A może wojna jest niepotrzebna? 🙂 Nawet słynna Tracy Hogg w ‘Języku Niemowląt’ pozytywnie pisze o ssaniu kciuka. 🙂
No nie chciałabym odzwyczajać swojego dziecka od ssania kciuka – to ponoć gorsze niż odzwyczajanie od smoczka:) Mam nadzieję, że szybciutko uda Wam się wygrać te walkę:)
U nas ani to, ani to. Przez większość dnia Karol ma w buzi od 1 do 6 palców, ewentualnie piąstkę, ale śpi bez niczego w paszczy.A dlaczego boisz się kciuka? Ze względu na potencjalne trudności z odzwyczajeniem i wpływ na zgryz?Większość dzieci chyba sama wyrasta gdy potrzeba ssania się zmniejsza
Piąstka jest ok, kilka palców też. Niestety ssanie kciuka nie jest dobre. Wypowiem się jako fachowiec. Ssanie kciuka wypycha wargi, naciska na szczęki i powoduje nie domykanie się łuków. Podczas ssania kciuka i smoka zmienia się napięcie mięśnia okrężnego warg. Powodują, że dziecko oddycha torem ustnym, bo ma niedomkniętą buzię. Mogą również powodować nieprawidłowe wyżnanie się zębów.Powiem tak: smok jest zły, ale kciuk jescz gorszy… Potrzeba ssania zmniejsza się w 8-9 m.ż. To jest czas kiedy dzieci mają już zazwyczaj kilka ząbków.
To ja jednak mam dobrze, bo Tymek tylko cyc ssie (i ssał), ani smoka, ani kciuka, ani łapki nawet:) Tylko cyc, cyc, cyc – a już chciałam sobie współczuć;)
wojna niepotrzebna, większość źródeł mówi zdecydowanie o wyższości kciuka 🙂 i zostanie on porzucony tak samo naturalnie jak smoczek 🙂
u nas też wygrał smoczek, chociaż zawsze mnie rozczulał widok tego malutkiego paluszka w buźce. Podałam smoka bo w nocy, wydawała takie odgłosy (cmokanie), że nie mogłam zasnąć 🙂
U nas nie da się ani tym ani tym. Wózek tylko na dworze, a przy piersi też mu sie teraz włącza ciekawość i nie zasypia przy niej, lub zasypia bardzo płytko
odpisałam powożej. U mnie w rodzinie był przypadek dziewczyki, która ssała kciuk do 3 r. ż. d tego stopnia, że jej schodził paznokieć.
Ja znam przypadek gdzie dziewczyna do 6 !! roku życia ssała kciuk.. nie było na nią sposobu a potrzeby ssania w takim wieku już raczej nie miała. Smoka doi milion dzieci na świecie i jakoś wszystkie żyją i maja się raczej dobrze..
Moja sąsiadka miała jeden kciuk dłuższy od drugiego 🙂 i ssała jeszcze w podstawówce..Historyka ze smokiem cudna..
Trzymam…kciuki za wygraną walkę.Ja też wolę smoka niż kciuk, jak Zuzka wróciła do jego ssania po mojej rezygnacji z podawania jej smoczka, to musiałam się poddać i smoczek dać.
wole smoka od kciuka – u nas w rodzinie jedna dziewczynka ssala kciuka do tego stopnia ze palec byl “wychudzony”. Co do smoka – sama jestem dzieckiem smoczkowym i jakos nie mialam nigdy problemu z zebami – zawsze mialam ladne proste zeby, zreszta moja mlodsza siostra tez byla smokowa i tez ma ladne zeby. Moim zdaniem to przesada z ta nagonka na smoki.
Zapraszam do sprawdzenia naszego sposobu do oduczenia dziecka ssania kciuka. Wykorzystujemy do tego rękawiczki, które stanowią barierę dla dziecka przy wkładaniu kciuka do buzi. Dzięki ciekawym wzorom dzieci je uwielbiają ( oczywiście tak po około 3 dniach 🙂 ). Serdecznie zapraszam Adrian Gostomski.