Ja się nie dziwię, że się kierowcy zatrzymują:) Piękny ten wózek:)A co do organizera – uważam, że to naprawdę świetny zakup, my niestety nie mamy, a nie raz byłby przydatny.Co do kombinezonów – lepsze są dla starszych maluchów, dla takich małych szkrabów jak Twoja Lila lepsze są właśnie śpiworki:) Najlepiej jak mają rozcięcie między nóżkami na pasy od fotelika:)
Ja dla Małej miałam kombinezon w roz 62/68 i to był absolutny hit. Wystarczył na jesień i całą zimę, nic nam nie przeszkadzało w użytkowaniu. Ciuszki zapinane na brzuchu i zakładane nie przez głowę to był chyba największy hit. Nasza Mała nie znosiła i do tej pory nie znosi zakładania ubrań przez głowę.
My z kombinezonem poradzilismy sobie tak, ze od razu kupilismy nieco większy i nawet podkurczone nóżki miały luz, tak że u nas taki kombinezon to jeden z hitów ( tyle, ze drugi raz kupiłabym uzywany, za nowy dałam grubo ponad 100 zł i w uzyciu był w sumie 1,5 mies, teraz mamy juz zime i przerzucamy sie na kombinezon zimowy). Za to organizer to u nas niewypał – kupiłam go, gdyz my tez nie cierpimy na nadmiar miejsca ( nowe lokum dopiero konczy sie budowac), tak więc nie mamy komody z przewijakiem, tylko przewijak kładziony na łózeczko, no i organizer miał ułatwic sprawe… Okazało sie jednak, ze zamiast tego najlepszy okazał sie zwykły koszyk z Ikei, gdzie mamy wszystkie najbardziej potrzebne akcesoria i jesli trzeba Młodą przewinąć gdzies poza sypialnią, czy tez idziemy się kąpac, po prostu bierzemy koszyk i wszystko jest:)Ale zaintrygowałas mnie chustą – moze to sposób na to, by miec rece wolne choc przez chwile? Młoda jest dosc absorbująca, cały czas chce byc na rękach… Jedyne obawy, jakie mam do chusty, to stan mojego kręgosłupa – Zosia wazy juz całkiem sporo, i mniej nie bedzie…A wózek super:)) Tez bralismy pod uwage, jednak dla mnie jest nieco za niski ( wspomniany kregosłup…) i wygrał Mutsy ( jestem tez baaardzo zadowolona:))Ale widze, ze Wy tez chadzacie na spacery po Polu M :)))pozdrawiam,dagmara
Baaaardzo przydatny post! Ja powitam na świecie moją córeczkę za około 2 miesiące – właśnie jestem na etapie kompletowania wyprawki, więc takie wpisy są dla mnie bezcenne. Zwłaszcza, że też zdecydowaliśmy się na Bugaboo (edycja Sahara ma pojawić się w Polsce pod koniec listopada) i byłam ciekawa jaki jest w użytkowaniu, jak wpinanie fotelika itp. Trochę mnie zmartwiłaś informacją, że ten fotelik tak ciężko się wypina, bo też wybraliśmy Maxi Cosi Pebble. Fajnie, ze napisałaś też o kombinezonach, potrzebuję grubego, zimowego, więc wezmę pod uwagę fakt, iż malutkie nóżki mogą nie chcieć się dać zainstalować w nogawkach tak łatwo jak bym chciała 😉 Pozdrawiam serdecznie!
No właśnie bardzo się ucieszyłam, kiedy okazało się, że pojawi się jeszcze w listopadzie – uwielbiam takie kolory! Byliśmy już w zasadzie zdecydowani na Neona ale pani w sklepie powiedziała, że ma być jeszcze Sahara w tym roku i żebyśmy ją sobie obejrzeli….no i się zakochaliśmy 😉 Pozdrawiam i czekam na kolejne posty – są super. Ja dopiero raczkuję w temacie, założyłam bloga dwa dni temu 😉 – mojedolcevita.blogspot.com
Zadowolona jestem z wanienki BARDZO! Mały uwielbia kąpiele… a w podstawce świetnie się komponuje 🙂Co do ubranek to się zgodzę w stu procentach 🙂Otulaczek super sprawa no i śpiworek do fotelika!No i wóz! Lekkość i zwrotność to jest to 😀
Wózek śliczny 🙂 Maść alantan też używalismy, teraz używamy kremu alantan plus 🙂 U nas pępek dopiero odpadł po spirytusie po prawie 4 tyg. Na poczatku tez uzywalismy wszystkiego rozpinanego, ale pozniej raz, dwa przez głowę zaczelismy i teraz tylko takie body mamy:)
Część rzeczy już mam m.in. wanienkę, którą upatrzyłam sobie już jakiś rok przed tym jak okazało się, że będę mamą, alantan to świetny wybór, pamiętam jak stosowała ją mama na siostrze jak jeszcze była słodkim bobaskiem 😉Jestem jeszcze przed zakupem kombinezonu, nie mogę się zdecydować, więc uwagi się przydadzą 🙂
Zgadzam się w całej rozciągłości jeżeli chodzi o ciuszki i kombinezony;-) Mikołaj nie lubi tych zakładanych przez glowę, ja zresztą też, bo wygina mi się na wszelakie strony a ja się boję, że krzywdę Jemu zrobię a w kombinezon wsadzam Go bez wkładania rączek w rękawki i nóżek, bo jak piszesz podkurczone;-)
Co do ciuszków to body zakładane przez głowę są OK, jeśli są rozciągliwe. W takim Re-kids na przykład body są kompletnie nierozciągające się, wąskie rękawki – niewypał. Podzielam zdanie co do pajaców. ja nie wiem dla kogo szyją te pajace zapinane na tylko jednej nodze.
My po pierwszej wizycie poloznej malemu zakladamy body tylko dolem, sa one dosc rozciagliwe przy szyji wiec nie ma problemu i dzieki temu nie musimy sie meczyc z wkladaniem przez glowe. wozek super, zwlaszcza kolorki :):)pozdrawiam 🙂