fbpx

Gazowana woda z kranu i ekologia, czyli nasza opinia o systemie GROHE Blue Home

Gazowana woda prosto z kranu – brzmi jak spełnienie marzeń! A wiecie, że to możliwe? Dlaczego już ponad 10 lat temy przestaliśmy kupować wodę butelkowaną? Wtedy jeszcze niewiele się mówiło o tym, że zalewa nas fala plastiku. Zrobiliśmy to z wygody, a kiedy na świecie coraz więcej było doniesień, że musimy razem dbać o planetę, tym bardziej cieszyliśmy się z naszego wyboru.

Ten post powstał we współpracy komercyjnej z GROHE – na końcu wpisu znajdziecie też kod na 5% zniżki na wszystkie systemy GROHE Blue Pure i GROHE Blue Home!

Kiedy wykańczaliśmy nasz nowy dom, to też zależało mi na tym żeby mieć taką możliwość. W poprzednim mieszkaniu mieliśmy dużą lodówkę z dyspenserem wody filtrowanej, ale w nowej kuchni zabrakło na nią miejsca. Zaczęłam szukać różnych rozwiązań, które by się u nas sprawdziły. Wtedy w jednym z lokalnych sklepów z armaturą zobaczyliśmy system GROHE Blue Home.

Już wtedy brałam go pod uwagę, bo dzięki niemu nie musiałabym kupować wody… A do tego miałabym pyszną wodę z kranu. A kiedy zobaczyłam, że jest możliwość aby z prosto do szklanki leciała woda gazowana (której jestem ogromną fanką) to byłam już przekonana. Kiedy we wpisie Wykończenie domu – dosłownie wspomniałam o tym systemie – zarzuciliście mnie pytaniami. Teraz skoro używam tego rozwiązania już od ponad pół roku – jestem gotowa napisać o naszych wrażeniach.

Korzystając z okazji że GROHE rusza z akcją #DbajmyoPolskebezplastiku uznałam, że chętnie podzielę się z Wami naszymi doświadczeniami z użytkowania systemu GROHE Blue Home

kobieta w kuchni ze szklanką napoju gazowaneg

Co zwróciło moją uwagę przy GROHE Blue Home?

Zależało mi na tym aby funkcjonalność i design połączyć w wygodą. Chciałam mieć prostą baterię w kuchni, która razem z system filtrowania spełni moje oczekiwania. W poprzednim mieszkaniu mieliśmy armaturę z tej firmy i sprawdzała się znakomicie przez 10 lat. Miałam, więc na wstępie zaufanie do tej firmy.

zdjęcie kranu systemu GROHE Blue Home

Jak zamontować system?

Jeżeli zgłosicie zakup GROHE Blue Home na stronie, to gratis zamontuje go firmowy monter, który specjalizuje się właśnie w tych systemach. Sam montaż jest prosty i ma dokładną instrukcję krok po kroku. Nasz system bez problemów zamontował nasz majster. Od tej pory gazowana woda z kranu płynie strumieniami.

Ile miejsca zajmuje ten system i czy potrzebuje odpowiedniej przestrzeni?

Zależało mi żeby system nie zajmował całej szafki. Choć my celowo kosz na odpadki umieściliśmy pod blatem roboczym a nie pod zlewem – i co nam się bardzo dobrze sprawdza! Natomiast jeśli tam tradycyjnie chcecie mieć kosze – możecie GROHE Blue Home zainstalować nie bezpośrednio pod zlewem. Wystarczy, że zamówicie system przedłużający i może stać w szafce obok lub nawet spiżarni. Co ważne – potrzebna jest wentylacja i otwór wentylacyjny – dzięki temu system pracuje prawidłowo.

Jak smakuje woda?

Ja czuję różnicę w smaku wody u nas z kranu bez filtra i z filtrem. Ta z systemu Blue Home jest pyszna, bez charakterystycznego posmaku – idealnie schłodzona i orzeźwiająca.

Co najważniejsze 5-stopniowa filtracja nie pozbawia wody składników mineralnych

Macie trzy opcje wody – dzięki temu każdy z domowników – mały czy duży – może dostać taką wodę jaką preferuje:

  • niegazowana schłodzona (od 5 do 10 stopni – można ustawić optymalną temperaturę)
  • schłodzona lekko gazowana
  • schłodzona gazowana

Muszę powiedzieć, że gazowana woda z kranu smakuje dokładnie tak jak z butelki, którą trzymacie w lodówce. Ale bez niepotrzebnego plastiku i bez zabierania miejsca w lodówce.

Jakie jest zużycie filtrów i butli?

Są różne rozmiary filtrów i jest różne ich zużycie. Sporo zależy od twardości wody. Ale jeden filtr o rozmiarze S nam wystarczył na prawie rok. Są też większe filtry, ale i tak zaleca się coroczną wymianę. Można je zamawiać na stronie lub w dedykowanej aplikacji – jest to bardzo łatwe. Zużycie butli z C02 zależne jest od ilości wypijanej wody gazowanej. Nam 1 butla wystarczyła na 4 miesiące. Kolejne butle można zamówić na stronie albo je uzupełniać.

Muszę wspomnieć o jednej rzeczy, bo wiele osób uważa, że filtrowana woda z kranu nie ma pierwiastków mineralnych, takich jak np. magnez i cynk. A tutaj możemy kupić filtr magnezowo-cynkowy, który wzbogaca wodę i jeszcze bardziej poprawia jej smak.

A dla osób, które mieszkają w mocno zanieczyszczonych terenach jest filtr Ultrasafe, który filtruje 99, 9999 bakterii i mikroplastik.

Jaki jest koszt systemu GROHE Blue Home?

Nie jest to najtańsze rozwiązanie ale już wam tłumaczę dlaczego wart jest polecenia. Są różne opcje i można wybrać, taki, który najbardziej będzie Wam odpowiadał. Jest na przykład GROHE Pure, który ma tylko filtr, ale dzięki temu nie będziemy musieli kupować wody butelkowanej. Są też różne rodzaje baterii – nawet z wyciąganą wylewką. My mamy kran Hard Graphite, ten kolor jest na zamówienie i czekaliśmy około 5 tygodni. Inne kolory są szybciej dostępne. Do tego mamy podwieszany zlew GROHE.

Wygoda, oszczędność czasu i energii na targanie ciężkich siat z butelkami, no i przestrzeń w lodówce, której jaka by nie była – zawsze jest za mało! No i co najważniejsze – oszczędzamy zasoby naszej planety. Tak producent sam opisuje zalety GROHE Blue Home

Jak obsługuje się system?

Do GROHE Blue Home jest dołączona bardzo prosta instrukcja oraz aplikacja – wszystkie powiadomienia np. o tym, że kończy się butla z CO2 lub filtr zobaczycie właśnie tam. Do tego czasu system jest właściwie bezobsługowy. Nic nie trzeba przy nim robić, sam się napełnia, a my możemy się cieszyć czystą i pyszną wodą do picia. W razie pytań jest dostępna infonlinia oraz serwisanci. Gwarancja jest na 24 m, ale można ją przedłużyć na stronie o dodatkowy rok.

A za co najbardziej lubimy ten system?

Przede wszystkim za to, że nie musimy kupować wody. W naszym domu dziennie wypijamy około 9 litrów wody to są 4 butelki po 1,5 l, czyli na tydzień potrzebujemy około 4 zgrzewek wody. Jest to bardzo dużo, bo my pijemy głównie wodę i dzieci również.

Nie muszę wody kupować, nosić i przechowywać – jest to bardzo wygodne. Do tego nalewanie jest bardzo proste, więc dzieci same obsługują ten system i nalewają sobie wody. A świadomość, że nie produkujemy kolejnych śmieci i nie marnujemy wody (bo na produkcję litra wody butelkowanej zużywa się 7 litrów wody) jest dla nas bardzo ważna.

Czy po pół roku testów mogę polecić ten system? Tak, uważam, że jest świetna opcja dla osób, które cenią sobie wygodę i ekologię. Łatwość obsługi systemu i elementów eksploatacyjnych sprawia, że GROHE Blue Home jest wart swojej ceny i go polecam.

Do końca wrześnie 2022 na kod: filtrowanawoda5 macie –5% zniżki na wszystkie systemy Grohe Blue Pure i Grohe Blue Home w lazienkaplus.pl

kobieta nalewa wodę a w tle kuchnia

GROHE Blue Home w pigułce:

Komentarze

    Podoba mi sie tekst bo jestem żywo zainteresowana tematem, brakuje mi linku bezpośrednio do sklepu i cen😉 pozdrawiam

    System drogi w użytkowaniu bo oprócz filtrów wymienianych raz/kwartał dochodzi koszt zakupu butli CO2 + zajmuje sporą przestrzeń kuchenną, której wciąż mało. Ale woda w smaku super😉

    Używamy od jakichś 8 miesięcy. Gaz do tej pory zmieniałem raz – ale tą gazowaną wodę chyba najmniej używamy. Filtr trzeba było zmienić 1 raz po 8 miesiącach właśnie – więc nie co kwartał a prawie 3:) – u nas był filtr S a rodzina jest 4 osobowa. Można kupić filtr większego rodzaju i wymieniać rzadziej. Natomiast nie ma co przesadzić bo producent sugeruje że 1 raz na rok i tak trzeba filtr zmienić. To rozwiązanie to był dla nas wybór ekologiczny a nie ekonomiczny. Nie muszą do nas plastikowe butelki dojeżdżać a raz na rok filtr/butla z gazem na zmianę:). Do tego wygoda – że woda jest schłodzona (można wybrać temp.), bardzo, średnio lub nie- gazowana. Zgadzamy się w jednym – w smaku super:)

    Ciekawa sprawa, dużo czytałem na temat filtrów, odwróconej osmozy ale ten projekt podoba mi się najbardziej. Ciekawe czy dużo jest zadowolonych klientów po dłuższym użytkowaniu tego rozwiązania?

    Cały system ma jeszcze jeden plus o którym należało by wspomnieć mianowicie taka woda nie ma bezpośredniego kontaktu z plastikiem a co za tym idzie nie ma w swym składzie bisfenolu.

    Świetny projekt 🙂 Gratuluję

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

SMARTPARENTING - nebule.pl dla rodziców, którzy chcą wiedzieć więcej

Bądź z nami na bieżąco
Dołącz do nas na Facebooku
NEBULE NA FACEBOOKU
Możesz zrezygnować w każdej chwili :)
close-link