Najbardziej spodobało mi się stwierdzenie, że święta nie mają być jak z katalogu, tylko domowe, ciepłe, rodzinne i stworzone z dziećmi i dla dzieci 🙂
Ja ze swoim synem robiłam ozdoby z patyczkow po lodach. A jeszcze czekają na nas rolki po papierze toaletowym i bibula na łańcuchy :). Widzę, że mu się to podoba :). Choinkę też będzie ubieral tak jak zechce :). No i pierniki- to już tradycja :d Super pomysł z tymi lustrzanymi balwankami! Muszę spróbować 🙂
Na jednym z blogów jest przepis na alternatywną dla masy solnej masę plastyczną, z której wychodzą przepiękne ozdoby choinkowe! 🙂 nie wiem, czy mogę podać u Ciebie link do tamtego bloga 🙂
Ula, kupiłam go w tigerze, ale są też tutaj:http://www.paperconcept.pl/szukaj?controller=search&orderby=position&orderway=desc&search_query=sznurek+piekarski&tm_submit_search=
Robiłyśmy z 3-letnią córką choinki z patyczków kreatywnych (pomysł zaczerpnięty z Twojego posta) i bardzo nam się spodobało. Mimo iż bliżej mi do Excela niż prac plastycznych, dawno nic nie sprawiło mi takiej radości jak widok córki okręcającej koślawo choinkę świecącą taśmą 😀 wczoraj po powrocie z pracy zarządziłam pieczenie pierniczków-ten sam przepis co Twój. Radości co niemiara! Niestety wyszły twarde jak kamień ale liczymy, że zmiękną w puszce… przed nami jeszcze masa solna 😀 super, źe dodajesz takie wpisy! Pomimo zmęczenia po całym dniu w pracy mam ogromną motywację do działania 🙂 trochę tylko mam wyrzuty sumienia bo córka chodzi przez to spać ok.21:30. Ale nie potrafię jej położyć spać o 19 bo to by oznaczało brak wspólnie spędzonego czasu w tygodniu…
Dziękuję za odpowiedź ???? a może golden syrop sie nada. Syn jest alergikiem obecnie chory wiec noc nowego nie wprowadze????
Dziękuję za odpowiedź ???? a może golden syrop sie nada. Syn jest alergikiem obecnie chory wiec noc nowego nie wprowadze????
Ależ piękne Wam te ozdoby z masy solnej wyszły! Nasze są koślawe na maksa, w dodatku chłopakom trochę nierówno się ciasto rozwałkowało i nie dało się ich potem ładnie pomalować, więc… taka trochę sztuka nowoczesna nam wyszła 😀
Aniu, piekłaś cały czas z landrynkami. Próbowałaś? Smaczne? Bo jak robiłam w zeszłym roku ciasteczka z szybkami landrynkowymi, to jak wsypałam od razu do okienek landrynki to wyszły gorzkie, więc później 2-gą partię piekłam bez i wsypywałam landrynki na koniec, tylko na kilka minut do rozpuszczenia. I tak się zastanawiam, czy to wina konkretnych cukierków, czy zbyt długiego czasu pieczenia. A pomysł z piankowymi barankami mega – zgapię w tym roku. 🙂 Gdzie kupiłaś takie małe pianki?
tak, wyszły ok. Nie czuć goryczy. Nie mam pojęcia dlaczego u Ciebie taki. Ja kupuje takie zwykłe kolorowe landryny w Pss Społem. Pianki z Tiger z dyszkę.
Dzięki. 🙂 Chyba czas na wizytę w Tigerze. 😉 Widocznie jakieś lewe landryny mi się trafiły. Może jakiś barwnik albo coś gorzkniało pod wpływem temperatury. Te transparentne to cukierki z ksylitolem czy białe landrynki?
Świetny pomysł, właśnie to cała magia świąt ! Też o takich pracach marzę! Skąd córeczka ma taki fajny zestaw doktora?
U nas syn ma 2,5 i juz robimy pierniki z masy solnej na choinke pokolorowane farbami. Zabawa przyznam przednia. Widok przesypujacego make chlopca przednia -szkoda ze nie mozna filmiku wrzucic bo byscie sie poplakaly. Maka byla wszedzie nawet na moich wlosach. A kolorowanie no coz pamiatka zostanie z nami na dlugo ( czyjas brudna reka dotknela sciany). Ale powiem wam szczerze dla takich chwil z dzieckiem warto odmalowac cale mieszkanie bo za chwile bedzie mial 16 lat i biegal za dziewczynami a nie z mama lepil pierniki