fbpx

Dzień Dziecka w TK Maxx

  • ZABAWKI
  • < 1  min. czytania
  •  komentarze [9]

Dzień Dziecka zbliża się wielkimi krokami. My jeszcze nie mamy wybranego prezentu dla Liluchny. W takich sytuacjach z pomocą przychodzi mi TK Maxx.

Prawie za każdym razem jak odwiedzam ten sklep to wychodzę z jakąś zabawką lub ubraniem (też tak macie?). A to pewnie dlatego, że są tam świetne zabawki w jeszcze lepszych cenach. Asortyment dziecięcy w tym sklepie idealnie trafia w mój gust. Zazwyczaj znajduję tam niebanalne rzeczy  świetnej jakości i ciekawym designie.

Ale uwaga! Jest pewne niebezpieczeństwo podczas robienia zakupów w tym sklepie. Nigdy nie wiesz z czym wyjdziesz. Mąż ostatnio wybrał się po pasek, a wyszedł z różowym czajnikiem…;) 

W ten weekend na pewno  też  się tam wybiorę, bo dodatkowo będzie można zgarnąć świetne nagrody. Dowiedziałam się o promocji, która będzie w najbliższych dniach.

O co chodzi?

Odwiedźcie dowolny TK Maxx w dniach 24-25 maja, zróbcie zakupy na dziale dziecięcym  za min. 50 zł i odbierzcie upominek dla Dziecka.

Jeżeli zrobicie zakupy powyżej 50 zł można dodatkowo wygrać nawet 1500 zł na Karcie Upominkowej. Ciekawe co mi wpadnie w oko w weekend?

A Wy jakie macie pomysły na prezenty na Dzień Dziecka?

Komentarze

    Też lubię TK- Maxx. Kryje w sobie tyle niespodzianek. Zawsze coś oryginalnego tam kupuję.

    Co do tego: nigdy nie wiesz z czym wyjdziesz -to mój mąż nazwał własnie ten sklep – “nowym lumpexem” 🙂

    Lubimy TK Maxxa. Ale powiem szczerze, że jedynie będąc w Berlinie tam zaglądam. U nas jakoś lipnie z asortymentem dla dzieci.

    A prezenty na dzień dziecka? Mamy! Tulleta “Game of light” i “Game of dark” i plecaczek 🙂 Ciekawe czy się spodoba 🙂 aLe to i tak nieważne. Grunt, że ten dzień spędzimy razem 🙂

    jeju dokładnie ja w naszym tk maxxie nigdy nic nie moge dorwać, same szity zostają, a najgorsze to są ciuchy;/ W Warszawie nie byłam, może tam da radę się jakoś obłowić faktycznie.
    My pewnie jakaś całodzienną wycieczkę familiadą strzelimy:)
    Buziaki girls!

    Dla Polity mam już odłożone książki. Odczuwam ostatnio nadmiar zabawek i na jakiś czas robię sobie od nich przerwę… a naprawdę mamy ich niewiele.

    Gdy wchodzimy do TK Maxx to jestem chora. Chora na nerwy dokładnie bo straszliwie denerwuja mnie tłumy ludzi i panujący tam bałagan 😉 Jedyny dział na jaki zaglądamy to akcesoria do domu. W usa jest TJ Maxx i po wielu wizytach i udanych zakupach u nich (tam sa cale kolekcje) spokojnie moge nazwac nasz lumpeksem. Wyglada to tak jakby do nas zwozili to co sie na zachodzie nie sprzedało 😛
    Mamy też zagwozdkę z Dniem dziecka. Masa pomysłów, ale jednocześnie żaden nie wydaje sie właściwy. Trudno będzie też dorównać babci która sprawiła nam konika na biegunach Janod (kochamy go ;))

    Hmm, ja zawsze wychodzę z pustymi rękami. Może razem powinnyśmy się wybrać? 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

SMARTPARENTING - nebule.pl dla rodziców, którzy chcą wiedzieć więcej

Bądź z nami na bieżąco
Dołącz do nas na Facebooku
NEBULE NA FACEBOOKU
Możesz zrezygnować w każdej chwili :)
close-link