kontakt i współpraca
Czyli mały ludzik z dużą głową, a na nim dekoracja, która odróżnia jednego od drugiego.
Kiedy pierwszy raz spotkałam się z tą zabawką byłam lekko skonsternowana. Dziwiła mnie popularność tych postaci na całym świecie.
Dodatkowo fakt, że nie można wybrać sobie konkretnego Sonny Angel nie zachęcał mnie do zakupu.
Jednak podczas odwiedzin w sklepie z zabawkami postanowiłam ulec. Pani zapytała mnie z jakiej serii chciałabym wziąć golaska. Podała mi pudełko, ja zamknęłam oczy i na chybił trafił wyciągnęłam jedno pudełko (poczułam się 25 lat młodsza)
Pierwsze na co Lilka zwróciła uwagę to oczywiście siusiak. Bardzo polubiła tego niepozornego. Teraz już wiem skąd ten szał na Sonny Angel! Myślę, że do naszej skromnej kolekcji dołączy kolejny golasek.
Sonny Angel są bardzo fotogeniczne. Nasz kogucik był z nami na wakacjach na wsi i doskonale się zasymilował:)