łał! Jestem pod wrażeniem 🙂 wszystkiego 🙂 Szok, że nawet obsługa hotelowa na luzie i w przebraniu 🙂 I Mąż też widzę poczuł klimat 🙂 A Ty? :> No pięknie pięknie 🙂 btw bardzo fajny hotel!
Ja też byłam pod ogromnym wrażeniem. Ja przestałam się za Myszkę Minnie, ale w słabej wersji. Za rok sie poprawie:)
Super, że udało Wam się tam zabrać Małą, ona już jest w takim wieku, że to wszystko zostanie gdzieś w jej pamięci:) No i czas z rodzicami bezcenny, a o tym karnawale to też słyszałam, więc zazdroszczę:)
Mam nadzieję, że coś zapamięta. Taksówkarz mówił nam o jeszcze jednym miejscu w Holandii gdzie jest większa impreza.
U nas to samo:))) dla Felixa to tez niesamowite emocje:))) ale jak mnie zobaczył w twarzy kota i białej peruce to …. Uciekł:))) tata sie juz musial z nim przebierać zeby dziecko widziało ze to tylko strój:)) ja tez lubie karnawał:)) szczególnie tutaj bo nie jest tylko dla dzieci ale dla wszystkich:) w Niemczech karnawL ma dość duża tradycje:))
Ann, Cudowne zdjęcia! 🙂 Zazdroszczę 🙂 Mam nadzieję, że i my w przyszłym roku się wybierzemy by pokazać Julii 🙂
Cudownie! Aż chce się tam być… A te rowery, super. Veturilo może się schować 😉 Napisz proszę, skąd te skrzydła? Mam wrażenie, że już je gdzieś widziałam, ale za cholerę nie mogę sobie przypomnieć gdzie…
Ja już się nie mogę doczekać przyszłego tygodnia zobaczę jak moi szwajcarscy sąsiedzi świętują karnawał. Przez 3 dni miasto będzie wyłączone z ruchu . Ponoć będzie się działo 😀 😀 😀 Zamieszczę zdjęcia na blogu 🙂 więc zapraszam .
Cudnie wszystko takie extra, pyt z innej beczki czym zajmuje sie pan maz?:) my tez uwielbiamy podroze!
Wow, nieźle! Holandia to moje niespełnione (jeszcze) marzenie wyjazdowe! Znam ją tylko z albumów z architekturą i jestem zakochana. Do tego jeszcze ta ich miłość do rowerów! Bardzo chciałabym w tym roku pojechać. Tylko ta pogoda u nich taka kapryśna…
Holandia to nie do konca taka magia 😉 nie maja wlasnej kuchni (choc bronia sie frytkami, no i wszystko to, co wyjdzie z glebokiego tluszczu jest smaczne, ale nie chcesz wiedziec co tak naprawde jesz ;)), rowery (infrastruktura genialna) sa tak popularne w duzej mierze ze wzgledu na podatki drogowe (mozna spotkac Holendrow przewozacych rowerami cuda- czytaj wielkogabarytowe pudla np z Ikea :)), sa okrutnie mieszczanscy (moglabym mnozyc przyklady, czasem zabawne czasem bardzo smutne), poludnie (Limburgia) tez nie przepada z obcokrajowcami (owszem sa mili, ale do czasu)… a poza tym i tak wole mieszkac tu niz w Polsce (slodko-gorzka refleksja), bo nie mozna Holendrom odmowic porzadku, spokoju i pysznego sera.