Mam gąsiennice, juz druga musiałam kupic bo pierwsza nie dała rady. Drugi egzemplarz mam w większym formacie:) sama tez o niej pisałam uwazam, że jest genialna:) tej drugiej nie znam- ale tez jeszcze za wcześnie u nas na nią. Za to mam też opowieść o biedronce- tego samego autora:) możesz powiększyć spokojnie swoją biblioteczkę o tę pozycję- jest tego warta:) pozdrawiam
Gąsienica to faktycznie obowiązkowa pozycja w dziecięcej biblioteczce. Lilka dostała ją w wieku rok i 2 miesiące. Uwielbiała. Teraz czasem też do niej wraca.Kolorów jeszcze nie widziałam. Zakupię, bo wydają się fajne. Lilka 2 tyg temu nauczyła się kolorów w jeden dzieñ! Na mazakach! 😀 Zaczeła mi nagle wymieniać: szary, pomarańczowy, czerwony, różowy, zielony, czarny…duże to opakowanie mazaków było hehe. A kilka dni temu leżąc w łóżku zaczęła: “żółta kołderka…cytrynka jest żółta…i banan jest żółty…kukurydza też…”. Kopara mi opadła! 😀
Czy mogłaby mi Pani doradzić jak mogłabym zachęcić swoje dziecko do tego, aby zaczęło mówić? Jest w podobnym wieku tak jak Pani córeczka. Wiem, ze to nie jest wymówka, ale jestem zapracowaną mamą, wiecznie zmęczoną. Nie mam siły ciągle mówić (a wiem, ze powinnam), nie mam czasu usiąść i codziennie czytać czy pokazywać obrazki itp. Zaniedbuję swoje dziecko i chyba dlatego tak się dzieje.. Mimo to jest bardzo żywym dzieckiem, gada dużo, ale po swojemu, umie się samo sobą zająć, czyt.bawić. bardzo lubi dzieci, ale w okolicy nie ma innych małych dzieci i zwyczajnie nie ma z nimi kontaktu.
Bardzo ciezko jest mi cokolwiek powiedziec kiedy nie widze dziecka. A jak jest z rozumieniem mowy?Moze chcesz napisać do mnie na priv? Moze cos poradzimy razem?
Przeczytałam. Karmię piersią do tej pory, smoczków nie używałam, butelek też, w sumie wszystko na plus oprócz tego, że dziecku nie pomagam, nie stymuluję mowy. Właśnie o to chodzi, że dzieckiem zajmuję się głównie ja i połączenie pracy w domu oraz opieka jest męcząca :/ Chyba problem jest bardziej we mnie niż w dziecku 😉
A proszę powiedzieć czy to już coś złego jak w tym wieku (22 miesiące) jeszcze nie mówi? Słyszałam o różnych przypadkach i może po prostu na razie nie ma nic, a za jakiś czas wybuchnie potokiem słów?
Hmm, jedyne co mogę poradzic to konsultacja u logopedy. Poczekajcie jeszcze 2-3 miesiace i wybierzcie sie na wizyte.Wywnioskowałam, ze pracujesz w domu i ciezko Ci wygospodarować czas dla córki. A moze sprobuj wyznaczyć sobie pol godziny dziennie koedy tylko bawicie sie, czytacie, śpiewacie. Wyłącz telefon, nic nie rób innego w tym czasie.
Różnie. Ona jest taką Zosią samosią i czasami posłucha a czasami nie jak o coś poproszę. Jak mówię to patrzy się i słucha, innym razem nie. Acha jak widzi dziecko to mówi dzidzi – to wynik tego, że jej powtarzałam to słowo jak widziałyśmy dziecko. W ogóle sprawia wrażenie osóbki, która chce coś powiedzieć, ale … brakuje jej słów.
Czekam z niecierpliwością na cykl o zabawkach wspomagających rozwój mowy. Mam pytanie o bidon, widziałam u Was na foto kubek Beaba jak się sprawuje, co polecasz? Pozdrawiam Ania
Bidon beaba bardzo fajny, ale jest sporo mniejszy niz Skip hop i na jeden spacer nam nie wystarcza, bo lilka bardzo duzo pije. Znow musimy kupic bidon skip hop, bo gdzies zgubiliśmy naszego z małpa.
Mamy i też polecamy, Biedronkę również opisywałam- ale moim zdaniem to pozycja dla ciut starszego dziecka
Czytałam wpis o biedronce u Ciebie i chyba sie nie skusze. Wydaje mi sie, ze to jest książka o tym, ze trzeba byc grzecznym. Mam racje?
wiesz co może nie tyle co grzecznym ale zwraca uwagę na “przemoc” i ze nie warto być niemiłym, czy używać siły itd. Na pewno ma wartość edukacyjną ale dla starszego dziecka. Gąsienica jest w jednak w innym klimacie
Kupiłam Nince niedawno dokładnie ten zestaw:) Gąsienicę bardzo lubi i śmieje się, kiedy wymieniam co jadła przez cały tydzień;),ale nie dotrwała jeszcze ani razu do momentu metamorfozy gąsienicy;) a “Kolory” wciąż czekają na swoją kolej, dla niespełna roczniaka ciut za trudne.Pozdrowienia,Dominika&Nina