Witamy po świętach:)))) galganlowy skarb tez mamy:)) a wiesz jaka to ładna historia? Autor ja wymyślił dla swojej córeczki Kasi:)))) i tak powstała po latach książeczka:))) poza tym sam autor- ojciec Filutka i Filusia:)))) uwielbialam te historyjki a moja ciociu namiętnie kupowała “Przekrój”Ta z Lutczynem mnie zainteresowała:))Do nas leci pała z Tulletem:)
No ba, Babaryba jest super. 🙂 Przez zakładanie tego wydawnictwa uciekła mi ze studiów doktoranckich najlepsza koleżanka, ale teraz widać, że była to jej w 100% słuszna decyzja. ;-))))) Super, że i “Na budowie” w dziewczyńskiej biblioteczce króluje! Niektórzy rodzice by nie kupili. 😉
Auta i Na Budowie – u nas cały czas na topie…uwielbiam słyszeć “plofesol śmigielko”, “słoniatko bąblontko”…. a liczeniem do 100 zostałam zaintrygowana – więc pewnie na tym się nie skończy…
a ja chcialam tylko podziekowac za to ze jestes I dzielisz sie z nami tak przydatnymi informacjami.moja coreczka ma dwie nowe ksiazeczki-Ksiege dzwiekow I Nacisnij tu. natomiast kolejna -polecana przez Ciebie pozycja-jest juz w drodze do nas.mam nadzieje, ze Lilka juz zdrowa.pozdrawiamy
Też czekam na “Liczę do 100” 🙂 Powiedz mi Aniu, czy jesteście zadowoleni z książeczki dwujęzycznej W. Chotomskiej? Wczoraj w TK MAXX kupiłam Zosi kilka kartonowych książeczek z nursery rhymes – dobrze zilustrowane proste teksty brytyjksich rymowanek, które są często wyśpiewywane przez brytyjskie dzieci – krótkie, sensowne, no i cena cud miód 25 zł za mini biblioteczkę 🙂 polecam! 🙂 rozważam zakup smoka wawelskiego i kurczęcia bladego 🙂 ale nigdzie nie znalazłam info o tłumaczu :((( możesz podać mi nazwisko? Jak się czuje Lilka?
a ja mam galganka z lat 70, rodzice mi kupili ta ksiazke , uwielbialam bo ja tez kasia i jak kilka lat temu likwidowalam dom rodzicow znalazlam ta ksiazke , okladki obrakuje ale tresc cala. pozdrawiam kasiutka-online