a właśnie jak twoja szyjka?moja jest podobno tak spięta, że mój gin straszny, że bankowo przenoszę;/ mam dużo chodzić, chodzić i chodzić, ale pytam jak?! skoro mam stopy opuchnięte nawet od spodu;/?!
Te małpki na foteliku? Z TKmaxxa. Szyjka zamknięta, twarda. Nie zapowiada się na razie. W pt. mam wizytę w punkcie konsultacyjnym w moim szpitalu. Będę miała pierwsze ktg i usg żeby sprawdzic ile Lilka waży. Już Ci kiedyś pisałam, że na zmiękczanie szyjki najlepszy oeparol i liscie malinki. Ja od dziś stosuje:) A czy zadziała? Na pewno nie zaszkodzi:)
Przeczytałam te wdzystkie posty o pakowaniu i ja chce mieć już drugie dziecko!!!:D żartuje tego jeszcze dobrze mię ogarniam. Pozostaje mi trzymać kciuki i życzyć powodzenia;)
Mam pytanie a propos bboo. Jestem jeszcze na etapie poszukiwań, choć nie ukrywam,że bboo jest w ścisłej czołówce:) Czy możesz polecić jakiś stacjonarny sklep w Wawie, w którym można go obejrzeć? Znajomi mieli, ale się pozbyli i nie zdążyłam pojeździć:( Byłam już w kilku sklepach ale niestety…nada…:( Pozdrawiam, KamciaPS. podoba mi się ta organizacja,pozwolisz,że podpatrzę szczegółowo w okolicach grudnia?:)
Cameleona ogladliśmy w dwóch sklepach w wawie. Najpierw w Eurobaby na Puławskiej a póżniej w sklepie na al. Solidarnosci 95/99. W tym drugim wzięliśmy nawet wózek na zewn. żeby sprawdzic czy pasuje do mojego małego bagaznika. Byłam nim zauroczona, ale cena mnie odstraszała. Dopiero jak wybraliśmy się na Targi Mother&Baby w czerwcu i zobaczyłam mój bugaboo missoni to nie bylo opcji żeby Lilka jezdziła czym innym. Dodam, że na tych targach były niesamowite zniżki. Wystawiał się tam sklep 4kids z Krakowa. Jeżeli jestes zainteresowana to napisz mi swój email, a wyślę Ci nr do Panaz tego sklepu, który sprzedał nam wózek i zajmował się przesyłką. Na pewno bym się nie zdecydowała na ten wózek gdyby nie ta okazja.
Dziękuję ślicznie za info:)W takim razie jadę oglądać na Puławską:)Sklep z Krakowa też ciekawy-chyba odwiedzę przy najbliższej okazji. Nadal mam wątpliwości czy kupować 2w1 czy osobno- czekają mnie zimowe miesiące w gondoli, muszę się dobrze zastanowić i podpytać jakiegoś “specjalistę”. Missoni prezentuje się rewelacyjnie, zwłaszcza dla dziewczynki:), a u nas chłopiec i bardziej mnie kusi wersja all black:).Pozdrawiam ciepło:)
Fajnie,że dopiero ten blog powstał 🙂 Nie trzeba było dużo czytać,a nadrobiłam początki szybko.Widzę,że szaleństwo około porodowe u Ciebie trwa na dobre i dobrze przeciez to taki fajny czas 🙂 Pozdrawiam Cię i zapraszam do siebie,bloga mam zamkniętego,ale mogę podesłać zaproszenie jeśli chcesz.
Świetne przygotowania do powitania córeczki 🙂Ja to samo przeżywałam równo 3 tygodnie temu 😉 A herbatę z liści malin piłam przez 3 tygodnie przed porodem i namiętnie pamiętałam o niej rano i wieczorem 🙂 Robiłam też masaż krocza – podobno też pomaga podczas porodu 🙂Niestety z powodu zagrożenia życia dziecka (zielone wody płodowe) miałam cesarskie cięcie i nici z moich przygotowań do porodu naturalnego :/ Ale ten okres wspominam bardzo miło 🙂 A herbatę mam w szafce cały czas 😉
Super opisałaś, co i dlaczego zabrać ze sobą do szpitala 🙂 na pewno mi się przyda 🙂 lubię takie przejrzyste listy 🙂