Jaaa te dywany są zajebiaszcze tylko ta cena powala… i tak odkladam i odkladam to kupno 😉 Miffy kartonowych szukalam juz jak syn byl mlodszy i wlasnie lipa, bo nigdzie nie ma… co zrobic? 😉 trzeba innymi zastąpic 😉
ja szukałam strasznie długo czegoś sensownego i nic nie znalazłam. Ten przynjaniej można prać w pralce i jest w tak neutralnych kolorach, że do 18 będzie leżał;)
my mamy trzy z czterech książek A-C Tidholm, akurat “Gdzie idziemy” nie kupiłam, bo zawiera w tytule błąd – powinno być przeciez “Dokąd idziemy” 😉 ale po zobaczeniu jej wewnątrz jestem pewna, że mojej córce bardzo by się spodobała, więc chyba jednak zamówię i będę nieszczęsne “gdzie” sama zamieniac na “dokąd ” 😀
Hahaha, nie kupiłam jej z tego samego powodu. 😉 Za to “Jest tam kto” Madame kazała sobie czytać do wyrzygu. 😉 “Wymyśl coś” już nie zaskoczyło. Moja 5-cio latka tez lubi Kicię Kocię. Mi nie pasują te ilustracje, ale z biblioteki zawsze z jakąś wyjdziemy. Nawet kiedyś wzięła “Kicia Kocia i Nunuś – co robisz? ” chyba ze 20 razy musiałam ją czytać. 😉 “Czy dosięgnie?” swego czasu tez bardzo emocjonowało Madame. 😉 Za to seria o prosiaczku zupełnie jej nie przypadła do gustu.
Aaaaaaa złożyłam dziś zamówienie w księgarni, a Ty “dokładasz do pieca”! ? Kilka tytułów nam się pokrywa na szczęście. Mam prośbę – czy mogłabyś podać wymiary tej półki z Netto? Pozdrawiam ☺
“Dear zoo” w oryginale można bez większego problemu dostać w lupeksach bądź na allegro. Gruffalo też 🙂 – a że tekst nietrudny, to i tłumaczyć można na żywca, czytając. Myśmy z TkMaxxa meli taką super przyjemną serię o ksztłtach i kolorach/dzieciach/zwierzętach, coś jak Usborne. Najukochańsze mojej córki 🙂 – z prawdziwymi zdjęciami super jakości. I polecam jeszcze od “1 do 10” Aleksandry Cieślak. Też córa uwielbiała. A seria Usborne “To nic strasznego” wyd. Bookhouse? albo oryginalne “Apple tree farm”? – taka trochę kicia kocia, ale z ludźmi :D. Idealnie mało tekstu dla Jula, myślę, lub nieco starszego. Pozdrowienia!
Swietny i bardzo przydatny tekst, dziekuje! 🙂 Moj synek skonczyl roczek kilka dni temu i rowniez bardzo lubi ksiazki, ale… mam wrazenie, ze woli ogladac je sam (zajmuje sie na doslownie kilka minut), jak tylko ja je czytam, to wykazuje zainteresowanie, ale po chwili przerzuca strony, zamyka, wyrywa mi z rak. Czy ksiazki sa niedostosowane do jego wieku i maja zbyt dluga tresc jak na jego cierpliwosc? Czy to po prostu jego sposob na poznawanie ksiazek? Bylabym wdzieczna za podpowiedz, dziekuje! ♡
Mogłabyś kiedyś pokazać, jak i gdzie trzymacie książki dla dzieci? Nasza kolekcja (choć korzystamy też dużo z biblioteki, dzięki czemu udało mi się zminimalizować liczbę nietrafionych zakupów, bo starsze tytuły po prostu testujemy przed zakupem) wciąż się powiększa i zajmuje już prawie całe trzy niskie regały Billy… Chciałam wczoraj wynieść choć część maluszkowych pozycji na strych (synowie mają już 3 i 4,5 roku), ale jak chłopcy zobaczyli swoje książeczki kontrastowe, to czytali je potem całe popołudnie. Zaczynam się zastanawiać nad wymianą niskich regałów na wysokie, ale wciąż się waham, bo chciałam jak najdłużej, by wszystko było w zasięgu rąk dzieci… (Plus trzeba by chyba robić regał na wymiar, bo mamy tak krzywe ściany, że Billy’ego przykręcić nie da rady, a jestem bardziej niż pewna, że moi mali akrobaci na pewno wspinaliby się na wyższe półki po to, by samodzielnie zdjąć sobie, co potrzeba…)
Bardzo fajne zestawienie. U Nas Kicia Kocia rządzi bezapelacyjnie! Szczególnie ta o pociągu 🙂 Za to ulica Czereśniowa jest z nami już 3 lata. Starszy czyta ją młodszemu, młodszy pokazuje i szuka paluszkiem zwierzątek, pociągu i koparki
Czy już wiadomo, kiedy dokładnie będzie dostępna ta półeczka na książki w Netto? Przeglądam gazetki i niestety nie widziałam w ofercie:(
A myślałam, że przy drugim dziecku zaoszczędzę na książeczkach, ale grubo się pomyliłam. Nie potrafię się opszeć dzieciecym ksiązkowym cudownościom i znów się na coś skuszę. 🙂
Szukam, szukam i szukam… opini użytkowników dywanu Lorena Canals 🙂 a tu nagle wyszukiwarka Jula na dywanie mi pokazuje :). Ceny maja wysokie, dlatego kolejną noc zarywam myśląc o nim :/. Dywanu potrzebujemy pilnie, jesteśmy bardzo domowi, malujemy, rysujemy, czytamy i turlamy się po podłogach… do wspaniałej dwójki niedługo dołączy maluch nr 3, szukamy czegoś na dłużej 🙂 co po pierwszym praniu nie będzie wyglądało tragicznie. Czy Wasz dywan jest warty swojej ceny? Czy po praniu nie traci na jakości? Polecacie? Będę bardzo wdzięczna za opinie, za każdą informację i zaoszczędzę dużo snu ;D
O widzisz! Już piszę: ma tylko dwa minusy- cena, która na pierwszy rzut oka jest zaporowa i fakt, że z dywanu przez pierwsze dwa tygodnie gubił puszek, ale jak już wyszedł to jest fantastyczny! Prałam go już 3 razy w pralce i nawet suszyłam w suszarce. Za każdym razem jest jak nowy i do tego mięciutki. Uwielbiam w nim to, że można go prać, bo inaczej byłoby z nim słabo. Bardzo polecam- dziewczyny na insta pisały mi, że mają te dywany od kilku lat i one w ogole nie zmieniają wyglądu.