fbpx

Przeprowadzka – jak się zorganizować żeby nie zwariować?

Przeprowadzka już za nami i mogę odetchnąć z ulgą. Już ostatnie kartony czekają na rozpakowanie i mogę powiedzieć, że poszło sprawnie i szybko. Byłam nastawiona mało optymistycznie, a tymczasem jestem bardzo zadowolona, że tak szybko się uwinęliśmy.

Dziś mam dla Was kilka pomysłów, jak się zorganizować żeby przeprowadzka nie była za bardzo stresująca.

Do podzielenia się moimi doświadczeniami z przeprowadzką zaprosił mnie Clicktrans

Przeprowadzka – od czego zacząć i na ile wcześniej?

My zaczęliśmy myśleć o organizacji już na miesiąc przed przewidywanym terminem. Od czego zaczęłam?

Przeprowadzka jest bardzo dobrym momentem na przejrzenie swoich rzeczy i pozbyciem się niepotrzebnych ubrań i przedmiotów.

Już na miesiąc przed – zaczęłam przeglądać ubrania dzieci i inne szpargały. Rzeczy przeglądałam pomieszczaniami. Najpierw wzięłam się za pokój dzieci. Odłożyłam wszystkie za małe ubranka i wystawiłam do sprzedania. Trochę ubrań zapakowałam do oddania. Przejrzałam też buty, zabawki i książki. Przez około 2 tygodnie wysyłałam i oddawałam rzeczy. Jeżeli też tak planujecie, to zacznijcie odpowiednio wcześniej.

Niestety dużo rzeczy też wyrzuciłam, bo nie nadawały się już do użytku. Zrobiłam też porządek w papierach. Dzięki temu do nowego miejsca zabraliśmy tylko potrzebne rzeczy. Bardzo polecam od tego zacząć – jest zdecydowanie łatwiej.

Kiedy znaliśmy już termin przeprowadzki zaczęliśmy szukać firmy, która nam pomoże przewieźć wszystkie rzeczy i tak trafiliśmy na Clicktrans. Przyznam, że wcześniej nie słyszałam o takich usługach.

Jak to działa?

Jeżeli szukacie transportu dla swoich rzeczy, auta, zwierzaka, mebli, palety, rowerów – to jest to super opcja. W serwisie są tylko zweryfikowani przewoźnicy, którzy jeżdżą po całej Europie. Wystarczy, że wpiszecie datę, ładunek, miejsce wysyłki i odbioru, a zgłoszą się do Was osoby, którym taki przejazd pasuje najbardziej. Nas zabrał duży bus jadący na pusto z Norwegii na Podlasie. Clicktrans działa też w innych krajach, nie tylko w PL, więc możecie wysyłać rzeczy za granicę.

Według mnie jest to super opcja, bo przewoźnicy nie jeżdżą na pusto i dzięki temu nie przyczyniają się do dodatkowej emisji CO2. Na miejscu też skorzystaliśmy z tej usługi żeby przewieźć nasze łóżko od babci, które stało tam kilka lat, a nie zmieściłoby się do auta.

W co się zapakować?

My kupiliśmy kilka rzeczy, które wg mnie bardzo pomogły przy pakowaniu:

  • kartony przeprowadzkowe – kupiłam ich 20 – mają specjalne uchwyty i są bardzo mocne
  • worki próżniowe – kupiłam 6 – tam włożyłam pościel, ręczniki, koce
  • worki na gruz – kupiliśmy 50 worków w sklepie budowlanym- zamiast plastikowych na śmieci
  • jeżeli nie macie markera niezmazywalnego to też kupcie
  • kupcie też mocną taśmę

Worki próżniowe oszczędzają dużo miejsca:

Pakowaliśmy się w torby, walizki i plecaki.

Od czego zacząć i kiedy?

My zaczęliśmy się pakować na tydzień przez przeprowadzką, zaczynając od NAJMNIEJ POTRZEBNYCH RZECZY. Czyli najpierw poszły w ruch książki, ubrania i buty zimowe, dokumenty itd.

WAŻNE – na koniec spakujcie się do jednej walizki, tak jakbyście jechali na wakacje, czyli: ubrania, piżamy, bielizna na 3 dni; leki, kosmetyczka, ręczniki, ładowarki itd. Będziecie mieć wszystko pod ręką zanim się na dobre rozpakujecie i nie będziecie musieli szukać po wszystkich kartonach.

Ubrania na wieszakach wkładałam po 10 do worków na gruz – dzięki temu po przeprowadzce nie musiałam wszystkiego wieszać drugi raz.

Wszystkie rzeczy podpisujcie tak: pokój do jakiego rzeczy przynależą + co jest w kartonie. To bardzo ułatwia. Napisanie: “sypialnia – dokumenty” pozwala na szybsze zlokalizowanie odpowiedniego pomieszczenia.

Podpisujcie kartony z boków. Jeżeli podpiszecie na górze i na nim będą stały inne kartony, to nie będziecie wiedzieli, co w nim jest

Lepiej mieć kartony zamykane, bo można je ustawiać na sobie. Worki warto związać sznurkiem na kokardkę – nie trzeba będzie przecinać. Torby z Ikei zawsze się przydają, ale jeżeli będziecie mieli same takie, to będzie ciężko je ustawiać jedne na drugich. Znajome pisały mi o kartonach na banany z marketów, które podobno dobrze się nadają – nam wystarczyło tych 20 kupionych.

To chyba tyle – wszystkie rzeczy zostały przewiezione bez uszczerbku, a my się rozpakowaliśmy w 1 dzień.

P.S. Jeżeli macie dzieci to na czas pakowania poproście kogoś żeby zajął się nimi – to bardzo ułatwia i sprawia, że idzie naprawdę sprawnie. Taka samo na dzień, kiedy będziecie się rozpakowywać.

p.s.2. I kupcie sobie dużo melisy/wina/kawy (niepotrzebne skreślić;)

Komentarze

    Ach, nie mogę się doczekać relacji z tego, jak urządziliście się w nowym mieszkaniu. Mam nadzieję, że wkrótce uchylisz Aniu rąbka tajemnicy 😉 Pozdrawiam serdecznie, Stała Czytelniczka

    Witaj Aniu. Dziękuję za ten wpis:-) Pod koniec września również czeka nas przeprowadzka! Mam pytanie odnośnie kartonów, gdzie je zamawiałaś? Będę wdzięczna za odpowiedź, pozdrawiam. Agnieszka z Raciborza.

    Wow! jestem pod ogromnym wrazeniem organizacji! My sie przeprowadzalismy dwa lata temu z 45m2 na 70m2. Odleglosc – cztery bloki dalej… 😀 ale przez dwie ulice, wiec meble musialy przejechac autem (wow). Niestety, nie poczytalam wczesniej i pakowanie zajelo nam duuuuuzo dluzej i bylo dosc chaotyczne. Jestem chomikiem i tych rzeczy “przydasie” bylo strasznie duzo. Od dwoch lat systematycznie ograniczam (nowe znosze tez) ale Twoj wpis to bezcenna rada dla mobilnych! Hint z walizka na 3 dni – najlepszy!
    To jest chyba Twoj najbardziej przydatny wpis Aniu!!!!!! DZIEKI!

    Mała przeprowadzka w rzeczywistości może okazać się wcale nie taka mała… Przewiezienie dobytku z rodzinnego domu najlepiej zlecić firmie zajmującej się przeprowadzkami. Firma ta dostosowuje się do potrzeb klienta i troszczymy się o to, by każda z proponowanych przez nich usług spełniała oczekiwania zleceniodawcy.

    Bardzo pomocny wpis. Przeprowadzamy się za miesiąc, dzięki Twoim podpowiedziom moje przerażenie i mętlik w głowie zmalały. Dziękuję!

    U mnie zdarzyła się taka sytuacja, że terminy miałam dograne z firmą przeprowadzkową, ale deweloper oznajmił nam, ze odbiór przesunie się o kilka tygodni, zaś mieszkanie w którym mieszkałam musiałam zwolnić. Ola Boga, co teraz. Ja z dziećmi na szczęście miałam gdzie się podziać ale co z meblami i całym tym majdanem?
    Koleżanka podpowiedziała mi, żebym wynajęła mały magazyn samoobsługowy w Less Mess Storage, bo mają tam umowy nawet na kilka tygodni i nie będę musiała wiązać się z wynajmem na stałe i powiem wam, że uratowało mi to, już i tak zszarpane nerwy. Dostęp miałam do swoich rzeczy przez cały czas, bo są czynni przez całą dobę i na spokojnie (już po odbiorze mogłam ratami wszystko przewozić. Myślę, że to fajna sprawa z tymi magazynami, takimi swojego rodzaju hotelami dla rzeczy.

    przeprowadzka to ciężki temati warto wszystko sobie rozplanować. najlepiej dużo wcześniej przygotować sobie materiały do pakowania, kartony, taśmy, folie bąbelkowe itp (jak ktoś nie ma czasu chodzić i szukać to polecam stronę ekartony.pl można zamówić wszystko z dostawą do domu ;)) jak już materiały są no to można powoli zacząć się pakować, oczywiście pod warunkiem że mamy miejsce w mieszkaniu na stojące kartony 🙂 ale zdecydowanie lepiej tak, niż wszystko na ostatnią chwilę

    Przeprowadzka to koszmar. W 100% zgodzę się z tą tezą. Uważam, że warto ją rozważyć w różnych wariantach!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

SMARTPARENTING - nebule.pl dla rodziców, którzy chcą wiedzieć więcej

Bądź z nami na bieżąco
Dołącz do nas na Facebooku
NEBULE NA FACEBOOKU
Możesz zrezygnować w każdej chwili :)
close-link