U mnie także wykryto chorobę autoimmunologiczną, przy której zalecana jest suplementacja D3. Żałuję bardzo, że tak późno dowiedziałam się o konieczności włączenia tej witaminy (podobnie jak wit.C). Jutro czeka mnie wizyta u nowej lekarki i mam nadzieję, że ta będzie bardziej kompetenta i odpowie na nurtujące mnie pytania. D3 łykam od niedawna i liczę na to, że mi pomoże.
Od mojej ginekolog dostałam przykaz brania wit D3, a od pediatry przykaz podawania jej Tosi. Mała jest całkiem odporna na wszelkie choróbska, ale trudno powiedzieć z czego to dokładnie wynika. Natomiast u siebie, odkąd biorę tę witaminę, muszę przyznać, że mam ładniejsze włosy i cerę (przy cerze zmiana jest naprawdę diametralna!) i mniej choruję na pierdoły typu drobny katar. Także również mogę z czystym sumieniem polecić taką kurację, szczególnie jesienią i zimą 🙂
Mozna też poprosic pediatre/lekarza rodzinnego o recepte na Wit d, ja na przykład z synem używamy devicap-buleczka na kilka miesięcy starcza a kosztuje około 5 zl:)
Twist off są juz za słabe w tym wieku a i tak wszystkiego się nie wycisnie bo cześć zostanie na ściankach i na palcach . Polecam Wit d3 w butelce z pompka. Lek dawkuje się bezpośrednio do buzi. Wygodniejsze i dokładniejsze.
W butelce z pompką juvit D3 baby fajna sprawa, ale jest mało wydajny. My podawaliśmy 600 j.m. w okresie letnim, to wtedy wyciskałam jedną kapsułkę i jedną pompkę juvitu. Przy stosowaniu samego juvitu przy trzech pompkach, przypuszczam, że buteleczka nie starczyłaby mi nawet na miesiąc. Teraz okres jesienny więc podaję 800 j.m. (2 kapsułki). My mamy kapsułki z Bioaron i bardzo je lubię za łatwość wyciskania.
Polka miała długo problem z niezarastjącym ciemiączkiem. Miała dwa lata, a ciemiączko nadal miało wyczuwalne 4-5 cm średnicy. Dopiero właśnie silny kopniak z tej witaminy pomógł…. i widzisz, potem przestała to brać, a pewnie wszyscy powinniśmy. Dzięki 🙂
Czegos tu nie rozumiem na moim tranie jest napisqne ze pokrywa w 100% dzienne zapotzrebowanie na witamine d3, dlaczego piszesz ze tran ma wit.d1?
Teraz sprawdzilam na moim tranie Mollers jest napisane ze w dwoch tabletkach (tyle bierzemy) jest 400 j.m to chyba jest calkiem ok.?
My dla Zosi od urodzenia podajemy Vigantol. Zabawne jednak, że lekarz pediatra podejrzewał u niej jeszcze niedobór, a okazała się pierwszym przypadkiem na 30 letnią praktykę z nadmiarem. Teraz stosujemy raz na dwa dni. Sama nie stosuję nic poza zestawem witamin z okresu ciąży która zawiera kwas foliowy, D3 i Omega 3. Lekarz też kazał mi jednak ograniczyć. Najpewniej odżywiamy się na tyle zdrowo i na tyle korzystamy ze świeżego powietrza, że suplementy w ogóle nie są potrzebne. Warto robić badania, gdyby nie one moje dziecko z nadmiarem dostałoby jeszcze podwójną dawkę.
my przestaliśmy jak młody miał ok półtora roku, bo wiosna, lato itp. a teraz przy okazji wizyty z nowym dzieckiem nowy pediatra powiedział, że najnowsze zalecenie zakłada suplementację do 18 roku żyia przez CAŁY ROK. Powyższe wynika z tego, że podobno stwierdzoli iż bliżej nam pogodowo Skandynawii niż Grecji. Może kiedys zaczną dodawac do mąki lub mleka-tak jest właśnie w Skandynawii.
O, widzisz czyli juz bedą pewnie niedługo zmieniać zalecenia. To byłby chyba dobry pomysł żeby tę witaminę dodawać do produktów spożywczych.
Ja mieszkam w Niemczech i nasz pediatra od początku mówi nam żebyśmy nie przebywali podawania tej wit. Na początku sie dziwiłam bo wiem ze w Polsce po roku sie zaprzestawano alenostatnio łapie sie na tym ze jednak tutaj czesto system lekarski wyprzedza Polskę
Czytając ten wpis mam wrażenie że to moja historia 😉 Ja łykam D3 od roku i nareszcie wiem że żyję 😉 Ostatnio byłam u pediatry, przy okazji szczepienia 9 letniej córki zapytałam – jak co roku – czy dawać dzieciom jakieś witaminy i byłam mile zaskoczona jak pani doktor od razu zaproponowałam D3, nawet dała zlecenie na badanie i wypisała receptę. Ni e ukrywam, że byłam zaskoczona, ponieważ jak tylko dzieci ukończyły 1 rok życia odstawiono witaminę słońca i nigdy potem nie było o niej mowy. pozdrawiam 😉
Ja dziecku daję bez przerwy od urodzenia-teraz u niespelna 3-latki wieksza dawkę-daje w kroplach-mi samej wit D3 przepisala dermatolog-poziom wyszedl mi dosc niski i dala mi na receptę Vigantoletten podobno Jej zdaniem najlepsza.Niedlugo zrobie kontrolne badanie i ciekawa jestem czy bede miala lepszy wynik.
Aniu czy jednostka UI to to samo co j.m? Daje mojej młodej vigantol który w 1 kropli ma 500 j.m i zastanawiam się czy to to samo?
Ja podaję synkowi vit D3 z buteleczki z pompką; zdecydowanie preferuję taką aplikację, bo mi twist-off często w rękach pękały.
ja mojemu 2-letniemu synowi podaję (zgodnie z zaleceniami lekarza pediatry) 1000 jednostek dziennie, czyli 2 krople Vigantolu. Ostatnio zaczęłam ze względu na spadek odporności podawać naprzemiennie ww. dawkę Vigantolu i łyżeczkę Tranu Vibovit (też jest w niej 1000 witaminy D3). Szczerze mówiąc pierwsze słyszę, że w tranie jest D1 a nie D3. Z ciekawości sprawdziłam na opakowaniu mojego “dorosłego” tranu i tez zawiera D3.
Poczytaj tutaj: http://www.woia.pl/dokumenty/Witamina%20D-1.pdf Jezeli tran ma jednak wit D3 to często jest to mniejsza dawka niz ta zalecana.
Moj maluch ma 2 lata do roku podawalam mu wit d3 a po roku przeszedl na mm i wyliczylam ze to mu zapewnia dzienna dawke. Test na wit tez wyszedł w nornie
Moja córka ma ponad 5 lat i w okresach wrzesień – maj codziennie dostaje tran i Wit D. Jadała rownież dinusie biovilion c i omega med. Drugiej tez bede dawać.
Jak ja się pytałam o urodzeniu pierwszej córki o suplementację witaminy D, to mi powiedział, że w Meksyku się nie suplementuje i zalecenia są inne niż w Europie. Kazał tylko nie używać filtrów non-stop tylko gdybyśmy się prażyli na plaży. Nakazał zaś suplementację kwasów Omega…
Witam, tak pamiętamy o witaminie D. Dodałabym jeszcze, że zapobiega krzywicy. Synkowi podaję Omegamed Baby+D (400 j.m. D3) w saszetkach. A sama biorę D-Vitum. Pozdrawiam
Ja podaje Synkowi: http://drjacobsmedical.pl/pl/p/D3-Witamina-Slonca/213 Polecam, wygodna i wydajna, korzysta cała rodzinka 😉
Brać! Brać! My wiemy i całą czwórką bierzemy 😉 Super tekst! Ps. Próbowałam tej w spray’u na najmłodszym synu (bo straszy uwielbia już sam się obsługiwać kapsułką twist off) i u nas się nie sprawdziło, nigdy nie miałam pewności czy dobrze psiknęłam i cała dawka trafiła do buzi. Jak na spray konsystencja była gęsta i miałam wrażenie, że część dawki zostawała na aplikatorze. Pozdrawiamy 😉
Ja z kolei nie polecam witaminy D3 w butelce z pompką. Po miesiącu używania zorientowałam się, że coś jej mało ubywa. Okazało się, że atomizer był felerny i dawkował, jak chciał :/ Przeszłam na twist-off, bo wolę tłuste palce i pewność, że córka dostała witaminkę 🙂
Nam się trafił lekarz rodzinny z “obsesją witaminy D”. 😉 Dlatego my suplementujemy D3 cały czas od urodzenia, z przerwami latem, kiedy Madame przebywa wystarczająco dużo na słońcu. Dziecko moje zjada twist-offy w całości, ale koleżanka bardzo mi polecała wersję z pompką i pryskaniem dawki prosto do buzi. Tylko nie wiem, czy Madame zrezygnuje z wieczornego rytuału pożerania “rybki”. 😉 Sama też łykam vit. D 2000 j.m. (akurat D-Vitum Forte).
mueszkam w uk. ja nie podaje. choc chyba zaczne brac i ja i dzieci w takim razie… tu zalecono nam do 5rz
Jeżeli chodzi o Franka podaję sumiennie, a ja… biorę jak sobie przypomnę, jakoś zawsze miałam z tym problem 😉
Dziewczyny a czy jak w tranie mollers jest 200 jednostek D3 w dawce to mozna reszte uzupelniac twist offem?
Ostatnio w tele oglądałam program na ten temat – wypowiadał się jakiś lekarz, że 2000 j.dla dorosłej osoby to jest abolutnie minimum.. Mniej lepiej nie brać, bo szkoda pieniędzy, Powoływał się na takie dane : Maksymalne dopuszczalne dobowe dawki witaminy D dla populacji osób zdrowych wg. European Food Safety Authority są następujące: • noworodki i niemowlęta: 1000 j.m. / dobę • dzieci w wieku 1-10 lat, 2000 j.m. / dobę • dzieci i młodzież w wieku 11-18 lat: 4000 j.m. / dobę • dorośli i seniorzy z prawidłową masą ciała: 4000 j.m. / dobę • otyli dorośli oraz otyli seniorzy: 10 000 j.m. / dobę • kobiety ciężarne i karmiące piersią: 4000 j.m. / dobę Oprócz tego słyszałam jeszcze od jednego biologa , że jak nie mamy czasu czy sposobu siedzieć na słońcu, wystarczy wystawić do niego nadgarstki na 15 min dziennie – na nich skóra jest najcieńsza i przenikanie wit. D najszybsze.
Poczytać i pooglądać warto, popytać lekarza, ale najlepiej sprawdzić poziom wit. d, zanim zacznie się podawać jakieś suplementy, badania do najtańszych nie należą, ale choć raz w roku można się poświęcić, ja mam mega niedobór..moje dziecko niska granica, ale jako że jest w wieku mocno rozwojowym suplementuje nas obydwoje, oczywiście w porozumieniu z pediatrą małej podaję bobika dha, wygodne kapsułki o neutralnym smaku, bo dodatkowo dostarczam jej kwasy omega 3, natomiast ja przyjmuję krople, ale zastanawiam się nad zmianą, bo smak mnie powala..
Zimą brać jak najbardziej, chociaż tak czy siak warto zrobić sobie badanie na poziom witaminy D i wiedzieć ile dokładnie jej suplementować oraz czy suplementacja faktycznie jest skuteczna