fbpx

Uporządkuj swoje mieszkanie i życie z “Magią sprzątania”

Tak bardzo spodobał Wam się wpis o nauce sprzątania, że postanowiłam iść za ciosem i w dzisiejszym poście opisać sławną książkę “Magia sprzątania” Marie Kondo.

Kiedy pierwszy raz o niej usłyszałam, stwierdziłam, że muszę ją mieć. W dzisiejszy poście przekażę Wam wszystkie niezbędne informacje do przeprowadzenia metamorfozy mieszkania, a zarazem Waszego życia.

Mieszkamy w 50-metrowym mieszkaniu. Nasi znajomi, rodzina często delikatnie nas podpytują czy niedługo będziemy budować dom lub kupować większe mieszkanie.

Mieszka nam się bardzo dobrze i zupełnie nie rozumiem tych pytań. Lubimy mieszkać w centrum, wszędzie mamy blisko i nie stoimy za dużo w korkach. Jest tylko jedna sprawa, która mi przeszkadza.

NIE MIEŚCIMY SIĘ Z NASZYMI RZECZAMI.

Uznaliśmy z mężem, że nie jest to powód do przeprowadzki. Tylko musimy się pozbyć niektórych rzeczy. W tym ma nam pomóc “Magia sprzątania”- Marie Kondo.

“Sztuka sprzątania to seria prostych czynności, w czasie których przedmioty są przesuwane z jednego miejsca do drugiego. Obejmuje to umieszczanie rzeczy tam gdzie powinny być. Wydaje się to tak proste, że nawet sześciolatek mógłby to zrobić.  A jednak większość ludzi tego nie potrafi.”

Według autorki to nie pomieszczenia ani też rzeczy są przyczyną powracania bałaganu,  to sposób myślenia.

Pamiętacie swoje czasy uczniowskie kiedy tuż przed ważnym egzaminem zabieraliście się ochoczo do sprzątania? To Wasz mózg nakazuje sprzątnięcie przestrzeni wokół, bo inaczej będzie mu ciężko przyswoić nowe informacje z książek.

Autorka mówi o jednym, wielkim sprzątaniu, a później już tylko odnoszeniu rzeczy na swoje miejsce.

Odwiedza swoich klientów i razem z nim robi selekcję rzeczy do wyrzucenia. Przez lata praktyki opracowała metodę, którą opisuje krok po kroku w książce. Ja również Wam ten plan dziś przekażę.

Pierwszym krokiem jest WIELKIE SPRZĄTANIE, czyli wyrzucanie rzeczy.

Są tylko dwa rodzaje sprzątania: codzienne i specjalne (wielkie sprzątanie). Codzienne ogranicza się już tylko do odnoszenia rzeczy na swoje miejsce.

“I tak ludzi, którzy nie potrafią utrzymać porządku można podzielić na trzy typy: “nie potrafię tego wyrzucić”, “nie potrafię tego odłożyć na miejsce”, “nie potrafię tego ani odłożyć, ani wyrzucić”

Tak naprwdę sprzątanie, które ma nam pomóc obejmuje tylko dwa działania: wyrzucanie rzeczy i podejmowanie decyzji, gdzie pozostałe przechowywać.

Proste?

Tak!

Ale trzeba mieć dobry plan

Aby efekty były najlepsze trzeba sprzątać wg właściwej kolejności. Najpierw wydawało mi się to dość absurdalne, ale kiedy skończyłam książkę wszystko nabrało sensu.

Ale wszystkie rzeczy trzeba wybierać według jednej zasady.

IMG_6653

Wcześniej wyrzucałam tylko rzeczy zepsute lub zużyte i dlatego tak się pietrzą w naszym mieszkaniu. Mam wiele przedmiotów, które mnie denerwują, a mimo to je trzymam. TO BŁĄD!

WEŹ KAŻDY PRZEDMIOT DO RĘKI I ZADAJ PYTANIE: “CZY TO DAJE MI RADOŚĆ?” Jeżeli odpowiedz jest twierdząca, zachowaj go. Jeżeli nie, wyrzuć bez skrupułów.

Bardzo przydatną zasadą jest sprzątanie w odpowiedniej kolejności oraz porządkowanie jednej kategorii. W wielu domach rzeczy z jednej kategorii są rozłożone w wielu miejscach (np. książki).

Od czego zaczynamy?

Tak jak zawsze, otwierasz szafę i po kolei oglądasz każdą rzecz. Chwile po tym znajdujesz zdjęcia i przepadasz. TO BŁĄD! Osoby początkujące nie powinny zaczynać od rzeczy, które wywołują wspomnienia.

Najlepiej przeglądać rzeczy w takiej kolejeności:

ubrania, książki, papiery, różności (komono), pamiątki

IMG_6654

Jeżeli chodzi o ubrania to najlepiej podzielić je na mniejsze kategorie:

  • góra (koszulki, swetry itd.)
  • dół (spodnie, spódnice itd.)
  • ubrania, które powinny być powieszone
  • skarpetki
  • bielizna
  • torebki
  • dodatki
  • ubrania na specjalne okazje
  • buty

UBRANIA:

Zanim zaczniemy należy przynieść wszystkie rzeczy należące do tej kategorii. Jeżeli sprzątamy góry to znosimy każdą jedną rzecz (te z prania i do prasowania również)

Ciuchy po domu- każdy ma taką magiczną półeczkę, z której wyciąga poplamione dresy i dziurawe tiszerty. Często ich nie lubimy z wielu względów, a jednak trzymamy całą gromadę takich ubrań. Co z nimi robimy? Wyrzucamy. Chyba, że jednak te rzeczy sprawiają nam radość i koszulka z obozu w podstawówce poprawia nam humor.

Autorka pisze również o przechowywaniu. Radzi trzymać rzeczy pionowo (jeszcze nie przetestowałam). Składamy koszulkę w kostkę i ustawiamy pionowo w szufladzie. Ma to sens, ale muszę sama wypróbować.

Rozbawił mnie podrozdział o traktowaniu skarpet i rajstop z szacunkiem, ale chyba zastosuje się do jej rad, bo moje skarpety zazwyczaj są nieszczęśliwe (nie mają pary). Dodatkowo skarpety nie powinny być zwinięte w kłębki tyko swobodnie leżeć złożone na pół.

IMG_6655

Zaczynamy również od przyniesienia wszystkich książek jakie mamy w mieszkaniu. Układamy je obok siebie na podłodze. Póżniej rozdziel je ze względu na kategorię:

  • ogólne (czytane dla przyjemności)
  • praktyczne( encyklopedie, książki kucharskie)
  • wizualne ( albumy)
  • magazyny

Teraz weź po kolei każdą książkę do ręki (koniecznie!) i zadecyduj czy doświadczasz przypływu radości czy też nie. Nie zaczynaj tylko jej czytać:)

Największą trudność sprawiają nieprzeczytane książki. Autorka uważa, że skoro książka leży już u nas jakiś czas to nigdy jej nie przeczytamy. To samo dotyczy książek przeczytanych  na przykład w połowie. Dodatkowo sądzi, że takie jest jej przeznaczenie, skoro dobrnęliśmy tylko do połowy to znaczy, że nie jest nam dane dokończenie jej.

To samo dotyczy notatek ze szkoleń i kursów. Skoro nie są w użyciu to znaczy, że nigdy z nich ie skorzystamy i nie ma sensu ich trzymać.

IMG_6656

Dzielimy je również na kategorie i wyrzucamy to co nie mieści się w :

  • to co jest obecnie w użyciu
  • to co potrzebne jest przez określony czas
  • to co powinno być trzymane  bezterminowo

Z tego co zostało tworzymy 2 kategorie do archiwizowania:

  • papiery, które powinny być zachowane
  • papiery, które wymagają jakiegoś działania  w najbliższym czasie

Autorka zaleca przechowywanie papierów w pionowej pozycji w konkretnym miejscu. Miejsce powinno być określone ze względu na częstotliwość sięgania po nie: papiery używane rzadko oraz używane często.

Gwarancje od urządzeń elektrycznych należy przechowywać w jednym miejscu, najlepiej w koszulce. Wszystkie  instrukcje obsługi, z których nie korzystamy również wyrzucamy.

IMG_6657

“Trzymaj rzeczy, które kochasz, a nie “bo tak”.

Kolejność sprzątania:

  • płyty CD i DVD
  • kosmetyki
  • akcesoria
  • przedmioty wartościowe (paszporty, karty kredytowe)
  • sprzęt elektryczny i elektroniczny
  • przybory gospodarstwa domowego (artykuły biurowe, zestawy do szycia)
  • artykuły  gospodarstwa domowego
  • artykuły kuchenne/żywność
  • pozostałe

Drobne monety powinny zawsze wędrować do portfela, a nie do szuflady lub małych koszyczków.

IMG_6658
  • prezenty- nietrafione wyrzucamy
  • pudełka
  • niezidentyfikowane kable (skoro ie wiesz od czego jest to go wyrzuć)
  • zapasowe guziki (raczej ich nie wykorzystasz)
  • próbki kosmetyków na wyjazdy (sprawdzić ważność)
  • darmowe gadżety promocyjne-
IMG_6659
  • zdjęcia

*mój komentarz – autorka nie pisze nic o zdjęciach na komputerze. Ale warto również tutaj wprowadzić porządek i j ma taki plan. Zmotywował mnie ten cytat “Będziesz o wiele bardziej cieszył się zdjęciami w starszym wieku, jeżeli będą w albumie, niż kiedy będziesz musiał przetrząsać ciężkie pudło “- w tym wypadku komputer

  • kartki z życzeniami
  • pamiątki

Autorka pisze o bardzo ciekawym zjawisku. Większość dorosłych ludzi wywozi swoje rzeczy do rodziców. Jest to złe postępowanie. Prawdopodobnie nigdy po te rzeczy nie wrócimy.

“Uporządkowanie domu jest właśnie tą magią, która przynosi szczęśliwe i pulsujące energią życie”

Po zakończeniu procesu wielkiego sprzątania czas wyznaczyć każdej rzeczy miejsce, a później je tylko odkładać.

“Bałagan ma dwie możliwe przyczyny: zbyt wiele wysiłku trzeba włożyć w odłożenie rzeczy lub też nie wiadomo gdzie dana rzecz powinna leżeć.

Podczas układania rzeczy pamiętajmy o jednej ważnej zasadzie:

“Nie kładź rzeczy jedna na drugiej: przechowuj je pionowo”.

Ostatnie rozdziały są o następnych etapach, czyli o tym jak później znów nie zagracić mieszkania.

Ja najbardziej zastosuje się do zasady o zakupach. Często kupuję coś na wyprzedażach na kolejny sezon i najczęściej tego nie noszę.

“Kupowanie i używanie rzeczy wtedy gdy są potrzebne daje więcej radości.”

Po całym procesie nie kupimy już czegoś bezmyślnie.

“Szczęśliwi ludzie są otoczeni rzeczami, które dają im radość”

Tym podsumowaniem kończę wpis. Przemawia do mnie ta metoda jak żadna inna i już niedługo będziemy pakować swoje niepotrzebne rzeczy do worków. Większości nie wyrzucę na śmietnik, a spróbuję znaleźć osoby, któr mogłyby tego wszystkiego potrzebować.

Poniżej przygotowałam Wam gotową listę do ściągnięcia i wydrukowania. Wszystko po to żeby ułatwić sprzątanie.

KLIK poniżej

magia_sprzątania

Komentarze

    Czytałam ostatnio artykuł o tej książce. Do samej książki nie dotarłam, natomiast wprowadziłam własnie u nas częściowo układanie rzeczy pionowo – w szufladach, a nawet udało się z pudłami w szafie, zamiast zwykłego układania na półce. Fajnie się sprawdza 🙂

    Ja jeszcze tego sposobu nie wypróbowałam, ale mam nadzieje, że uda się go wprowadzić w życie.

    Kiedyś także chomikowałam, ale od kilku lat po prostu wyrzucam. Często po kryjomu przed mężem, bo zaraz byłoby, że się przyda.
    Mieszkamy w dużym domu po rodzicach. Kuchnia, dwie łazienki, 8 pokojów i pokoików, pomieszczenie, gdzie mam pralkę, odkurzacz, deskę do prasowania itp; strych i piwnica. Masakra, co? Wszystko na mojej głowie, bo mąż dogląda firmy.
    Aha do tego podwórko.
    Marzę o czymś nowym dla nas, przede wszystkim nniejszym, ale na razie musimy na to zapracować.

    Czytałam już w kilku miejscach o tej książce i mnie zainteresowała, chociaż mój umysł techniczny nie do końca radzi sobie z trzymaniem w ręku skarpet w celu stwierdzenia, czy budzą we mnie pozytywne skojarzenia. 😉 Rozumiem jednak generalną ideę, bo mam sporo ubrań “teoretycznie mój fason i kolor, ale nie lubię nosić” i wiszą.
    Ja jestem typem “nie potrafię tego ani odłożyć, ani wyrzucić”. Mi mam męża w tym samym typie. I małe mieszkanie. 😉
    Mój problem to trzymanie rzeczy, których nie używam, ale są dobre/nowe, a przecież nie wyrzucę rzeczy niezepsutych/niezniszczonych, a nie wiem gdzie/komu oddać. No mam problem z generowaniem śmieci…
    Ale guzików zapasowych nie wyrzucam, bo często giną w praniu i doszywam zapasowe. 😉
    Za to układanie pionwe uważam za świetny pomysł, bo do wszystkiego mamy od razu dostęp.

    Ciekawe jak my sobie poradzimy z tym tematem. Mój mąż wyrzuciłby wszystko, a ja nad jedną rzeczą zastanawiam się 5 minut.

    Trzymam kciuki, żeby zostało tylko to, co powinno. 😉

    Tylko z jedn punktem ciezko mi się zgodzić: książki. Jest ich u mnie fura. Czasem przeczytam w wersji elektronicznej i kupuje w papierowej, żeby mieć. Kupa książek też czeka na przeczytanie… Jak przeprowadzałam się z Hiszpanii do Meksyku, to dwie pełne walizki wysłałam osobno. A zamiast wywozić książki do rodziców, my je zwozimy. Z Polski zawsze coś przywiozę w walizce, albo proszę żeby mi przesłać. Jak likwidowaliśmy dom po mamie męża, to musieliśmy regały dokupywać… Takie małe zboczenie… może nie takie znów małe…

    dziękuję za skrót książki 🙂 jestesmy w podobnej sytuacji – nie mieścimy się z rzeczami, a nie jest to dla nas powód do zmiany mieszkania (o podobnej wielkości jak Wasze). Niektóre rady są świetne poza paroma kwestiami, ktore mnie nie przekonują. Nie rozumiem tego układania ubrań pionowo – jak to zrobić, zeby koszulki itd trzymały się w pionie i nie rozwalały po tym, jak kilka zostanie wyjętych (bo np. są już w praniu)? Ogolnie lubię szuflady, bo wystarczy wysunąć i widzę, co w nich jest, ale sprawdzają się tylko do pewniej wysokości. Co wyżej? Pudełek zamiast szuflad próbowałam i kompletnie się nie sprawdziły. . Nigdy nie wiedziałam, co w nich jest, denerwowało mnie ich zdejmowanie i wkładanie i w efekcie nie używałam rzeczy, ktore tam wkładałam.

    Tez jestem podobnego zdania co do układania w pionie – jak to zrobić by utrzymać porządek? … Mam naturę “porzadnicka” i staram sie utrzymywać porządek w szafach – po tym wpisie zrobię kolejny rekonesans . Pozdrawiam!

    Ooo moj temat 🙂 Uwielbiam wyrzucac. Raz na kwartal robie taka akcje i wynosze z domu torbe z Ikei pelna niespodzianek 🙂 dziecku wynioslam juz tyyyle tandetnych zabawek i spranych ubranek. Wszystko w tajemnicy bo moim domownikom wszystko sie przyda 😉
    [Za: Anthony de Mello]: Będąc prawdziwym filozofem, Sokrates wierzył, że człowiek mądry będzie instynktownie wiódł skromne życie. On sam nie nosił nawet butów; jednakże stale ulegał czarowi targu i często tam chodził, żeby popatrzeć na te wszystkie wystawione towary. Kiedy jeden z przyjaciół zapytał go, dlaczego tam chodzi, Sokrates powiedział: „Uwielbiam odkrywać, bez jak wielu rzeczy, jestem doskonale szczęśliwy”

    Ja przeczytałam książkę jakieś 3 miesiące temu. Przekonała mnie i zabrałam się za porządki. Oddałam 12 worków z ubraniami – tylko moimi. Poukładałam wszystko pionowo, skarpetki też (nie mówię do nich, ale faktem jest, że poukładane w ten sposób dużo lepiej wyglądają i łatwiej je znaleźć).
    Różnica jest ogromna!
    Teraz wchodzę do szafy i wreszcie mam w co się ubrać! Rzeczy są pięknie ułożone – od razu widać co jest a czego nie ma bo jest w praniu. Wszystkie bluzki w jednym miejscu, sukienki na wieszakach, spodnie i spodenki pionowo stoją w kartonie.
    Mój mąż trochę sceptycznie podchodził do tematu aż przekonało go to, że w mojej części szafy cały czas jest porządek. Sam zrobił remanent 2 tygodnie temu. Efekt jest nie do opisania. Jeśli ktoś się waha zachęcam do przeczytania książki (dla mnie niestety żadne streszczenie nie daje rady, bo najważniejsze to przekonać samego siebie że się chce i potrafi pożegnać ze wszystkimi nieprzydatnymi rzeczami! KonMari w tym bardzo pomaga).

    Bardzo inspirujący komentarz. Jak tylko wrócimy z Gdyni to zabieram się za porządki!

    Powiem tyle, że dałaś mi takiego kopa i taką motywację , że po przeczytaniu posta wyniosłam 3 duże wory bezużytecznych ubrań (również tych sprzed ciąży i sprzed 10 kg które były odkładane do ogromnego pudła przez 3 lata :)) oraz jeden wielki karton śmieci domowych -ładowarki, kable, jakieś nieudane prezenty i ogarnęłam mieszkanie i teraz postaram się utrzymać taki stan 🙂
    Dzięki :*

    O, jak dobrze czytać takie komentarze. Zmotywowałaś mnie! My wielkie porządki robimy za tydzień.

    Może trochę z innej beczki ale podzielę się z Wami metodą sprzątania biurka z papierów, które na nim zalegają. Otóż każdy z nich (dokumenty, ksera, notatki itd.) bierzemy do ręki i odkładamy na jedną z trzech częsci: nr1 “ważne” nr 2 “nieważne” nr 3 “średnio ważne.”. gdy to zrobimy rzeczy nieważne wyrzucamy, ważne chowamy a część nr 3 znów dzielimy z tym że już na dwie części “ważne” i “nieważne”. i znowu “ważne” zostaje, “nieważne” do kosza. powodzenia 🙂 K&U

    To jest świetny pomysł, tylko ja nie mam biurka i nie mam gdzie trzymać tych okropnych papierzysk;)

    Hmmm, kontrowersyjnie. Albo bardziej – ostro, bo bez sentymentów. Ja również mieszkam na 50 metrach i cierpię na brak dodatkowych schowków. Owszem, przyszedł mi do głowy pomysł z wyrzuceniem/sprzedaniem kilku rzeczy. Zrobię plan według tego, co napisałaś. Pominę jednak akapit o książkach i magazynach. Wszystkie lubię! 🙂 Nawet te nieczytanie, a właściwie je najbardziej, gdyż skrywają tajemnicę 🙂 A Tobie udało się wcielić plan w życie? 🙂

    My planujemy wielkie sprzątanie w ten weekend. Zobaczymy czy się uda. Ale już teraz przemierzam mieszkanie i selekcjonuję rzeczy do odstrzału.

    Ale mnie zmotywowałaś tym wpisem do działania. Jestem mega zainspirowany. Pisz częściej 🙂

    Oj masz dużo racji, moje dzieci przychodzą ze szkoły, położą na stole ksiażkę, za chwilę na niej ląduje komiks, czasopismo, kolejna książka i nie obejrzysz się a cały dom tonie w przypadkowych przedmiotach. Trzeba pilnować dyscypliny żeby nie zagracić domu i ustalić wspólny harmonogram sprzątania.

    Nie chomikować. Nie mieć sentymentu do rzeczy. Być konsekwentnym. Odkładać wszystko na miejsce.

    Ha! Ta książka rządzi.

    Wiele ciekawych rzeczy się z niej dowiedziałam.
    Na kilka całkowicie zmienił mi się pogląd po jej przeczytaniu.

    Pozdrawiam. 🙂

    Witam
    ile materialu w tej książce jest poświecone tylko kuchni? czy o segregacji też jest?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

SMARTPARENTING - nebule.pl dla rodziców, którzy chcą wiedzieć więcej

Bądź z nami na bieżąco
Dołącz do nas na Facebooku
NEBULE NA FACEBOOKU
Możesz zrezygnować w każdej chwili :)
close-link