fbpx

Zabawki dla niemowląt 6-12 m.

Poprzedni post o Zabawki dla niemowląt 0-6m wzbudził ogromne zainteresowanie. Dziś kolejna część, o tym jak wybierać ciekawe i rozwijające zabawki dla najmłodszych. Na Waszą prośbę piszę ten post trochę na wyrost, bo mój syn niedawno skończył pół roku i jeszcze niektóre z nich są schowane. 

Na wstępie zaznaczę, że nie są to jedyne zabawki jakimi bawi się moje dziecko i nie chcę być posądzana o zakrzywianie rzeczywistości na potrzeby bloga. Zabawki mają nie tylko edukować, uczyć i rozwijać.

Mają również jedną ważną funkcję: mają bawić.!

Dlatego z czeluści kartonów ostatnio wyciągnęłam cichutko grający bardzo stary telefon – zabawkę. Julek lubi się nim bawić od czasu do czasu. Specjalnej fazy na niego nie ma.  Atrakcyjne są również zabawki siostry. Coraz częściej podaję mu również przedmioty domowego użytku do zabawy. Pokażę Wam je pewnie w innym poście.

Napiszę Wam jeszcze jedną rzecz. Warto pozbywać się zabawek jeżeli dziecko z nich wyrośnie. Bez sensu jest trzymać zabawki, którymi dziecko się już nie bawi tylko dlatego, że kiedyś się nimi bawiło.

Wszystkie zabawki (oprócz gryzaków), które pokazywałam w poprzednim poście zniknęły z Julkowego koszyka. Zrobiłam miejsce na nowe. Polecam Wam przeglądanie zabawek dzieci na bieżąco i sprzedawanie, oddawanie innym.

Jak wybierać zabawki dla takiego malucha?

Warto spojrzeć na zabawki dziecka jako całość. Czy są tam rzeczy, dzięki którym będzie rozwijało różne zmysły. Przede wszystkim kierować się zapotrzebowaniem dziecka. Jeżeli obserwujemy, że w danym momencie dziecko wkłada wszystko do buzi i to warto poszukać ciekawych gryzaków.

Mój syn lubi tylko te silikonowe i drewniane. Odrzucił wszystkie plastikowe wypełnione wodą. Nadal lubi Kaczora Hevea i Żyrafkę Sophie, bo ząbkuje. Zamówiłam mu coś nowego.

Gryzak silikonowy kształty z różnymi fakturami Manhattan Toy 

Lubi go gryźć i przekładać w rękach. Różne faktury i kolory dodatkowo stymulują zmysł dotyku. Gryzak jest dość ciężki, dlatego podoba mi się jeszcze bardziej, bo kształtuje mięśnie dłoni.

20161118-dsc_2025
20161118-dsc_2027

Przestrzenna bryła Manhattan Toy

Bardzo ciekawa, drewniana zabawka. Może służyć jako gryzak, jako piłka albo jako zwykła bryła, którą można przekładać w rękach. Podczas zabawy tą zabawką koraliki lekko stukają i wydają przyjemny dla ucha dźwięk. Dostępne są różne kolory.

20161118-dsc_1990
20161118-dsc_1996
20161118-dsc_2002

Drewniany sześcian Heimess

Elastyczny sześcian na gumce jest lekki i dobrze nim się manipuluje. Spadające pierścienie budzą ciekawość dziecka. Całość jest bardzo elastyczna i zmienia kształt.

20161118-dsc_2016
20161118-dsc_2018
20161118-dsc_2019

Kolorowe, drewniane perełki Manhattan toy

Uwaga, to jest też moja ulubiona zabawka. Uwielbiam przekładać w dłoni te ciężkie, gładkie korale. Cała zabawka podczas trzymania w dłoni układa się w różne kształty. Jest odpowiednio ciężka i jako jedna z niewielu zabawek pobudza czucie głębokie. A do tego jest naprawdę piękna.

Myślę, że zostawię ją u nas na dłużej, bo korale mogą się nadawać do masażu albo nawet chodzenia po nich gołą stopą.

20161118-dsc_2008
20161118-dsc_2014

Czerwony marakas Haba

W tym wieku dzieci zaczynają bardziej interesować się dźwiękami, które mogą same wydawać. Lubią stukać różnymi rzeczami i oczywiście grzechotać. Szukałam grzechotki, w której widać poruszające się elementy. I znalazłam- ta jest idealna.

20161118-dsc_2022

Deszczownica Djeco

Jestem wielką fanką tej grzechotki – pełni kilka funkcji: grzechotki, deszczownicy (spadające kulki) oraz fajnie się toczy i motywuje do przemieszczania się. A najważniejsze, że skupia uwagę dziecka na długi czas.

20161118-dsc_2038
20161118-dsc_2031

Grzechotka dotykowa Haba

Bardzo ciekawa grzechotka, która ma kilkanaście różnych sensorycznych wypustek. W środku jest malutkie lustereczko. Podoba mi się, bo kolory ułożone są z odcieniami i można zauważyć czym się różnią.

20161118-dsc_2047
20161118-dsc_2044

Przestrzenna bryła z przyssawką Manhattan toy

Zabawka będzie również interesowała siedzące niemowlę, bo przyczepia się do bardzo gładkich powierzchni (z podłogi Julek bez problemu ją odrywa). Można ją przyczepić do blatu krzesełka do jedzenia, wtedy mocniej się będzie trzymać. Całość stanowią drewniane kulki – połączone ze sobą gumką.

20161118-dsc_2061
20161118-dsc_2065

Piłeczka kauczukowa 

Genialna i bardzo prosta zabawka za małe pieniądze (ta kosztowała 4 zł). Tocząca się piłeczka bardzo interesuje niemowlęta. Julek za  nią  pełza po całym mieszkaniu, a do tego świetnie otwiera rękę i ćwiczy mięśnie nadgarstka. Ta piłka jest też dosyć ciężka i dlatego jest fajna. Dobrze by było gdyby dzieci trzymały ją oburącz.

20161118-dsc_2052
20161118-dsc_2059
20161118-dsc_2057

Kolorowa spirala Goki

Zabawka, którą od razu przechwyciła Lila, dopiero teraz jej się znudziła. Działa w ten sposób, że przechylona pionowo przesypuje powoli drewniane kwiatuszki.

Ciężko pokazać to na zdjęciach, ale uwierzcie mi, że jest efekt “wow” nie tylko dla 6- miesięcznego dziecka, ale i 4-latki. A jak Julek w końcu ją dorwał to przesuwa rączką małe elementy i zjada kulkę.

20161118-dsc_2079

Przechodzimy teraz do zabawek dla trochę starszych niemowlaków, takich które już same siadają.

Auto Goki

Pierwsze autko naszego malucha. Interesują go błyszczące “felgi” i sam fakt, że jeździ. Myślę, że za chwilę będzie to jedna z bardziej ulubionych zabawek. Pięknie wykonane za niewielką cenę.

20161118-dsc_2021
20161118-dsc_2073

Autko Bajo z pasażerem

Piękne autko w stylu vintage. Zobaczcie jakie ładne jest białe;) Fajny pojazd dla małego chłopca, co ciekawe jest tak zaprojektowane, że koła skręcają.

20161118-dsc_2051

Wieża Hanoi

Wieże z nakładanymi okręgami są świetną okazją do pierwszych ćwiczeń koordynacji ręka-oko. Dzieci najpierw zdjemują elementy, a później je nakładają. Jest to ciekawa zabawka dla dzieci od 6m do 12m i naprawdę warto mieć taką w domu. Naszą kupiłam wczoraj w Tkmaxx, ale tutaj znajdziecie inne równie interesujące.

Jul bawi się nią od wczoraj. Zdejmuje kółka i je gryzie. Za czasem pewnie będzie ją układał.

20161121-dsc_2105
20161121-dsc_2108

Układanka magnetyczna Nimo Goki

Ta wieża jest mocno na wyrost i pewnie będzie ją układał ok 18m, ale tak mi się spodobała, że mamy już teraz. Jul lubi zdejmować po kolei wszystkie elementy i je przekładać w rękach.

20161118-dsc_2080
20161118-dsc_2081

Mała przebijanka Goki

20161118-dsc_2085

Bliżej pierwszych urodzin dzieci lubią różnego rodzaju przebijanki. Zadaniem dziecka jest stukaniem młotkiem w element, a on przechodzi na zewnątrz. Można też wyjmować klocki i wkładać do otworów.

Ta jest bardzo fajna, bo jest stosunkowo mała. Na razie jeszcze stoi w szafie i czeka na dobry moment (pewne siedzenie).

20161118-dsc_2084

Sorter Goki

Jestem ogromną fanką sorterów. Lilka miała dwa (jeden plastikowy FP i drugi Bajo). Bawiła się nimi cały rok, a zaczęła właśnie w okolicach 12m. Jest to zabawka, która uczy myślenia, postrzegania, koordynacji ręka-oko, kształtów itd. Naprawdę uważam, że każde dziecko powinno mieć sorter, bo to zabawka, która uczy.

Znalazłam właśnie idealny, bo dość mały. Łatwo również jest wyjąć klocki po włożeniu. Jeżeli kiedyś będziecie kupować prezent dla rocznego dziecka – kupcie mu sorter kształtów.

20161118-dsc_2087
20161118-dsc_2089

Drewniany wózek do pchania Auto

Chcieliście zabawki do roku to macie:) Lilka sama miała fajny, ciężki wózek i uważam, że to naprawdę fajny prezent dla chodzącego dziecka. Warunek jest oczywiście jeden (dziecko musi samo chodzić) inaczej pcha wózek i ustawia stopy na zewnątrz. To auto wpadło mi w oko już dawno i jest świetną alternatywą dla wózków dziewczęcych.

Można tam wozić misia czy nawet przy asyście kogoś dorosłego w nim pojeździć (mam już w głowie obrazek jak Lilka pcha Jula w tym aucie;) A samo auto jest bardzo porządnie wykonane i jeżeli szukacie fajnego prezentu, czy na roczek czy na dwa lata to jest to super pomysł. Auto produkowane jest w Polsce- są jeszcze niebieskie i zielone.

20161121-dsc_2097
20161121-dsc_2101
20161121-dsc_2102
20161118-dsc_2094

Wpis powstał we współpracy ze sklepem Hoplik, który osobiście uwielbiam, bo zawsze tam znajdę jakiś niebanalny pomysł na prezent. Nie wiem czy pamiętacie, ale rok temu pokazywałam zabawki dla trzylatków z tego sklepu.

Komentarze

    Genialny wpis, na pewno skorzystam z inspiracji, dziekuje za wlozona prace. Jedyne co to ja sie troche “boje” tych zabawek z kulkami.Wiadomo, ze dziecka samego sie nie zostawia, ale jakos tak boje sie ze niepostrzezenie cos sie urwie i dziecko polknie.

    Aga, dziękuję. Ja raz na jakiś czas sprawdzam czy nic się nie luzuje. Ale przyznam szczerze, że jeszcze nigdy nic się nie odczepiło.

    Świetny wpis! Mamy bardzo podobne zabawki, jednak intuicja mnie nie zawodzi! Teraz syn ma 15 miesięcy wiec czekamy z niecierpliwością na kolejny wpis.

    Niestety dalej nie wiem jak przekonać dziadków żeby nie kupowali tandetnych plastikowych i najlepiej grających zabawek :/ Wole naturalne materiały, ale nie mam nic przeciwko plastikowi jeżeli jest dobrej jakości. Próbuje im wytłumaczyć żeby szli na jakość a nie ilość, ale jak na razie moje tłumaczenia nie przynoszą skutku :/ Na szczęście mieszkamy za granica wiec maja ograniczone pole do popisu 🙂

    Well done ‘Nebule’, Zabawki dla maluchów są wg mnie najbardziej problematyczne i taki wpis przed świętami to jest coś tak cudownego, uratowałaś mi ze 2h z życia, które niechybnie straciłabym przed komputerem na własnych poszukiwaniach i to nie tak owocnych.
    Dzięki i niech moc będzie z Tobą 😉

    Wybierajac jeden na ktory sie zdecydowac?
    Ktory Julek lubi najbardziej i myslisz ze najdluzej mu posluzy.moja corka ma 7 miesiecy.

    Witam a czy będzie jakiś wpis dotyczący zabawek dla czterolatki? tzw. inspiracje świąteczne? pozdrawiam

    Dziękuję, w takim razie czekamy niecierpliwie, żeby “MIKOŁAJ” zdążył a do aktualnego wpisu pewnie wrócimy jak na świecie będzie Nasza dróga dziecina.

    Mój młody bierze wszystko do buzi, a najbardziej lubi “cumlać” pałeczkę od cymbałek, ale to może tylko pod moim nadzorem, chyba zamówię coś z Twoich propozycji, choć obawiam się, że będzie jak z sophie którą w desperacji zamówiłam, choć nie ulegam modzie. Wszystko inne jest fajnie w buzi tylko nie zabawka do tego przeznaczona. Które z tych koralikowych sprawdzają się u Was najlepiej do gryzienia?

    super wpis tylko ten polecany sklep nie za bardzo, wiekszosci produktow nie ma na stanie i wysylka w ciagu 24 dni!!!!

    Bardzo ciekawe zabawki dla maluchów 🙂 Ja jednak zdecydowanie wykreśliłabym z tej listy kauczuka. W tym wieku dzieci mogą go podgryzać, a w końcu połknąć kawałek, albo zadławić się nim. Nieważne czy mały, czy duży. Moja córka ma 3 lata, ostatnio dostała kauczuka i odgryzła kawałek, wyrzuciłam go od razu.

    Podoba mi się ten zwrot w stronę naturalnych materiałów, a i design tych zabawek wcale na tym nie traci. Nie mogę się doczekać kiedy będę mogła korzystać z Twoich podpowiedzi. Póki co u nas minęły 3 m-ce, i choć każdy dzień wart jest celebracji, to jednak czekam już na czas, kiedy mój Syn będzie interesował się czymś więcej niż tym, żeby mama była blisko, a ja pozbędę się wyrzutów sumienia, kiedy na chwilę zostawię go samego 😉

    Super lista. Zapisuję sobie na przyszłość. 🙂 Perełki skradły moje serce.
    Deszczownice odkryłam już przy Madame – super zabawka. Nawet jedną zrobiliśmy sami (rolka od folii alu nabita gwoździami, ryż. Tylko trzeba porządnie okleić, ale to dla starszego dziecka, bo taki maluch pewnie próbowałby zjeść. 🙂

    Mam pytanie z innej beczki: czy mata, którą widać na niektórych zdjęciach to Skip-Hop? Szukam obecnie maty piankowej dla swojej córeczki i będę wdzięczna za podpowiedź.

    Pozdrawiam!

    PS. Wpis bardzo inspirujący! 🙂

    Auta Goki prezentują się super, tylko zastanawia mnie, dlaczego na stronie sklepu jest info że autko jest dla dzieci w wieku 2+ ?

    Fajne te drewniane autka, mamy polską alternatywę z drewna bukowego. A jak sprawa wygląda z materiałem z jakiego jest zrobione owe autko? 🙂

    Wszystkich w jednym miejscu pewnie nie, ale oddzielnie możesz poszukać.

    UWAGA!!! Kupiłam taką samą, dokładnie taką samą w gwiazdki, piłeczkę kauczukową, firmy Goki. Ok, każdy ma swój rozum, więc absolutnie nie obwiniam czy coś w tym rodzaju, DAŁAM PIŁECZKĘ KAUCZUKOWĄ 8-MIESIĘCZNEMU SYNKOWI, A ON JĄ POGRYZŁ SWOIMI 4 ZĄBKAMI! PO WIERZCHU SPORO POSIEKAŁ. WYJĘŁAM MU TEGO TYLKO Z 1/3. WYLĄDOWALIŚMY NA POGOTOWIU NA WSZELKI WYPADEK. TAM DOKTOR POWIEDZIAŁA, ŻE TO RACZEJ ZOSTANIE WYDALONE I NIC NIE ROBIŁA. PISZĘ TO W WIECZÓR PO POBYCIE NA POGOTOWIU (więc piłeczka nie zdążyła jeszcze wyjść). AHA, DAŁAM MU PIŁKĘ NA MAX 10 MINUT. BAWIŁ SIĘ DOSKONALE, A JA ZDĄŻYŁAM ZJEŚĆ NIECAŁY OBIAD, dopóki nie zauważyłam mieniące się gwiazdki koło buzi i kawałki kauczuku. Może trafiła mi się powiedzmy piłeczka zmarnięta w magazynie, przemrożona i ten sztuczny kauczuk był bardziej kruchy. Jak przypomnę sobie ze swojego dzieciństwa to faktycznie jakaś piłeczka kauczukowa mi się . Na swoje usprawiedliwinie mogę tylko powiedzieć, że tutaj widziałam dokładnie taką samą, co uśpiło moją czujność (przecież straszy od mojego się tym bawi, może bohater tego bloga nie ma zębów jeszcze zbytnio albo nie jest takim gryzoniem, mówię nie obwiniam). Polecam poprawić listę. Inne dziecko też może być supergryzoniem i przy pierwszym posiedzeniu z nowym nabytkiem zrobi akcję. Zeskrobał sobie tego całkiem sporo (z 1 łyżeczkę od herbaty powiedzmy, a może i więcej). NIE DAWAJCIE TAKICH PIŁECZEK, W GWIAZDKI, CZY NIE. SZTUCZNY KAUCZUK DAJE SIĘ SKRUSZYĆ!!!

    Bardzo fajny wpis! Pamiętasz może skąd taki piękny koszyk w którym są zabawki na ostatnim zdjeciu?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

SMARTPARENTING - nebule.pl dla rodziców, którzy chcą wiedzieć więcej

Bądź z nami na bieżąco
Dołącz do nas na Facebooku
NEBULE NA FACEBOOKU
Możesz zrezygnować w każdej chwili :)
close-link