fbpx

„Magiczne drzewo. Geniusz” – game changer w zachęcaniu dzieci do czytania!

Doprawdy nie wiem, jak doszło do tego, że seria „Magiczne drzewo” jeszcze nie pojawiła się w moich polecajkach! W moje ręce wpadł właśnie 12. tom tej fantastycznej serii Andrzeja Maleszka – „Geniusz” i powiem Wam, że jest to absolutnie niezwykła książka. Dzieciaki już po przeczytaniu pierwszej strony całkowicie zostały przez nią pochłonięte!

magiczne drzewo. geniusz - przód okłądki

Dobrze wiecie, że promowanie czytelnictwa jest w sercu misji nebule.pl – a takie współprace jak ta z Wydawnictwem Znak Emotikon wprost kochamy!

Ta książka to poważna konkurencja dla wszelkich gier, filmów i innych aktywności na urządzeniach, które obecnie tak pochłaniają dzieci.

Moje wsiąknęły w „Magiczne drzewo”!

A gdy dowiedziały się, ile tomów mają do przeczytania, radość była tym większa! Aż 12! Wszystkie się ze sobą łączą ogólną fabułą, ale można czytać każdy osobno, bez konieczności zachowania kolejności, gdyż każda książka to nowa opowieść, choć z tymi samymi bohaterami.

U nas przygoda z „Magicznym drzewem” rozpoczęła się od tomu 12, który właśnie wszedł do sprzedaży!

Jeśli Wasze dzieci jeszcze nie są miłośnikami książek, a chciałybyście/chcielibyście zachęcić je do czytania, „Geniusz” to game changer! Jest tak wciągająca, że to wręcz nie do wiary! I to już od pierwszej strony.

O czym jest „Magiczne drzewo. Geniusz”?

Cała przygoda zaczyna się od potężnej, kilkudniowej burzy, w wyniku której dąb rażony piorunem zyskuje magiczne moce. Drzewo zostaje ścięte i przerobione na różne przedmioty, w tym w Magiczne Krzesło, które gra główne skrzypce w pierwszej części serii.

Ja jednak powiem Wam trochę więcej o 12 tomie, który z przyjemnością przeczytaliśmy wszyscy!

Wszystko zaczyna się od… sprawdzianu z lektur. Tak, tak! Blubek nie przeczytał żadnej z nich i grozi mu przeniesienie do innej szkoły, czemu Kuki – jego przyjaciel – chce zapobiec.

Na marginesie, czy wiecie, że „Magiczne drzewo” jest już w kanonie lektur szkolnych? Takie książki dzieci z pewnością będą chciały czytać!

Wracając do fabuły😊. Wszystko zmienia pojawienie się w szkolnej bibliotece magicznej szafy, która zmienia książki w ciasta i ciastka! Pochłanianie książek nabiera nowego znaczenia, gdy stają się one ciachoksiążkami. Chłopcom szybko przychodzi do głowy, że zjadając ciachoksiążki będą geniuszami!

Ostatecznie tylko Blubek staje się geniuszem, bo Kuki ma alergię na niektóre składniki słodyczy. Blubek postanawia zarobić na swoim geniuszu, sprzedając pomysł na swój własny, genialny wynalazek. Jak można się domyśleć, nie wszystko idzie tak, jak trzeba.

Blubek jako geniusz-milioner wcale nie jest szczęśliwy, mieszkając w pięknym apartamencie i tworząc wynalazki, bez kontaktu z Kukim, Gabi i gadającym psem (tak, tak). Ale od czego są przyjaciele? Niestety okazuje się, że sprawy mają się jeszcze gorzej, gdy Blubek wynajduje coś, co może zniszczyć pół świata.

Ogromne źródło energii, które jest większe niż energia atomowa.
Plusem jest to, że Blubek nikomu nie zdradził wzoru na nią. Minusem, że teraz wszyscy chcą go porwać i zmusić do jego wyjawienia.

Więcej szczegółów fabuły nie zdradzę😊. Dodam tylko, że zwrotów akcji jest tu tyle, że każda strona obfituje w zaskakujące wydarzenia. Jest też mnóstwo humoru.

Ta książka to połączenie przygodówki z science-fiction w oparach magii.

Czego tu nie ma! No dobra, zdradzę Wam coś jeszcze😉. Dzieci w pewnym momencie zamieniają się w… dorosłych. Plot twisty to jest coś, co autor serii – Andrzej Maleszka – tworzy z wielką lekkością.

Przy takim tempie wydarzeń nie da się nudzić! I to właśnie powiedziała Lila, że tą książkę czyta się tak, jakby oglądało się film. Podobne do niej zdanie ma wiele dzieci, które wciągnął wir wydarzeń „Magicznego drzewa”. Co więcej, taki klimat wprowadzają ilustracje filmowe, które jeszcze bardziej wciągają w atmosferę wydarzeń.

Jeśli więc jeszcze nie udało Wam się zarazić dzieci czytelnictwem, to „Magiczne drzewo” może okazać się tą książką, która pokaże im, że czytanie to świetna forma rozrywki i może wciągać tak samo, jak filmy czy gry. Idealna na prezent nie tylko pod choinkę😊.

Możecie ją nabyć np. TUTAJ

a tu macie inną ciekawą pozycję z od Znaku – znacie Prequel Kubusia Puchatka?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

SMARTPARENTING - nebule.pl dla rodziców, którzy chcą wiedzieć więcej

Bądź z nami na bieżąco
Dołącz do nas na Facebooku
NEBULE NA FACEBOOKU
Możesz zrezygnować w każdej chwili :)
close-link