No zobacz, a my wczoraj tyle kilometrów na nogach i ani jednego, tycieńkiego kwiatka nie znaleźliśmy:D A czekałam aż konwalia (albo chociaż przebiśnieg) mi nogę podłoży:D
Aniu,jak Lili nosi się ta żółta czapeczka? Jesteś z niej zadowolona? Nie zsuwa się na oczy? Zastanawiam się właśnie nad kupnem takowej i jestem ciekawa Twojej opinii:)Pozdrawiam,Karolina
Hej! Z czapki jestem bardzo zadowolona. Mamy jakiż drugi sezon. Jest leciutka, a jednoczesnie dobrze chroni uszy przed wiatrem. Pasuje prawie do wszystkiego. Polecam:)
Weekend był piekny ostatnio, to prawda:) A Lila wyglada cudownie wiosennie, napatrzec się nie mozna:)