, rozwinięcie, podsumowanie. rzadko czytam wpisy od początku do samego końca. keep it up <3
Tak Pani od Polaka może być dumna! I w ogóle w punkt ten wpis! Napisze egoistycznie, chętnie bym Cię poczytała z 3 dzieci na stanie! A może znasz jakiś fajny wielodzietny blog??
U nas w założeniu miało być jak u Was, w praktyce trochę zaniedbuje rotację zabawek. Niestety moja córka bardzo dąży do niezmienności otoczenia i porządki w sensie rotacji, przeglądania zabawek pod kątem pozbycia sie ich itd muszą być robione podczas jej nieobecności, bo inaczej nie zgodzi się na żadną zmianę ani oddanie czegokolwiek (nawet jeśli to odnaleziony nie wiadomo gdzie gryzak sprzed 3 lat). Niestety też czasem zlosci się, gdy zastaje zmieniony układ, od razu dopomina się zabawki, które schowałam, bo kilka tyg. Leżały nie ruszane. Ostatnio od 5 dni nie pozwala złożyć wieży z pudełek, którą nieopatrznie wyjęłam (myśląc o oddaniu), w efekcie czego stoi na srodku i jest odbudowywana po każdym zawaleniu. Wie też, gdzie jest szafa z nieużywanym zabawkami i potrafi do niej zaglądać. Niby nie mamy jakos strasznie dużo zabawek na wierzchu, ale i tak jest chaos. Chyba chodzi o niezbyt optymalne meble. Walizeczki są bardzo fajne, chyba to już etap, że córka bedzie chciala w nich trzymac swoje drobne zabawki i skarby, nie zalabaganiajac przy tym wszystkiego. Bo jednoczesnie jak coś ma swoje miejsce, to dość łatwo namówić ją na odłożenie tego (a czasem Robi to sama z własnej woli lub z pomocą), chociaz oczywiscie zdarza się, że zostawia wszystko na środku pokoju).
A my mamy dużą skrzynię w pokoju, na której można siedzieć i na co dzień jest obłożona pluszakami (każdy ważny, nigdy nie chowane, chyba że nastaje czas prania) i z tej skrzyni też raz na jakiś czas wyciągam zapomniane zabawki i chowam te, które się opatrzyły. A przed chwilą po lekturze Twojego wpisu z ciekawości poszłam policzyć co teraz mamy na wierzchu: -pluszaki – to doskonała całość, nie do ruszenia 😉 – duplo w otwartym pudełku (nie nudzą się prawie 4-latce i roczniakowi) -okienka z koralikami (6 szt) dla roczniaka -akordeon -koń bujany (ale to stały element wystroju, podobnie jak tipi) -puzzle – jeden rodzaj, ale zaraz schowam, bo już się znudziły – książki są stałym elementem, tylko dokładam nowe – w dużej mierze z Twojej winy 😉 – globus ( w zasadzie co chwilę do niego wracamy, a jest tak nieporęczny do schowania, że to też już stały wystrój pokoju) – wózek dla lali, który pełni też funkcję szafy na ubrania lalki – wózek spacerowy dla lali – używany naprzemiennie z ww. -i nieśmiertelny warzywniak Fischer Price’a….. “ruszaj się i zdrowo jedz, żeby siły dużo mieć…..” tralalala, kto ma ten wie 😉 pozdrawiam i tyle 🙂 –
Bardzo pomocny wpis, dziękuję ?. Akurat na sobotę miałam zaplanowanena “jesienne” porządki, teraz już wiem wg jakiego planu mam działać ? Mogę zapytać gdzie mogę kupić takie filizanki dla lalek?
Aniu, a pamiętasz może jak nazywa się ten zestaw Lego, który jest ułożony na tacy? Ten z misiem i zjeżdżalnią?
Baaardzo fajny pomysł, ale i ukłon za sumienną realizację. Swoją drogą, myślę, że problem byłby mniejszy, gdyby nie takie “głupie” i przypadkowe zabawki od rodziny/znajomych/nieznajomych. Trzydziesty pluszak, setna figurka z czekoladowego jaja, smerfo-stikezy. W moim mózgu zapala się dioda “śmietnik”. A dla dzieci każde z powyższych jest WAŻNE. Taka segregacja na pewno pomoże z wartościowaniem przedmiotów. Dla mnie to rodzicielski obowiązek. A Ty Aniu, ze swoimi pomysłami, pomagasz nam na co dzień w tych naszych obowiązkach ?. Dzięki Ci za to!
świetny wpis, dzięki! od razu przejrzałam zabawki synka. po zrobieniu porządku rzeczywiście szybciej się zainteresował tym co jest w koszyczku, bo było to dla niego widoczne (zostawiłam tylko kilka). Gdzieś mignęła mi informacja, że przygotowujesz wpis o tym czym bawi się teraz Julek. Czekam z niecierpliwością! Pozdrowienia
Bardzo fajne porady! A masz jakieś Tipy na porządek w klockach LEGO? Nasi klienci bardzo często przychodzą i pytają o pojedyncze sztuki klocków, bo dzieciaki pogubiły. Jak można im pomóc?
Aniu, a ja mam metraż podobny do Twojego i żadnych szans na zmianę mieszkania. Dwójka dzieci 12 i 5 lat i mój dom to już armagedon. Nie potrafię już utrzymać porządku i jestem na etapie bezradności Co radzisz?