Moje chłopaki niestety takich ciasteczek i babeczek nie chcieli – chociaż mama nalegała ale przecież sama się bawić nie będzie 😉 U nas jest trend – im większa łopata tym lepsza – z wiaderkiem to samo. Najlepszą łopatę (czyli taką, która nie pękła po pierwszej wizycie na plaży) kupiliśmy w ene-due. Mamy też taką ręczną koparkę, ale jedna na 3 to za mało 😉 Chyba rośnie mi ekipa budowlana!