Chciałaś lata, to masz …wiosnę w domu;) Lilijka wygląda kwitnąco, a buty to kropka nad i w tej stylizacji(nawet olejnik może jej pozazdrościć, skąd one?)!:)))
Dla Brunelka pięknie pasuje:) Butki no name dostane od kogoś:) To musisz mu jakieś kowbojki kupic i koszule w krate:) A no i obowiązkowo słomkowy kapelusz.
oj widzę że dawnomnie tu nie było…rampersik cudny – kolory takie optymistyczne…w sam raz na szarą zimę:) a Lila juz urosła i ma taką śliczną buźkę:)buciki czad!
Komitet Czekania na Posty na Blogu Liliija upomina się o swoje;) Co ja zrobię, że tak lubię do Was zaglądać:) Ps. Szukam knajpy z przewijakiem. Nadal szukam – powinnam napisać. Dziś będę w Kole Gospodyń Miejskich, to zapytam (widzisz – Białystok to miasto;).
A to Koło działa, nie żartuje, w teatrze narwal (obok rejsu) – dziś byłam tam u znajomej, panie dziergały szaliki i wycinały ozdoby choinkowe;))) Boski widok;)