Starszemu synowi – obecnie 9 lat – wczesnie zaczelismy czytac, bardzo to lubil. Psycholog w poradni stwierdzila, ze bedziemu mu trudno nauczyc sie czytac bo ma skrzyzowana lateralizacje (prawa reka – lewe oko). Przy okazji ma tez brzydko pisac. Zadna z tych prognoz sie nie sprawdzila 🙂 – synek pisze niezwykle starnanie i przeczytal 7 tomow Harrego Pottera w 1. klasie podstawowki. Czyta BARDZO duzo. Po lekcjach w swietlicy, w domu, w podrozy… niby super. Ale trudno go od tego czytania oderwac! Niedawno zdecydowal, ze nie pojedzie na zielona szkole ze swoja klasa (nie lubi tloku, a na takich wyjazdach nie da sie ani chwili byc samemu), wiec chcial pojechac do dziadkow zeby… czytac. Nawet nie dal sie w niedziele wyciagnac na lody!!!! (ktore normalnie uwielbia) – tak byl pochloniety czytaniem archiwalnych gazetek o grach komputerowych z lat 90…. Wiec, tenteges, zloty srodek nie zawadzi – nawet w czytaniu…
Ciekawe z ta lateralizacja. Sama mam skrzyzowana , czytaM od 5 r.z. , czytam szybko, ogarniajac kilka zdan, ale pisze raczej niewyraznie. Moi chlopcy uwielbiaja ksiazki (6 lat i 2), ale specjalnie ich nie zachecalam. Po prostu Maja taki rytual, ze po kapieli w pizamkach Maja po 15 minut/20 na lekture.
Wczoraj pytam wieczorem 2,5 letniej córki: “czytamy coś?” Odp: “Pucia”, mówię z jęczeniem: “tylko nie pucia”, odp: “mamo, ale to krótka książka” ??
Co to znaczy dzieci starsze ? Napisałaś Mela i kostek są dla dzieci starszych tzn ile lat mogą mieć te dzieci które będą czytały tą książkę ? 🙂
Czy można wiedzieć z której biblioteki korzystasz? Też mieszkam na Żoliborzu i mam kartę biblioteczną, ale nie wiem która biblioteka jest dobrze zaopatrzona jeśli chodzi o książki dla dzieci. Pozdrawiam 🙂
Nie wiem czemu nabrałam takiego przekonania po którymś ze stories 😉 w każdym razie dziękuję za odpowiedź.
Takich wpisów, rad , przeczytałam mnóśtwo. Wychowałam się w domu gdzie książki stały nawet w łazience, Mój tata jest bibliofilem, po nim odziedziczyłam ogromną miłość do książek – czytania i ich kupowania. Kiedy urodziły mi się dzieci kupowałam mnóśtwo wspaniałych książek i czytałam im codziennie, chociażbym nie wiem jak była zmęczona . Wspólnie przeczytaliśmy setki książeczek i książek. I co? Jedna córka lat 16, druga, 11. NIE CZYTAJĄ NIC poza lekturami. NIC. Syn lat 8 trochę czyta, ale to jakieś minimum jest. Mamy w domu mnóstwo książek, dostęp do bibliotek, zaproponowałam nawet czytnik. NIC. Pęka mi serce.
Najstarsza w telefonie. Właśnie założyliśmy limity. Młodsza, też telefon, ale na szczęście lubi sport, podwórko. Ale żadna nie ma odruchu sięgnięcia po książkę, nawet jak się totalnie nudzą. Rozśmieszyła mnie porada psychologa, który mi powiedział, że czytanie wynosi się z domu i widocznie u nas nie dajemy dzieciom przykładu.