Miałam ten sam problem ale mnie inofem niestety nie pomógł… 8 lat i nic… Więc to nie jest tak że na każdego działa.
Ja niesety też mam dwa poronienia za sobą, to były pierwsze starania o dziecko. Wtedy najbardziej bałam się, że nigdy nie zostaje mama, że jestem jakaś wybrakowana. Trzecia ciąża zakończona sukcesem, ale okupiona ogromnym stresem i łzami do samego końca. Ja niesety pomimo wielu badań nie znalazłam przyczyny tych poronień, więc i podczas czwartek ciąży dalej czułam lęk. Na szczęście jestem mamą dwóch fajnych chłopaków,a czas zaciera te smutne i ciężkie wspomnia
Dziękuję Aniu za podzielenie się Twoja historia.. Musiało to nie być dla Ciebie łatwe, jednakże cieszę się że masz Lilkę i Julka❤️
Wysylam Ci Wielkie ❤ za dzielenie się swoimi przeżyciami! Tak dużo par się tego wstydzi, a szkoda, bo tobjuz chyba większości osób dotyczy. Mnie również, chociaż obyło się bez poronienia, ja po prostu nie miałam owulacji . Finalnie mam 2 córki z dzieła przypadku, jak już sobie darowalam wszystkie leki. Przy drugiej ciąży okazało się, że naturalnie mam ewolucję koło 30tego dnia cyklu. Jak ktoś pyta zawsze opowiadam, bo uważam, że to ważne, żeby temat problemów z zajściem w ciążę stał się jak opowiadanie o katarze, nikt nie czuł się gorszy i wytykany w rodzinie ♥️
Moja historia jest dokładnie taka sama, pierwsza ciąża idealna, następnie 2 poronienia samoistne i szukanie przyczyn. U mnie wyszło IO oraz niedoczynność tarczycy. Po miesiącu od rozpoczęcia leczenia zaszłam w kolejną ciążę 🙂 Aktualnie 19 TC, póki co wszystko dobrze❤️
U mnie podobnie, pierwsza ciąża od razu w pierwszym cyklu starań, od 4 lat wyniki dobre a kolejnej ciąży brak… Po Twoim artykule zaczęłam brać Inofem, miesiączki stały się normalne a nie tak obfite, że na 15 minut nie mogłam wyjść z domu i po 3 miesiącach regularnego przyjmowania okazało się że jestem w ciąży… ❤️ dziękuję za polecenie ❤️