fbpx

„Ulica Radosna 123” – moja nowa polecajka książkowa, czyli jak zachęcić dzieci do czytania

„Kto czyta – żyje wielokrotnie, kto zaś z książkami obcować nie chce, na jeden żywot jest skazany” – ta sentencja Józefa Czechowicza towarzyszy mi od lat. I to między innymi dlatego chcę, by moje dzieci także czytały. To sposób na poznawanie świata i zafascynowanie się jego niesamowitością. To także dlatego dzielę się z Wami moimi książkowymi odkryciami dla dzieci, by miłośników dobrej literatury nie zabrakło, a wśród nich mądrych, oczytanych ludzi.

Zarażanie czytelnictwem – to slogan, który dzieci z pewnością nie przekona do czytania. Żadne namowy, sugestie, nic z tych rzeczy nie przekona dzieci do czytania. Są trzy sposoby, które sprawią, że maluchy, a potem młodzież będą czytać. Sprawdziłam to na sobie i na obserwacji otoczenia.

Jak wiecie promowanie czytelnictwa jest jednym z najważniejszych celów nebule.pl, dlatego wyszukuję dla Was najwartościowsze książki dla dzieci. Artykuł powstał dzięki płatnej współpracy z nowym wydawnictwem dla dzieci – Świetlik. (Polecałam wam od nich ostatnio audiobooka “Zrzędus!)

Dziś zdradzę Wam mój sekret, jak sprawić, by dzieci same sięgały po książki!

W zasadzie to nie jest jeden sekret, ale 3:

1. Czytajcie dzieciom, odkąd są niemowlętami!

Choć na początku może się wydawać, że to nie ma sensu, okazuje się, że ma i to ogromny. Dzieci zatapiają się w świecie słów i niemal z mlekiem matki wysysają chęć i upodobanie do czytania.

2. Same/sami czytajcie!

Możecie mówić, namawiać, ale jak sami nie czytacie, to Wasze dzieci nie będą tego uważały za normę i coś, co się po prostu robi w wolnym czasie. Zacznijcie więc czytać!

3. Podsuwajcie dzieciom świetne książki!

Wiem, że często ma się sentyment do książek ze swojego dzieciństwa i wiele z nich jest cudownych, ale warto pamiętać, że dzieci lubią czytać o tym, co jest dla nich aktualne. To bardziej do nich przemawia. Z tym się identyfikują. Dobra, pochłaniająca książka to skarb. I właśnie takie perełki staram się dla Was wyszukiwać, żebyście sami nie musieli ich szukać!

Mam dla Was jedną z takich polecajek. Oto „Radosna 123” autorstwa Lodoviki Cimy.

To jedna z tych książek dla dzieci, które wypełnione są spokojem, niespieszną akcją i dziecięcym światem. Akcja książki dzieje się na tytułowej ulicy Radosnej 123, gdzie stoi kamienica. Mieszka w niej siedmioletni Pietro oraz jego koledzy i koleżanki, z którymi przeżywa różne przygody. Jest też pan Angelo – stróż złota rączka, gospodarz domu i jego dobra dusza. Jego towarzyszem jest pies Poldzio, którego wszyscy uwielbiają. Wszyscy razem przeżywają piękne chwile codzienności, uczestnicząc w zwykłych czynnościach i obowiązkach, które zawsze stają się przyczynkiem do dobrej zabawy.

Styczeń, luty, marzec…

Akcja książki rozgrywa się na przestrzeni całego roku, więc można dokładnie poznać przygody i życie głównych bohaterów. Każdy rozdział to jeden miesiąc, w którym coś ciekawego się dzieje. Nie zawsze na Radosnej 123, wszak dzieci wyjeżdżają także poza obszar swojego małego świata, odwiedzając gospodarstwo i dowiadując się, jak tam płynie życie.

Towarzyszenie bohaterom przez wszystkie miesiące roku ma jeszcze jedną zaletę. Książka skierowana jest do dzieci kilkuletnich, które mogą poznawać zmieniający się świat na przestrzeni miesięcy i pór roku, by odróżniać je od siebie i powoli uczyć się, czym jest upływ czasu, a także rytm związany z porami roku. Młodszym dzieciom mogą czytać rodzice, starsze świetnie poradzą sobie same, bo książka przeplatana jest pięknymi ilustracjami, które jeszcze bardziej pobudzają dziecięcą wyobraźnię.

Zachęcająca jest już sama okładka książki, na której widoczna jest kamienica, w której dzieje się jej akcja. Można przez okno zaglądnąć do mieszkańców i zobaczyć, co robią, by już od początku zainteresować się tym, co się tam wydarzy.

Książkę możecie kupić np. TUTAJ

„Radosna 123” to jedna z tych książek, które warto podsunąć dzieciom, by zachęcić je do czytania. To nauka poprzez zabawę, czyli najbardziej skuteczna. Bez przymusu. Być może to właśnie z tą książką znajdziecie swoje śpiące dzieci w łóżku. Miód na serce rodzica😊.

A tu inna polecajka książkowa – “Zaklinaczka burz

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

SMARTPARENTING - nebule.pl dla rodziców, którzy chcą wiedzieć więcej

Bądź z nami na bieżąco
Dołącz do nas na Facebooku
NEBULE NA FACEBOOKU
Możesz zrezygnować w każdej chwili :)
close-link